ďťż

Rozstac sie i utrzymywac kontakt?

BWmedia
Rozstac sie i utrzymywac kontakt?
  Witam!
Wlasnie w moim zwiazku pojawil sie pewien problem otoz moja wybranka powiedziala ze my sie ze soba nie dogadujemy ze sie nie rozumiemy w pewnych chwilach i ze ja to boli i ze chce abysmy sie rozstali.Powiedzialem ze nie chce by cierpiala i ze jesli to rozstanie jej pomoze to niech bedzie tak jak ona tego chce.A pozaniej napisala mi czy bedziemy utrzymywac ze soba kontakt a ja napisalem ze nie wiem ale chyba nie bo za duzo wspomnien mam z nia i nie bede potrafil z nia rozmawiac jako kolega, ona odparla krotko "aha" a ja na to a jak Ty chcesz zeby bylo?a ona napisala ze chce zebysmy ze soba utrzymywali kontakt.A pozniej napisalem ze jesli chce sie rozstac to niech mi powie powie prosto w oczy ze mnie juz nie kocha i ze nie chce byc juz ze mna a ona napisala ze tego ze mnie nie kocha to mi nie powie.I wlasnie sie zastanawiam co mam robic?
Prosze o opinie, sugestie wszystkich forumowiczow.
pozdrawiam


Cytat:
powiedziala ze my sie ze soba nie dogadujemy ze sie nie rozumiemy w pewnych chwilach i ze ja to boli i ze chce abysmy sie rozstali.Powiedzialem ze nie chce by cierpiala i ze jesli to rozstanie jej pomoze to niech bedzie tak jak ona tego chce. Rozumiem że tobie jest wszystko jedno?:D

Cytat:
A pozaniej napisala mi czy bedziemy utrzymywac ze soba kontakt a ja napisalem ze nie wiem ale chyba nie bo za duzo wspomnien mam z nia i nie bede potrafil z nia rozmawiac jako kolega, ona odparla krotko "aha" a ja na to a jak Ty chcesz zeby bylo? Dziewczę wodzi cię za nos a ty jeszcze pytasz, jak ona chce?

Cytat:
napisalem ze jesli chce sie rozstac to niech mi powie powie prosto w oczy ze mnie juz nie kocha i ze nie chce byc juz ze mna a ona napisala ze tego ze mnie nie kocha to mi nie powie.I wlasnie sie zastanawiam co mam robic? Przecież powiedziała ci że chce się rozstać. Ciesz się że nie zaproponowała ci przyjaźni, sam kontakt nie jest niczym złym, ale po diabła te ustalenia?

Zrób tak, żeby tobie było dobrze. Nie umiesz z nią rozmawiać jako kolega to nie rozmawiaj.
Włąsnie otrzymalem sms-a:
"Chce sie z Toba rozstac poniewaz chce sie sprawdzic.Chce sprawdzic czy bede tesknic,czy jestes tym jedynym mezczyzna dla mnie."
Może ktos cos skomentuje?
Biorac pod uwage caloksztalt- wszystkie tematy ktore zalozyles i posty napisane przez Ciebie o waszym zwiazku wydaje mi sie, ze powinniscie sie rozstac. Co do zachowania twojej dziewczyny wydaje mi sie, ze ona bardzo chce rozstania jedyne co ja trzyma to obawa przed samotnoscia, przyzwyczajenie, wspomnienia, mile chwile jakie razem przezyliscie, obawa, ze moze przeczucie ja myli i popelni blad odchodzac (prawie kazdy je miewa). Nie mozna jednak zyc tylko i wylacznie przeszloscia.


Moja eks powiedziala mi cos takiego juz po rozstaniu:

Cytat:
[...]chce sie przekonac czy bede zalowala tej decyzji miala juz innego na oku wiec co mi miala powiedziec ? Nie potrafila powiedziec prawdy, latwiej jest klamac nawet w zywe oczy.

Olej ja i szukaj sobie innej, chyba ze jestes taki naiwny zeby czekac na nia do usranej smierci. Pokaz jej ze nie jest ksiezniczka za ktora bedziesz skakal jak marionetka na sznurku. Jak Cie kocha to wroci szybciej niz myslisz i jej sie wydaje.
Cytat:
Moja eks powiedziala mi cos takiego juz po rozstaniu:

miala juz innego na oku wiec co mi miala powiedziec ? Nie potrafila powiedziec prawdy, latwiej jest klamac nawet w zywe oczy.

Olej ja i szukaj sobie innej, chyba ze jestes taki naiwny zeby czekac na nia do usranej smierci. Pokaz jej ze nie jest ksiezniczka za ktora bedziesz skakal jak marionetka na sznurku. Jak Cie kocha to wroci szybciej niz myslisz i jej sie wydaje.
Dzieki gosciu :)
Cytat:
Dzieki gosciu :) A niby za co ? Ej... halo halo. Ja tylko napisalem jak to bylo w mojej sytuacji, a co Ty zrobisz to twoja sprawa. Ja Ci niczego nie nakazuje, zeby pozniej nie bylo ze zle doradzilem ::rolleyes:
Podsunoles mi pewien pomysl :P
Bo ona chce sie rozstac i utrzymywac kontakt ze mna no to bedziemy pisac jak ona sie odezwie.bede sie chwialil na jakiej to imprezie nie bylem :D no i zobaczymy co to bedzie z tego
Dziecinada i oszukiwanie siebie samego.
Cytat:
Dziecinada i oszukiwanie siebie samego. :clap: :clap: :clap: :clap: Co racja to racja
To jak mam postepowac? :)
Chce w niej troche tesknoty wzbudzic.
Przeciez nie moge sie jej narzucac.
Powiedziala wyraznie chce sie rozstac ale chce utrzymywac kontakt i chce sprawdzic czy bedzie za mna tesknc i czy jestem tym jedynym.
Po co na sile wzbudzac tesknote? Po co dawac zludne wrazenia?
Ja nie kapuje jak nieraz ludzie kurczowo trzymaja sie czegos co nie ma przyszlosci i na sile sztucznie podtrzymuja zwiazek, ktory nie ma sensu.

Powiedziala,ze odchodzi, to daj jej odejsc. Chcesz z nia utrzymywac kontakt to utrzymuj, nie chcesz bo cie to boli, to nie. Bedzie chciala wrocic, to wroci, a ty jesli bedziesz chcial przyjmiesz ja spowrotem. Prosta sprawa. Uczuciami nie da sie tak kierowac. Bedziesz stwarzal sztuczne, ekstrymalne sytuacje zeby za toba tesknila, a ona bedzie odbijac pileczke. PO co to?

Co robic? Nic nie rob.
FUCKtycznie :D tylko ze nieraz mam taka chec sie odezwac ale nie chce bo nie chce sie jej narzucac. (Glupie uczucie) No dobra niech los tym kieruje.Co ma byc to bedzie, mamy byc razem to bedziemy :P

No i jeszcze kolejna sprawa.Bo ostatnimi dniami duzo mysle o niej. Nie chce bo to jest juz meczace.Nie moge sie na niczym skupic.Moze ma ktos jakies sprawdzone sposoby.Moze trzeba wyjsc do ludzi, o jakas imprezke zahaczyc... :P
Zajmij sie swoim hobby albo sobie takowe znajdz. Spotykaj sie ze znajomymi, zapisz sie na basen,silownie, jakies kursy np capoeira czy cokolwiek. Odnow kontakty ze starymi znajomymi, poznawaj nowych, zrob z kumplami wypad do klubu ze striptizem, uchlejcie sie i ponarzekajcie na wredne babska - dziala.
Tak sie sklada ze w sobote kumpel organizuje grilla :D bedzie masa ludzi moze to pomoze :P a w czwartek Dj.Hubertus bedzie w okolicy :D
Z tej maki chleba nie bedzie.
Moim zdaniem ona się Tobą bawi.
Cytat:
Moim zdaniem ona się Tobą bawi. nie wiem co ona robi, ale to jej sprawa.

wczoraj zapytalem kiedy pogadamy o naszym rostaniu w 4 oczy i od tamtej pory nic nie odpisuje :P czyzby sie rozmyslila?
Jeju Łukasz, Ty to dzieciak jeszcze jesteś naprawdę. Sorrki za szczerość.

Odpuść sobie tą pannę, bo ten związek jest już nie do uratowania.
Zacznij poznawać nowe dziewczyny i każdą znajomość traktuj jak lekcję. Pobaw się trochę.

I wyrośnij z sms'ów, bo się takich spraw taką drogą nie załatwia.
Cytat:
Jeju Łukasz, Ty to dzieciak jeszcze jesteś naprawdę. Sorrki za szczerość.

Odpuść sobie tą pannę, bo ten związek jest już nie do uratowania.
Zacznij poznawać nowe dziewczyny i każdą znajomość traktuj jak lekcję. Pobaw się trochę.

I wyrośnij z sms'ów, bo się takich spraw taką drogą nie załatwia.
Dzieki za szczerosc :)
Lubie takie wypowiedzi, nie wiem czemu ale dzieki nim czuje sie o wiele lepiej :D
Cytat:
nie wiem co ona robi, ale to jej sprawa. Jej sprawa??? Ja myślałam, że to w dużej mierze dotyczy Ciebie... Ale widać się mylę :lol::knockout:

Nie bądź naiwny!
Cytat:
Jej sprawa??? Ja myślałam, że to w dużej mierze dotyczy Ciebie... Ale widać się mylę :lol::knockout:

Nie bądź naiwny!
staram sie jak moge,chce z nia pogadac,chce isc na kompromisy ale ona ma swoje zdanie i co zrobic :P
Już Ci napisałam co robić ;)
Gdyby mi chłopak powiedział że chce rozstania bo chce mnie sprawdzić (!!!) nie poszłabym na żaden kompromis. Chce rozstania, niech je ma. A ty pozwalasz sobą manipulować i bawić się w jakieś gierki.
Ty chyba dalej nic nie rozumiesz. Ona nie chce z Tobą być i daje Ci to jasno do zrozumienia.
Obudź się!!
Cytat:
Ty chyba dalej nic nie rozumiesz. Ona nie chce z Tobą być i daje Ci to jasno do zrozumienia.
Obudź się!!
Niech mi to powie prosto w oczy...
Cytat:
Niech mi to powie prosto w oczy... to idz jej to powiedz
odpowiedziala: nie powiem Ci ze Cie nie kocham...
Cytat:
Niech mi to powie prosto w oczy... Niektóre kobiety tak nie potrafią...
Cytat:
To jak mam postepowac? :)
Chce w niej troche tesknoty wzbudzic.
Przeciez nie moge sie jej narzucac.
Powiedziala wyraznie chce sie rozstac ale chce utrzymywac kontakt i chce sprawdzic czy bedzie za mna tesknc i czy jestem tym jedynym.
Denerwują mnie takie samice. Dziecinada z jej, jak i z Twojej strony. Olej, jak radził logimen, najlepsze wyjście. Jak ma się dowiedzieć o Twoich 'podbojach', to i tak się dowie.
lookash88 przechodziłem już przez to samo co ty i dobrze Ci radzę daj sobie z nią spokój nie utrzymując kontaktu jeśli cokolwiek do niej jeszcze czujesz (np żal) jeśli ci wszystko jedno i Ci wisi czy będziecie kontakt utrzymywać to możecie spróbować aczkolwiek ja bym nie utrzymywał i definitywnie dał sobie z taką spokój takie kobiety wodzą nami i owijają sobie nas wokół palca.
Nie daj się.

""Chce sie z Toba rozstac poniewaz chce sie sprawdzic.Chce sprawdzic czy bede tesknic,czy jestes tym jedynym mezczyzna dla mnie.""

Żal!
Wczoraj wykonalem do niej telefon, powiedzialem zeby mi powiedziala do czego zmierza bo ja chce wiedziec czego chce. Ona powiedziala ze potrzebuje jeszcze czasu.Gdy spytalem czy sie rozstajemy to powiedziala ze nie chce sie rozstawac tylko chce troche czasu.I tak oto za tydzien ma mi powiedziec czy sie rozstajemy czy nie.No nic bede czekal az minie ten tydzien i sie wszystkiego dowiem.
A za tydzien powie CI to samo. Moja wlasnie tak robila mowiac Cytat:
"przemysle to jeszcze i dam ci znac za 3-4 dni" Pytam sie za 4 dni, a ona: Cytat:
"Juz na drugi dzien to przemyslalam i wciaz podtrzymuje moja decyzje o rozstaniu" Takie laski nie sa warte niczego i nikogo, chyba ze facetow ktorzy postepuja tak samo jak one.
Bardzo chcialbym o niej zapomniec i ulozyc sobie zycie od nowa, zlupelnie inaczej ale mam bardzo duzo wspomnień z nia i chyba wciaz ja kocham... nie wiem dlaczego.Mysle sobie czasem, napewno poznam jakas inna lepsza kobiete ktora bedzie akceptowala moje wady i ja bede akceptowal jej wady no ale gdy tylko siedze na kompie i wlaczy sie jakas wolna pioseneczka albo taka ktora razem sluchalismy to po prostu nie moge :( czuje sie jakbym mial zaraz umrzec. Moze dlatego ze to pierwsza powazna milosc (prawie 1 rok) Moze to kwestia czasu zebym zapomnial ale poki co na chwile obecna nie potrafie. Moze to znak zebym sie tak za bardzo nie angazowal w kolejne zwiazki. Albo zwiazac sie z doswiadczona kobieta ktora wie czego chce...
Spokojnie, nikt nie zapomina od razu.
Taka akcja:
<Ja> "Marta kto po tej przerwie ma sie pierwszy odezwać?"
<Ona> "Może Ty sie odezwij, bo ja moge zapomniec"
0_o <zabij mnie!>
Łukasz, podziękowałeś za mojego posta, ale do serca go sobie nie wziąłeś. A to baaaarrrdddzzzoooo duży błąd z Twojej strony.

Ale cóż, człowiek się uczy na błędach, i Ty też się na pewno czegoś nauczysz.
Cytat:
Łukasz, podziękowałeś za mojego posta, ale do serca go sobie nie wziąłeś. A to baaaarrrdddzzzoooo duży błąd z Twojej strony.

Ale cóż, człowiek się uczy na błędach, i Ty też się na pewno czegoś nauczysz.
Ta akcja nie byla przez sms-y tylko przez telefon. Chce poznawac nowe dziewczyny tylko ze o niej nie moge zapomniec a co gorsza czuje wewnetrzna nadzieje ze bedziemy razem...
nie przeczytałem całego tematu, patrze jednak na nazwe tematu i nie, definitywnie nie.
albo jesteście ze sobą, albo nie, i lepiej nie na żadnych zasadach 'to może zostaniemy przyjaciółmi' bo potem są problemy ze znalezieniem nowego partnera, jeśli non stop utrzymujemy kontakt z poprzednim.
Nie wiem czy utrzymywac kontakt ze swoja byla.. mecze sie i przestalbym z nia pisac dawno gdyby nie to ze bardzo ja kocham i jest to moja pierwsza milosc, ma to dla mnie duze znaczenie i ciezko jest zmarnowac znajomosc taka jaka jest teraz mimo ze rozsadek podpowiada zeby usunac nr i olac bo wrocila to sowjego poprzedniego.. Pomuszcie :/
Bylem w podobnej sytuacji.Nic dobrego z tego nie bedzie.Nie sluchalem przyjaciol(zarowno jej jak i moich- no wspolnych) ktorzy odradzali mi kontakt,przez co meczylem sie znacznie dluzej.Nie polecam.
Juz ponad 3 tygodnie jestem w stanie totalnego wyczerpania emocjonalnego.Ciagle o niej mysle zastanawiam sie co dalej.Łudze sie tym ze bedzie dobrze,ona mowi ze chce zeby bylo dobrze ale ja tego nie widze, widze ze juz sie w niej wszystko wypalilo ale nie chce mi tego powiedziec bo nie chce mnie zranić. W jednej chwili mysle o tym zeby dac sobie spokoj bo to nie ma sensu, za minutke mysle ze bedziemy razem i za kolejna minute mysle o samobojstwie... :( nie wiem co sie ze mna dzieje i ile bede w takim stanie, wiem tylko tyle ze jeszcze troche i bede musial zasiegnac porady psychiatry a na pewno co najmniej psychologa...
Przestań się łudzić . To co piszesz to myślenie "życzeniowe". Ja też chwytałam się kurczowo każdego słowa i podtrzymywałam nadzieję. Efekt- kilka miesięcy huśtawki rozpacz/nadzieja i prawie całkowita utrata kontroli nad swoim życiem. Brak wewnętrznej akceptacji tego, że to juz koniec nie pozwoli Ci wyjść na prostą. Uwierz mi. Ona nie będzie z tobą i tylko nie potrafi Ci tego powiedzieć wprost (widocznie jest na to za słaba) Nie jest to łatwe bo nikt nie chce być przyczyną czyjegoś cierpienia ale to niczego nie usprawiedliwia. I trzymaj się ciepło. :razz:
Cytat:
Juz ponad 3 tygodnie jestem w stanie totalnego wyczerpania emocjonalnego.Ciagle o niej mysle zastanawiam sie co dalej.Łudze sie tym ze bedzie dobrze,ona mowi ze chce zeby bylo dobrze ale ja tego nie widze, widze ze juz sie w niej wszystko wypalilo ale nie chce mi tego powiedziec bo nie chce mnie zranić. Przeszedłem, przetrwałem i, jak widać, dobrze się trzymam, a pannę mam daleko w tyle.

Cytat:
W jednej chwili mysle o tym zeby dac sobie spokoj bo to nie ma sensu, za minutke mysle ze bedziemy razem i za kolejna minute mysle o samobojstwie... :( nie wiem co sie ze mna dzieje i ile bede w takim stanie, wiem tylko tyle ze jeszcze troche i bede musial zasiegnac porady psychiatry a na pewno co najmniej psychologa... Przede wszystkim, jedź chłopie do rodziny na tydzień, dwa, trzy. Odpocznij psychicznie z dala od Niej. Nie odbieraj telefonów, jakby Jej nie było. Jak przezwyciężysz myśli, wygrasz.
I nie pisz,że do Ciebie dochodzą rady, tylko je zastosuj. Choćby miało kosztować to tysiąc wyrzeczeń.
W zupełnosci zgadzam się cypajanką.

Nie ma co wspominac,ludzić sie, czekac etc. Sama po sobie widzę, ze odkad z nim nie rozmawiam (na moja prosbę) jest mi lzej. I ok, czasem sie zastanawiam co u niego, teskni mi się ale ...
Jest jak jest, bedzie co bedzie.

Jesli bedziesz kiedys traktował ją tylko i wylacznie jak kolezankę, to kontakt jest mozliwy, w obecnej sytuacji nie polecam.
Sama na poczatku dązylam do kontaktu, ale meczylam sie czekajac na coś , czego nie dostanę/czego bym nie dostala.
Jak czytam co piszesz przypomina mi sie moja sytacja sprzed roku mialem ja identyczna... bylem w tym samym stanie co Ty. Nie bede pisal wiecej bo to nie ma sensu, na Twoim miejscu bym sobie naprawde odpuscil, poniewaz to nie ma zadnej przyszlosci i wydaje mi sie ze tak jak u mnie nic z tego nie bedzie. Olej ja tak jak inni pisali wczesniej, wiecej czasu przebywaj z przyjaciolmi, staraj sie bywac na wiekszosci imprezach, ktore organizuja znajomi az w koncu zapomnisz, a przy okazji znajdziesz bardziej wartosciowa osobe od niej. Nie mozesz czekac na jej kolejne ruchy bo moga one w ogole nie nastapic :(
"Przychodzi jednak czas, kiedy musimy zdjąć i ubrania i maski. Wolimy odejść, niż boleśnie skonfrontować się z samą sobą. Dlatego często zmieniamy partnera. Zakochujemy się, by unikać miłości. Gdy tylko coś staje się nieprzyjemne, natychmiast szukamy środków zaradczych. Kiedy coś boli, szukamy pigułek uśmierzających ból. Nowy partner może być takim przystojnym "prozakiem". Zawsze chcemy uciekać, najczęściej przed sobą- jeśli nie czujemy się tak, jak naszym zdaniem powinniśmy się czuć"

I niestety w twoim przypadku tak było....szkoda, ale lepiej żebyś znalazł TĄ jedyną, odpowiednią kobiete niż żebyś żył nadzieją, że może kiedyś...człowiek aż tak bardzo się nie zmienia. Pewne zasady, reguły, normy, zachowania ma już wpojone i postępuje zgodnie z nimi...ona ma niestety dla ciebie inne wzorce postępowania niż ty...ale nie bój nic spotkasz taką która będzie miała podobne wzorce do twoich i wtedy będziesz wiedział...że to właśnie TA
Cytat:
A pozniej napisalem ze jesli chce sie rozstac to niech mi powie powie prosto w oczy ze mnie juz nie kocha i ze nie chce byc juz ze mna a ona napisala ze tego ze mnie nie kocha to mi nie powie. Ludzie, którzy nie umieją powiedzieć wprost takich rzeczy są żałośni... Biedni i słabi. Jak w tej piosence co teraz leci non stop w radiu "nie umiem powiedzieć wprost już nie kocham cię" czy jakoś tak to idzie. Żal dupe ściska ze tacy po świecie chodzą.... "kocham cię" umieją powiedzieć 20 osobom w życiu, ale "nie kocham cię" już nikomu.
Jeszcze tydzien temu przez glowe nie mogla przejsc mi mysl o tym zebym z nia zerwal kontakt ale teraz czuje ze ona staje mi sie obojetna. Coraz rzadziej mysle o niej i nie denerwuje sie jak do mnie nie pisze.Mysle o jej wadach i umacniam sie w przekonaniu ze to po porstu nie byla ta kobieta ktora jest mi przeznaczona...
i tak trzeba trzymać, nie miej nadzieji
rzuciła Cię i nie wierzę, żeby chciała wrócić.
nie miała odwagi wprost ci tego powiedzieć. i źle

a tak w ogóle to ja nie rozumiem jak można o tak "ważnych" sprawach pisać w smsach?

ludzie nie potrafią już ze sobą normalnie rozmawiać
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia