ďťż

Czy mówić pierwsza/y,że coś poczuliście do drugiej osoby?

BWmedia
Czy mówić pierwsza/y,że coś poczuliście do drugiej osoby?
  Witam was serdecznie.Nurtuje mnie jedno pytanie czy powinniśmy mówić pierwsze/pierwsi,że mamy tzw.motylki w brzuchu swojemu partnerowi czy czekać aż on/ona to powie?


Moim zdaniem powinna byc odpowiednia chwila, i odpowiedni starz , ale okazac , ze ktos sie podoba i ze czujemy do kogos mięte to nie złe.

Każdy postępuje wedle swoich myśli :)
Jest to problem, bo związek to zawsze gra i próba zdominowania drugiej strony, a wyjawiając uczucia jako pierwsi na swój sposób się odsłaniamy i stajemy się zdani na łaskę drugiej strony. Stąd rozumiem Twoje pytanie. Ale z drugiej strony ktoś w końcu musi to powiedzieć pierwszy, przecież nie będziecie żyć w nieświadomości. Inna sprawa, że chyba czujesz, czy facet darzy Cię uczuciem, czy też może jesteś mu obojętna. Niemniej lepiej, jak facet pierwszy to powie. Potem wyjdziesz na desperatkę. Nie chcę oczywiście tutaj generalizować, ale kobieta w sposób szczególny powinna mieć przewagę nad facetem, bo faceci olewają laski, które są łatwe do zdobycia itd. - powinnaś więc dawać swojemu facetowi do zrozumienia, że ma się cały czas starać. Prawda jednak jest taka, że każda sytuacja jest na swój sposób szczególna, więc ciężko to oceniać. Najlepszy sposób, to chyba rzucić na początku jakąś aluzję, żeby sprowokować partnera do tego, by jako pierwszy wyjawił swoje uczucia, bądź przynajmniej w jakiś sposób się zdradził. Zawsze też możesz spytać wprost co do Ciebie czuje...
Takim wyznaniem,że coś się poczuło do drugiej osoby zawsze wychodziły na moją niekorzyść:) Wiadomo,że nie mówiłam tego bardzo szybko bo z natury jestem nie ufna wobec ludzi ale po takim wyznaniu facet przestawał już się tak starać o moje względy..100% zmiana.I jak tu być mądrym hehe


"wyjawiając uczucia jako pierwsi na swój sposób się odsłaniamy i stajemy się zdani na łaskę drugiej strony."

dokładnie tak. Wyrafinowany(a) podrywacz(ka) wyjawia swoje uczucia, kiedy wszystko jest już dawno oczywiste. I tak, ja mówi sromotnik - lepiej, niech to facet jako pierwszy się przyzna, bo wyjdziesz na desperatkę.
Inna sprawa, ze wyjawianie miłości, jeżeli związek trwa dość krótko, jest śmiechu warte.
Jaki problem ? Jakie zagwozdki ? Nie rozumiem dylematu a już w ogóle nie rozumiem rozpatrywania tego w kategoriach problemu. Mam się kryć ze swoimi uczuciami, bo mogę tego nie dostać w zamian ? A co jeśli ten drugi będzie tego samego zdania ? Co to za bzdury - gadacie jak pierwszoklasiści. Pozostanie w związku nie zależy od niczyjej łaski i uzewnętrznianie się w uczuciami na pewno nie powinno tego popsuć. Na grzyba mi związek, z którego wysupłał się koleś z uwagi na ujawnienie mu moich uczuć ? Lepiej się nie ujawniać i żyć w niewiedzy, czy aby facet z którym jestem , jest ze mną, bo mu jeszcze uczucia nie wyznałam ? Chore.

Jak kocham , to mówię o tym. Inną sprawą jest, że należy umieć interpretować swoje uczucia.
Cóż, pytanie czy jesteśmy z osobą wobec której możemy ujawnić swoje uczucia i pokazać miękki brzuszek. Jeśli ufa się partnerowi- warto. Jeśli się nie ufa- to po co z nim być...?
bo to pokłosie starej tradycji, że facet wyznaje pierwszy, wszak zdobywa kobietę swymi staraniami.
w dzisiejszych czasach nieco archaiczne, aczkolwiek - umiar w wylewności jest i tak wskazany - dla płci obojga.
Racja.Akcje na GG i wyjazdy "kocham cię" bez przedstawienia
są u mnie bardzo niemile widziane.No to zależy jak ktoś jest
odważny.Ja niezbyt więc nigdy tego nie robię.
No fakt faktem nie ma nic żałośniejszego, niż być namierzonym na GG z opisem typu "kocham cię dziobasku :******", z drugiej strony takie opisy i tak dają sobie chyba tylko dzieci. Uczucie powinno pozostawać w sferze prywatności, a cały świat niekoniecznie musi o nim wiedzieć - tym bardziej, że ja osobiście nienawidzę obnoszenia się z miłością, bachorami, itp., bo za przeproszeniem "co mnie to obchodzi?". Tak samo jak oglądanie zdjęć czyichś dzieciaków, albo słuchanie, czy czyjś bachor się dzisiaj obsrał - niestety nie potrafię w takich sytuacjach udawać zachwytów, tylko raczej daję do zrozumienia, że mam takie rzeczy w dupie (często ludzie się za to obrażają, ale cóż ;)). No nic, taka tylko dygresja...
Cytat:
Uczucie powinno pozostawać w sferze prywatności, a cały świat niekoniecznie musi o nim wiedzieć Zgadzam się z tobą. Są pewne intymne sprawy- i do nich należą uczucia- które powinno się chronić, a nie trzymać na wystawie.
Mówilam zawsze , w momencie gdy bylam pewna , ze i on czuje cos do mnie.
Nie mniej strach towarzyszył mi od zawsze , bo o ile moze mi sie wydawać, że X tez na mnie zalezy, to prawda moze byc inna, a uczucie odrzucenia to straszna rzecz i tego wlasnie sie balam ;)

Jesli chodzi o te słowka "kocham Cię misiaczku" , "na zawsze tylko Ty" itp w kazdym mozliwym miejscu to rzygać mi sie chce. Bo tak juz pisalam w wielu tematach zazwyczaj milosc tych osob konczy sie po paru tygodniach, gdyz to co brali za milosc , bylo zwyczajnym zauroczeniem. Ludzie myla te dwa uczucia i obnosza sie tym co czuja gdzie tylko sie da.
Gdy jestem zakochana wie to tylko partner, ja i mała grupka naszych znajomych, którzy są swiadkiem naszych zachowan, które swiadcza o byciu szczesliwa parą.
I dokładnie tak być powinno jak piszesz. Osoby zainteresowane, najbliźsi znajomi, rodzina. A nie cała lista GG ;).
A dlaczego nie cała lista na GG? Jeśli ktoś chce to niech i plakaty porozwiesza na drzewach, mi to nie przeszkadza. Co do tematu, ja się nie zastanawiam czy to dobry moment, czy czekać, czy mam powiedzieć pierwszy i takie pierdoły... Po prostu jak coś czuję i chcę powiedzieć to mówię, nie bawię się w żadne pierdoły bo to sensu nie ma.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia