ďťż

Pozwalać, czy nie pozwalać?

BWmedia
Pozwalać, czy nie pozwalać?
  Nie wiem czy to dobry dział, ale jeśli nie utrafiłem, to proszę o przeniesienie.

Wiecie, nie wiem czy już tutaj ktoś o podobnej sytuacji nie wspominał, ale trochę mnie to gnębi, więc ciekaw jestem jak się na niżej opisany myk zapatrujecie.
Sytuacja jest/była następująca:
Studiuję archeologię. Na tym kierunku w semestrze letnim często gęsto zdarzają się kilkudniowe, a nawet dłuższe wyjazdy w teren.
Na początku czerwca część ludzi ode mnie z roku (w tym i ja) wyskoczyła pod Gorzów Wielkopolski na tydzień. Na mecie, gdzie mieliśmy spanie dzieliłem pokój z kumplem. Tenże, jako singiel, zaczął ostro zarywać do jednej ładnej koleżanki. Szybko przypadli sobie do gustu i zaczęli się do siebie baaardzo zbliżać ;] Pierwszej nocy wpadli do mojego i kumpla pokoju z oczywistymi zamiarami, lecz moja obecność skutecznie uniemożliwiła im seks. Byłem naprany jak bela, więc było mi wszystko jedno, no ale whatever.
Na drugi dzień, kiedy sobie to przemyślałem, pogadałem z kumplem i stanęło na tym, że jak znowu ich najdzie i odpowiednio szybko mi Kamil powie, to ja z miłą chęcią im pokój odstąpię i kimnę się na kanapie w kuchni. Tak też niemal co noc czyniłem, kompletnie bez wyrzutów sumienia.
Cały zonk zaczął się jak wróciliśmy do Wroca i wieści o tym co się wyrabiało poszły po ogóle roku. Doszły do mnie głosy, że zachowałem się nieodpowiednio i niestosownie i że inni by tak nie zrobili jak ja. Wkurzyło mnie to trochę, w sumie to dalej wkurza, bo skoro kumpel potrzebował miejscówki, a ja mogłem iść gdzie indziej to czemu miałem mu odmówić? A tu ktoś mnie pojeżdża.
Co wy byście zrobili w takiej sytuacji? I jak się Wam taki typ dobroczynności ;p widzi? I czy te pojazdy były uzasadnione?
Zaznaczam, że nie mam z tego powodu jakichś rozterek, czy coś. Cieszę się, że im 'usłużyłem' bo mają się mocno ku sobie.
Ciekawi mnie tylko czy jest ktoś kto zrobiłby podobnie.


A tam nie przejmuj się nimi bardzo dobrze zrobiłeś :)
Ponoć każdy Polak jak pies ogrodnika... :whistle:

Na Twoim miejscu również nie wahałbym się, co zrobić. Kumpel to kumpel, on by mi pewnie też wyświadczył taką przysługę w razie potrzeby.

Jednak całkowicie nie rozumiem oburzeń ze strony innych...
No ja nie widzę w tym żadnego problemu...
Ja też bym tak postąpiła, bez wahania.


Cytat:
A tam nie przejmuj się nimi bardzo dobrze zrobiłeś :) Toż ja się nie przejmuję ;] Tylko irytujew mnie gadanie kogoś kto w podobnej sytuacji nie był.

Cytat:
Jednak całkowicie nie rozumiem oburzeń ze strony innych... Wydaje mi się Kamil, że to po prostu egoizm i brak elementarnego altruizmu ;]
Powiem tak ludzie gadali, gadają i będą gadać więc olej ich :) Dobrze zrobiłeś :) a sam byś nie chciał aby kumpel dał ci miejscówe :D gdybyś miał potrzebe :D
Nie widzę w tym nic złego - ot ludzkie zachowanie, pewnie każdy by tak postąpił.
Jedno jednak jest pewne : " niedyskrecją męską wybrukowane jest piekło" ^^
Cytat:
niedyskrecją męską wybrukowane jest piekło Do czego pijesz? ;>
do tego :
Cytat:
i wieści o tym co się wyrabiało poszły po ogóle roku. z detalami ? :lol:
Nie wiem, bo ani nie rozpuszczałem tych plot po ludziach, ani byłem ciekaw co oni tam ze sobą wyprawiali ;] Może kiedyś się dowiem. Raczej tylko ogólnikowo.
Niemniej foch u kilku osób był spory. Zazdrość?
najpewniej.
olej, nic więcej zrobić nie możesz.
Jesteś po prostu dobrym kumplem, tyle Ci mogę powiedzieć.
Taa.. Nawet nie wiesz, gościu, ile razy ja już to słyszałem. Kumpel - git. Coś więcej - nieee, no co Ty?? Ale to offtop poza tematem, więc nevermind.
Jestem nawet w pewien sposób z siebie dumny, że się przyczyniłem do konsolidacji związku czyjegoś ;) Takie to... Budujące ;]
To dziwne, że pewni ludzie oczekiwali, żebyś robił za przyzwyoitkę (przyzwoitę?) kumpla. Niedorzeczność.
Niestosowne byłoby gdybyś nalegał żeby się im przyglądać :D

Swoją drogą jakąś dziwną masz tą resztę roku. Pewnie im żal d...uszę ściska, że sami seksu nie uprawiali
Gurgun - albo gdyby wymagal , by pozwolili aby sie dolączył ;)

Oczywiscie, ze bym udostepniala pokoj , a reakcja innych bym sie nie przejmowala.
Jakby kanapa w kuchni była wygodna i ja osobiście nie miałabym z tego powodu cierpieć, to nie widzę przeciwwskazań. Jak to mówią, nie rób drugiemu co Tobie nie miłe. Nie miłe by Ci było, jakby Twój kumpel robił Ci w takiej sytuacji problemy, nie?
Według mnie bardzo ładnie się zachowałeś. Prawdziwy kolega :)
Potwierdzę tylko to, co mówili inni - dobrze się zachowałeś, byłabym bardzo zadowolona na miejscu tego kolegi i w pewien sposób Ci wdzięczna. Pewnie, gdy sam będziesz "w potrzebie" będziesz mógł na niego liczyć. Co innego na resztę roku - na nich raczej nie licz.
Pierwszy raz słyszę, by studenci nazwali jakieś zachowanie niestosownym. To jakiś katolicki uniwersytet trzeciego wieku, czy co? Bo podejście ludzi dość... moherowe.
Cytat:
Pierwszy raz słyszę, by studenci nazwali jakieś zachowanie niestosownym. To jakiś katolicki uniwersytet trzeciego wieku, czy co? Bo podejście ludzi dość... moherowe.
Hagath to pewnie ta sławna szkoła medialna o. dyrektora Rydzyka w Toruniu ;)

A tak poważnie to dla mnie też dziwna sprawa - takie zachowania są bardzo chwalebne w środowisku studenckim (i nie tylko).
Gdyby to oni sami dostali całonocną miejscówkę, wszystko byłoby ok :-)
Cytat:
Pierwszy raz słyszę, by studenci nazwali jakieś zachowanie niestosownym. To jakiś katolicki uniwersytet trzeciego wieku, czy co? Bo podejście ludzi dość... moherowe. Nie, to tylko pierwszy rok archeologii na Uniwersytecie Wrocławskim :D

Cytat:
Dowiedz się, kto takie moralizatorskie mowy wygłasza i zapamiętaj, żeby z tymi ludźmi więcej się nie zadawać. Co do jednej dziewczyny mam pewność, bo ona powiedziała mi wprost, że tak jak ja by nie postąpiła. Nie skomentowałem :silenced:

Generalnie cała bania zasadza się na różnicy wieku między mną i sporą częścią reszty roku. Ja mam 23 lata, oni 19 i dopiero co wyszli ze szkół średnich a duża ich część to dzieci 'dobrze wychowane', dla których jedno piwo to już grube picie :yawn:
Dlatego poniekąd się zdenerwowałem. Nie lubię jak mi smarkacze próbują pokazywać, gdzie mam stać.
Swoją drogą, jak sobie wspomnę, że w ich wieku też taki byłem (choć nie do końca), to aż mnie mdli... Bogu i ziomkom dzięki że znormalniałem.

EDIT:

Rojza - wierz mi, nie wiedzieliby co wtedy robić :D
Strasznie infantylny problem. W głowie mi się nie mieści, że ktoś się tak przejmuje, że ktoś inny z kimś się przespał. Piaskownica :)
Taki rocznik, szefowo. Z igły robią widły i to jak na mnie zdecydowanie za często. To trochę zaraźliwe ;)
Nolaan, nie o to chodzi czy postąpileś dobrze czy źle. To w ogóle nie ma znaczenia.
Chodzi o to, że ci ludzie wtrącają się w nieswoje sprawy i nieproszeni wypowiadają się na tematy ich niedotyczące.
Cytat:
Nolaan, nie o to chodzi czy postąpileś dobrze czy źle. To w ogóle nie ma znaczenia.
Chodzi o to, że ci ludzie wtrącają się w nieswoje sprawy i nieproszeni wypowiadają się na tematy ich niedotyczące.
Rojza, wiesz jak to jest. Gdzie się więcej ludzi zbierze zawsze jest pogoń za tanią sensacją. Dla 19 - letnich smarków (bez urazy dla tutejszych w tym wieku), które dopiero co wyfruwają z gniazd taka akcja to coś nie do pojęcia. Nie dla wszystkich, bo część w ogóle nie widzi problemu, ale jest frakcja 'purytańska'...
A że się wcinają - dziwi Cię to? Ludzie z natury bardziej strofują innych niż patrzą na siebie. Tak jest po prostu łatwiej.
Cytat:
Nie, to tylko pierwszy rok archeologii na Uniwersytecie Wrocławskim :D To dużo wyjaśnia. Ludzie, którzy lubią kopać w brudach. ;)

Nie bierz tego do siebie. Nie mogłem się powstrzymać od ironii. ;)
Inni zazdrościli ;) Dobrze zrobiłeś :) Ja kiedyś uniemozliwiłam koledze seks ze znajomą, ale to specjalnie, bo Ona miala faceta. Znaczy chcieli to zrobić przy mnie jak "spałam" ale moje mruczenie niby przez sen ;) tłumiło ich podniecenie ;) Kumpel był taki zły na mnie, ze chyba przez pół roku się nie odzywał ;]
Jak chcieli się seksić, to niech się sekszą. Gdyby mieli się na wzajem pozabijać, to bym im lokalu w tym celu nie udostępnił. Jako że byli młodzi, spytałbym się ich tylko, czy wiedzą, jak się zabezpieczyć.

Nie będę się przecież wtrącać w życie innych. Jak to mówią: "człowiek ma wolną wolę". Więc ja tej woli nie będę nikomu odbierać.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia