ďťż

Brak doświadczenia, a fajna dziewczyna, a kolega. Czyli co mam zrobić? O co jej chodzi?

BWmedia
Brak doświadczenia, a fajna dziewczyna, a kolega. Czyli co mam zrobić? O co jej chodzi?
  Witam!!:)
Przedstawię wam swój problem. Jak wiedzą poniektórzy forumowicze, do niedawna byłem człowiekiem zakompleksionym, bojącym się kontaktu z kobietami (moje żałosne biadolenie może komuś się wbiło w pamięć). Od dość niedawna zmieniłem kilka rzeczy zarówno w sobie i sposobie komunikowania się z ludźmi. Krótko troszkę mniej bojaźliwy się stałem. Ale wracam do sedna sprawy. Otóż poznałem swego czasu na studiach, pewną dziewczynę (dodam, że ja studiuję zaocznie a ona dziennie), w sumie to dzięki moim kumplom. Nieraz razem wychodziliśmy na papieroska i konwersowaliśmy o „teoriach ciał niebieskich”, czyli jednym słowem o „dupie Marynie”, okazało się, że dość dobrze się rozumiemy, etc. Zdziwiła mnie jej otwartość, po kilku rozmowach dowiedziałem się o jej byłych, problemach, rodzince, praktycznie o wszystkim co bym chciał wiedzieć i bym nie chciał. Niedawno, zauważyłem, że mój dobry kolega coś tam do niej ma. Trochę stał się zazdrosny widząc, że ona bardziej nawija ze mną jak z nim. Niedawno, zaczęła nawijać do mnie dwuznacznymi tekstami (nawet głupi by się domyślił o co chodzi), coś tam przebąkiwała o możliwości wyklucia się czegoś miedzy nami. Patrząc na to realistycznie to mój kolega ma o wiele lepsze „warunki”, i gdyby przyszło co do czego to bym przegrał rywalizację. Po drugie nie wiem dlaczego, czuję się nie w porządku, wobec mojego kolegi (może, dlatego że on ją dłużej zna, bo razem studiują, bo uważam, że mam nikłe szanse), dochodzi do tego jeszcze fakt, że dziewczyna mieszka dość daleko ode mnie. Teraz, pytanie, jak mam postąpić, jak ją rozgryźć, co ona ma na myśli, co mam zrobić w stosunku do mojego kolegi, i wreszcie czy to wszystko mam sens? Może ona nic ode mnie, nie chce a jej miła rozmowa, ze mną jest odbierana tylko przez mój mózg dwuznacznie?? Nigdy nie byłem w takiej sytuacji, HELP!!!! Pozdrawiam :rockon:


Słuchaj, jeśli dziewczyna przesyła Tobie sygnały, a nie koledze a to z Tobą jej się dobrze rozmawia, a nie z kolegą, no to kontynuuj, dobrze Ci idzie :)
Masz wielkie szanse imo :)
Cytat:
Patrząc na to realistycznie to mój kolega ma o wiele lepsze „warunki”, i gdyby przyszło co do czego to bym przegrał rywalizację. A co, wyższy, bogatszy czy lepiej ubrany?
Dziewczyna chyba sama wie, kogo wybrać. Jesli nie chcesz mieć wątpliwości- zapytaj ją.
posłuchaj daj_mi i powodzenia ;)


Skoro i tak nie chce kolegi to nie miałbym żadnych skrupułów aby stworzyć coś z ową dziewcyzną a już na pewno nie rozumiałbym tego jako "wydymanie kolegi".

Przecież to ona wybiera a nie Ty ani Twój kolega a poza tym Twój kolega i owa dziewczyna nie są ze sobą więc jako adoratorzy jesteście na tych samych prawach więc co jemu wolno to i Tobie :).
Jeżeli się tak dobrze dogadujecie, to nie widzę powodu aby coś z tego nie wykminić. Jeżeli bym był tym kolegą to bym nie miał ci za złe jeżeli wybrała by Ciebie, bo to jest jej własna decyzja i jeżeli by mnie nie chciała to sory ale nic na siłę, więc powodzenia stary bierz się za robotę ;D
Jeśli Twój kolega jest Twoim prawdziwym kolegą zrozumie to, że zwiąże się z Tobą, a nie z nim.
Żeby to był jej oficjalny koleś, to miałbyś problem.
A tak, to po prostu zwyczajna samcza rywalizacja.
W której, notabene, w ramach solidarności plemników - szczerze życzę Ci powodzenia :)
On musi to uszanować.. mottem dla kobiet jest: "To kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze" - .. byłem w podobnej sytuacji.. dlatego mam taki nick przecież, bo ktoś gdzieś kiedyś wybrał kogoś innego. Nie zmuszę tego kogoś do kochania mnie. Zresztą, nawet gdyby to było możliwe, to co warta taka miłość?

Reasumując, nie obawiaj się niczego, jeśli koleżanka czyni Ci awansem zbadaj, czy są szczere, jeśli tak, - i jeśli akurat z taką osobą chciałbyś iść do przodu przez życie - to dzieła! I powodzenia.
No dobrze wszystko pięknie ładnie, ale (no i właśnie jest wiecznie to ale....) sprawa sie komplikuje, a co byście powiedzieli na to, że owa dziewczyna była z tym moim kolegą przez chwile (doszło do paru rzeczy, a wiem to od niej) po czym coś sie posypało. Ale ja dalej widzę, że ją coś tam ciągnie do niego, i jego do niej. Niema jak to rozwijające się wątki w mordę... :(
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia