ďťż
BWmedia
Ciąża a anal?
Hej. Nie wiem czy ten temat już był, ale pisze tego posta jako post grzecznościowy ponieważ moja przyjaciółka ma pewien "problem". Szczerze wydaje mi się to niemożliwe ale ok. ;) "Kochała się" ze swoim chłopakiem analnie bez prezerwatywy. Do wytrysku nie doszło, bo przerwali po kilkunastu "pchnięciach". Przez przypadek on dotknął penisem jej bardzo wilgotnej "muszelki", ale nie włożył go do pochwy, tylko jak ona to mówi "przejechał po łechtaczce i w dół". Zaraz potem poszła do łazienki i umyła się z mydełkiem w tamtych okolicach. Dziś mówi, że jej łechtaczka i wejście do pochwy jest miękkie i wydziela się też śluz. Dodam, że ten "incydent" miał miejsce 3 dni temu. A ona 1 dzień cyklu miała bodajże chyba 7 czerwca. Jak dla mnie zajście w ciąże jest niemożliwe. W końcu do wytrysku nie doszło, ani nie uprawiali normalnego seksu. Plus głupstwo analnego bez prezerwatywy ze względu na choroby Ale cóż... Co Wy o tym sądzicie? Bo ta kobieta nie daje mi żyć. Powiedz kolezance , ze nie zajdzie . Normalne, ze wydziela sie śluz . A dajcie spokój normalnie z tymi ciążami. Jakby takie akcje ciaza sie miały konczyc, to ja bym miala z 20 bachorków. Litości... zaraz pewnie posypią się odpowiedzi, że urodzi się dupek/polityk. Plemniki nie biorą się z powietrza. Ciąży nie ma. Cytat: moja przyjaciółka ma pewien "problem" Twoja przyjaciółka opowiada ci szczegóły z jej kontaktów seksualnych, wyraża swoje obawy i prosi ciebie o pomoc? Chciałbym mieć taką przyjaciółkę. Brak ciąży - takie moje zdanie. bo tak między kobietami niekiedy jest ^^ Myślę, że ciąży nie ma. Przecież nawet nie doszedł i nie włożył penisa w jej małą. Chyba za bardzo się boi... Zanim sie zastanawiać czy jest czy nie, mogłaby po prostu pójść do ginekologa i poprosić o tabletki 72h po. Może nie jest to rozwiązanie najzdrowsze i korzystane dla organizmu, ale myślę, że warto zawsze wtedy jeżeli w grę wchodzi duży stres i jeżeli nie jest to środek stosowany jak tylko ma się jakiekolwiek wątpliwości. Raczej nie jest ^^ xD chyba, że plemniki to komandosy i wskoczyły do pochwy xD Cytat: Zanim sie zastanawiać czy jest czy nie, mogłaby po prostu pójść do ginekologa i poprosić o tabletki 72h po. Może nie jest to rozwiązanie najzdrowsze i korzystane dla organizmu, ale myślę, że warto zawsze wtedy jeżeli w grę wchodzi duży stres i jeżeli nie jest to środek stosowany jak tylko ma się jakiekolwiek wątpliwości. Bomba hormonalna na czyjeś urojenia? Rozregulowanie sobie organizmu na pewno nie jest zdrowe! A jeśli ktoś zakłada dzieci po analu, to uzna, że w sumie pigułka po jest najlepszą antykoncepcją, bo można ją łyknąć po włożeniu palca do środka, po mizianiu główką przez bieliznę i po innych bzdurach... Nawiasem mówiąc... co komu po pigułce 72 h po, kiedy minęły cztery dni? Hm, nie wiemy jak było naprawdę, nie wiemy jak wyglądało to dotknięcie penisa wejścia do jej pochwy etc... różnie mogło być. Wiadomo, że to totalna ostateczność, ale moim zdaniem w niektórych przypadkach uzasadniona. I jeżeli dziewczyna ma wątpilwości, to może wie, co mówi, a niekoniecznie sa to jedynie jej urojenia. Naczytałam się na BT miliona wątpliwości, nieuzasadnionych, więc z pewnością fakt ich posiadania nie jest dowodem na to, że jest się w ciąży. A jeśli sytuacja wyglądała inaczej niż opisana, to już problem panny, nikt tu się nie będzie bawił we wróżkę. Polecam za to wyliczenie, ile dni to 72 godziny, po czym uważną lekturę pierwszego posta i daty nad nim. nawet nie włożył mi do środka tylko po prostu przejechał po muszelce i nic więcej. koleżanka barrum. Potrafię policzyć ile to 4 dni, a ile 72 godziny, serio. Mój post można traktować jako radę na przyszłość. kończę, i rozumiem, że dla Ciebie takie wątpliwości forumowiczów mogą być wręcz wkurzające, ja tylko staram się pomóc. pozdrawiam :) Ja też staram się pomóc - na przykład powstrzymując przed szkodzeniem sobie na zdrowiu, a tym jest pigułka po, jeśli facet nie tylko nie miał wytrysku, ale nawet nie włożył penisa do środka... Prawdopodobieństwo ciąży jest jak przy niepokalanym poczęciu, ale na to BT już nie ma sposobów. Nie denerwują mnie ludzkie obawy. Ale w tym wypadku nie widzę powodów dla utwierdzania dziewczyny w irracjonalnym strachu... Cytat: nawet nie włożył mi do środka tylko po prostu przejechał po muszelce i nic więcej. koleżanka barrum. 'koleżanko barrum' - 'przejazd po muszelce' nie jest ciążogenny... ;) i w ogole skoro masz sie tak stresowac, to po co robicie takie akcje? z przejechaniem po muszelce?:) albo idz po tabletki i baw sie do woli jak chcesz, albo uwazaj. mysle,ze ciązy nie będzie z tego. ale naprawde szkoda nerwów. też się zastanawiam, czy "przejazd po muszelce" jest wart całego tego stresu i schizowania i kupy szmalu na ginekologa i tabletki.. mimo wszystko jestem jednak zwolenniczką myślenia "w trakcie" :P łaaaaaa, 1000 postów xD chodzilo mi o tabletki anty, zeby mogli wyprawiac co im sie podoba, bez pozniejszego stresu :) Niech zrobi test ciążowy - pójdzie do ubikacji, zrobi kupkę, po czym wsadzi w nia tester - jak się zabarwi na różowo to jest w ciąży, a jak na brązowo, to nie ma strachu ;] A tak na serio - to raczej nie ma strachu ...
|
Tematy
|