ďťż
BWmedia
Jak działa obrączka?
Zauważyłem już dawno temu, że obrączka działa jak magnes. Przy czym: - na palcu mężczyzny odpycha kobiety, - na palcu kobiety przyciąga mężczyzn. Jakie są Wasze doświadczenia i spostrzeżenia w tej sprawie? Hmmm nie lubie generalizowac, ale powiedziałbym ze jest raczej dokładnie odwrotnie, to wlasnie dla kobiet zajety facet jest bardziej atrakcyjny Cytat: Jak działa obrączka? +1 do siły i zręczności -2 do charyzmy A tak na poważnie raczej zgadzam się z Tiziem Dokładnie tak, jeśli już bawić się w generalizowanie, to na palcu mężczyzny przyciąga, na palcu kobiety- niekoniecznie. ;) Facet jak facet, z obrączką czy bez jest dla mnie tak samo atrakcyjny, ale .. na randkę sie z tym zajętym nie umówię na pewno. Nie mieszam sie w związki, chocby nie wiem jak mi sie facet podobał. Ale zauwazylam, ze wiele kobiet , jak i męzczyzn strasznie kręci taka sytuacja, adrenalina, czy jednak da sie poderwac , czy nie. Zalosne. Zreszta nie trzeba do tego obrączki. Na sobie zauwazylam, ze slowo "sorry , jestem zajęta" dziala inaczej niż powinno ;/ Ja zauważyłem jeszcze coś z zupełnie innej bajki. Obrączka u kobiet wychowanych w zmoheryzowanym środowisku powoduje, że uderza jej sodówka do głowy. Raptem uważa się za ważniejszą i lepszą, bo tworzy RODZINĘ. Cytat: +1 do siły i zręczności -2 do charyzmy prawie jak rpg:) obraczki teraz nosi tyle osob (np.dla ozdoby) ze mysle ze sam ten symbol nie ma dzialania. Gurgun nie dopisał, że po 2k6 dni obrączka zmienia charakter noszącego na chaotyczny neutralny... Jak dla mnie, bez znaczenia. Kawał blaszki, pełniący funkcje czysto dekoracyjne, po prostu :) Dla nie nic nie znaczy, nie ma szczególnego działania. Ale obrączki podobają mi się i u kobiet i u mężczyzn. ;) Cytat: Gurgun nie dopisał, że po 2k6 dni obrączka zmienia charakter noszącego na chaotyczny neutralny... w przypadku kobiet jest to chaotyczny zły :rolleyes: Albo chaotyczny pazerny raczej. No, ale my tu o charakterach i idziemy w coraz większy OT - rzeknę zatem: PRRR! :D U kobiet to raczej odpycha. Nigdy nie startowałem do kobiety zaobrączkowanej. Na temat facetów pojęcia nie mam nigdy ich nie podrywałem, ale sam osobiście noszę. Specjalnie nie zauważyłam magicznego działania "the one ring". Raz tylko pan ochroniarz w sklepie rwał mnie straszliwie, aż oślepiłam go. "Jaka ładna obrączka" stwierdził - i zaloty się skończyły. Mnie nigdy nie ciągnęło do zaobrączkowanych facetów - zawsze potencjalnego kandydata do czegokolwiek lustrowałam pod tym kątem - bo zdrada mnie brzydzi. Byłabym hipokrytką, gdybym napisała, że mnie obrączka odpycha, bo w końcu byłam związana z żonatym. W gruncie rzeczy, nie tym kieruję się w nawiązywaniu relacji - zatem nie ma znaczenia, a na pewno nie takiego jakiego doszukuje się autor. nie potrafie tego właściwie nazwać ale meżatki mają w sobie to coś :twisted: włącza mi sie kontrolka ale po chwili wszystko wraca do normy, rzeczywiście kawałek tego złotka przynajmniej u mnie 'działa' cuda :surprised Zawsze kiedy spotykam jakiegos faceta, który mi się spodoba lub akurat mam ochotę trochę poflirtwac lub dany mężczyzna czymś mnie zainteresuję (chodzi mi o osobe tego Pana) to zawsze patrzę na dłonie sprawdzając czy mogę podjąć grę czy też nie.Jeśli jest obrączka to nie podejmuje "zabawy" A czy flirt to już pod zdradę podchodzi? co z tego że ma obrączkę? przecież chyba płynami ustrojowymi się nie wymieniacie;> Z facetami jest jak z miejscami parkingowymi. Wszystkie normalne zajęte, wolne są tylko inwalidzkie.;) Nie neguję flirtu ale dla własnego dobra wole dać sobie spokuj jesli jest to zajęty facet, po co robić sobie lub jemu ochoty na coś co i tak nie będzie mogło być zrealizowane jesli źle Pan odczyta moje zamiary... Cytat: - na palcu mężczyzny odpycha kobiety, Według badań przyciąga. Ja osobiście kompletnie nie zwracam na ten aspekt uwagi. Gdybym zwróciła to facet z obrączką może być co najwyżej moim kolegą. Cytat: Nie neguję flirtu ale dla własnego dobra wole dać sobie spokuj jesli jest to zajęty facet, po co robić sobie lub jemu ochoty na coś co i tak nie będzie mogło być zrealizowane jesli źle Pan odczyta moje zamiary... __________________ Można zawsze uprawiać flirt dla flirtu;> myślę że zarówno zaobrączkowanemu Panu pod pantoflem żony jak i zaobrączkowanej Pani trzymającej męża pod pantoflem brakuje takich emocji poflirtowania z kimś innym i choćby wyobrażenia sobie do czego mogłoby dojść gdyby nie te żelastwa na palcach;) No tak ale potem nie Ty musiał byś się męczyć z nachalnym Panem:). Miałam taki przypadek i raczej dziękuję za powtórkę z rozrywki nic to przyjemnego nie jest kiedy facet zacznie sobie wyobrażać niewiadomo co tylko dlatego, że akurat taki pech patrzyłam w jego stronę a jeszcze wiekszy pech jeśli ten facet mnie "zna", bo wtedy nie ma możliwości uciec przed nim do domu. Ja puki co nie spotkałam takiego Pana, z którym mogłabym poflirtować dla samego flirtu a szkoda:(, bo Panowie zawsze sobie jednak coś więcej wyobrażają. Reasumując poflirtować zawsze można ale nie z każdym;). Cytat: Jakie są Wasze doświadczenia i spostrzeżenia w tej sprawie? Właściwie to żadne. Nie posiadam obrączki, ani nigdy nie byłam z kimś, kto posiada. Ogólnie jest mi ten temat obojętny, w związku z czym nie zaobserwowałam niczego szczególnego ani tym bardziej jakiejś magicznej siły przyciągania/odpychania względem osób zaślubionych. Często nawet nie zauważam, czy ten z kim rozmawiam ma obrączkę, czy też nie. Jakoś tak po prostu. moje spostrzeżenia są raczej zgodne z tymi, jakie ma autor tematu. po ślubie moje i tak mizerne akcje w akademiku spadły do zera. zresztą po ponad 20 latach bytu jako tako skorelowanego z erotyką i relacjami z płcią przeciwną mam zasadniczą konkluzję, że większość kobiet widzi we mnie "obiekt towarzyski" czyli osobnika do żartów, pogadania, wyżalenia się na los itp. natomiast tylko nieliczne i o wypaczonym guście intersowały się mną jako facetem :lol: a zamężne kobiety ? są pożądane jako obiekt niezobowiązującego romansu albowiem mniejsze jest ryzyko konsekwencji: rzadziej zakochują się, a wrazie ciąży - nie ścigają sprawcy tylko wmawiają mężowi, że to nic, iż od paru miesięcy się nie kochali, widocznie zostawił coś na desce sedesowej albo w wannie, a ona się po nim w tej samej wodzie wykąpała dla oszczędności... :P Cytat: - na palcu mężczyzny odpycha kobiety, - na palcu kobiety przyciąga mężczyzn. słyszałam dokładnie odwrtoną opinię. Ile Polaków tyle opniii. Moim skromnym zdaniem obecność obrączki nie ma nic do rzeczy. Jak ktoś ma żonę/męża a chcę na boku to prędzej czy później znajdzie sobie kogoś do seksu [na raz czy na dłużej]. To zależy od osoby czy chce być kochanką lu czy zamężna kobieta/żonaty mężczyzna powie, że ślubował. Nie zauważyłem, by obrączka coś u mnie zmieniła. Jeśli jakaś kobietka chce "zagadać", to zagada i myślę że to, czy mam na palcu kawałek metalu, czy też nie, nie ma nic do rzeczy :-) Przeczytałem wszystkie Wasze posty. Najciekawsze jest to, że Panie piszą coś mniej więcej takiego: "wg badań działa to odwrotnie, ale ja nie flirtowałabym z żonatym". To jednak przyciąga czy odpycha? Odnośnie mężatek - mam podobne obserwacje jak Frodo - jeśli takowa zaczyna lub akceptuje flirt/romans to można się domyśleć, że chodzi jej (w większości przypadków) o COŚ niezobowiązującego - a to właśnie kręci mężczyzn. Natomiast mężczyzna żonaty musi więcej się postarać by poderwać dziewczynę. Kawaler ma pod tym względem zdecydowanie łatwiej. Obrączka to nie kawałek metalu, to symbol oddania się tej jednej osobie i tak należy ją traktować. Sortis, pozwól, by każdy traktował ów kawałek metalu na swój własny sposób. A należy to się wypłata na koniec miesiąca. ;) Na mnie nie działa w żadnen sposób... bo jest ostatnią rzeczą na którą zwracam uwagę u faceta. Zależy od wieku chyba.. Takich w miarę młodych facetów niewieścia obrączka spławia w trymiga. (Wypraktykowane, dostałam kiedyś od mojej eks pierścionek wybitnie przypominający obrączkę i przypadkiem wykryłam, że to dobry bezpiecznik jak się idzie na imprezę bez męskiego towarzystwa a chce się mieć święty spokój) Dla kobiet - "MAM GO !! JEST NA SMYCZY" Dla facetów - "W CO JA SIE WPAKOWAŁEM" :D A tak poważnie teraz jest tak, że laski leca na zaobraczkowanych facetów, ale tak samo kolesie na zobraczkowane babki ... Ale czy tak jest zawsze? Zawsze może nie ale zazwyczaj :D
|
Tematy
|