ďťż

Zaproszenie na kawę

BWmedia
Zaproszenie na kawę
  Jestem w związku parę lat. Moja partnerka postanowiła zaprosić w ramach podziękowań za pomoc w pracy kolegę na tzw. kawę, oczywiście na mieście i bez mojego udziału Mam do niej zaufanie, ale w bardzo zróżnicowanym środowisku społecznym można to niejednoznacznienie zinterpretować, szczególnie facet. Co o tym myślicie?
Ja osobiście pomagając koleżankom nie otrzymywałem takich propozycji, a w przypadku zaistnienia odmówiłbym, ze względu na moje wychowanie.


Kawa - rzeczywiście bardzo zobowiązujące... Naprawdę są ludzie, którzy interpretują to w taki sposób?
Kiedyś zaproszenie na kawę równało się chyba zaproszeniu na randkę, ale czasy troszkę poszły do przodu od tego czasu...

Nie demonizowałbym sytuacji. Pewnie chce z nim po prostu miło pogadać.
Bez przesady, drogi autorze. To nie te lata, że jak facet i panna szli na kawę to zaraz z tego jakieś hop siup musiało być.
Myślę, że chcą sobie miło pogawędzić, jak to kumple. Ot wszystko.


Czasy idą do przodu, ale w dobie internetu tylko dla młodszego pokolenia. Granice dawnych zwyczajów zniknęły lub przesunęły się nadzwyczajnie nisko. :)

"Nie demonizowałbym sytuacji. Pewnie chce z nim po prostu miło pogadać."

Też tak uważam.
Twoja partnerka zaprosiła innego faceta na kawę?! 8)
O zgrozo... Doprawdy świat schodzi na psy, wszędzie tylko rozpusta i nieobyczajne zachowanie. Do czego to doszło?

Tak z ciekawości, co znaczy dla Ciebie bardzo zróżnicowane środowisko społecznie?

Edit: Skoro "też tak uważasz", to po co Ci ten temat? Potrzebujesz od ludu potwierdzenia słuszności własnego osądu?
Środowisko, w którym kawa to napój diabła i kojarzy się tylko z jednym :goth:
Zróżnicowane czyli nie tylko internauci w wieku od 20 do 50, ale tez osoby, które wierzcie mi lub nie, nie mają styczności z internetem nawet w wieku 30 lat, a to jest bardzo potężne okno na świat.
Gdy zostałem kiedyś zaproszony przez koleżankę na kawę to tylko po to żeby, jak się później okazało, zostać wykorzystanym seksualnie. Na szczęście się nie dałem, bo kawał tęgiego dziada ze mnie. ^^
Kawa z dodatkiem spermy czy bez?
NIE masz zaufania - proste i banalne ... Jesli bys mial zaufanie, moglbys ja wyslac do "stada" napalonych facetów i wiedziałbys, ze nic sie nie stanie.... A tak? O byle kawe, masz hmm problem? Gdzie tu zaufanie? Chlopie, jak bedzie chciala zrobic z Ciebie rogacza to zrobi to nawet wracajac z Biedronki z zakupami ...

A to, ze Ty nie dostawales propozycji pojscia na kawe, to juz tylko Twoj problem ...
Skoro Ci o tym powiedziała to może jest szansa na trójkąt.:goth:
Ale to zdaje się nawet nie chodzi o to, co autor wątku myśli, a o to "co ludzie pomyślą" :)
A jeśli o to w tym biega to idę w zakład o szynszlę sąsiadki Yosha, że wszystkie sąsiadki przesiadujące w oknach wspierające swe łokcie na poduszkach będą na niego patrzyły jak na rogacza. :P
No też tak myślę, AS.
Kurczę, strach iść na miasto z własnym bratem jeśli nie jest podobny.. :D
A ja to nawet na piwo chodziłam i mi facet pozwalał, taka rozpustna jestem! ^^
Nie o piwie pisałem. Ale rozpusta faktycznie. :)

Cytat:
A jeśli o to w tym biega to idę w zakład o szynszlę sąsiadki Yosha, że wszystkie sąsiadki przesiadujące w oknach wspierające swe łokcie na poduszkach będą na niego patrzyły jak na rogacza. :P Tak jak ładnie ująłeś, a później trzeba się tłumaczyć sąsiadom, co Pana zona robiła z jakimś gościem w restauracji etc. :).

Dziękuję za wypowiedzi.
Przecież powiedziała Ci, że idzie z nim na kawę.
Jakby nie powiedziała, to by wtedy był problem. Daj sobie spokój!
zamykamy
  Cytat:
Przecież powiedziała Ci, że idzie z nim na kawę.
Jakby nie powiedziała, to by wtedy był problem. Daj sobie spokój!
Zgadza się. Proszę o zamknięcie tematu.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia