Honor a inteligencja

Honor a inteligencja
  Chłopak mojej bliskiej przyjaciółki został postawiony w trudnej sytuacji. I wiem jedno nie chciałbym być nigdy w podobnej. Ale wszystko się może zdarzyć i chciałbym być przygotowany, to może powiecie mi co wy o tym sądzicie.

Otóż sprawa wygląda tak: Ona została przezwana i to dość chamsko i ostro.

I teraz co powinien zrobić jej chłopak?
Honor mówi daj gościowi nauczkę i pokaż jak się postępuje z kobietami. Ale rozum mówi, gość może być silniejszy i ja dostane baty i mogę być nawet w szpitalu. Mało tego sposób na niskim poziomie. Może kazać mu przeprosić, ale gość znów może być nerwowy i znów dostane manto.

Normalnie sytuacja, dobro partnerki, a swoje zdrowie.

Ogólnie jak gość w swoim wieku to tak to wygląda, jak młodszy to nie ma problemu, ale jak starszy to jest fatalnie.

I teraz są cztery przypadki z 2 podpunktami

1. Gość starszy
A) dziewczyna nas prosi by nic nie robić
B) dziewczyna nie ma zdania (nic nam nie mówi)
2. Gość równy wiekiem
A) dziewczyna nas prosi by nic nie robić
B) dziewczyna nie ma zdania (nic nam nie mówi)
3.Gość młodszy
A) dziewczyna nas prosi by nic nie robić
B) dziewczyna nie ma zdania (nic nam nie mówi)
4.Obraziła ją dziewczyna

Co zrobić w każdym z tych trzech przypadków? Jeżeli chodzi o obrazę, a co jeśli chodzi o coś gorszego, np. nasza partnerka została uderzona?

liczę inteligentną konwersacje, a nie teksty typu: "Zapisz się na jakieś sztuki walki" ;)

---

W Twoim tekście wystąpiło pewne nieporozumienie, (może trochę wstępu) nie można wejść do wody i być suchym. Prawdopodobnie jesteś młodym człowiekiem to masz prawo nierozumieć znaczenia słowa "HONOR". Honor się ma albo nie to tak jak z religią; wierzysz albo nie. Honor nie musi iść w parze z inteligencją, nie każdy inteligent ma honor. Jeśli mas honor "walisz gościa jak za dobrych szlacheckich czasów" i...............dalej samo się dzieje, może ktoś powie "ale głupio postępiłeś, samobójca", może "łeb" Cię boli ale jesteś facet z HONOREM!. Obecnie honor to rarytas na który nie każdy chce sobie pozwolić. Nie ma innych wariantów o HONOR tzeba dbać, facet bez honoru to...........delikatnie ..... szmata. Pełno tego "tałatajstwa" dookoła. Gdyby ktoś chciał "przestawić" moją rodzinę idę jak "Panzer-Grenadier-Division Leibstandarte" do krwi ostatniej. Ty nie wierz w to co napisałem, Ty to sprawdź!!! Trzymaj się.
Czy to tylko ja nic z tego nie rozumiem?

PS. Popraw błąd w tytule, bo okropnie razi w oczy.
Cytat:
Czy to tylko ja nic z tego nie rozumiem?
Nie, nie tylko ty. Xingu, może jakoś to nam tu 'rozjaśnisz' ?
Aha, no i faktycznie popraw jeden, ale za to konkretny błąd: pisze sie inteligencja, a nie inteligęcja. Głupio to wygląda ;)

---

Heh ja rozumiem o co chodzi ;) ale nie mozna tak uogolniac, zeby odpowiadac Ci wg podpunktow.

Generalnie wszystko zalezy od sytuacji, relacji z dziewczyna, o co poszlo, co sie stalo, jakie slowa padly, itp itp

Nie leje sie w morde chyba kazdego kto powie do Ciebie cos brzydkiego?

Ostatnio za wrzut to komus "przywalilem" w podstawowce :D pozniej juz czlowiek wie ze tylko drechy tak postepuja ;]

Jesli ktos uderzyl by moja dziewczyne, chyba bym zabil na miejscu.

Cos a'la jak to ujal RedBlue- One Man Army ;)
Ciężko zrozumieć bo pisałem na szybko ^^ i przez to też ten błąd ^^

A chodzi o to że jak powinno się postąpić w obliczu gdy nasza partnerka została obrażona przez kogoś czy w jakikolwiek inny sposób że tak powiem zraniona.

Bo jednym idzie na myśl od razu przywalić w gościowi w czerep, ale to jest rozwiązanie na niskim poziomie, przynajmniej w moim przekonaniu, mało tego jak ja mam dajmy na to 16 lat a moją partnerkę obraził 25 latek to nawet jak bym mu chciał dać w mordę to jakie ja mam szanse? Podejdę tylko to ja od razu do szpitala, a gość jest dalej bez karny. Nie ma jakiegoś cywilizowanego sposobu na to żeby takiemu gościowi wyperswadować że źle zrobił i że ma przeprosić? A co jeżeli w roli wichrzyciela nie jest facet a kobieta?
Cytat:
jak ja mam dajmy na to 16 lat a moją partnerkę obraził 25 latek to nawet jak bym mu chciał dać w mordę to jakie ja mam szanse? Marne;) A odnośnie pytania to hmm.. ''wynajmij'' starszych kumpli, żeby mu nabili :P żart to był, żeby nie było;) jakby każdy facet chciał uderzać w pysk każdego gościa, który by obraził ich partnerke to byłby rozlew krwi, normalnie..;)
więc lepiej go nie bij... powiedz mu, że jak to sie jeszcze kiedys powtórzy to dostanie po dupie, hehe
Cytat:
A chodzi o to że jak powinno się postąpić w obliczu gdy nasza partnerka została obrażona przez kogoś czy w jakikolwiek inny sposób że tak powiem zraniona. Ale jak obrażona? Pijak w tramwaju powiedział jej "Posuń się ****o"?
Nie ma chyba jednoznacznej odpowiedzi, to na pewno zależy od sytuacji.
Cytat:
powiedz mu, że jak to sie jeszcze kiedys powtórzy to dostanie po dupie, hehe Już widze jak mówię tak gościowi 10 lat starszemu :D

Nie chodzi o pijka tylko że gość w pełni świadomie pojechał po niej przekleństwami daj my na to. Albo nie daj Boże uderzył.
Jesli obrazila/uderzyla kobieta Twoja dziewczyne to nie widze problemu, nawet jesli jestes mlodszy od niej. Idziesz i rzadasz przeprosin, tylko sam jej nie bij :D

No gorzej sprawa wyglada jak to jest facet w dodatku starszy. Zalezy tez od twojej budowy ciala, sa tacy (np. ja) co maja 22 lata a wygladaja na 17-18 i nawet 15letnie dupki lepiej zbudowani nie boja sie mnie. A sa tez sytuacje odwrotne.

Jesli twoja dziewczyna widzi ze nie masz szans to sama powinna ci powiedziec zebys dal spokoj i puscic slowa w niepamiec, ew. podac do sadu o znieslawienie czy cos takiego. Ty tez powinienes o tym wiedziec, bo jak nie masz szans to nic nie zdzialasz, choc mozesz probowac. Honor honorem ale czasem poprostu jest taka sytuacja ze inaczej nie da sie postapic nawet jakbys chcial pokazac jak bardzo dzielny jestes i bronisz swojej kobiety. Tak mi sie wydaje.
Ja Ci powiem tak że twoja dziewczyna nie powinna miec do ciebie żednych zażaleń jesli koleś wyglada tak jakby mógł zrównać cię z ziemią. Co innego kiedy miałem rok temu sytuacje że ex mojej dziewczyny wyzwał ją przy mnie (nie wiedział że stoje obok - dyskoteka) i bez oriętu dostał w twarz i to tak dosyc boleśnie bo miałem telefon w ręce...
Cytat:
Jesli obrazila/uderzyla kobieta Twoja dziewczyne to nie widze problemu, nawet jesli jestes mlodszy od niej. Idziesz i rzadasz przeprosin, tylko sam jej nie bij :D

No gorzej sprawa wyglada jak to jest facet w dodatku starszy. Zalezy tez od twojej budowy ciala, sa tacy (np. ja) co maja 22 lata a wygladaja na 17-18 i nawet 15letnie dupki lepiej zbudowani nie boja sie mnie. A sa tez sytuacje odwrotne. A dziewczyna nie ma języka u ustach, żeby sama żądać przeprosin?
Rozumiem, facet może się ująć za partnerką jeśli ona o to poprosi. A;e bez przesady.
A jeśli osoba którą ją zbluzgała miała rację?
W sytuacji jaką opisałeś lej w mordę kolesia i nie patrz na wiek, budowe ciała, jego kolegów itd. Po prostu nie bądż ciotą, że tak to wulgranie ujme. Przede wszystkim musisz być zdecydowany i się nie wahać. Uraza twojej dumy bedzie Cie boleć dużo bardziej i dłużej niż pare siniaków.
w sumie nawet jak dostaniesz to przynajmniej będziesz wiedział że nie jesteś ze szkła...
Cytat:
A dziewczyna nie ma języka u ustach, żeby sama żądać przeprosin?
Rozumiem, facet może się ująć za partnerką jeśli ona o to poprosi. A;e bez przesady.
A jeśli osoba którą ją zbluzgała miała rację? rojze a dlaczego mnie cytujesz ? co ja mam do tego ? ;)

Jesli osoba ktora ja zbluzgala miala racje to sprawy nie ma, widocznie sobie zasluzyla.

Cytat:
Uraza twojej dumy bedzie Cie boleć dużo bardziej i dłużej niż pare siniaków. nie bylbym tego taki pewien :whistle:
Jak laska to ja bym sie za bicie nie brał - porozmawial.
Gosc? Skasowac. Nikt nie mowi, ze wlasno recznie :)
I nie chodzi o to, ze sie dostanie, ale można sobie wiele narobic problemow. Juz kumpla prawie zamkneli - gosc wyskoczyl, ale nie podołał. Wzioł kumpli, ze niby świadkowie, ze bylo odwrotnie i byla granda. Szkoda życia :)

A tak jak sie wie gdzie zagadać to za dwie flaszki sprawa załatwiona ;]
hmm
Dla mnie takie dylematy nie istnieją. Mężczyzną sie jest zawsze. Reagowac trzeba natychmiast i zdecydowanie. Jeśli dostanę w mordę?? Ryzyko zawodowe :) ale sam się nie poddam i uszu po sobie nie położę.
Gdyby ktoś mnie wyzwał to mój chłopak zareagowałby natychmiast. Nie patrzy na to czy ktoś jest starszy, młodszy, grubszy, umięśniony itp. Liczyłby się wtedy tylko fakt, że ta osoba mnie wyzwała. Natomiast gdyby ktoś mnie uderzył, to skutek byłby taki sam tylko z podwójną siłą. Poza tym gdyby ktoś mnie uderzył to ja sama odruchowo bym mu oddała.
Cytat:
Już widze jak mówię tak gościowi 10 lat starszemu :D
dlatego na koncu bylo ''hehe'', taki zarcik, ja wiem, ze lepiej, zebys tego nie robil;)
A moze jest tak, ze nie nalezy szukac sposobu jak ''ukarac'' delikwenta, tylko spojrzec na to inaczej, ze facet moze miał jakies powody, ze zrobil jak zrobił ?
Ale rozważamy tu wszyscy sytuacje gdy jesteśmy świadkiem zajścia, a co jeśli o tym że ktoś ją obraził dowiemy się od niej, albo jakiejś koleżanki czy kolegi z którą wtedy była?

To co? Robimy śledztwo znajdujemy gościa za wszelką cenę żeby mu przywalić?
Cytat:
To co? Robimy śledztwo znajdujemy gościa za wszelką cenę żeby mu przywalić? Nieee, to nie najlepszy pomysł.
Dowiedz się może (póki co) nie tego, kto to zrobił, tylko hmm.. dlaczego? Może laska czymś sobie u niego przeskrobała albo coś?