ďťż

Bylismy razem,pozniej mielismy innych partnerów,chce do niego wrócic, a on??

BWmedia
Bylismy razem,pozniej mielismy innych partnerów,chce do niego wrócic, a on??
  wydaje mi sie ze bylam zakochana do tej pory raz w zyciu... tylko wtedy nie do konca to rozumialam i nie potrafilam tego docenic...;/
dopiero po rozstaniu(wina rozstania byla po obu stronach) zaczelam doceniac ten zwiazek... myslalam ze sobie z tym poradze(z rozstaniem) ale w sumie minelo juz kilka miesiecy a ja caly czas o nim mysle (choc przez krotki okres bylam z pewnym chlopakiem jednak to nie bylo to samo)
On tez mial dziewczyne o ktora bylam strasznie zazdrosna choc w sumie to nie mialam jak sie okazuje powodu bo napisal mi ostatnio ze z nia zerwal poniewaz nic do niej nie czul i nie chcial tego ciagnac... zastanawiam sie czy moze nie moglibysmy do siebie wrocic... tylko ze nie wiem czy on by tego chcial... bo w sumie jak ze soba rozmawiamy(np. na gg) to tylko ja zadaje mu pytania dotyczacego jego osoby natomiast on raczej nie jest zainteresowany tym co umnie;/ i w ogole jezeli sie zdecyduje powiedziec co czujeto nie wiem jakbym miala delikatnie zasugerowac ze ja bym chciala z nim znowu byc... no i jest jeszcze taki problem ze mieszkamy od siebie daleko wiec w sumie nie wiem czy jest sens... nop to sie wyzal;ilam nie ma co:) mam nadzieje ze wypowiecie sie... pozdrawiam


Spotkaj sie z nim i walnij prosto z mostu co i jak.

Najwyzej Ci powie, ze nic z tego, a mozliwe bardzo, ze i on chcialby wrocic.

Co masz do stracenia?
szanse są zawsze, a nadzieja umiera ostatnia...

miałem bardzo podobnie, właściwie nadal mam. tyle, że u mnie to nie wypaliło.
bardzo męczące. zwłaszcza myśl, że może jednak jeszcze coś by z tego było i niepewność. dlatego spróbuj, Oja dobrze mówi:) wywal kawę na ławę i tyle. nie masz nic do stracenia, a zyskać możesz bardzo dużo
jak dla mnie to nie ma sensu tego ciągnać... a argumentem który jest dla mnie przekonujący jest to, ze on rzeczywiście nie interesuje się toba. Sądze, że to nie wyjdzie.


no wiec wlasnie... w sumie tez mi sie wydaje ze brak zainteresowania tym co sie dzieje z moja osoba swiadczy ze tylko ja jestem juz zaangazowana...:(
A może być też tak że nie pyta bo nie chce być wścibski. I uważa że jak zechcesz to sama opowiesz co u Ciebie.
(Tak wytłumaczył mi to mój dobry znajomy, któremu po kilku miesiącach pocieszania wygarnęłam "ty się zwierzasz, wypłakujesz, marudzisz, smęcisz - a ja????" Dla mnie dziwne, ale ten akurat typ tak miał)
Nie ma co gdybać, po prostu spotkaj sie z nim i pogadaj. Nie mozna od razu chłopaka przekreślać tylko z powodu że nie wykazuje zainteresowania na gg. A może on po prostu nie chce się angażować po raz drugi w ten sam związek???? Może wydaje mu sie że cała wina leżała po jego stronie i uważa się za ostatniego dupka i najzwyczajniej sie boi.
dzizas, ja tez nie wykazuje wielkiego zainteresowania moja eks, bo po co? Jak sie rozstalismy to rozstalismy i tyle. A to co ja mysle to inna sprawa, przeciez jesli ona ewidentnie nie chce miec ze mna nic wspolnego, to co mam sie wpieprzac..
tylko ze w mojej sytuacji jest troche inaczej bo ja ewidentnie chce miec z nim cos wspolnego...
a on o tym wie?

bo rozmowa na temat "co u ciebie" to nie jest oznaka wielkiego zainteresowania ;)
w sumie to nie wiem... ale ja na jego miejscu zdawalbym sobie sprawe:)
może nie zadawaj mu pytań typu "co u ciebie" , spróbuj pogadać na przykład o waszej przeszłości, jak doszło do tego ze się rozstaliście, co było źle itp itd. a potem spróbuj zaaranzować jakieś spotkanie na neutralnym gruncie.
mysle ,ze stwierdzic ze on nie chce juz z toba byc bedziesz mogla dopiero po rozmowie z nim,najlepiej byloby pogadac normalnie a nie przez gg,ale jesli nie ma takiej mozliwosc to dobra i taka rozmowa.Powiedz mu szczerze co czujesz,w koncu byliscie sobie bliscy, wiec nie powinnas sie krepowac,chociaz rozumiem twoja obawe...Probowac jednak zawsze sie powinno !!!!!!!:)
primo: nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki ..nie wyszło z tym bedzie inny
secundo : nie płaszcz się i nie pros ani nie proponuj mu nic wyjdziesz na zdesperowaną dupe (oni tak mysla)
Jesli by mu zalezało na powrocie do ciebie i czułby ze byłby to dobry pomysł traktowałby cie inaczej na gg, dopytywałby sie co u ciebie, zadzwonił napiał sms'a a tak po co się pchać w cos co nie ma sensu? pomysl nad tym
Cytat:
secundo : nie płaszcz się i nie pros ani nie proponuj mu nic wyjdziesz na zdesperowaną dupe (oni tak mysla)
Jesli by mu zalezało na powrocie do ciebie i czułby ze byłby to dobry pomysł traktowałby cie inaczej na gg, dopytywałby sie co u ciebie, zadzwonił napiał sms'a a tak po co się pchać w cos co nie ma sensu?

Ktory osmielil sie zranic Twe uczucia? :yawn:

A co do "oni tak mysla" to mi przychodzi do glowy tylko:
jestes beznadziejna ;)

no offence ;)
Proba nie strzelba : )
Warto cos z tym zrobic skoro tak dlugo Cie to trzyma : ) Pozniej bedziesz sobie wyrzucala, ze nic nie uczynilas : > Kazdy czlowiek jest inny, byc moze on sie tak zachowuje bo taki jest, Ty powinnas go znac najlepiej : >
Stara milosc nigdy nie rdzewieje xD
Zycze duzo szczescia : )
malaga - nie rzucaj stereotypami, bo nie wszyscy tak myślą
Troche z doświadczenia... po pierwsze spotaj sie z nim. Ale nie rzucaj na pierwszym sporkaniu, zebyscie spróbowali jescze raz. Pospotykaj sie z nim, tak koleżeńsko. Jesli sie to nie rozwaliło z hukiem, to nadal jestescie sobie bliscy i znacie siebie wzajemnie. "Pokumpluj sie" z nim. Na piwko, na spacerek, do kina czy gdzies. Zobaczysz jak sie miedzy wami uklada rozmowa i relacja. Bezposrednio wyczujesz lepiej jakie ma nastawienie.
Uważaj, bo możesz sie sparzyć. Wielkim problemem jest duma, ego czy jak to nazwiesz. Czasami facetetowi jest to trudno przeskoczyc.

Ale to samo ego, nie staje na przeszkodzie zwiazku nieformalnego ;)
Cytat:
dzizas, ja tez nie wykazuje wielkiego zainteresowania moja eks, bo po co? Jak sie rozstalismy to rozstalismy i tyle. A to co ja mysle to inna sprawa, przeciez jesli ona ewidentnie nie chce miec ze mna nic wspolnego, to co mam sie wpieprzac.. A do tego całkowicie zerwac kontakt i być maksymalnie obojętnym wobec Niej i sukces gotowy;)

Po co wchodzić ponownie do tej samej rzeki koleżanko?
Czy nie mozesz zrobic zupelnie ludzkiej rzeczy,podniesc telefon,zadzwonic do niego i spytac czy nie ma ochoty na drinka w ta sobote?

Po odpowiedzi jaka uzyskasz, bedziesz wiedziala w jakiej jestes pozycji.
skoro sie rozstalicie pare miesiecy temu i teraz chcesz do niego wrocic .... to cos czuje ze i tak to dlugo nie potrwa predzej czy pozniej zaczniecie sobie wypominac wszystko .... a najbardziej partnerow z ktorymi byliscie po rozstaniu ;]
chcesz proboj ... ale daj mu do zrozumienia a nie ze on ma sie domyslac :) bo ja bym sie nie domyslil po pytaniu " co slychac " , nie muszisz odrazu pisac "kocham , wroc itp" tylko no " co tam porabiasz moze browarek wieczorkiem? " :)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia