ďťż

Związek 18lat / 27 lat... Jak to widzicie??

BWmedia
Związek 18lat / 27 lat... Jak to widzicie??
  Mam 18 lat... I nie dawno poznałem dziewczyne (przez kolege) która ma 27 lat i ma już za sobą rozwód. od razu się w niej zakochałem... pod względem wyglądu, gadtki, wszystkiego... Ale myśle sobie... "przecież gdzie to... jak to tak... starsza o 9 lat... nie wyjdzie nic..." I zauważyłęm że zaczęła mi mówić że mam ładne oczy, że lubi na nie patrzeć, a to że jestem słodki... Poźniej pytała ile mam lat chociaz wiedziała. I kiedy odpowiedziałem to mówiła "Hmm... no 9 lat róznicy... troche dużo, nie?" Pożniej jak byliśmy sami zaczęłą pytać czy nie myślę że ona jest stara że ma aż 27 lat... Ja mówie że skąd, że nie... A ona - ale czy nie była by za stara dla mnie jako dziewczyna... I czy mógłbym mieć tak "starą" dziewczynę, czy nie przeszkadzałby mi wiek... a ja mówie że nie (zawsze wolałem starsze dziewczyny niż w moim wieku lub młodsze).

Teraz pytanie czy takimi tekstami ona coś mi sugeruje? I co sądzicie o związku w którym chłopak ma 18 lat a dziewczyna doswiadczona 27-latka? Czy podołam temu? jaki powinienem być?


Gdybyś ty miał 15 a ona 24 to byłby problem. Ale przecież zawsze można spróbować, trudno tu stawiać jakiekolwiek prognozy.
jak bedziesz rozsadny to podolasz.
a jaki powinienes byc? powinienes byc soba ;)
Cytat:
jak bedziesz rozsadny to podolasz.
a jaki powinienes byc? powinienes byc soba ;)
święte słowa

dasz chłopie radę a co do sugerowania przez nią tymi tekstami to chyba naprawdę jej sie podobasz a moze nie wygladasz na swój wiek i dlatego jej sie podobasz, ja na jej i twoi miejscu zaryzykowałabym
trzymam kciuki:clap:


moim zdaniem jest to zwiazek bez przyszłości.. ta dziewczyn ajest do ciebie duzo starsza. jest na pewno doświadczona i chcialaby po prostu spróbować czegoś nowego.. spróbowac można zawsze..:|
Co Wy wmawiacie chłopakowi? Jaka przyszłość, jakie "dasz radę"? Nie bądźcie niepoważni. Moim zdaniem to nie ma kompletnie żadnej przyszłości. Dzieciak i kobieta po rozwodzie, której brakuje seksu. O czym oni będą rozmawiać? Jak planować wspólną przyszłość. Szanse to ma, ale na chwilowy romans, który prędzej czy później się skończy ze względu na różnice w poziomach. Nie tylko intelektualnym czy wiedzowym, ale też ze względu na inny etap w życiu. Przecież ona jest już dojrzałą kobietą, która ma w miarę ustabilizowane zycie, a on nie skończył jeszcze liceum :\ Przestańcie wypisywać takie głupoty, bo się chłopak zasugeruje (jest zauroczony i nie widzi minusów, a szuka potwierdzenia na forum), zawiedzie się i będzie tylko niepotrzebnie bolało. Takie jest moje zdanie.

Sam się o niej wyrażasz "dziewczyna", bo jesteś jeszcze dzieckiem, który nie zdaje sobie sprawy z tego kim ona jest naprawdę. A dziewczyną już nie jest na pewno. Niestety jeszcze nie potrafisz sobie tego wyobrazić - jak to jest być dorosłym. Więc lepiej zajmij się równolatkami, a jak już wolisz starsze, to nie tak bardzo starszymi.
Ania a widziałaś program Ewy Drzyzgi o związkach starszych kobiet z młodymi facetami?
Nie ważne kto z kim śpi byle dzieci były zdrowe.
Cytat:
Dzieciak i kobieta po rozwodzie, której brakuje seksu. Buhuahaha. Wielce starsza o 3 lata się znalazła.

Cytat:
Sam się o niej wyrażasz "dziewczyna", bo jesteś jeszcze dzieciakiem, który nie zdaje sobie sprawy z tego kim ona jest naprawdę. A dziewczyną już nie jest na pewno. A ty koleżanko kim jesteś? 3 lata róznicy i już patrzysz na kogoś z góry? Śmiech po prostu. A co do nazwania jej "dziewczyna": sam znam ludzi po 30-stce którzy na swoich partnerów w podobnym wieku mówią "chłopak/dziewczyna". A ty się doszukujesz w tym niedojrzałości?
Powiem tak stary: zawsze mozesz miec z niej dziewczyne,albo poprostu ją pobzykaj i szukaj innej,czemu masz sobie odmawiac przyjemnosci jak sama sie do ciebie dobiera z twojej relacji? ;p
Cytat:
Buhuahaha. Wielce starsza o 3 lata się znalazła. A pomijając Twój komentarz, dasz głowę, że tak nie jest?

mlody969 ja nie patrzę z góry, ja po prostu nie mam takiego problemu ;) Bo mierzę siły na zamiary. Ot cała filozofia. Sama nie pakowałabym się w związek o tak powaznej różnicy wieku, bo uważam, że nie dałabym rady. Zadowolony?

Trafiłam kiedyś na ten program i uważam mimo wszystko, że to nie jest zdrowe. Ona go wykorzysta i zostawi. Albo on ją, kiedy przejdzie zauroczenie, a ona się postarzeje. Poza tym widząc tam osobę (w tym programie), która znajduje sobie młodego chłopaka podczas wyjazdu męża albo 40-letnią kobietę oświadczającą się 20-latkowi, nie mogę myśleć inaczej ;) Nie oglądam Rozmów w toku, ale przyznam, że ten mnie wyjątkowo ubawił i wciągnął :D. Takie związki są po prostu groteskowe.

A co do nazywania jej dziewczyną. W tym konkretnym przypadku nie powiesz chyba, że 18-latek jest wybitnie dojrzały, odpowiedzialny i na tyle ustabilizowany, żeby prowadzić dorosłe życie. A równolatkowie mogą mówić na siebie jak im się podoba. To zupełnie inna sprawa. On myśli w kategoriach chłopak-dziewczyna. A w tej sytuacji to nie jest takie proste jak w przypadku zwyczajnego związku ludzi w zbliżonym wieku. O to mi chodziło.

I jeszcze jedna sprawa. 3 lata to jednak różnica. Wiesz, mój kolega ma 18-letnią dziewczynę i twierdzi, ze widać wyraźnie ten przeskok. Ale to już sprawa uboczna. I tak wszystko zalezy od konkretnej osoby. Ale w tym przypadku 9 lat różnicy to za dużo.
Jakoś nie widzę przed Wami świetlanej przyszłości. Ale jak nie spróbujesz to się nie przekonasz.
Jak ci się podoba, to warto spróbować. Co prawda jak już inni pisali, mało prawdopodobne żeby ona traktowala ten zwiazek jako coś z dalekimi perspektywami, ale myślę że dużo się nauczysz przy niej, nie tylko w sprawach seksu :)
ja mam chłopaka 7 lat młodszego on ma 27 ja 34 lat, oboje po przejściach jesteśmy i nie zamienię go na równolatka ani starszego, jest super bo jest mój, bo mnie kocha, bo ja go kocham, bo jest nam razem dobrze, dogadujemy sie podobnie myslimy, mamy to samo poczucie humoru i niech mi tu nie gada jakaś Ania, ze to za dużo ok?
Nie była sama w takim związku to niech sie nie wypowiada najlepiej.
A 18-latek nie bedzie miał do końca zycia 18 lat ;)
Cytat:
A 18-latek nie bedzie miał do końca zycia 18 lat No właśnie. I potem nastapi to:
Cytat:
Albo on ją, kiedy przejdzie zauroczenie, a ona się postarzeje. Albo moze mówię tak, bo byłam z młodszym, co prawda tylko 3 lata, ale z zakochanego na amen niewinnego 19 latka stał się dorosłym, żądnym przygód i zabawy z laskami 22 latkiem, któremu już mineło szczeniackie zauroczenie...

Może być też na odwrót, ona się pobawi a potem poszuka kogoś dojrzałego, dorosłego, w swoim wieku.
Cytat:
ja mam chłopaka 7 lat młodszego on ma 27 ja 34 lat Tak, ale różnica wieku zaciera się w pewnym momencie. Mając tyle lat oboje jesteście dojrzali i te 7 lat niewiele znaczy. To co innego niż w przypadku, kiedy jedna osoba nagle dojrzewa i zmienia się. Wtedy taki związek (jak napisała Szlajfka) narażony jest na wielką próbę.

Ale ok, nie byłam nigdy w takim związku i możliwe, że nie mam racji. Jedno wiem na pewno - nie potrzebuję ani drugiego tatusia, ani synka ;)
W Twoim wieku, masz zupelnie ZERO do zaoferowania doroslej kobiecie.
Brakuje Ci zaplecza typu;wyksztalcenie,zawod,niezaleznosc. Jedynym motorem jest tu ciupanie. Oprocz tego nie masz nic.
Gdybys mial 25,ona 34-przejdzie to w tloku,ale nie teraz.
Cytat:

Może być też na odwrót, ona się pobawi a potem poszuka kogoś dojrzałego, dorosłego, w swoim wieku.
no fakt, może tak być..
ja poznałam mojego kiedy przechodził kryzys z żoną, ma prace, mieszkanie dzieci, to co innego, ale mi chodzilo głównie o wiek i o tą różnicę
Ja powiem tak, poznałem swoją dziewczynę gdy miałem 16 ona 26, i jak na razie po wieeeeeeeelu kolejach losu, paru rozstaniach.. dalej jesteśmy razem - wieloletni staż razem. I muszę powiedzieć, że to wszystko zależy od podejścia.

Jeżeli ona zrozumie, że jesteś młody - nie ma siły, będziesz robił dużo głupot. I zaakceptuje, że musisz wiele rzeczy zrozumieć i nauczyć się to ok.

Radze Ci mimo wszystko uważać. Kobiety, nie są jak w bajkach - biedne i bezbronne, a to faceci są Ci źli. Często to kobieta jest w głębi 'suką' (przepraszam Panie za wyrażenie) i nudzi się jej. A tu na zawołanie jest szaleńczo zakochany młodzian gotów na wiele dla niej..

Związek ze starszą kobietą jest niesamowity, ale musicie mieć przez bardzo długo - duży kredyt zaufania i tolerancji.

Pamiętaj np. że ona ma kupę rzeczy do zrobienia poza czułościami z Tobą, praca, rachunki, obowiązki...

A Ty pamiętaj, że najpierw nauka potem przyjemność :P

(Bosh brzmię jak mocheron-bereton versja 2007 brr ;-) )
A ja myślę- jak już napisano- że nie przekona się jeśli nie spróbuje. A jeśli nie spróbuje to może potem bardzo żałować, że coś zmarnował.
Gdybym była wolna, i gdybym poznała faceta o 8 lat ode mnie młodszego, który odbierałby na tych samych falach, to nie wahałabym się z nim związać.
proba niczego nie traci lecz moze zyskac tylko trochje pewnosci siebie:]
Chlopak nie planuje małżeństwa przecież :) Spróbować może. Jeśli dziewczyna by miala 18, a chlopak 27 to by bylo ok? To tez przeciez jest spora różnica. Nie można wszystkiego uogólniać.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia