ďťż
BWmedia
Prezent - czy to przesada?
potrzebuje pomocy, rady udalo mi sie zdobyc email do osoby ktora bardzo chce poznac, znam jej imie i nazwisko, poszperalem po necie i udalo mi sie cos znalezc, wiem co robi i gdzie mieszka, ida swieta, mikolaj prezenty, znajac adres chcialbym wyslac jej prezent, jakis upominek na swieta, ale nie wiem czy jej tym nie wkurze, tzn czy zle tego nie odbierze, jako zbytnio odwazne? nachalne? co sadzicie? czy wkurzylybyscie sie? czy przegne tym upominkiem? Możesz przegiąć. Może ładny bukiet ze świątecznymi akcentami? http://www.twojekwiaty.pl/840_Bukiet...ch_Swiat!.html http://www.twojekwiaty.pl/839_Bukiet_Swiateczny.html dzieki, nie wpadlbym na to ;) az nabralem ochoty zeby samemu jej go wreczyc, udalbym kuriera z poczty kwaiatowej, nareszcie bym ja zobaczyl wiem wiem, to juz obled A rozmawiałeś z nią chociaż raz? Może najpierw się upewnij, że ona w ogóle chce mieć z Tobą jakikolwiek kontakt? a ja mysle ze to roche przegiecie taki bukiet na swieta roznie moze to odebrac np. ze sie boisz normalnego kontaktu. najlepiej po prostu z nia pogadaj, zdobyles mail to zdobadz i telefon i zadzwon tylko zeby jezyk ci sie nie plątał Ekhm, ekhm, ekhm. Filipie, czy to nie Ty ostatnio zakochałeś się w dziewczynie, której posty były na łamach naszego forum? Jeśli tak - to czy to "TEJ" dziewczyny dane dorwałeś? ;D Ja na miejscu tej kobiety bym się chyba bał, no, ale nevermind. Najpierw dowiedz się, czy ma męża. Jeśli jest w szczęśliwej rodzinie - taki prezent może nieźle namieszać i wcale Twa "wymarzona" nie będzie szczęśliwa widząc minę męża ;>. Pomyśl nad tym... Nie przedkładaj swego szczęścia ponad szczęście innych, tym bardziej gdy chodzi o szczęście paru osób.. I nie dubluj postów - jest opcja "edytuj". daj nobo spokuj, czleniu niebezpieczny jestes, jeszcze Cie zamkna Dasz kwiaty a dostaniesz w zamian wytrzeszcz i może płaskiego w ramach premii ;) Jak mawiał Bogusław Linda: "(...) życie... to nie film..." Moim skromnym zdaniem jesteś psycholem :D Daj tej dziewczynie spokój. Pare osób już pisalo ze na miejscu tej dziewczyny by sie bało nawiązywać z Tobą kontakt i ja to potwierdze. Troszkę opętany jestes... ;) Bo najgorsza choroba jak ktoś ma zajoba.. ;) o co wam chodzi? nie slyszeliscie ze ludzie poznaja sie na necie? czy to ze chce jej sprawic niespodzianke powoduje ze mam zajoba? Cytat: o co wam chodzi? nie slyszeliscie ze ludzie poznaja sie na necie? czy to ze chce jej sprawic niespodzianke powoduje ze mam zajoba? Nie rozumiesz tego, że Ty nawet z Nią nie gadałeś? Masz kilkadziesiąt lat, a zachowujesz się jak dziecko... Wiesz.. Życzyłbym Ci tego, by ta dziewczyna miała chłopaka/męża.. Życzę, byś wpadł przypadkowo na ich - razem.. Życzę, by ten chłopak/mąż wybił Cię Ją raz na zawsze - za pomocą pięści.. Czasem tylko coś takiego pomaga.. Daj sobie z Nią na jakiś czas spokój [jeśli to nie prowokacja].. Odpocznij, gdyż to naprawdę wygląda mi na chorobę psychiczną.. A jak nie będzie chciała być z Tobą to Ją zgwałcisz? ... Współczuję dziewczynie. ja bym sie przerazila z leksza .. co jest takiego przerazajacego w tym ze chce ja poznac, wyslac kwiaty? z jej postow nie wynika zeby miala meza, i ma takie samo nazwisko jak miala w liceum ( a znam je bo ten koles byl na tyle glupi ze podal mi jej maila z nazwiskiem) , czy nie ma ani jednej osoby ktorta mialaby troche zrozumienia? czy to ze chce poznac dziewczyne jest takie dziecinne? i po co zaraz bredzic o gwalcie? Cytat: co jest takiego przerazajacego w tym ze chce ja poznac, wyslac kwiaty? Najpierw Ją poznaj. Potem wysyłaj kwiaty. Takie jest moje zdanie. Zagraj fair w stosunku do Niej, to Ty się w Niej zadurzyłeś na maxa, daj Jej możliwość trzeźwej oceny sytuacji, a nie od razu prezentami Ją bombardować będziesz... Cytat: z jej postow nie wynika zeby miala meza Omfg. Ty naprawdę oceniasz człowieka po jego postach? Nie umiesz zrozumieć, że niektórzy to, co przedstawiają tutaj to "rzeczywistość", która nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością? Ona napisała ledwo paręnaście postów, Ty NIC o Niej tak naprawdę nie wiesz i to właśnie przeraża... Obsesja nigdy nie prowadzi do niczego dobrego, może się wyrwać spod kontroli ;>. Cytat: i po co zaraz bredzic o gwalcie? Nie wiadomo czy będziesz potrafił pogodzić się np. z porażką. Wybacz, Twe posty brzmią tak irracjonalnie, że wszystko staje się możliwe.. moze ty gwalcisz laski jak ci odmawiaja, ja nie mam tego w zwyczaju, chce jedynie ja poznac, wyslac kwiaty, zrobic cos milego masz racje niewiele o niej wiem i dlatego chcialbym ja lepiej poznac, poprostu poznac, i mam nadzieje ze to sie nie wyrwie spod kontroli, choc to faktycznie wyglada na obsesje no i kur... nie jestem po*******encem, nie chce jej urazic ani sploszyc i dlatego pytam na forum czy to nie przesada albo czy prezent albo upominek to nie za duzo moze wysle kartke i mikolaja? A ja uważam, żę jak facet chce to niech działa. Co najwyżej (co jest b. prawdopodobne) dostanie kopa w dupę i 'z liścia' i tyle. To jego zadek i jego gęba - czemu się od razu tak bulwersujecie? Cytat: moze ty gwalcisz laski jak ci odmawiaja Nie atakuj ;). Nie gwałcę dziewczyn - to tak gwoli ścisłości ;). Nie czuj się urażony, w każdym razie, jeśli jakaś sytuacja staje się irracjonalna - wszystkie, nawet najbardziej 'dziwne' możliwości również... ;>>>. Cytat: ja nie mam tego w zwyczaju, chce jedynie ja poznac, wyslac kwiaty, zrobic cos milego masz racje niewiele o niej wiem i dlatego chcialbym ja lepiej poznac, poprostu poznac Zatem moje zdanie poznałeś. Po co zakładałeś temat, skoro i tak nie przekonuje Cię większość wypowiedzi? Spróbuj Ją poznać. Kwiatki sobie jednak zostaw na później... Pokaż się z dobrej strony, pokaż SIEBIE. No, chyba, że kwiatki muszą Ci pomóc w prezentacji.. A ja w tych wszystkich negatywnych wypowiedziach czegoś nie łapie. Po pierwsze co złego, że facet się postarał i czegoś dowiedział o dziewczynie, a że zrobił to przez net, co z tego??? Gdyby te same informacje zdobył drogą pantoflową przez znajomych nikogo by to nie zdziwiło, co więcej pewnie część forumowiczów ma taki "numer" na koncie. Poprostu net daje inne mozliwości i tyle. Po drugie gdzie romantyzm??? W ilu to filmach, którymi notabane kobiety się tak zachwycają, on spotyka ją na ulicy, nic o niej nie wie i szaleje na jej punkcie i robi wszystko żeby ją bliżej poznać, w tym przesyła kwiaty jako tajemniczy wielbiciel itd. ??? A jak się taki facet trafia w rzeczywistości (co złego że akutrat zachwyciło go kilka postów, żadna róznica z fiołem na punkcie dziewczyny którą gdzieś zobaczył) to zaraz krzyk że psychol, obłęd itp. do Belletyn: myslisz ze jakis upominek i kartka swiateczna to za duzo, upominek skromny jakis swiateczny, tak sama kartka to chyba glupio, wkoncu to swieta wysle kurierem to w gebe nie dostane ;) a moze macie jakies propozycje na swiateczny upominek kobiety co by was nie urazilo??????? sypnijcie pomyslami Cytat: A ja w tych wszystkich negatywnych wypowiedziach czegoś nie łapie. Postaram się Ci to wyjaśnić, jaki jest mój punkt widzenia na sprawę. Cytat: Po pierwsze co złego, że facet się postarał i czegoś dowiedział o dziewczynie, a że zrobił to przez net, co z tego??? Gdyby te same informacje zdobył drogą pantoflową przez znajomych nikogo by to nie zdziwiło, co więcej pewnie część forumowiczów ma taki "numer" na koncie. Poprostu net daje inne mozliwości i tyle. Naprawdę nie widzisz różnicy? Jeśli znasz dziewczynę z reala - wiesz jak wygląda, jak się zachowuje, jakich ma znajomych itp. Wtedy - owszem, nie znając Jej dajmy na to - dowiadujesz się Jej nr telefonu etc. Tutaj jednak sytuacja jest inna. Prześledź wątek dot. "obsesji" Filipa. Wiesz, ja mogę założyć sobie tutaj konto o loginie: "Słodka_Megi" i również napisać z 12 postów. Czy racjonalne jest to, że ktoś się we mnie zakocha? Przecież osoba, która siedzi przed komputerem może być o 250% inna od tych wyimaginowanych fantazji? :|. Cytat: Po drugie gdzie romantyzm??? W ilu to filmach, którymi notabane kobiety się tak zachwycają, on spotyka ją na ulicy, nic o niej nie wie i szaleje na jej punkcie i robi wszystko żeby ją bliżej poznać, w tym przesyła kwiaty jako tajemniczy wielbiciel itd. ??? A jak się taki facet trafia w rzeczywistości (co złego że akutrat zachwyciło go kilka postów, żadna róznica z fiołem na punkcie dziewczyny którą gdzieś zobaczył) to zaraz krzyk że psychol, obłęd itp. Yhy. Romantyzm? Niedługo to się przekształci w wielką inwigilację. Co ta dziewczyna robi, z kim, o której wraca do domu, etc. Bynajmniej na to się zapowiada, Filip sam stwierdził, że to obłęd... Dlatego dla mnie to "nieco" chore.. Cytat: Naprawdę nie widzisz różnicy? Jeśli znasz dziewczynę z reala - wiesz jak wygląda, jak się zachowuje, jakich ma znajomych itp. Wtedy - owszem, nie znając Jej dajmy na to - dowiadujesz się Jej nr telefonu etc. Tutaj jednak sytuacja jest inna. Prześledź wątek dot. "obsesji" Filipa. Wiesz, ja mogę założyć sobie tutaj konto o loginie: "Słodka_Megi" i również napisać z 12 postów. Czy racjonalne jest to, że ktoś się we mnie zakocha? Przecież osoba, która siedzi przed komputerem może być o 250% inna od tych wyimaginowanych fantazji? :|. Cóż z moich doświadczeń wynika, że faceci widzą dziewczynę pierwszy raz na oczy i czują to "coś" (oczywiście ich zdaniem) i dowiadują się tak jak Filip wszystkiego co mogą, tylko drogą pantoflową. A o dziewczynie nic tak naprawdę nie wiedzą, bo widzieli ją po raz pierwszy na oczy. Moim zdaniem ta sytuacja niewiele się rózni od sytuacji Filipa, a wydaje mi się, że nie spotkałaby się z takim potępieniem. Co do racjonalności miłości, to temat rzeka... Poza tym, o ile dobrze kojarzę (moge się mylić), to Filip pisał o zafascynowaniu, a nie o miłości. Co do ryzka, że ta osoba jest całkiem inna zgadzam się, że takie istnieje i jest bardzo realne, ale nie ma innej możliwości się o tym dowiedzieć jak poznac tą osobe. Cytat: Yhy. Romantyzm? Niedługo to się przekształci w wielką inwigilację. Co ta dziewczyna robi, z kim, o której wraca do domu, etc. Bynajmniej na to się zapowiada, Filip sam stwierdził, że to obłęd... Dlatego dla mnie to "nieco" chore.. Hmmm... myśle, że nie jest aż tak źle i oceniasz Filipa trochę na wyrost. Poza tym chodziło mi o coś innego, że w filmach jak facet tak szaleje na punkcie kobiety, którą najczęsciej zobaczył raz na ulicy i od razu się zakochał, to jest romantyczny, cudowny i w ogóle. A jak tak się zachowuje facet w rzeczywistości, to by się go bały, mało co a z faceta robi się wariata... Skąd taki rozdźwięk? Mnie nie uraziłyby kwiatki. Od dawna marzę, aby dostać kurierem kwiaty. no to pewnikiem sie doczekasz, i nie od takiego wariata jak ja ;) od normalnego kolesia ;) E tam, nie sądzę. Wszelkie delikatne sugestie nie trafiają do mojego narzeczonego, a jak mu powiem wprost to nie będzie frajdy. Cytat: E tam, nie sądzę. Wszelkie delikatne sugestie nie trafiają do mojego narzeczonego, a jak mu powiem wprost to nie będzie frajdy. Być może wychodzi z założenia, że woli podarować Ci kwiaty osobiście, niż dawać tę przyjemność kurierowi? ;). Po prawie dwóch latach bycia razem nie chce mu się dawać kwiatów. Na początku to zawsze jakimś chabaziem przychodził, a teraz, to od wielkiego dzwonu i to jak się upomnę... :( (mam nadzieje, że to przeczyta i się zawstydzi;) ). Cytat: Po prawie dwóch latach bycia razem nie chce mu się dawać kwiatów. Na początku to zawsze jakimś chabaziem przychodził, a teraz, to od wielkiego dzwonu i to jak się upomnę... :( (mam nadzieje, że to przeczyta i się zawstydzi;) ). Uhh. Współczuję. Całe szczęście, że nie do wszystkich związków wkrada się taka obojętność ze strony faceta... :rolleyes: Wybaczcie za lekki OT ;). A ja się nie mogę nadziwić dlaczego gościu do niej po prostu nie napiszesz? Przecież piszesz że masz jej maila, jak napiszesz to od razu bedziesz miał z nią kontakt i jasny obraz sytuacji a wtedy wyczujesz czy ona chce dostać te kwiatki czy nie. Szlajfka: bo mail jest bardziej prozaiczny, prostszy i łatwiejszy a ja chcialbym zrobic dla Niej cos więcej, coś innego ... korzystając z kuriera bardziej zaintrygujesz ową dziewczynę ;) :clap: będzie ciekawa kim jesteś... ;) I będzie miała ochotę Cię poznać... :P na Nowy Rok też możesz wysłać Jej jakiś drobiazg - a później np. zadzwonić i zapytać, czy podobały Jej się prezenty od Ciebie... ;) dzieki Ktooooosia, w koncu ktoooos zajarzyl ze nie jestem debilem, jedynie chcialbym sie dobrze sprzedac, a ze Ona mnie niesamowicie zaintrygowala ja tez chcialbym ja zaintrygowac, a nie jakis tam zwykly mejl no to lece cos kupic i do kuriera dzieki :lol: powodzenia ;) aaaaa i nie koniecznie podpisuj bilecik imieniem i nazwiskiem ;) możesz np. napisać swoje imię, albo "Święty Mikołaj" ;) lub tylko inicjał - jak być tajemniczym, to na maksa... ;) :lol: podpisz sie jako "sw Mikolaj" i jest twoja :P wczoraj poszlo z podpisem "z uwielbieniem Św. Mikołaj" + list:lol: teraz zostalo tylko czekac Pewnie się nie doczekasz mowia kto szuka to znajdzie, wiec moze kto czeka ten sie doczeka, zawsze trzeba miec nadzieje i co - jest jakiś odzew??? :pray: :lol: Cytat: i co - jest jakiś odzew??? :pray: :lol: Nie chwali się, to pewnie nie... ;) :yawn: :rolleyes: odzewu nie ma bo kurier nie zastal Jej w domu, ani przed swietami ani po, moze wyjechala na swieta, mam nadzieje ze wroci ;) Cytat: odzewu nie ma bo kurier nie zastal Jej w domu, ani przed swietami ani po, moze wyjechala na swieta, mam nadzieje ze wroci ;) czy znajomość jakoś się rozwinęła? Cytat: czy znajomość jakoś się rozwinęła? Autor ostatnio zalogował się na stronie ponad miesiąc temu... Cóż... :pray: Oby to nie było tak, że zrobił coś głupiego i siedzi gdzieś, w miejscu, z którego nie można uciec "od tak" :P. Heh. Tak czy siak, autorze, jeśli tu kiedyś wrócisz - ja również jestem ciekaw jak, i czy, to się w ogóle rozwinęło ;) Szczerze mowiąc wątpie że coś wypaliło, no ale może sie myle ;)
|
Tematy
|