ďťż

Umówiła się ze mną pod presją koleżanek - czy to ma sens?

BWmedia
Umówiła się ze mną pod presją koleżanek - czy to ma sens?
  wczoraj podszedlem do dziewczyny ze szkoly ktora bardzo mi sie podoba, po ciezkiej linii oporu ostatecznie sie z nia umowilem ale nie wiem czy nie odpuscic bo nie wydawala sie zbyt chetna, mysle ze zgodzila sie ze mna wyjsc ze wzgledu na to ze podszedlem do niej kiedy stala w koleczku z kolezankami i one wywarly na nia presje. kiedy poszlismy sie przejsc byla spieta i jakos nie moglem z nia nawiazac kontaktu wzrokowego bo patrzyla sie przed siebie i nie czulem z jej strony zainteresowania . nie wiem czy jest w ogole sens zawracac sobie glowe czy ona moze byla poporstu zawstydzona. znam jej kolezanki z klasy ale nie wiem czy powinienem z nimi o niej rozmawiac. co byscie poradzili? dodam ze jestem z 3 liceum ona 2 ale do mojej szkoly przepisala sie w polowie wrzesnia


Nie zna Cię zwyczajnie. Spróbuj się umówić drugi raz, pokuś biletami do kina najlepiej. Może zakręć się na spokojniej koło jej paczki, wyjdźcie gdzieś razem na imprezę czy coś. Nie badź nachalny, tylko "pod ręką". Może to nieśmiała sztuka?

Jak Cię spławi będziesz wiedział na czym stoisz ;)
Nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale czy to nie jest nieco zenujące, że podszedłeś do niej i spytałeś o randkę, gdy była wśród koleżanek, tym bardziej, ze Cie nie zna?;> I juz widzę tę zachęte ze strony koleżanek: "No idź, no idź"...

Ale oczywiście próbuj jeszcze raz, najwyżej Ci powie, że nie.
badz spokojny...przeciez nie odrazu zbudowano Rzym :] daj_mi ma racje, on Cie nie zna i napewno czula sie spieta, zestresowana...postaw sie w jej sytuacji i moze jak ja zrozumiesz dojdziesz do wniosku, ze odpiero po jakis czasie moze sie otworzyc dla Ciebie czy moze rozmawiac czesciej, spotykac itp itd. badz cierpliwy i nie poddawaj sie...chyba ze przez ta cala sytuacje zlales juz ją


zawsze mi sie wydawalo ze to wlasnie lepiej podejsc przy kolezankach z tego powodu ze to jej pochlebi i zawsze inne beda jej zazdroscily tego ze do niej wlasnie startuja faceci, byc moze sie myle ale wydaje mi sie to rozsande
Cytat:
z tego powodu ze to jej pochlebi i zawsze inne beda jej zazdroscily tego ze do niej wlasnie startuja faceci Jeśli wcześniej miałeś przypiętą łatkę za******ego kolesia w którym laski się kochają to owszem, mogłeś się tego spodziewać.

Po wypowiedzi jednak wnioskuję, że tak nie jest więc nie sądzę, żeby było to dobre posunięcie. Tak jak piszą poprzednicy spróbuj pchnąć sprawę dalej. Jeśli tym razem zapytasz ją będąc sam na sam czy się z Tobą umówi, a ona się zgodzi to masz to czego chciałeś :) Jak nie to albo na randce się nie spodobałeś albo właśnie tylko przez obecność koleżanek się zgodziła, a tak na prawdę nigdy jej nie interesowałeś.
nie chce popadac w narcyzyzm ale nie mialem problemow z dziewczynami, nie uwazam sie za jakiegos pieknisia jednak nie raz slyszlalem ze jestem przystojny itp. czy jej nie interesowalem, bylem swiecie przekonany ze wlasnie tak, w szkole na korytarzu pare razy spotkalismy sie wzorkiem na dosc dluzsza chwile stad sadzilem ze mam zielone swiatlo
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia