BWmedia
Zapomniałem jak podrywać moją narzeczoną...
Witam, Jestem z narzeczoną już prawie 4 lata, sex w już nie jest tak częsty jak na początku związku(pierwszy rok, może dwa) czyli prawie codziennie, teraz zdarzają się przerwy po 2 tygodnie nawet. Czasem mnie to przerasta i wiem że jej się to nie znudziło tylko wkradła się tak zwana rutyna która jednak zniechęca i mnie i Ją. Jak słyszę opowieści że po ślubie sex jest jeszcze rzadziej albo słyszy się go już tylko z opowieści lub widzi na filmach to się przerażam. I tu właśnie potrzebuje pomocy... Bo wiem że tak wcale nie musi być i nie piszcie że mam się z tym pogodzić i to normalne, bo wg mnie to pierwszy krok do zdradzania się a tego oczywiście nie chcę. Więc jak ją "na nowo poderwać?" Kiedyś to po prostu samo wszystko szło, nic nie planowałem, z podniecenia to już nawet nie pamiętam dokładnie jak to wszystko się odbywało i już leżeliśmy obok siebie po wszystkim paląc papieroska albo ubierali się na szybko:P Jak wprowadzić ten seksualny nastrój, tą dozę delikatności a zarazem spontanicznej akcji? Nie wiem czy rozumiecie o co chodzi ale od razu piszę że nie o takie odpowiedzi jak: " zabierz ją do kina albo na romantyczną kolacje a potem samo pójdzie" bo to akurat wiem:) Pozdrawiam i będę wdzięczny za odpowiedzi. (Mogą być na priv, chętnie o tym z kimś porozmawiam i wytłumaczę dokładniej jak coś) Hmm, nie wiem dokładnie jakich porad oczekujesz, ale niektórzy w takich sytuacjach bawią się w odgrywanie scenek typu: spotykamy się gdzieś w pubie czy w klubie i zachowujemy się tak, jakbyśmy się dopiero poznawali, próbujemy zachowywać się tajemniczno, a po tym idziemy do domu któregoś z nas albo do hotelu, żeby było także nowe miejsce i rzucamy się na siebie. Można sobie również przypomnieć moment i okoliczności, w których się poznaliście, spróbować to powtórzyć, może pojechać w to miejsce, w którym wszystko się zaczęło i odświeżyć wspomnienia, ale to jeśli potraficie tak wczuć się w chwile, poczuć na nowo to, co już czuliście, jeśli okoliczności będą podobne, miejsca, zapachy, które mogą przywołać tamtą atmosferę. Na innych działa z kolei typowe eksperymentowanie w łożku, realizowanie tego, czego się jeszcze nie zrealizowało, wprowadzanie nowych zabaw, gadżetów, bielizny etc. Do mnie jednak przemawiają bardziej pomysły pierwszego typu, ponieważ tu raczej chodzi o zafascynowanie się sobą na nowo, o ile to możliwe, a nowy wibrator może być miłym akcentem, ale raczej wprowadza niewiele nowych i ekscytujących emocji. Na moje oko więcej czułości, drobne gesty i.. częste niespodzianki powinny pomóc.. konkretniej to może jakaś nowa, seksowna bielizna, rozmowa o jej fantazjach i spełnianie ich! (kajdanki, jakieś nowe gadżety, inne pozycje, zmiana miejsca - fajny byłby niespodziewanie wynajęty pokój w hotelu ;P). Fajne mogą też być też takie gorące smsy przed powrotem do domu;) albo kąpiel w płatkach róż.. ;) masaż, współny film typu nimfomanka ;) coś w tym stylu moim zdaniem ;] Cytat: Bo wiem że tak wcale nie musi być i nie piszcie że mam się z tym pogodzić Na forum erotycznym raczej nikt Ci tak nie napisze;) Naprawde az tak juz Cię skleroza dopadła? Nie mozesz zwyczajnie zaczac jej piescic kiedy wyjdzie z kąpieli, powiedziec cos milego i stanowczo przejsc do rzeczy? Moze ona tylko na to czeka? Chociaz odpowiedzialnosc za pozycie lezy po obydwu stronach. Ona tez juz 'zapomniala'? Po 4 latach to dosc szybko, ale wszystko zalezy od Was. Jesli checi sa w obojgu to normalnie takie rzeczy powinny wynikac same z siebie. Kup jej moze jakąs seksowna bieliznę..Nikt tu nie zna Twojej kobiety i nie wie jak na co zareaguje. Próbuj. A ja nie jestem za czulosciami, sa ze soba 4 lata, wiec czas na troche hardcoru :D ja jestem za tym zebys zaszedł ja od tyłu, scisnał mocno i powiedział stanowczo, ze ja zerżniesz i bez jej gadania zaczał ja szybko rozbierac i ostro wybzykac. Mi jakby tak facet powiedzial to chocbym nie wiem jak bardzo byla zmeczona, bylabym gotowa :twisted: Ja jestem za wprowadzeniem mocnej atmosfery i dzikich rzadz ;) Pogadajcie sobie o swoich fantazjach, spelniajcie je
|
Tematy
|