ďťż
BWmedia
Powiedzieć koledze , że jego kobieta go nie kocha? (podsłuchana rozmowa)
Witam wszystkich mam taki mały problem,, przed wczoraj podsłuchałem przez przypadek rozmowe mojej siostry z dziewczyną kumpla (mojego najlepszego kumpla) no i własnie rozmowa zeszła na temat sexu i dziewczyna kumpla oznajmiła mojej siostrze ze nie przespi sie ze swoim chłopakiem bo czuje ze to nie ten a jest z nim tak bo niema teraz nikogo ciekawwszego, a z tego co mi wiadomo kolega poprostu caly swiat by jej do stop rzucil dodam do tego ze są ze sobą rok. I co ja mam biedny teraz zrobić powiedzieć koledze ze słyszałem jak jego dziewczyna mowiła ze go nie kocha tylko wypatruje na horyzoncie innego czy trzymac jezyk za zebami, nie wpi......ać się i patrzyc jak go okłamuje?? Ja bym mu powiedział ale tak zeby sie nie załamał. W końcu musi byc jakas męska solidarność no nie? Cytat: Nie broń świni przed świnią, bo obie cię obwinią. (Jan Czarny, Aforyzmy) Taka moja mała rada, kapo zawsze dostaje po nosie. Nie Twój biznes, wyluzuj. To co ma wg ciebie ma patrzeć jak jakas laska oszukuje jego najlepszego kumpla? Ludzie są ze sobą z braku laku. Myślisz, że to jednostkowy przypadek? A gdzie tu - swoją drogą - jej wina, skoro po prostu "nie czuje mięty"? Mamy zresztą demokrację, jak nie masz ochoty się z kimś przespać, należy to prawo uszanować :) Ale skoro ona go nie kocha to po co mu robi nadzieje? To jej wina no tak reine ale gdyby ona tego sie bała albo jeszcze nie była gotowa na to a ona poprostu chyba z nudy jest z nim,, a moze lepiej jej powiedziec zeby zakonczyła ten związek a nie koledze dawała jakies nadzieje na przyszłość?? To pogadaj z nią a nie z nim. Niewłaściwie adresujesz przekaz. Tak przynajmniej ja to widzę. slaitter008, równie dobrze możesz z góry zostać uznany za kłamcę wierutnego - skoro kumpel świata poza kobitą nie widzi, to podejrzewam, że może Ci nie uwierzyć i potraktować jak wroga/zazdrośnika. Mógłbyś z nia pogadac ale po co?przeciez jeżeli ona go nie kocha to nic tego juz nie zmieni. Na zazdrośnika nie wyjde i jakiegoś pod....lacza czyich lasek, bo mam dziewczyne i mniedzy nami dobrze jest i jakimś tam kłamcą iinternetowym nie jestem, poprostu pytam sie co wy byście zrobili na moim miejscu,, slaitter, ale nie o to chodzi. Czasami ludzie są tak zakochani, że nie widzą i nie wierzą w takie rzeczy. Wiem, bo coś takiego sama przeżyłam :) Ciężka sprawa, sam musisz zdecydować. Wiem, że to Twój najlepszy kumpel, ale z drugiej strony możesz zostać oskarzony o wchrzanianie się w związek kumpla. Ja na twoim miejscu bym nie podsłuchiwał;) Z tymi rozmowami to bywa tak, że każdy z nas miewa gorszy dzień, negatywne nastawienie do życia, czasem nie panuje nad emocjami, mówi coś czego po zastanowieniu, by nie powiedział itd. Trudno ocenić jak to jest w tym przypadku, ale uczestniczyłam już w takich babskich rozmowach, gdzie biło negatywnym nastawieniem do partnera, padały poważne zarzuty, wątpliwości - z pozycji osoby trzeciej przychodziła tylko jedna myśl „po co tkwić w takim związku, skoro ma się tyle wątpliwości, silnego poczucia, że to nie to i nie ta osoba”. W krótkim czasie okazywało się, że nastawienie tej osoby zmieniło się już o 180 stopni – nagle związek stawał się jednak udany, partner zaczął spełniać wszystkie oczekiwania, zero zgrzytów, po prostu idylla, a nawet poważne deklaracje i snucie planów na przyszłość. Nauczyło mnie to, że po prostu pewne słowa trzeba traktować z przymrużeniem oka. Dlatego wydaje mi się, że jednak powinno się zachować dla siebie pewne rzeczy, które się słyszy, tutaj też zależy wszystko od sytuacji i osoby, która taką nieprzyjemną informację ma usłyszeć. Trzeba po prostu się zastanowić, czy warto uświadamiać daną osobę, jakie mogą być konsekwencje. Czasem sytuacja w krótkim czasie się klaruje sama, czasem można obserwować jak się rozwija i najwyżej interweniować (jeśli ma się ku temu dostateczne dowody i powody) w odpowiednim momencie - mając na uwadze fakt, by znajomy/przyjaciel nie podjął decyzji, której może kiedyś żałować. Bambiii święte słowa. To jest ich prywatna sprawa i powinni ją rozwiązać między sobą. Ty możesz tylko go wspierać jak go już zostawi. A póki co to podsuń mu jakąś inną pannę, może sam się odkocha...;) też jestem zdania żebyś się nie wtrącał, co najwyżej pogadaj z nim na damsko-męskie tematy, może sam przejrzy na oczy jakby w ciula leciala.... jakby go zdradzala to co innego a co do tego ze go nie kocha to on powinien sam sie kapnac... pozdrawiam jak powiesz moze myslec ze jestes przeciw niemu bo jak bedzie chcial z nia porozmawiac to ona moze sie wyprzec... ja bym sie nie wtracala ... Kocha nie kocha....to nie takie łatwe z tego co wiem? Posłuchałaś szczera rozmowe, może ona się zastanawiała? cięzko myslała? chyba kazdy w zyciu miał takie watpliwości? co innego zdrada czy inne pochodne, w sprawy uczuć się nie wtrącaj. Nigdy i pod żadnym pozorem nie wcinaj się w czyjś związek. Nieważne co wiesz, nieważne co usłyszałeś i nieważne że to najlepszy kumpel. Oni są parą a co za tym idzie to ich sprawa, a nawet jeśli on dostanie prztyczka w nos od niej to tylko na zdrowie mu to wyjdzie i zdobędzie trochę doświadczenia ;) Podejdź do tej dupy i złóż propozycję nie odrzucenia: "albo Ty mu powiesz, albo ja". Człowieku nawet sie nie zastanawiaj i biegnij do niego mu to powiedzieć, może bedzie zły na Ciebie nie uwierzy, ale obiecuje Ci ze jeszcze bedzie Ci dziękować. Byłem w takiej sytuacji dwa razy raz chodziło o kolegę a raz o koleżankę i powiedziałem do dzis nasza znajomość sie utrzymuje i do dziś mi dziękują :) Powodzenia. Cytat: Podejdź do tej dupy i złóż propozycję nie odrzucenia: "albo Ty mu powiesz, albo ja". no to jest najlepszy pomysl :) a u mnie raz powiedzialam kolezance ze jej koles ja zdradza to sie wogole nie odzywala do mnie i koniec znajomosci... Cytat: a u mnie raz powiedzialam kolezance ze jej koles ja zdradza to sie wogole nie odzywala do mnie i koniec znajomosci... lol to widze ze kolezanka dojrzala^^ bywaja tacy ludzie niestety... chcialam dobrze i od tego czasu stwierdzilam ze nie warto sie mieszac w cudze sprawy... powiedz mu!! Powiedzieć. Powiedzieć i jeszcze 1 powiedzieć. Pod jednym wszakże warunkiem. Musisz mieć pewność że to co słyszałeś jest prawdą. Pamiętaj o piosence Kajah "ich język lata, lata jak łopata" Druga sprawa to suczki czasem mówią **** wie o czym, ot dla gadania, a z rzeczywistością ni **** ma to wspólnego.. Powiedz. --------------------------------------------------------------- "Nie broń świni przed świnią, bo obie cię obwinią. " Raine, powiem Ci kolego, że wiele razy przekonałem sie o słuszności tego afor.
|
Tematy
|