ďťż

Moja ukochana a pokusa

BWmedia
Moja ukochana a pokusa
  Czesc. Jestem ze swoja ukochana 2lata bardzo sie kochamy i planujemy wspolne życie i nie wyobrazam sobie życia bez niej. Jest to moja pierwsza miłośc taka dorosła i prawdziwa i pierwsza partnerka seksualna. Jednak mam czasem takie glupie mysli jak by to bylo uprawiac seks z inna czasem wrecz podnieca mnie sama mysl zrobienia tego poprostu z inna. Druga sprawa ona ma malutkie piersi a pociagaja mnie duze i okragale piersi. Jednakze takie mysli nie przychodza mi zbyt czesto ale są poprostu. Dodam ze nie mam zamiaru jej nigdy zdradzic by sprubowac innej bo sie bardzo mocno kochamy a ona w seksie mi daje to co tylko zechce. Mam pytanie czy ktos z was mial z was takie przemyslenia


Jesteś dorosłym człowiekiem, który w pełni odpowiada za swoje czyny. Zastanów się więc, co jest dla Ciebie ważniejsze: pomiętosić duże cyce, czy żyć szczęśliwie i z czystym sumieniem u boku ukochanej.

Namiastką "innej" może być zabawa w odgrywanie łóżkowych ról - niech dziewczyna się za kogoś przebierze i spróbuje zrobić z Tobą coś, na co wcześniej nie miała odwagi.
Zdecydownie zyc u boku ukochanej i miec czyste sumienie napisalem ze nigdy jej nie skrzywdze ani zdradze.
Mieliśmy, mieliśmy.
Ja miałem. To normalne, że takie myśli się pojawiają, jeśli miało się jedynego partnera seksualnego do tej pory. Wiadomo, że człowiek, nawet jeśli mu smakuje jakiś jogurt i je go przez całe życie, to czasem ma ochotę spróbować jakiegoś innego.
To jest podobne uczucie, jednak w relacjach ludzkich, sytuacja wygląda, na szczęście, bardziej humanitarnie:) Jeśli naprawdę kochasz swoją dziewczynę i jesteś usatysfakcjonowany z życia seksualnego z nią - to takie myśli pozostaną jedynie w sferze wirtualnej.
Jeśli coś się zacznie psuć, np. w sferze uczuciowej czy w kwestii relacji na co dzień, to różnie to może być.

No, chyba, że masz na tyle mocną psychikę, że nie przeszkadzałby Ci skok w bok, i dałbyś radę później ciągnąć swój związek. ;)


Cytat:

No, chyba, że masz na tyle mocną psychikę, że nie przeszkadzałby Ci skok w bok, i dałbyś radę później ciągnąć swój związek. ;)
Oj ja bym tak potrafił, wiem to z doświadczenia, ale jakoś tak ktoś coś wspomniał i wyszło na jaw. Ot taka głupota :P

Co do tematu to normalną rzeczą jest, że chcesz spróbować jak to jest z inną itp. Ale jak ją kochasz prawdziwie to zostanie to tylko w myślach ;)
Cytat:
Zdecydownie zyc u boku ukochanej i miec czyste sumienie napisalem ze nigdy jej nie skrzywdze ani zdradze. No to jesteś szczerze zakochany. Pogratulować. Doświadczam też takiej miłości.
A myśli związane z innymi partnerkami są normalne, też tak mam np. z powodu niespełnienia przez partnerkę jakiejś mojej fantazji czy z powodu braku zainteresowania seksem z jej strony przez jakiś czas, ale poza fantazje nigdy dalej się nie posunę.
Wiesz co jest dla Ciebie ważniejsze więc widać, że dorosłeś do tego związku. Takie myśli są normalne więc się nie przejmuj. Jeżeli potrafisz je zwalczyć to wszystko w porządku.
całe zycie mam pokusy i to s****ysyńskie, mimo lat coraz to większe, mimo lat coraz lepiej sobie z tym radze :cool:

wszystko pod kontrolą :pray:
Mimo ze kreca mnie duze cycuszki moja dziewczyna nadrabia tym ze spelnia moje wszystkie zachcianki seksualne i obojgu nam to odpowiada. Tak jak mowiecie glupie mysli zostana w sferze wirtualnej
Jeżeli planujecie w przyszłości dziecko to też jej pewnie jeszcze piersi trochę urosną ;)
Cytat:
Jeżeli planujecie w przyszłości dziecko to też jej pewnie jeszcze piersi trochę urosną ;) Ale na czas krótki.. :whistle:
Pewnie każdemu zdarzają się niegrzeczne myśli,to dość naturalne...może i spełnić nie trudno...gorzej co dalej... Pomyślnosci bez robienia głupot :)
Wiesz, niektórym kobietą piersi nie wracają już do stanu z przed porodu ;)
Mojej po zaprzestaniu karmienia zmalały. Opycznie wydają się być mniejsze niż wcześniej, ale myśle, że to tylko złudzenie.
A tak w ogóle to małe pirsiątka mają jedną zaletę - można całego wessać do buzi. To taki plus jaki ja w tym znalazłem i zaakceptowałem jej cycysie i je uwielbiam.
Małe mają jeszcze jedną zaletę - tak szybko nie zaczną zwisać, o ile w ogóle zaczną. ;)
Dla mnie zawsze idealna była sportowa trójeczka :):lol:..tak bym chciała ale nie narzekam..:surprised
Cytat:
Ale na czas krótki.. :whistle: to jest kwestia indywidualna.
mojej małżonce po pierwszym dziecku wróciły do A czy nieśmiałego B.
po drugim już zostały - najpierw C, potem D, teraz E ... :silenced:

a do autora tematu - życiowa ścieżka takiego "co tylko z jedną" jest bardzo kręta i wyboista. nie namawiam Cię, byś z niej zawrócił i poddał się pokusom, ale bądź świadom, że łatwo Ci w życiu z tą "skazą" nie będzie.
eh no to jest jak najbardziej normalne , wiec hmm ja tu nie widze, czegos dziwnego, a Ty myslisz, ze Twoja partnerka, ma chcice tylko na Ciebie ? Jesli tak to sie mylisz, chlopak :) Pozdro !
Uwazam raczej ze ma chcice tylko na mnie bo ona juz bardzo grubo po dwudzistce jest za 3 wiosny strzeli jej trzydziestka i ona w odruznieniu od mnie miala juz kilku partnerow na ktorych sie bardzo zawiodla i sama od siebie mi powtarzala pare razy ze ją inni wogule nie interesuja bo ja daje jej wszystko
Ja opierałem się takim myślom 10 lat w małżeństwie. Ale jak ich nie zwalczysz na początku, to w końcu z czystej ciekawości zdradzisz. Mój związek nie był za ciekawy, więc w końcu nie wytrzymałem. Ale tak zupełnie serio - z perspektywy czasu uważam to za błąd. Żona nigdy nie dowiedziała się o tej zdradzie. Generalnie żałuję że tak się stało. Było to kupę czasu temu, rozwód nastapił z innego powodu. A jednak czasem przychodzi wspomnienie i wstyd
Jakbym dokonal takiej rzeczy to nie moglbym jej w oczy spojrzec i uwazalbym sie za s****....Bo jak mozna zdradzic kobiete ktora bezgranicznie Cie kocha i robi dla Ciebie wszystko. Czyny łatwiej powstrzymac niz mysli:surprised Gorzej jak inna kobieta zacznie sama sie kleic trzeba zachowac zimna krew by nie uledz chwili
Uważam, że w momencie, gdzie uznasz, że warto zdradzić dla tej jednej chwili, przekreślając lata związku i miłości - to jednak nie była ta miłość.

Też jestem z moim pierwszym facetem. Uważam, że nie warto szukać okazji do skoku w bok, choć to chyba oczywiste, że ciekawi mnie, jaki byłby inny. Ale choćby było moim piątym czy dziesiątym - to też bym zapewne była ciekawa, jaki byłby w łóżku co atrakcyjniejszy znajomy. Ale wtedy przecież wtedy byłabym "wyszalana". To jak, argumentem za zdradą miałoby być, że to mój pierwszy? Bez sensu.
Gdybyby moja kobieta mnie zdradzila byloby to dla mnie najgorsza rzecz na swiecie nie pozbieral bym sie z tego gdyz za duzo z soba przeszlismy i za bardzo sie kochamy. Wiec juz postanowilem w zyciu ze nigdy nie oprze sie pokusie bo chwilowa przyjemnosc jest zludna. A co wazniejsze "Nie czyn blizniemu co Tobie niedobre"
"Nie czyń bliźniemu swemu co Tobie nie miłe" a nie "niedobre" jak już;p
Właśnie skoro mówisz że tak mocno się kochacie to powinieneś się pozbierać i wybaczyć partnerce taką zdradę.
Przecież miłość wszystko wybaczy, prawda?
Kurczę, jacy tu wszyscy są święci i wierni. To w takim razie ciekawi mnie skąd tyle zdrady na świecie ? :) Ja (może to nie jest OK) jak tylko mam okazję to nie namyślam się zbyt długo. Kwestia tylko jest żeby takową okazję miec :D
No to masz odpowiedź - zdrady biorą się od ludzi takich jak Ty.
jeśli ktoś jest w stanie zdradzić dla "dużych piersi" to jest po prostu nie wart miłości...
Jeśli Cię to korci to zrobisz to. Ale bądź na tyle odważny i powiedz swojej kobiecie prosto w twarz, dlaczego ją zostawiasz [by posunąć cycatą laskę z czystym sumieniem] lub zdradzasz [by po prostu popukać cycki na nogach].

Mnie taka ciekawość pokusiła za mocno. Nie będę więc udawać, że wszystko jest do ogarnięcia.
Mówisz ze kochasz ale masz dylemat. Dziwne. Nikt nie jest idealny. Ale żeby wielkość biustu miała znaczenie. Hmm. Ja tam nie jestem wybredny. Kazdy jest fajny :) A jesli masz sie męczyć do końca zycia z myślą jak to jest pukać pannę i mieć zasłoniete oczy piersiami to daruj sobie :P Zdrady nie polecam :D
Niektórzy nie dokladnie czytaja moje posty moja dziewczyna mnie nie zdradzila ani ja jej i nie mam nigdy zamiaru tego zrobic!!!!!!!!! Pisze tylko o takich rozterkach wewnetrznych ktore tylko w glowie zostana i nic sie z tego nie zrodzi
Skoro nieodpowiada Ci jej ciało to rędzej czy później znajdziesz taką co będzie w 100% pod Twój gust. Lepiej oszczędzić jej cierpienia.
Zakochany facet by się nie oglądał za cycatymi kobiałkami. Zakochany kocha każdy cm swojej kobiety. Bezwarunkowo.
Mój mąż jest moim pierwszym facetem i to chyba oczywiste, że jestem ciekawa jak by to było kochać się z kimś innym, ale te myśli odpływają bardzo szybko i nigdy nie była to rzeczywista chęć spróbowania seksu z innym mężczyzną. To rozważania typu "ciekawe jak by to było, gdybym wybrała inne studia" :D w moim przypadku zupełnie nieszkodliwe^^
Cytat:
Skoro nieodpowiada Ci jej ciało to rędzej czy później znajdziesz taką co będzie w 100% pod Twój gust. Lepiej oszczędzić jej cierpienia.
Zakochany facet by się nie oglądał za cycatymi kobiałkami. Zakochany kocha każdy cm swojej kobiety. Bezwarunkowo.
Wszytko mi odpowiada w swojej kobiecie ale podobaja mi sie duze piersi. Zycze Ci zeby Ciebie ktos tak pokochal jak ja swoja kobiete
To niech idzie do hirurga i po problemie. Choc nie wiem jaki w tym problem wogole 8) Smieszny temat. Widać nie wszyscy rozumieją takie "problemy" bo mają wieksze i napewno nie zwiazane z osobą ktorą kochają.
Cytat:
Dromader: Większość z nas lubi popatrzeć, niekoniecznie w celu upatrzenia przyszłej ofiary. Tak samo jeśli chodzi o drugą sprawę, jeśli się kocha (nie zaś jest zakochanym), to nie znaczy, że nie widzi się wad partnerki. Dromader ma rację, mężczyźni patrzą na kobiety także wówczas, gdy kompletnie nie są nimi seksualnie zainteresowani, po prostu potrafi to być niezwykle piękny widok.

Osobiście nie odwracam wzroku od pięknych kobiet i nie zamierzam tego robić.
A ja uważam, że jak patrzą i podziwiają atrakcyjną kobietę, to mieliby ochotę się z nią przespać. Teoretycznie. Tak przynajmniej mówi kilku znanych mi facetów. ;) Tylko co z tego? To, że im się podoba, bo jest na co popatrzeć, nie musi oznaczać, że kiedykolwiek wylądują z nią w łóżku. Jeśli na szali zostanie postawiona jedna noc z atrakcyjną laską, oraz satysfakcjonujący związek z kobietą, do której się coś czuje, to najprawdopodobniej- na patrzeniu się skończy. Chyba, że związek się sypie, dla faceta bardziej liczy się czysty seks, niż związek, albo uważa on, że jeden skok w bok nikomu jeszcze nie zaszkodził, a partnerka się nie dowie. Nie biorąc jednak pod uwagę tego typu sytuacji i analizując przypadki szczęśliwych związków, myślę, że można raczej spać spokojnie. :D
Gdyby chęć wyłącznie próbowania czegoś innego, co się ma w związku, przeradzała się w czyn - to pewnie nie byłoby związku bez zdrady. Każdy z nas ma fantazje i w głowie kotłują mu się z przeróżną częstotliwością i intensywnością. Do wypowiedzi Hag mogę dodać, że do ról można też dodać opowiadanie o fantazjach i napędzanie nimi podniecenia. Przeczytaj wątek o fantazjach, które powinny pozostać w sferze marzeń.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia