ďťż

Czy to malinka?

BWmedia
Czy to malinka?
  Potrzebuje rady.
Czy to jest malinka?
Jeżeli to jest malinka to świadczy tylko o zdradzie, która mogła nastąpić przed zrobieniem zdjęcia.
Proszę o wasze sugestie bo na prawdę mam mętlik w głowie, a dziewczyna oczywiście wszystkiego sie wyparła, nie ma wytłumaczenia co to jest ale oczywiście twierdzi, że nic nie było.

Wrzucanie zdjęć na imageshack, serwisy typu usercash oraz linki warezowe zabronione! Skorzystaj z innego serwisu - Moderator


nie otwiera sie fotka
Fotki nie widziałem ale..
nawet jeżeli to jest malinka to jaką masz pewność, że nie zrobiła jej sobie obcęgami tatusia?
A niemożliwe jest, że to Ty ją jej zrobiłeś?


nie, nie możliwe. W jaki sposób mogę dodać zdjęcie?
Cytat:
nie, nie możliwe. W jaki sposób mogę dodać zdjęcie? Kliknij "Opcje zaawansowane", potem kliknij spinacz. Kliknij jeden z przycisków "Browse...", wybierz zdjęcie, kliknij "Open", potem kliknij "Wyślij", "Zamknij okno". Kliknij strzałeczkę obok spinacza, tam pokaże się nazwa Twojego zdjęcia. Kliknij je i gotowe.
Dzięki za pomoc, proszę o odpowiedzi.
ssała koledze a on jej szyje.
proste.
nad czym się zastanawiasz?
To ma być malinka? Chyba zrobiona odkurzaczem. Prędzej bym obstawiała uczulenie na łańcuszek, który ma na szyi.

Po co jesteś z kimś, komu nie ufasz?
Może być otarcie np brzegiem swetra czy golfu. Mnie to nie wygląda jak malinka szczerze mówiąc.
Jakieś podrażnienie i tyle.
Cytat:
To ma być malinka? Chyba zrobiona odkurzaczem. Prędzej bym obstawiała uczulenie na łańcuszek, który ma na szyi.

Po co jesteś z kimś, komu nie ufasz?
gdyby to było uczulenie to by miała to ciągle a na wcześniejszych fotkach nic nie ma.

pierwsza chora i bardzo bolesna miłość :)
To nie jest malinka. Ma dziewczyna wrażliwą skórę i tyle. Malinka jest krwiakiem a nie otarciem/zaczerwienieniem.
To nie wygląda na malinkę, raczej podrażnienie albo stan zapalny skóry.
Malinka wygląda tak: http://upload.wikimedia.org/wikipedi.../Love_bite.jpg
Cytat:
gdyby to było uczulenie to by miała to ciągle a na wcześniejszych fotkach nic nie ma.

pierwsza chora i bardzo bolesna miłość :)
Bzdura. Biżuteria często uczula dopiero, gdy się nagrzeje od ciała i dostanie trochę potu.
gdyby to było uczulenie zauważył bym wczesniej, a to mi wyglada na taką delikatną świeża malinke której nawet nie widac juz na pozniejszych fotkach.
Dobrze sie przygladając, można dostrzec że 2 malutkie delikatne krwiaki są.
jestes po*******ony. Nie zaslugujesz na swoja dziewczyne.
Ja pier***, człowieku! Po cholerę nam zadajesz pytanie, skoro i tak CHCESZ w tym zaczerwienieniu zobaczyć malinkę?!

Ułatwię Ci sprawę: tak ,to jest malinka, powstała, gdy Twoja panna rżnęła się z trzema Twoimi kumplami na raz na oczach całej Twojej klasy. Następnie usiadła z nimi w kółeczku i godzinami opowiadała, jakiego masz małego i jaki jesteś beznadziejny. Teraz powinieneś ją znienawidzić i rzucić.

O to Ci chodzi, prawda? O wymówkę, by ją spławić i by nie było na Ciebie?
Równie dobrze to może być malinka jak i podrażnienie. Fifty-fifty moim zdaniem. A reszta leży w twoim zaufaniu do niej oraz w tym, na ile czujesz się pewnie w związku - czy masz w sobie na tyle za******ości, że panna cię nie zdradziła? Po twoich postach widać, że nie masz.
jak to jest malinka , to ja jestem królik Baks ...
jasne, laska chyba cie z chełbią modrą zdradziła albo innym wielkoustym jamochłonem.

to w ogole nie wyglada jak malinka, a jak chcesz sprawdzic to jej zrob druga

psychiatra sie klania. dawaj tu to dziewcze, musimy ja ostrzec
Cytat:
jasne, laska chyba cie z chełbią modrą zdradziła albo innym wielkoustym jamochłonem. Buahahahaa....wybitne <wyciera opluty monitor>

Malina wielka jak spodek. Ty weź uważaj, bo to paskudztwo może być zaraźliwe i nim się obejrzysz, sam będziesz miał na szyi taki czop. :lol:

A może by tak zamiast siać panikę i w ogóle, to zapytaj się dziewczyny, skąd ma to uczulenie?
ale ludzie mają problemy. O ja *******e.
Nie sądziłam, że są na tym świecie ludzie, którzy nie wiedzą, jak malinka wygląda... 8)

Nawiasem mówiąc, człowieku! Naprawdę sądzisz, że jakby Cię zdradzała, to by pozwoliła na powstanie takich śladów?! I myślała, że nie zauważysz?! Jeśli tego nie ukrywa, musi mieć czyste sumienie, proste.

Ale rzuć ją. Będzie jej lepiej bez faceta, który na widok siniaka uzna, że z pewnością wzięła udział w gangbangu.
Jednoznacznie nie można chyba stwierdzić czy malinka czy nie? Kobieca solidarność nakazuje mówić ze uczulenie. Zaufaj wiec swojej kobiecie i przejdź nad tym do porządku dziennego obserwując "czy nie więcej ma uczulenia " ;)
Grunt to zaufanie, ale nie ma jak dobra kontrola :)
Kobieca solidarność? Przyjrzyj się dokładnie, kto się wypowiadał.
Zadajesz pytanie i nie chcesz przyjąć do wiadomości odpowiedzi niezgodnych z Twoimi chorymi wymysłami?
Paranoja.

Poza tym, czy to związek na odległość albo co więcej, tylko przez internet? Bo wygląda na to, że ciało Twojej partnerki obserwujesz jedynie na zdjęciach, które Ci przysyła.
Patrze, że wyszedłem na idiotę. Wiec może przybliżę sytuację. Jestem z tą dziewczyną rok jest moją pierwszą, kocham ją. Zdjęcie pochodzi z imprezy na której była w momencie w którym byliśmy przez 3 dni pokłóceni. Był tam jej dobry kolega/przyjaciel z którym jej kiedyś nie wyszło. Wiem, że jest zdolna do zdrady bo zrobiła to już po 2 miesiącach (dowiedziałem się sporo później, ale wybaczyłem) . Zdjęcia z tej imprezy min. te które wstawiłem znalazłem na jej komputerze po miesiącu przez przypadek bo były bardzo dobrze schowane. Wiem jeszcze, że była pijana.

Wiem jak wygląda malinka, i nie twierdze, że to co ma na szyi to jest to. Dla mnie to po prostu wygląda na ślad po "chwilowym całowaniu/ssaniu szyi"

Pisząc na tym forum, chciałem zobaczyć co inni sądzą na ten temat. Nie chciałem podejmować pochopnej decyzji na podstawie tylko mojej opinie co do tego zdjęcia. Bo gdyby to była malinka/ślad po całowaniu dla mnie to koniec.

A co do uczulenia to przez rok nie zaobserwowałem nigdy czegoś takiego w żadnej partii jej ciała.

Dziwią mnie niektóre komentarze bo dla wielu ludzi od******** z miłości. Szczególnie tej pierwszej.
Cytat:
Dziwią mnie niektóre komentarze bo dla wielu ludzi od******** z miłości. Szczególnie tej pierwszej. kiepskie usprawiedliwianie szczeniackich/smiesznych zachowan :]
Byliście pokłóceni, ona miała to wyraźnie w dupie, bo se poszła na imprezę, na której się upiła i po której schowała zdjęcia, i Ty masz jeszcze jakieś wątpliwości? Tu nie trzeba analizować żadnych malinek. To jasne, że Cię walnęła w rogi i ja to tak obstawiam, że to nie był drugi raz. Brakuje w prawdzie jednoznacznych dowodów, ale ja tam bym na Twoim miejscu szedł w ciemno:

- Powiesz mi, co się stało na tamtej imprezie?
- Bla bla bla...
- I to wszystko? Na pewno?
- Tak, do niczego nie doszło, byłam grzeczna, bla, bla, bla.
- Jesteś zakłamaną zdzirą. Możesz s********ć i nie zawracaj mi więcej dupy.

I po temacie. No chyba, że chcesz być dalej robiony w penisa, to się z nią męcz. :)
Cytat:
Wiem, że jest zdolna do zdrady bo zrobiła to już po 2 miesiącach (dowiedziałem się sporo później, ale wybaczyłem) Nie wiem co Ty jeszcze u niej szukasz, powinieneś ją wy*******ić na zbity pysk za pierwszym razem. Zdrady się nie wybacza, chyba, że nie masz honoru. W takim wypadku jaki opisujesz stawiam 80 do 20 że jednak Cię zdradziła po raz kolejny. Ale sam jesteś sobie winny żeś trzymał taką *****kę przy sobie.

Nie płacz tylko, bo to zła kobieta była. :cool:
Cytat:
Zdjęcie pochodzi z imprezy na której była w momencie w którym byliśmy przez 3 dni pokłóceni. Był tam jej dobry kolega/przyjaciel z którym jej kiedyś nie wyszło. Wiem, że jest zdolna do zdrady bo zrobiła to już po 2 miesiącach (dowiedziałem się sporo później, ale wybaczyłem) . Zdjęcia z tej imprezy min. te które wstawiłem znalazłem na jej komputerze po miesiącu przez przypadek bo były bardzo dobrze schowane. Wiem jeszcze, że była pijana. Idealny materiał na żonę i love of life :lol: :lol: :lol:
Cytat:
E-rotmantic, ale jak to tak? Przecież tyle osób w tym temacie napisało, że to podrażnienie ;) Bo się uosie sugerują szczeniackim zachowaniem autora, co implikuje automatyczne "wybielenie" jego partnerki. ;) Zapominają przy tym, że dziewczyna, która zadaje się z takim gówniarzem, cnotką raczej nie jest.

Z tego zdjęcia nie da rady jednoznacznie stwierdzić, że to nie jest malinka. No - na pewno nie jest to klasyczna malinka, co to zostaje na kilka dni. Ale jak najbardziej jest prawdopodobne, że to może być ślad po całowaniu.
Ok, świetnie, teraz napisałeś ze szczegółami, co i jak. A wcześniej co? Mieliśmy się domyślić? Wyczytać z tarota? Pojawia się na forum gościu nie wiadomo skąd, wrzuca zdjęcie i upiera się, że widać na nim malinkę oraz oczekuje potwierdzenia. No sam pomyśl, gdybyś spotkał się z czymś takim, nie stwierdziłbyś, że ten ktoś ma paranoję?

Ja dalej twierdzę, że to nie żadna malinka (nie znam innego określenia na ślad po całowaniu/ssaniu szyi). A nawet jeśli jakimś cudem dziewczyna zgodziłaby się na zrobienie sobie takiej maliny-giganta, to wątpię, by byłą tak głupia, by pozować z tym do zdjęć.
Cytat:
wątpię, by byłą tak głupia, by pozować z tym do zdjęć. Była pijana?
No to inaczej: ...by była taka głupia, by te zdjęcia upubliczniać, gdy już wytrzeźwiała.
Cytat:
no to inaczej: ...by była taka głupia, by te zdjęcia upubliczniać, gdy już wytrzeźwiała. no to teraz ja zacytuje odpowiedni fragment ;)
Cytat:
zdjęcia z tej imprezy min. Te które wstawiłem znalazłem na jej komputerze po miesiącu przez przypadek bo były bardzo dobrze schowane.
Cytat:
Ok, świetnie, teraz napisałeś ze szczegółami, co i jak. A wcześniej co? Mieliśmy się domyślić? Wyczytać z tarota? Wcześniej nie chciał nic sugerować, bo szukał obiektywnej oceny samego zdjęcia. I bardzo dobrze zrobił, bo jak widać, gros osób tutaj zaczęło wyciągać wnioski na podstawie niedojrzałego zachowania autora, które przecież nijak nie koreluje się z tym, czy na zdjęciu jest malinka czy nie.
Cytat:
A nawet jeśli jakimś cudem dziewczyna zgodziłaby się na zrobienie sobie takiej maliny-giganta, to wątpię, by byłą tak głupia, by pozować z tym do zdjęć. Zdjęcie nie jest pozowane. Wygląda na zrobione przez kogoś z zaskoczenia.
Dziewczyna wcale nie musiała się godzić na taką przyssawkę. Facet mógł ją wziąć na chama, tym bardziej, że laska była pijana. Poza tym, różne ciała rónie reagują na takie bodźce. Delikatna skóra ma tendencje do łatwego siniaczenia się, a malinki na takiej skórze "rozlewają się" - przybierają większy rozmiar od pierwotnego.
Cytat:
Poza tym, różne ciała rónie reagują na takie bodźce. Delikatna skóra ma tendencje do łatwego siniaczenia się, a malinki na takiej skórze "rozlewają się" - przybierają większy rozmiar od pierwotnego. Nie będę oceniała, czy to jest malinka, czy podrażnienie, bo się nie znam, szanse są równe.
Potwierdzę za to powyższe słowa - mnie wystarczy ukąsić, pocałować bardziej niż "cmoknąć" i na szyi jest potężny ślad.
Dromader - sam piszesz, że stwierdziłam "prawdopodobnie". Na prawdę nie widać tu różnicy między "to na pewno jest malinka" lub "to na pewno nie jest malinka"? Autor spytał nas o opinię, więc ją wyraziłam. Ty nie podjąłeś się oceny - ok. Ja tak - i co w tym złego, skoro autor o to poprosił?

Co do tego, czy jest głupia, czy nie, to przyznaję - mierzyłam swoją miarą. Opisała to, czego ja bym nie zrobiła. Ale czy upicie się na imprezie jest wyznacznikiem głupoty? Mądrości na pewno nie, ale jeśli głupoty, to niemal wszyscy jesteśmy głupi.

E-rotmantic - mi nie chodzi o to pierwsze pytanie bez dodatkowych wyjaśnień, ale późniejsze upieranie się, że może jednak. Facet nie podaje żadnych argumentów, jednocześnie dając do zrozumienia, że oczekuje tylko i wyłącznie potwierdzenia swojej teorii spiskowej, a potem dziwi się, że ludzie mają go za idiotę.
A czy zdjęcie jest pozowane, czy nie, to znów tylko wróżby. Równie dobrze dziewczyna mogłaby ustawić się właśnie tak, żeby wyglądało spontanicznie. Co do wzięcia "na chama", to trochę dziwne, że nie przyznaje się do takiego zajścia (chyba, że była tak zalana, iż nic nie pamięta ergo nie jest pewna, czy się "dała", czy się "nie dała".). I w końcu, jeśli chodzi o siniaki, to gdyby miała taką przykrą przypadłość, autor wątku raczej by o tym wiedział, brał to pod uwagę i zaznaczył, wyjaśniając okoliczności swoich podejrzeń. Przynajmniej tak mi się wydaje. No chyba, że wie, ale to ukrywa, bo psuje mu to koncepcję niewiernej dziewczyny.
Cytat:
E-rotmantic - mi nie chodzi o to pierwsze pytanie bez dodatkowych wyjaśnień, ale późniejsze upieranie się, że może jednak. Facet nie podaje żadnych argumentów, jednocześnie dając do zrozumienia, że oczekuje tylko i wyłącznie potwierdzenia swojej teorii spiskowej, a potem dziwi się, że ludzie mają go za idiotę. A jak tak, to tak, zgadzam się i zwracam honor.
Cytat:
A czy zdjęcie jest pozowane, czy nie, to znów tylko wróżby. Równie dobrze dziewczyna mogłaby ustawić się właśnie tak, żeby wyglądało spontanicznie. No tak. Tylko mówię, że nie musiało być pozowane.
Cytat:
Co do wzięcia "na chama", to trochę dziwne, że nie przyznaje się do takiego zajścia Dlaczego dziwne? Rozumiem, że Ty byś się przyznała, ale nie każdy jest taki jak Ty. Facet mógł ją wziąć na chama choćby dlatego, że ona go uwodziła. A może nie mówi partnerowi takich rzeczy, bo on chorobliwie zazdrosny jest?... No przecież nie wywróżysz takich rzeczy z tarota. ;)
Cytat:
I w końcu, jeśli chodzi o siniaki, to gdyby miała taką przykrą przypadłość, autor wątku raczej by o tym wiedział, brał to pod uwagę i zaznaczył, wyjaśniając okoliczności swoich podejrzeń. Autor wątku to tylko facet. Wielce prawdopodobne, że nie ma aż takiej wiedzy o ciele partnerki. ;) Dochodzi jeszcze alkohol, po którym skóra inaczej reaguje na bodźce.
Haahaaa o malo sie nie posikalam ze smiechu :D
MALINKA :D Tys chlopie malinki w zyciu nie widzial
No coments :))
Cytat:
Jednak przychyliłaś się do jednej z opcji. Nie wiem tylko na podstawie jakich przesłanek. Tego kiepskiej jakości zdjęcia? Jeszcze z dopiskiem jak może być z kimś komu nie ufa. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale nie tylko ja się przychyliłam, ale też kilka(naście) innych osób. Co oznacza ni mniej nie więcej tylko tyle, że dla tych osób zaczerwienienie widoczne na zdjęciu nie odpowiada wyglądowi malinek, jakie dotąd widzieli. Bo niby na jakiej innej podstawie mielibyśmy oceniać, jeśli nie na podstawie własnych doświadczeń? Przypominam po raz kolejny: autor sam prosił o ocenę, ba, po to założył ten temat. Więc dlaczego masz za złe mi (i zapewne innym odpowiadającym), że zrobili to, o co zostali poproszeni - ocenili, czy to ich zdaniem wygląda na malinkę?

A moja adnotacja o zaufaniu pojawia się w każdym wątku, w którym ktoś prosi o ocenienie, czy został zdradzony, nie podając konkretnych przesłanek. Nie mam bowiem na myśli tego, że nie powinien jej ufać, ale to, że jeśli ktoś zaufać nie potrafi, to nie dorósł do związku.
Cytat:
Te które wstawiłem znalazłem na jej komputerze po miesiącu przez przypadek bo były bardzo dobrze schowane. co znaczy bardzo dobrze schowane? I czemu grzebiesz na jej komputerze? Zwykle cos takiego oznacza brak zaufania, a jak jej nie ufasz to po cholere jasna z nia jestes?
****a jak ja nienawidzę malinek !
Zdradziła , zostaw ją .!
może syfilis od kochankow, otarcie od rosochatego penisa, ktos z gang bangu ja podrapal zegarkiem po szyi. co nas to obchodzi. pytasz czy malina, i masz odpowiedz: to nie jest malina. reszta to twoja sprawa. chyba nie oczekujesz odpowiedzi na forum, czy cie laska zdradza, czy nie.
A czy Ty kolego (autorze tematu rzecz jasna) po prostu nie szukasz powodu by zakończyć ten związek?
No i uważasz, że ten nieszczęsny ślad na szyi mógłby nim być.
Ciężko jest jednoznacznie ocenić czy to malinka czy nie... więc to marny dowód na zdradę... do tego osoba zainteresowana wszystkiego się wypiera.
Zauważ, że mogłaby Cię zdradzić na tej imprezie i bez tej malinki. Codziennie może Cię zdradzać a Ty nie będziesz wiedział.
Musisz zrozumieć, że aby się rozstać nie potrzebny jest jakiś konkretny powód. Nie jesteście małżeństwem tylko zwykłą parką dzieciaków bawiących się w chodzenie czy takie tam.
Rozstać się możesz ot tak, po prostu.
Widać, że nie ufasz dziewczynie, podejrzewasz ją o zdradę, pewnie dalej rozpamiętujesz tamtą wybaczoną już zdradę, dusisz się w tym związku.
Czy nie lepiej byłoby go po prostu zakończyć?
Bo i tak przecież jak byś się uparł przy swoim, że to malinka a nie jakieś tam uczulenie to byś zakończył ten związek... a czy ta nić niepewności którą w sobie posiadasz co do dowodu rzeczowego jest na tyle silna by trwać przy tej nierządnicy?
ja tam w ogole nic na tym zdjeciu nie widze... rozmyta ta "malinka" musi byc bardzo. pewnie to uczulenie od lancuszka. ja mam uczulenie na srebro, moze ona tez...
Robicie z igły widły. Wygląda na to, że mój mężczyzna zdradzał mnie dziś z profesorem na uczelni bo też mu się coś obtarło lekko na szyi.
Paranoja.

Sprawa i tak zostanie między tymi dwojgiem. Może szuka dziury w całym, może to nie malinka a ona jednak i tak dała powód do braku zaufania? Tak czy siak, lepiej skupić się na malince a nie związku.
Malinka wygląda inaczej. Tyle racjonalnych odpowiedzi ode mnie.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia