ďťż

Moja siostra jest pusta i już nie daje sobie z nią rady

BWmedia
Moja siostra jest pusta i już nie daje sobie z nią rady
  Tak jak w temacie moja siostra jest pusta i nie wiem jak jej pomoc,otoz jest ode mnie 3 lata starsza. Kiedys ponad dwa lata temu spotykalam sie z takim lepkim,dopiero go poznawalam ale okazal sie żigolakiem, ze tak powiem wiec zerwalam z nim kontakty,nie bylismy razem tylko od czasu do czasu sie spotykalismy i co? teraz kur... moja siostra za nim lata,nie chodzi mi o to ze jestem zazdrosna ale jak to wyglada?calowalam sie z nim itd. i teraz ona?mowilam jej, ze on jest pusty, ze tylko panienki rucha nawet kolezanki jej mowia ciagle ale ona nic, ciaga sie z nim po lasach, moi rodzice juz rady sobie nie daja,wychodzi kolo 11 i wraca 4 rano.On ma laske z ktora jest juz z 5 lat ale ciagle ja oklamuje i po kryjomu z innymi sie spotyka a w tym z moja siostra:( moja siostra wie, ze z jakas inna sie tez spotykal ( z trzecia jakas) ale powiedzial jej ze ona tylko do ruchania byla i ona nic!!:shock: jak jej wszyscy mowia ze to ****iasz itd. to ona ze wy go nieznacie on jest inny... normalnie sily juz nie mam, kazdy mowi ze moglaby miec kazdego bo nie jest brzydka ale ona sie zakochala i to w kim? wstyd mi przez nia:( Jest taka naiwna i mysli ze on bedzie z nia na zawsze, a on tylko rucha laski a i tak ze swoja dziewczyna bedzie do konca zycia;( szkoda mi juz moich rodzicow:(


W końcu Twoja siostra przejrzy na oczy. Najpewniej dopiero wtedy, kiedy jemu znudzi się ta znajomość. A co poradzisz- nic nie poradzisz. Jak uświadamianie przez was czy też nawet przyznanie się tego faceta nic nie dały to ja już nie mam pomysłu. Poszukajcie jej innego faceta.
A dziewczyna tego faceta tak sobie akceptuje jego skoki w bok bez mrugnięcia okiem?

Jest jeszcze jeden sposób, ale nie do końca odpowiedni. Musiałby ktoś "porządnie" porozmawiać z tym facetem. Chyba nie muszę pisać co się kryje pod słowem "porządnie".
Cóż..swój ciągnie do swojego...nie martw sie, sam ja zostawi, bo ona jego pewnie nie.
Też kiedyś zgłupiałam na punkcie największego ruchacza w mieście i wmawiałam sobie, że "on jest inny". Nie zrozumiałam, na czym stoję, póki mnie nie spławił. Obawiam się, że ona też nie zrozumie, póki Romeo nie kopnie jej w d...


To jest jej zycie . Skoro nie slucha opinii Twojej, ani ludzi , bo uwaza , ze nie macie racji, to nie pomozecie jej.

Niech ją przeleci i zostawi , bedzie miala nauczkę. Proste.
Przekonywanie jej na siłe może przynosić odwrotny skutek. Sama z czasem pewnie zmądrzeje
może po prostu czerpie z tego duże przyjemności a koleś jest dobry w tym co robi, a mówić może co chce
A nie sądzisz, że to prywatna sprawa twojej siostry?
A ja nie jestem pewna, czy podświadomie nie jesteś zazdrosna. Mówisz, że nie, ale może podświadomie zazdrościsz, może przemknęła Ci myśl, że jej się uda to co Tobie się nie udało, że być może to właśnie dla niej facet się zmieni. Nie wykluczam troski o siostrę, ale w myśl zasady: "Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz" powinnaś się nie wtrącać.
Angelina, poważnie piszesz? Zazdrosna o ruchacza krętacza? Bez jaj. Może jako siostra, ma po prostu zwyczajny siostrzany odruch, by chronić ją przed złem. Ja pewnie bym właśnie tym się kierowała.

Do autorki: pozwól jej się sparzyć. Ja wiem jak to działa - im więcej ludzi będzie mnie przekonywać, że robię błąd - tym bardziej ja będę się w nim pogrążać - dla zasady, z dumy, na złość, na przekór, z powodu tabu. Kiedyś Twoja siostra tak czy kwak się wkrótce przekona, co to za facet, więc zostawcie ją.
Moja siostra jest o 5 lat młodsza. Kiedyś wybierała się na dyskotekę z koleżankami i wyznała mi, że chciałaby spróbować amfetaminy. Była wówczas w liceum i wiedziała, że ja miałam takowe przygody. Powiedziałam jej o wszystkich konsekwencjach narkotykowych. Nie zraziła się szczególnie, acz wzięła pod uwagę. Odradzałam - powiedziała, że i tak sobie załatwi. Ja jej załatwiłam - bo stwierdziłam, że skoro ona już wybrała, już podjęła decyzję, to ja chociaż będę miała kontrolę nad tym co się jej w łapy dostanie. Ludzie potrafili wtedy sprzedawać różne sproszkowane rzeczy, żeby tylko wydymać i zarobić. Siora przekonała się, że absolutnie nie pasuje jej tego rodzaju rozrywka i gra nie jest warta świeczki. Po wszystkim miała ogromnego kaca i straszne zejście, więcej nigdy nie wzięła.
Krótko: takie doświadczenia są potrzebne, chociażby po to, by się sparzyć. Jeden nie musi się sparzyć by zrozumieć, inny tak.
syrenka, powiedzmy ze poniekad mam podobny problem, a nawet dwa, chociaz te sprawy nie dotycza mnie moze az tak bezposrednio

jedna z tych spraw dotyczy 16letniej siostry mojej przyjaciolki [cala ta rodzina jest dla mnie bliska jakby byli moją fizyczną rodziną], ta 'mała' zachowuje sie tak pusto, spotyka sie z takimi beznadziejnymi typami, wagaruje, ucieka z domu, truje sie itd i w zaden sposob nie mozna do niej dotrzec:(

druga sprawa dotyczy 17letniej corki mojego kuzyna, ktora spotyka sie z 55letnim mężczyną obiecujacym jej że rozwiedzie sie z żoną [prawo nic na to nie moze poradzic!:|] i nie docierają do niej zadne argumenty bo ona jest zakochana:|

takie osoby muszą same zrozumiec ze to co robią ze swoim życiem to totalny idiotyzm, na to trzeba czasu, a w tym czasie ich bliscy cierpią widząc ich skrajną glupotę
Cytat:
Tak jak w temacie moja siostra jest pusta i nie wiem jak jej pomoc,,nie chodzi mi o to ze jestem zazdrosna ale jak to wyglada?calowalam sie z nim itd. i teraz ona? Ja bym to jednak podciagal pod zazdrosc.

Poza tym nazywanie swojego bylego chlopaka (ktory na marginesie jest obecnym chlopakiem wlasnej siostry) ****iarzem i ruchaczem...to taki troche samoboj:whistle::whistle::whistle:

Ale, z drugiej strony, ktoz wie wiecej o nas, niz my sami:whistle::whistle::whistle:
Proponuję bezpośrednią konfrontację jak w filmie "Och, Karol" :)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia