ďťż

Słabo urozmaicone życie erotyczne...

BWmedia
Słabo urozmaicone życie erotyczne...
  chce żebyście sie wypowiedzieli na pewien temat. Jestem z dziewczyną od 10 m-cy, mamy po 21 lat i żadne z nas nigdy nie uprawiało sexu. Gdy moja Ukochana sie mnie pytała kilka razy czy chciałbym już to zrobić, ja powiedziałem, ze mnie sie nie śpieszy, że nie chce Jej pośpieszać itp... . No i tak sobie żyjemy... "najdalszym" posunięciem była minetka... . Ale widzę, że Ona może normanie żyć bez pieszczot np. miesiąc, wogule Jej nie robi różnicy czy są te pieszczoty czy ich nie ma (tak to odbieram). Zawsze to ja musze coś inicjować, bo z Jej strony to raczej nie moge liczyć na pierwszy krok. Jakoś do sexu nie jest Jej śpieszno... tylko co zrobić jak moja Ukochana mnie cholernie podnieca (miodzio jest wg mnie:) ), a tu kurcze rzadko kiedy się pieścimy (praktycznie tylko jak nie ma moich rodziców w domu). Czasami jak np. sie całujemy namietnie i jestem rozgrzany to Ona mowi, że dziś nie ma ochoty na pieszczoty ,że moze sie poprzytulamy ... tak więc nasze życie erotyczne nie jest zbyt urozmaicone (a czasem chciałbym zeby było ). Ale cóż ... kocham Ją , zrobiłbym dla niej wszystko , nawet jak miałbym czekać na sex z Nią jeszcze koleje 10 misiecy...


Tylko rozmowa wprost tu pomoże. Może Twoja dziewczyna jest dziewicą i obawia się seksu, może chce przeżyć swój pierwszy raz po ślubie, albo po prostu nie jest jeszcze pewna, czy jesteś tą osobą, z którą chciałaby stracić dziewictwo. Zapytań jest wiele i jedynie dzięki szczerej rozmowie dowiesz się, na czym stoisz.
no jak pisałem jest dziewicą, a co 1 razu to raczej ze mna chce go przeżyć (jestem niemalże przekonany), jak sie Jej kiedyś pytałem (to było dawno, ale chodziło mniej wiecj o to ) czemu tak rzadko sie pieścimy, to odpowiedziała, ze nie zawsze musi miec ochote.
np.: jak pierwszy raz zaczalem Ją pieścic w miejscach intymnych (wogule byla piersza osobą, która tak pieściłem), bylem poprostu cholernie podexcytowany, dzien pozniej tez do mnie przyjechala, tez nie bylo rodzicow, zapytalem sie czy powtorzymy to co wczoraj robilismy, a Ona na to, ze nie ma ochoty.. dopiero miała po okolo tygodniu. Powiedzcie mi doświadczeńcy, czy może to coś ze mna jest nie tak, jestem może zbyt nachalny...
NIE człowieku nachalny, co Ty, nie jesteś wcale nachalny.

To że chcesz przyjemności jest normlane, masz do tego prawo. Takie samo prawo Ty masz do pieszczot jak i ona do ich braku.

Nawet wskazane było by najpierw pogadać a potem działać. Ona musi zrozumieć iż nie może być samolubem. Ona nie ma ochoty i koniec. Ty masz ochote i ona musi to zrozumieć. Co to za związek jak tylko ona otrzymuje to co chce. A jak ty chcesz to stwarza sytacje grzecznej nie winnej chcącej ale nie mogącej. To jest nie fer! A trz4eba sobie pilnować równowagi, nie być właśnie nachalnym, ale nie dać siebie zniżyć do poziomu małego dziecka który może prosić błagać, płakać a i tak dostanie w tedy gdy Pani sie zachce.

Czasem taka rozmowa pomaga, zrozumie twoje potrzeby i nawet jeżeli nie będzie jej to sprawiać jakieś wielkiej przyjemności to będzie chciała Tobie sprawić przyjemność.

Są też przypadki iż mimo świadomości umniejszania Ciebie nie potrafi sie przemuc, z różnych powodów naprawde przeróżnych. No tak ma że jakoś no nie potrafi, chodz wie dobrze że powinna też Ci dać troche przyjemności.
Dlatego warto było by troche podziałać. O zapędzeniu sie w hedonizm czy egoizm, raczej nie musze pisać bo z twojego postu wynika że Ci to nie grozi.

Jeżeli piszerz żę obaj utrzymujecie stan że wam sie nie spieszy. No tak nie śpieszy ale nie jest to kategoryczne zabronione. A gdyby tak pogadać i podjąć decyzje (w domyśle decyzje o pierwszym razie). W tedy był by to krok na przud.

Tak jak już było w wielu postach, kobiety muszą sie nauczyć czerpać przyjemność z pewnych pieszczot. Więc podczas działania warto było by rozpatrzeć różne formy pieszczot.

Jeżeli jednak nic nie wypali i to ona będzie utrzymywałą kontrole nad przyjemnością swoją i Twoją, mimo wyraźneie przekazanej przez Ciebie wiedzy że chcesz więcej i częsciej, ja osobiście bym sie zastanowił nad istotą bycia z taką osobą (to tylko i wyłącznie moje zdanie w tym akapicie, nie mam prawa nikogo osiądzać ani pouczać, zapytałeś o zdanie i takowe moje otrzymałeś).


Może po prostu ma niewielki temperament... z tym nic nie zrobisz.
Spróbuj teraz nie wykazywać żadnej inicjatywy i poczekać, co ona zrobi... lub nie zrobi.
A moim zdaniem dziewczyna po prostu się boi, że moglibyście dojść za daleko. (mialam tak samo z moim chłopakiem, ale już dawno mi to przeszło;) ) a na dodatek możliwe, że przyzwyczaiła się, że to ty szukasz jak podejść do pieszczot. Może podoba się jej to, że to ona decyduje kiedy będziesz mógł jej dotknąć, a kiedy nie. Powodów takiego zachowania może być wiele. Ja stawiam na strach i wygodnictwo. A rozwiązanie widzę jedno ( przychylam się do e-romantica) porozmawiaj z nią.
dzieki za rady, naprawde
Jakub - normalnie psycholog jestes:)
Gumka - jak pierwszy raz ujrzelismy siebie w stroju Adama (i Ewy:) ), (znaczy ja juz Ja widzialem wcześniej, ale pierwszy raz jak Ona ujrzała mnie), zapytała sie mnie, czy nie boje sie , ze zajdziemy za daleko, ja wtedy odpowiedziałem, ze nie zrobie niczego, czego bym w przyszlosci załował itp. wiec raczej z mojej strony się nie musi bać, że bez Jej zgody zrobie coś, czego by nie chciała
Ale ona może się bać siebie i własnych pragnien. Że to ona sama się zapędzi i zacznie za bardzo pragnąć czegoś wiecej. o to mi chodziło :)
Gumka - aha to sie nie zrozumielismy. Ale watpie, żeby tak sie stało.
a może jest religijna,i jej wychowanie nie pozwala jej na taką, nazwijmy to rozwiązłość.
jest religijna (tak samo jak ja), tylko np. ze cześciej chodzi do kościoła. A powiedzcie, czy to jest dziwne, ze od kilku tygodni (2-3) jak u Niej jestem, to musze na siłe (czyt. delikatnie przeciągam) ręką, żeby sie do mnie przytuliła, albo Jej mówie, żeby usiadła koło mnie bo chce Ją przytulić, Ona uważa, że siedząc naprzeciwko mnie widzi moją twarz..., przeciez widzi ją prawie cały czas jak sie nie przytulamy (itp).
Pytanie do dziewczyn na forum:
co robicie, żeby udowodnić swoim facetom, że ich kochacie??
jestem ciekaw po prostu
Cytat:
Pytanie do dziewczyn na forum:
co robicie, żeby udowodnić swoim facetom, że ich kochacie??
jestem ciekaw po prostu
Udowadniać?
Przede wszystkim służyć radą, pomocą, wsparciem. Być przyjacielem.
ja swojego nie kocham wiec nic nie robię...
Mi sie wydaje że powściągliwość Twojej dziewczyny wynika z tego że jest religijna...moze uwaza że to grzech??moze ma po tym wyrzuty sumienia?
A może nie odczuwa takiej potrzeby po prostu... i to jest możliwe.
Rojze -> możliwe ze masz racje, ale co mnie czasem wkurza, to to, ze bierze przykłady ciagle ze starszej siostry-ma siostre w wiek 26 lat, ktora jest z chlopakiem 7 lat. Jest np. taka sytuacja : mam wolna chate na 2 tygodnie, prosze zeby przyjechala na noc, Ona na to , ze nie, bo Jej siostra jest z chlopakiem od 7 lat i nigdy u niego nie nocowała (tylko ze chlopak Jej siorki ma mieszkanie, a ja dom, wiec miejsca jest sporo). Po drugie ... to niewypada...
7 lat sa ze soba i nie nocowała u niego?? to ja juz po kilku dniach nocowalam u swojego...ale jak juz wczesniej napisalam,wszystko zalezy od wychowania i od wpajanych przez rodziców zasad.Ona bierze przyklad wyniesiony z domu-robi to co jej siostra,bo uważa ja za wzorzec,autorytet.
mirakla -> masz racje, ale kurcze Ona ma 21 lat, znaczy tylko raz w ciagu tych 10 miesiecy nocowala - na sylwestra, ale to nie to samo, bo wtedy byla zabawa i bylo wiecej osob, ale chodzi mi o sytuacje sam-na-sam, tak nie bylo nigdy. Z siostry bierze autorytet - racja, ale zeby nie prowadzila swojego zycia tak samo jak prowadzi je siostra ...
na to niestety nic nie poradzisz....musisz sie z tym pogodzic.bo jesli dasz jej delikatnie do zrozumienia że Ci to przeszkadza to mozesz ją tym urazić...a ona nie ma żadnych kolezanek które też by nocowaly u swoich chlopakow?
hmmm chyba nie, tak mi sie zdaje
Nie bedzie ci łatwo qwerty20, oj nie bedzie... Tak cos czuje.
Cytat:
na to niestety nic nie poradzisz....musisz sie z tym pogodzic.bo jesli dasz jej delikatnie do zrozumienia że Ci to przeszkadza to mozesz ją tym urazić... A przepraszam bardzo ona jego nie uraża? co to jest tylko kobieta ma monopol na wrażliwość. Że jest się mężczyzną to nie znaczy że można dać sie niwelować. Albo chce mieć coś swojego co może kontrolować w pełni albo che być z kimś (a nie czymś).

Jak by jej coś przeszkadzało to by sie nie certoliła, tylko dązyła do zminay. Nie che pieszczot to udaje słodką i niewinną. I udajej jej sie i to genialnie z tego co piszesz. Robisz dokładnie to co ona chce i jeszcze masz wyżuty że to może coś ty źle robisz.

Brak nacisku to jedno ale własne szczęscie i dobro to drógie. Nie wolno brak jednego tłumaczyć drógim.

Tak samo jak nie dopuszczalne jest kogo kolwiek przymuszać to pieszczot całowania czy czeg kolwiek, tak samo nie wolno wymagać braku tego w związku.

Cytat:
hmmm chyba nie, tak mi sie zdaje Więcej wiary w siebie! Masz takie samo prawo do szczęścia i przyjemności jak i ona.

Jak nic nie zrobisz to możesz liczyć na jej łaske bądz nie.

Rozegrać warto to by było suptelnie, bo nie mówimy o zmiane koloru szalka ale o drógiej osobie.

Suptelność nie oznacza braku stanowczości

No chyba że chcesz nadal tak tkwić? wybór należy do Ciebie.

(pisałem już co można by zrobić na sam początek, zweryfikuj to w glowie gdy dojdziesz do wniosku
1) nic nie odpowiada - trzeba by poszukać innych rozwiązań, bądz kogoś kto jest w stanie dać inne alternatywy rozwiazania sytacji
że ty nie widzisz rozwiązania nie znaczy że go nie ma
2) jest jedno lub kilka rozwiazań któe mają szanse powidzenia - porozmawiać o nich z Nią, a potem zacząć realizować (uprezdzenie - czasem już tylko to - pomaga rozwiązać sytacje - możemy zakładać że nie jest świadoma co robi i jak Ty sie z tym czujesz)
Jakubie-ja nie twierdze że ona dobrze postepuje i że go tym nie uraża...tutaj mi chodzilo konkretnie o to że jesli jej zwróci uwage żeby nie zachowywała sie tak jak jej siostra to dziewczyna może sie obrazic.To jest bardzo delikatna sprawa,i jesli dziewczyna widzi w niej autorytet to takie cos może jej sprawić przykrość.
Qwerty20-może Twoja dziewczyna po prostu nie potrzebuje pieszczot?wydaje mi się że jesli będziesz stanowczy to ona może to źle odebrać,może pomysleć że jestes nachalny i że chodzi Ci tylko o jedno...ta cała sytuacja jest dość trudna...ale powiem szczerze że gdybym ja sie w niej znalazla to chyba nie bylabym dlugo z taka osobą...
zgadzam sie z Benderem. pomęczysz sie bracie. ja miałem podobną sytuacje, którą na szczęście przetrwałem i potem było super. ale trwało to naprawdę długo i było powodem wielu kłótni. możesz rzeczywiście sprawdzić czy ona nie "zatęskni" za kontaktem fizycznym i dać sobie przez jakiś czas na wstrzymanie. może to nie jest do konca fair, ale pozwoli Ci sprawdzić jej stanowisko w tej sprawie z innej strony. Rozmowa oczywiście jest podstawą, ale też nie bądź na 100 % pewny że powie dokładnie tak jak jest. no cóż, może to zabrzmi szowinistycznie, ale tak to już jest, że nie zawsze mówią wprost tylko każą sie domyślać.
tak czy inaczej powodzenia.
Mnie zastanawia jedno: on pisze, że ją kocha. Ale czy ona jego też?
Też mnie to zastanawia ;) Dlatego uważam że warto było by pyć stanowczym. Jak sie obrazu, będzie urażona itd. to trudno, coś trzeba wybrać, albo ona albo on. Ja osobiście nie wytrzymał bym. Nie odpowiada mi coś takiego. No chyba że komuś coś takiego odpowiada (ale w tedy chyba by nie pisał o tym jako problem ;) )

Ale to do niego należy wybór oraz działanie (bądz jego brak).
Cytat:
Gdy moja Ukochana sie mnie pytała kilka razy czy chciałbym już to zrobić, ja powiedziałem, ze mnie sie nie śpieszy, że nie chce Jej pośpieszać itp... Taka postawa swiadczy tylko o tym ze to Ty nie jestes jeszcze gotowy a nie Twoja partnerka.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia