ďťż
BWmedia
Kobieta bez własnych włosów a związek..
Czy kobieta nosząca perukę może być seksowna?? Czy przeszkadzałoby Wam, gdyby wasza partnerka nie miała swoich włosów i nosiła perukę lub jakieś uzupełnienie włosów?? Czy gdybyście dowiedzieli się o tym po pewnym czasie, byłby to powód do zerwania?? Nie mówię o sytuacjach, kiedy utrata włosów jest przejściowa. A czy mężczyzna bez włosów to od razu bezwartościowy facet? Nie sądzę, by konieczność noszenia peruki miała być wielkim problemem dla związku. Znam kobietę, która naturalnie ma tak rzadkie włosy, że nosi perukę i w niej wygląda naprawdę o niebo lepiej. Zresztą - noszenie peruk to możliwość zmieniania się z wieczoru na wieczór - raz blondynka, raz ruda, a raz ciemnowłosy kociak. Czyż to nie atut? :) No ale facet to co innego, łysy facet nikogo nie dziwi, a z kobietami jest jednak inaczej - w końcu włosy to jeden z atrybutów kobiecości.. ciekawe Włosy u kobiety są ważne, ale nie aż tak. Inne cechy są ważniejsze. Nie masz czym się przejmować. Wiem, ze to nie moja sprawa, ale peruki nie nosisz np. w mieszkaniu? Partnerowi brak włosów nie przeszkadzałby. Równie dobrze można zapytać, czy kobieta po mastektomii, albo bez nogi może być nadal atrakcyjna. Odpowiedź brzmi: oczywiście, że tak. Wszystko zależy od tego, jakie relacje wiążą partnerów, jeżeli się "kochają", to jakiś defekt drugiej osoby nie będzie stanowił problemu. Trzeba tylko się zastanowić, czy jesteśmy z kimś za to, jak się prezentuje, czy za to, co sobą reprezentuje. @upocone jajka specjalnie goli bańkę. Spytaj się go, czy czuje się sexy z łysiną. Kiedyś chciałbym uczesać się na Kojaka jak mój idol - basista Jerry Watts Junior, ale mam trochę małą głowę do tej procedury. Jeśli miałbym wybierać to w sumie zafundowałbym kobiecie transplantację :) jkjkkkt, ale masz problemy, ja Cie nie mogę! :rolleyes: Jeszcze spytaj się nas, czy zerwać z kobietą, bo na śniadanie je twaróg tłusty a nie półtłusty. Ech...;/ Mi się wydaje że kobieta bez włosów czy w peruce również może być sexowna i pociągająca, a że to jest rzadsze zjawisko niż u mężczyzn może wzbudzać 'dziwne' odczucia. przypuszczam również że dłużej ym się przyzwyczajała do znajomej która zgoliłaby włosy niż do mężczyzny który zgoliłby włosy. Cytat: jkjkkkt, ale masz problemy, ja Cie nie mogę! :rolleyes: Jeszcze spytaj się nas, czy zerwać z kobietą, bo na śniadanie je twaróg tłusty a nie półtłusty. Ech...;/ sexy, a po co jest forum? żeby ciąć ludzi za wypowiedzi, czy po to żeby dyskutować; jest pytanie, jest dyskusja, nie masz nic do powiedzenia tu, poszukaj tematu dla siebie. Nie chodziło mi tak ogólnie, ale w sytuacji, kiedy np. poznajecie fajną laskę, a po czasie dowiadujecie się, że nie ma własnych włosów (albo ma bardzo rzadkie) i nosi perukę?? Albo jak jesteście już z nią w związku i w końcu przyznaje się do tego.. Naprawdę nie byłby to problem?? Jedyny problem, jaki mógłby być to fakt, że nie była z początku szczera. Ale przecież tutaj powód dla drobnego oszustwa, nazwijmy to tak umownie, jest słuszny. Jeśli kobieta lepiej się czuje w peruce, to co w tym złego? To prawie tak samo jak po jakimś tam czasie związku osoby idą do łóżka i wtedy się okazuje, że ona ma sztuczny biust. Przecież nie chwaliłaby się tym na pierwszej randce. no ale to byłoby trochę dziwne, żeby każdy na spotkaniach/randkach mówił co ma 'innego' ... a wiesz, mam tytanową płytkę w nodze, .... mam takie okropne własne paznokcie że zawsze noszę tipsy,.... a wiesz, mam jeden sztuczny ząb.. itd z włosami tak samo 1 Attachment(s) Jesli kobieta jest seksowna z włosami, to myslę,ze wiekszosci przypadkow ma szansę byc rownie seksowna bez nich, jak Natalie Portman np, ale peruki zle mi się kojarzą (tak samo jak sztuczny biust)..Wolalabym zakładac na głowę chustkę i tak tez robilam przez pewien okres w zyciu...na powodzenie nie narzekalam,ale i tak chowalam sie skorupie dopoki mi czupryna nie odrosła.. Dla mnie kobieta bez włosów to odrazu dyskwalifikacja, żeby nie wiem co. To mnie gryzie w oczy strasznie... Nie sądzę, że mężczyźni są na tyle powierzchowni, że brak włosów byłby dla nich decydującym powodem do zerwania (mimo wspaniałej osobowości, świetnego ciała itd). Choć rzeczywiście to nie jest naturalne zjawisko, jako że łysienie kobiet jest rzadko spotykane (w porównaniu do mężczyzn), świadczy najczęściej o chorobie - nic dziwnego że nie spotyka się z zachwytem płci przeciwnej, wzbudza raczej właśnie niepokój. Jednak zawsze zostają jeszcze zabiegi uzupełniania ubytków włosów, więc peruka nie musi być jedyną opcją. A co do Natalie Portaman - tylko nieliczne kobiety mogą sobie pozwolić na ogolenie się na zero. Ona do takich należy. Od razu nasuwa mi się porównanie z piersiami. Zerwałbyś z kobietą jeśli okazałoby się, że wypycha stanik? Albo zrobiła sobie operacje piersi? To też jest oszustwo w pewnym sensie. jestem pewien że brak włosów by mi zupełnie nie przeszkadzał, powiem wiecej bym się starał namówić partnerkę do całkowitego porzucenia peruki.. ja wiem ze dla wielu panów włosy są atrybutem kobiecości <nie wiem jak mam to rozumiec skoro sam mam włosy bardzo długie ;) > ale to jakas paranoja mówic 'nie' kobiecie bo nie ma włosów.. a jak nie ma cycków/tyłka/figury modelki/prostych nóg/wielkich ust to co ? Atrakcyjność seksualna tylko po części zależy od wyglądu. Kobieca atrakcyjność również. Jeśli ona akceptuje swoje ciało i siebie całą, to najprawdopodobniej jest atrakcyjna. Brak włosów na głowie u kobiety kojarzy mi się z chorobą...a to już wyzwanie i decyzja zainteresowanych jak kto chce sie z tym zmierzyć.. Cytat: Nie sądzę, że mężczyźni są na tyle powierzchowni, że brak włosów byłby dla nich decydującym powodem do zerwania Przecież takich mężczyzn jest mnóstwo. A co do tematu - tak, brak włosów partnerki byłby dla mnie problemem. Nie zerwałabym natomiast z powodu samego braku włosów, tylko z powodu kłamstwa (czytaj: partnerka nie poinformowała mnie o tym wcześniej). Cytat: A co do tematu - tak, brak włosów partnerki byłby dla mnie problemem. Nie zerwałabym natomiast z powodu samego braku włosów, tylko z powodu kłamstwa (czytaj: partnerka nie poinformowała mnie o tym wcześniej Myślę, ze brak włosów to nie jest coś co mozna ukrywac zbyt długo. Moze się mylę, ale wydaje mi się,ze po peruce od razu widac,ze to peruka.. Poza tym jesli nawet takich osób nie stac na to,zeby od razu o tym powiedziec, to dlatego,ze (jak widac słusznie) panicznie boją się reakcji osoby,na której im zależy, bo ją sie wykluczenia społecznego i trzeba na to brac poprawkę. To nie jest to samo co nie powiedziec, ze ma się AIDS, meza i 3 dzieci albo przeszłosc kryminalną. To zwyczajny wstyd i kompleksy. Oby więcej takich ludzi jak Dyktator :) ( skąd ta skromna ksywka?)
|
Tematy
|