ďťż
BWmedia
Nie mogę zapomnieć o byłej
Witam ! Jestem w związku około 2 lata z dziewczyną która jest fajna , niebrzydka i ma spoko charakter ale niestety cały czas myślę o swojej byłej zawsze i wszędzie i cały czas ją porównuje do obecnej. W seksie nam sie nie układa tzn. nie chce mi sie z nią kochać bo mnie nie pociąga tak jak była . Robimy to raz na miesiąc. Jestem sfrustrowany . Myślałem ,że po tamtej przejdzie mi po roku ale niestety chyba byłem zakochany . Z tamtą byłem 6 lat i była ładniejsza i atrakcyjniejsza od obecnej ale to już raczej nie ma powrotu .,a nawet nie chce. Co robić ...znajomi mówili ,że miłośc przyjdzie sama z czasem ale niestety . Jest młodsza o 7 lat i nie chce jeszcze dzieci bo moze w tym sęk. Miał ktoś takie problemy jak ja ? Wacek Jednak obecna musi mieć w sobie "to coś", skoro wytrzymałeś z nią dwa lata, prawda? Skupiaj się więc właśnie na tym. Powinieneś powiedzieć jej prawdę co czujesz i jak jest. Najwyżej zostaniecie przyjaciółmi. A zapomnieć zapomnisz, tylko czasu więcej potrzebujesz i trochę wysiłku w to włożyć, bo myślę, że sam sobie przeszkadzasz i wracasz myślami do tego co było. To nie jest proste w nauczeniu się, ale możliwe. Wiem po sobie. Myślisz o byłej, bo się do tego zmuszasz. Nie myśl i skup się na obecnej. Albo zrobimy tak. Pokaż mi na privie zdjęcia obydwóch dziewczyn i nie mów która to eks a która obecna. Powiem Ci która lepsza, może to Cię uspokoi. Najwyżej rzucisz tą i poszukasz lepszą. :D Cytat: Myślisz o byłej, bo się do tego zmuszasz. Nie myśl i skup się na obecnej. Albo zrobimy tak. Pokaż mi na privie zdjęcia obydwóch dziewczyn i nie mów która to eks a która obecna. Powiem Ci która lepsza, może to Cię uspokoi. Najwyżej rzucisz tą i poszukasz lepszą. :D Hahahah . Mike , aleś propozycję od*******ił . Ja też chcę zobaczyć zdjęcia i będę w stanie powiedzieć Ci która to eks , a która obecna . I nie przejmuj się tym .! Tylko te zdjęcia muszą być koniecznie rozbierane. Inaczej chłopcy nie dadzą rady z werdyktem. Heh dobre ;) Może jeszcze Was umówić żebyście przetestowali która lepsza .... Problem w tym ,że ja zwracam dużą uwagę na wygląd aż do przesady i chce sie z tego wyleczyć bo to jest chore . Poprzednia miała lepsze nogi i tyłek to bez 2 zdań ,a to jest to na co zwracam uwagę bardzo i co kręci z resztą nie tylko mnie . Może to jest troche prymitywne ale tak jest . Z tamtą mogłem uprawiać seks przy włączonym świetle z tą już nie bo nie ma takiego ciała ,tzn nie jest gruba ale nie ma takich powabnych kształtów wiecie o co chodzi. Nawet powiem ,że są grubsze i mają bardzo pociągające kształty . No ale po za tym dziewczyna jest OK i nie chce jej stracić ale widzę że ją krzywdzę bo ona chce seksu ,a ja nie mogę sie nią podniecić :( a może nie próbujesz? rozpamiętując co było między Twoją byłą dziewczyna, a Tobą, jaka ona była itd. sam sobie robisz krzywdę, jak przestaniesz porównywać obie partnerki i więcej uwagi i chęci poświęcisz obecnej niż byłej, to może zacznie wam się układać. Bo jeśli od 2 lat jesteś z nią tylko z "obowiązku" to chłopie daruj sobie bo ją krzywdzisz. Proponuję szczerą rozmowę, jeśli Twoja partnerka dowie się co Cię gryzie to albo się rozstaniecie, albo będzie chciała przejść z Tobą ten trudny dla was obojga okres. Myślę, że taki problem warto obgadać ze specjalistą. A póki co pokombinuj z przebierankami. Jak kupisz dziewczynie seksowną haleczkę i poprosisz, by jej nie zdejmowała podczas igraszek, raczej nie domyśli się, że to z powodu jej dużego tyłka. To jest jednak rozwiązanie tylko doraźne. Całe życie się tak nie da, bo to oszukiwanie siebie i jej. Z bardziej przyszłościowych rozwiązań proponowałabym wyszukać w jej ciele takie elementy, które Ci się szczególnie podobają i na nich zatrzymywać wzrok. Może całokształt u niej nie robi super wrażenia, ale na pewno jest coś, co się Matce Naturze udało. Inaczej byś z nią nie był, prawda? Trzecia opcja to nauczyć się skupiać na innych bodźcach niż wzrokowe. Pozwól sobie zawiązać oczy. Niech zbliżenie z nią zacznie Ci się kojarzyć ze zmysłowym dotykiem i zapachem, a walory wizualne zejdą na drugi plan. Mówisz o jej wyglądzie... że jest mniej atrakcyjna od swojej poprzedniczki. Mówisz, że nie chce teraz mieć dzieci - czyli Ty byś chciał. Ale...nie wzięłeś pod uwagę, że jak zaszłaby w tę ciążę a potem urodziła wcale jej tyłek nie stanie się jedrniejszy, piersi wcale nie będą ładniejsze (no może tylko przez okres karmienia) itp. Po co wogóle pytałeś ją o dziecko skoro myślisz o swojej eks? Zabierasz dziewczynie czas, który mogłaby poświęcić związkowi z przyszłością. Ty nadal myślisz o eks - wyleczysz się z tego i to na bank (wiem z doświadczenia że to mija), ale dopóki nie minie daruj ją sobie. Próby seksu z przebierankami czy wiązanymi oczami są tylko rozwiązaniem na krótką metę... nie da się tak ciągle. Nie jesteście dopasowani więc nie trać czasu swego i jej - życie przecież tak szybko mija :) Rozejdź się z nią. Jak stanie się Twoją ex to poczujesz jak Ci jej brakuje, pokochasz i zapragniesz być przy niej. Wiem... kiepska rada : ] Nie rozumiem, nie kochasz jej, nie pociąga Cię, ciągle porównujesz ją z byłą dziewczyną, która była znacznie "lepsza"- atrakcyjniejsza, zgrabniejsza, ładniejsza, kochałeś ją; po co więc jesteś z obecną? Mógłbyś odpowiedzieć? W głowie mi się to nie mieści. Oszukujesz dziewczynę, z którą jesteś już dwa lata, trzymasz się jej, zmuszając się do seksu... chyba dlatego, że chcesz być z kimkolwiek albo nie jesteś już najmłodszy i boisz się samotności? Bez sensu, to nie o to w tym wszystkim chodzi. Ja uważam, że związki powinno się tworzyć wtedy, gdy jest osoba, z którą chce się być, która nam odpowiada i kiedy ona również chce być z nami. Nie na zasadzie "przydałby się jakiś związek, trzeba się za kimś rozejrzeć". To zła kolejność. Hagath doradziła kombinowanie, jak tu zmusić się do seksu z partnerką. Takie rozwiązania są bez sensu, bo równie dobrze można zgasić światło, a partnerce/partnerowi założyć worek na głowę, bo i w ciemności widać jego nieładną twarz, ubrać w ubranie, które zakryje ciało, z wyciętą dziurką... i jakoś to pójdzie. Do dobrego seksu potrzebne jest pożądanie (oczywiście nie tylko). Nie widzę sensu takiego postępowania, biorąc pod uwagę również fakt, że Autor dziewczyny nie kocha (jeśli dobrze zrozumiałam) i ciągle porównuje ze swoją byłą. Denerwuje mnie oszukiwanie kogoś, bycie z nim na siłę, bo może nic lepszego się nie znajdzie, zabieranie mu cennego czasu i zdradzanie emocjonalne (rozmyślanie o innej, gdy jest się z obecną, podziwanie innej, przy jednoczesnym braku zainteresowania własną partnerką!).
|
Tematy
|