ďťż
BWmedia
''Mamo....''
Jestem juz jakis czas po slubie. Nigdy nie podobal mi sie zwyczaj mowic do tesciowej mamo, a wogule do tej tesciowej na jaka ja trafilam. Raczej sie nie lubimy i slowo ''mama'' nie chce mi przejsc przez gardlo. Ona oczywiscie by chciala zebym tak do niej mowila, szczegolnie jak sa goscie ( robi wszystko na pokaz ). Nawet kilka razy zwrocila mi uwage. Postanowilam, ze nie bede nic mowic na sile, nie mam ochoty i koniec. Myslicie, ze mam racje? Masz 99% racji (ten 1% to dla świętego spokoju) :) . Znam wiele, wiele osób, która mają taki problem. Sama nie wiem czy bym się zdobyła na mamowanie i tatowanie "obcym" ludziom. Masz rację, nie mów skoro nie czujesz takiej potrzeby. Wątpie bym nazwala tesciowa mamą, ale ... Zalezy od niej, od naszych stosunków. Może nie do końca na temat ale w moim przypadku jeśli wszystko sie ułoży a na razie tak jest to będę miał zajeb****** teściów, pokusiłbym sie nawet o stwierdzenie ze lepsi rodzice od moich własnych:headbang: Moim zdaniem w szysko zalezy odludzi nie wszyscy sa jakos przekonani zeby rodzicow swojej drugiej polowy nazywac mamo czy tato. czasem zalezy to od sytuacji czasem od przekonan m oim zdaniem kazdy do tesciow powinien sie wzracac z nalezytym szacunkiem jak do ludzi starszych ale nie koniecznie mamo i tato:) Jakoś trudno nazywać mamą obcą kobietę. Mama przecież jest tylko jedna, ta własna... Zawsze można mówić do teściowej po staropolsku: "Pani Matko". Cytat: Zawsze można mówić do teściowej po staropolsku: "Pani Matko". No tu, to już mocno poszłaś "po bandzie" (jak to mój brat mówi) :) Nalezyty szacunek..... Tak, latwo sie mowi. A co jak ta starsza pani ma w dupie swojego wnuka, jest alkocholiczka, robi awantury, psuje stosunki miedzy nami, gina pieniadze jak nas odwiedza i mazy o naszym rozwodzie. A do tego wymaga zeby jej mowic mamo... Ale dobrze, ze nie tylko ja tak mysle. Uu... koleżanko... Może zastanów sie nad zmianą miejsca zamieszkania... Myślę, że około 100 km powinno rozwiązać problem. Jak bylam mężatką takze nie mowilam do mojej teściowej "mamo" takze mi to slowo nie przechodziło przez gardlo. Nie byla to moja wymarzona tesciowa, ale takze uwazam , ze jest to durna tradycja , jak do obcej kobiety moge mowic tak samo jak do mojej matki, ktora mnie urodzila i wychowała;/ . Jeśli źle się czujesz mówiąc do teściowej "mamo" to po prostu nie mów. Może po imieniu? Prosze Pani . Ach bo to jest głupota z tym "mamo" do tesciowej jaka to mama to obca baba i juz i tak naprawde nigdy nue bedzie miala nic wspolnego ze slowem "mama" sorryy ale na to słowo trzeba zasłóżyc zapracowac urodzic wychowac ....to jak niesprawiedliwie musi sie czuc mama słyszac ze to obcej baby równiez tak sie zwracasz... Moim zdaniem bez osobowo lub po imieniu ( w zaleznosci w jakich jestescie relacjach ) - z całym szacunkiem do mojej tesciowej ktora jest bardzo w porzadku. Zasłużyła, zapracowała - urodziła, wychowała czyjegoś męża. Nie mam jeszcze teściowej, ale z moją (oby) przyszłą mam lepszy kontakt niż z własną matką. Jeśli słówko "mamo" nie przechodzi przez gardło, to może po imieniu? Dla mnie to jedyne formy do przyjęcia, nie wyobrażam sobie być z własną teściową na "pani". No cóż, ja mam jedną matkę i do niej tak się zwracam. Do obcej kobiety nie potrafiłabym tak mówić nawet jesli byłaby bardzo w porzadku. Więc uwazam, że nie powinnaś się zmuszać, tym bardziej, że jest taka jak opisujesz. Swoją drogą zastanawiam się dlaczego tak się dzieje, że bardzo duzo osób żali się na swoich teściów? Tzn. kiedy ktoś od początku jest wredny, wtedy nie ma się co spodziewać zmiany na lepsze po ślubie. Ale czy to jest możliwe, żeby matka tej drugiej połówki przed ślubem była w porządku, a potem zaczęła pokazywać różki? A taki problem ma własnie moja koleżanka. Świeżo upieczona mężatka, która nie poznaje swojej teściowej. Zaczęła być dla niej niemiła, wtrącać się do tego jak prowadzi dom, gotuje itp. Przy czym mąż mojej koleżanki nie jest maminsynkiem i nieraz sam zwraca swojej matce uwagę. Bo szczerze mówiąc, to ja osobiście bardzo nie chciałabym takiej sytuacji i zastanawiam się jaki jest tego mechanizm oraz sposób na takie rozwiązanie takiej sytuacji, zeby przy okazji nie doprowadzić do rozwodu. Przykre, ze czasem rodzice potrafią zniszczyć naprawdę piękne uczucia swoich dzieci :/ Po imieniu to raczej nie, bo to jednak starsza osoba. Mowie Pani i tak zostanie.
|
Tematy
|