ďťż

Dlaczego nikt się mną nie interesuje?

BWmedia
Dlaczego nikt się mną nie interesuje?
  Witam wszystkich serdecznie. Mam 18 lat. Nigdy nie miałam chłopaka, co więcej, nigdy nawet nie odczułam jakiegokolwiek zainteresowania mną ze strony płci przeciwnej. Wydaje mi się, że nie należę do wybitnie brzydkich, nie jestem głupią lalą, wręcz przeciwnie. Wszelkie znajomości zawsze zaczynałam ja. Potrafiłam rozmawiać z obiektem zainteresowań przez kilka godzin. Lecz zawsze kończyło się na tym „ jesteś bardzo mądra, masz wspaniały charakter, ale …” Nie wiem z czego to wynika. Być może faceci traktują mnie jak łatwy łup? „Podbiła do mnie, zainteresowała się, więc nie muszę się już o nią postarać, odpada”. Nie chodzi o to, że szukam sobie mężczyzny na siłę, nie. Po prostu czasem brakuje mi kogoś bliskiego, zwłaszcza, gdy wokół tylu zakochanych. Naprawdę nie wiem gdzie leży przyczyna mojego niepowodzenia, przygnębia mnie to, czuję się niekochana i odtrącona. Co mam zrobić, aby stać się bardziej atrakcyjna?
Dziękuję za wszystkie opinie.


A ile masz lat ?
Cytat:
A ile masz lat ?
pisze ze 18 :)
Dziewczyno.
Samoakceptacja to podstawa.
Nabierz dystansu do siebie.
Przede wszystkim więcej uśmiechu, polotu.
Może jakaś szalona metamorfoza?
Włóż coś seksownego, w miasto i do boju! ;)
Może zajmij się jakąś pasją, przestań po prostu o tym myśleć,
miłość przyjdzie, nawet się nie spotrzeżesz.
Uszki do góry.
Tzrymam kciuki.


też miałam na początku taki problem. nie wiedziałam co jest nie tak, bo wszystkie koleżanki z kimś się umawiały, spotykały, a ja ciągle byłam sama. a potem jakoś tak wyszło, że kogoś poznałam, byliśmy ze sobą kawałek czasu i od tej pory raczej "gładko" przechodziłam z jednej relacji w drugą. tzn. kiedy się rozstałam z tym chłopakiem, po jakimś czasie znów kogoś poznałam itd. mam znajome, które mimo, że mają po 19 -23 lata, to się z nikim nie spotykają i nie spotykały na stałe, choć wiem, że chciałyby. chyba na każdego musi przyjść czas. mam nadzieję, że ta moja wypowiedź w miarę spójna i pomocna.
Moze wyczuwaja w Tobie jakas taką desperacje , w dazeniu do tego, by sie podobac, zainteresowac i byc z kims?
Tego faceci nie cierpią , z tego co wiem. Reszte napisali przedmówcy.

Moglabym napisac, ze trafiasz na nieodpowiednich facetów, ale skoro zaden sie Toba nie zainteresowal, cos musi byc w Tobie nie tak. Bez urazy.
Nie znajac , nie widząc Cie , nie mam pojecia co to "nie tak" moze konkretnie znaczyc.
Cytat:
Moze wyczuwaja w Tobie jakas taką desperacje , w dazeniu do tego, by sie podobac, zainteresowac i byc z kims?
Tego faceci nie cierpią , z tego co wiem.

Moglabym napisac, ze trafiasz na nieodpowiednich facetów, ale skoro zaden sie Toba nie zainteresowal, cos musi byc w Tobie nie tak. Bez urazy..
Hm..Asiu, chyba masz rację. Dało mi to do myślenia.
Może nadeszła w końcu pora, aby przestać się narzucać, zaczekać na czyjś ruch. O ile nadejdzie.
nie ten to inny,tego kwiatu pól światu xD
Droga autorko - masz po prostu zbyt duże ciśnienie, a faceci to wyczuwają. Poza tym od poznania kogoś do bycia z nim czasami prowadzi długa i kręta droga.

Wrzuć trochę na luz, a zobaczysz, jak nagle zaroi się od adoratorów :)
a najwięcej się ich roi, gdy ma się już kogoś. lgną wtedy jak pszczoły do miodu
prześlij fote na priv i nr gadu to znajdę tę odpowiedź , po 2-=uch postach ciężko powiedzieć ;>

brb
Cytat:
Witam wszystkich serdecznie. Mam 18 lat. Nigdy nie miałam chłopaka, co więcej, nigdy nawet nie odczułam jakiegokolwiek zainteresowania mną ze strony płci przeciwnej. Wydaje mi się, że nie należę do wybitnie brzydkich, nie jestem głupią lalą, wręcz przeciwnie. Wszelkie znajomości zawsze zaczynałam ja. Potrafiłam rozmawiać z obiektem zainteresowań przez kilka godzin. Lecz zawsze kończyło się na tym „ jesteś bardzo mądra, masz wspaniały charakter, ale …” Nie wiem z czego to wynika. Być może faceci traktują mnie jak łatwy łup? „Podbiła do mnie, zainteresowała się, więc nie muszę się już o nią postarać, odpada”. Nie chodzi o to, że szukam sobie mężczyzny na siłę, nie. Po prostu czasem brakuje mi kogoś bliskiego, zwłaszcza, gdy wokół tylu zakochanych. Naprawdę nie wiem gdzie leży przyczyna mojego niepowodzenia, przygnębia mnie to, czuję się niekochana i odtrącona. Co mam zrobić, aby stać się bardziej atrakcyjna?
Dziękuję za wszystkie opinie.
a wiec Malutka, nie przejmuj się, widocznie spotkałaś takich którzy nie stawiają na inteligencje, wręcz przeciwnie przeciętny chłopak (nie ubliżając nikomu, powtarzam przeciętny!) szuka sobie jakieś z która niekoniecznie musi pogadać na wiele tematów, lecz w okresie dojrzewania liczy się głownie wygląd i figura. Lecz gdy napisałaś ze nie uważasz się za brzydka to wielki plus dla ciebie ze jaka byś nie była nie popadasz w kompleksy jak duża cześć płci pięknej...
możliwe jest również ze większość z tych chłopców rozmawiając z tobą uświadomiła sobie ze jesteś od nich inteligentniejsza, a jako osobnik płci brzydszej muszę powiedzieć ze nie lubimy gdy to kobieta jest strona dominującą.

Moja rada dla Ciebie? podchodząc do chłopaka i rozmawiając z nim zawsze zostawiaj ta nutkę tajemniczości i pozostaw go w niedosycie w taki sposób, żeby to on podjął inicjatywę poznania cię... nie pytaj jak, bo sam tego nie rozumiem jeszcze jak to robicie :)
Cytat:
amożliwe jest również ze większość z tych chłopców rozmawiając z tobą uświadomiła sobie ze jesteś od nich inteligentniejsza, a jako osobnik płci brzydszej muszę powiedzieć ze nie lubimy gdy to kobieta jest strona dominującą. Najbardziej prawdopodobna wersja.
Do tej pory trafiałaś na buców. Będzie tylko lepiej.

Więcej uśmiechu i dystansu, na pewno znajdzie Cię ktoś, kogo przyciągniesz na długo :)
kazdy na swiecie znajdzie swoja połowke a jak sama piasalas portrafilas wiele godz przegadac z jakims chłopakim co Ci sie podoba i tu masz duzy plus innym laskom jezyk sie zawiazuje po 10 min :) wiec nie martw się znajdzie sie jeszcze sam niespodziewanie facet co bedzie chcial rozmawiac z Toba bez ale na koncu wypowiedzi:)

nie jestes głupia dziewczyna ktora na widok rozowego wiecznego pióra dostaje orgazmu z radosci więc glowa do gory:)
[quote=Malutkax;376908] Lecz zawsze kończyło się na tym „ jesteś bardzo mądra, masz wspaniały charakter, ale …” QUOTE]

To Ty każdą rozmowę kończysz propozycją randki??
Bo nie rozumiem, dlaczego bez powodu mieliby Cię o tym informować..
Cytat:
To Ty każdą rozmowę kończysz propozycją randki??
Bo nie rozumiem, dlaczego bez powodu mieliby Cię o tym informować..
Wiesz, zagadywałam w konkretnym celu.
Kończyło się np. w ten sposób "Bardzo Cię lubię, ale nie chcę mieć dziewczyny.". Tak, tylko po miesiącu bujał się z inną...
Ale to po jednej rozmowie oczekiwałaś deklaracji?
Nie po jednej. Po miesiącu znajomości.
Uuuu...kochana, miesiąc i Ty oczekujesz deklaracji...jesteś bardzo sciśnieniowana i prawdopodobnie narzucasz się facetom. Oni tego nie lubią, uwierz mi.
Malutka też tak kiedyś miałam i teorii o co może chodzić jest kilka. Nie znając cię i czytając tylko twoją wersję, można tylko strzelać.
a) jesteś przeintelektualizowaną mądralą i nudzisz po tych godzinach konwersacji
b) faktycznie jesteś ładna, ale brakuje ci sex appealu, dzięki któremu faceci nie postrzegają cię jak koleżankę.
c) da się wyczuć że nie jesteś poukładana ze sobą i swoimi emocjami, a takich skomplikowanych dziewczyn 18latkowe raczej unikają

ale pamiętaj że to najgorsze założenia, bo być może trafiałaś do tej pory na zwykłych kretynów i jesteś wspaniałą, konkretną laską z pechem do facetów :)
Nie szukaj niczego na siłę, nie zadręczaj się tym, zluzuj trochę z podejściem. Żyj sobie jako singielka i pomyśl że nie musisz brać udziału w tych wszystkich kretyńskich akcjach "co Heniek zrobił wczoraj, co Heniek mi wczoraj napisał, ale jestem zła na Heńka" które się rozgrywają na szkolnym korytarzu :D
Musisz Koleżanko trochę pościemniać, pokokietować. Nie zadzwonić, nie przyjść. Facet to takie proste bydle. Polując na niego musisz mu dać odczuć że to on upolował Ciebie. ;)
Cytat:
nie ten to inny,tego kwiatu pól światu xD ... lecz trzy czwarte ***** warte...
Cytat:
... lecz trzy czwarte ***** warte... True.
A tam takie pieprzenie, że zbyt inteligentna, wygadana, bla bla bla...

To nie ma nic do rzeczy. Jeżeli kobita po miesiącu spotykania się oczekuje JAKICHKOLWIEK deklaracji, to z nią jest coś nie tak.

Ja mam taką radę - wyluzuj batonika, spotykaj się z facetami, i miej świadomość, że nie z każdym poznanym facetem musisz być w związku.
Wyślij fotkę na PM-a, daj numer GG, pooglądamy, pogadamy i powiem Ci w czym rzecz. Propozycja całkiem serio. :)
Ile ważysz i ile masz wzrostu?

daj mi odpowiedź a ja odpowiem Tobie.
Samemu czasem ciężko obiektywnie przeanalizować swoje zachowanie, czy wygląd. Część ludzi ma niskie poczucie własnej wartości, inni zbyt wybujałe, są też pewne sytuacje, gdy nam się wydaje, że postąpiliśmy właściwie, a inni mogą odczuć to inaczej (bo nie znają Twoich myśli, tego co czujesz) – interpretują tylko Twoje słowa i zachowanie.

Można zakładać, że zarówno mogłaś trafiać po prostu na nie zainteresowanych Twoją osobą mężczyzn, może też nie dostrzegasz wcale, że ktoś się Tobą interesuje (czasem tego nie widać, zwłaszcza, gdy mężczyźnie brak śmiałości), ale na pewno warto dokonać samooceny, przeanalizować problem. Pomóc Ci może w tym koleżanka lub kolega, ktoś kto Cię dobrze zna i pomoże Ci się ocenić. Taka ocena będzie również subiektywna, ale daje większą informację, o ile będzie szczera. Nikt z nas tego zrobić nie będzie w stanie, to mogą być tylko strzały, które będziesz mogła ocenić jako prawdopodobne albo nie, bo ciężko ocenić człowieka po jego opisie wyglądu, zdjęciu, czy nawet wypowiedziach na forum.
obstawiam jednak opcję ze zbyt dużym ciśnieniem na wyrwanie kogoś :) w wieku autorki tematu miałam podobnie. mimo, że nie straszę wyglądem, nie spotykałam się z nikim, a to głównie dlatego, że sama zazwyczaj wychodziłam z inicjatywą. co do inteligencji, podejście chłopaków diametrialnie zmienia się z wiekiem. nie wszyscy ale spora część po 20 zaczyna dostrzegać inne cechy niż ładna buzia.
aby kogoś poznać najlepszą metodą jest go nie szukać. samo przyjdzie :)
A ja od roku przechodzę też przez taki czas typu "dla nikogo nie istnieję" i nie wiem dlaczego, może samo minie.
Cytat:
jako osobnik płci brzydszej muszę powiedzieć ze nie lubimy gdy to kobieta jest strona dominującą. mów za siebie:lol::lol:

Widzisz, Tobie mówią że może za bardzo się narzucasz, że faceci wyczuwają desperację czy dominację. Czy tak jest, tego nie wiem, musisz sama to stwierdzić. To, że inicjujesz rozmowy to chyba jeszcze o niczym nie świadczy.
Gdyby tak było, to może trafisz na fajnego faceta, który np. nie ma tyle śmiałości, żeby zrobić pierwszy krok - ludzie są różni.

Jeżeli mogę napisać o sobie, to też czasami się tak czuję (chociaż znam gorsze przypadki, o wiele gorsze). Czasami okazywane jest mi tego typu zainteresowanie, ale najczęściej wszystko szybko się kończy, albo przeze mnie albo przez drugą osobę. Czasami to ja jestem inicjatorem, czasami to ja jestem podrywany.
Niektórzy tak mają, w zasadzie takich ludzi jest całe mnóstwo.
Jesteś jeszcze młoda, życzę szczęścia w poszukiwaniu odpowiedniego faceta:)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia