ďťż
BWmedia
Co mam zrobić w takiej sytuacji? (sylwestrowy dylemat)
Witam was. Mam problem. Otóż sylwestra chciałabym spędzić z chłopakiem. Tylko jest mały problem, ponieważ kolega go raczej zaprosi bo co rok go zaprasza ( rok temu odrzucił jego zaproszenie ze względu na mnie) I mam do was pytanie: co zrobilibyście w mojej sytuacji? Ps. od razu piszę że ten kolega nie spędza z koleżankami imprez, sylwków, urodzin itp. Niewiedziałam gdzie wrzucić ten temat więc wsadziłam go tutaj :) Jeśli jest niezgodny z działem, proszę go przerzucić do innego działu :) Pozdrawiam To ten kolega Twojego faceta Ciebie nie zaprasza jako dziewczyny kumpla? Tak raczej nie wypada. Dawno dawno temu zrezygnowałem ze Sylwestra, który organizowali moi kumple na rzecz mojej dziewczyny. I wcale nie żałowałem tej decyzji. A Twój facet co na ten temat myśli? Cytat: To ten kolega Twojego faceta Ciebie nie zaprasza jako dziewczyny kumpla? Tak raczej nie wypada. Dawno dawno temu zrezygnowałem ze Sylwestra, który organizowali moi kumple na rzecz mojej dziewczyny. I wcale nie żałowałem tej decyzji. A Twój facet co na ten temat myśli? Wiesz, jak wszystkim znajomym o tym mówię to poprostu oczy im na wierzch wyskakują8) Niestety, kolega mojego chłopaka nie zaprosi mnie i jestem tego pewna bo niedawno miał urodziny i mnie też nie zaprosił. Mój chłopak powiedział że jeśli w tym roku kolega zaprosi na sylwka to nie odrzuci jego propozycji, bo w zeszłym roku tak zrobił.. Tym się tłumaczy.. Mam zamiar sylwka spędzić ze swoją drugą połówką. Cytat: Mam zamiar sylwka spędzić go ze swoją drugą połówką. Powiedz to swojemu partnerowi. Jeśli wybierze się tam bez Ciebie to będzie strasznym s****ielem. Cytat: Powiedz to swojemu partnerowi. Jeśli wybierze się tam bez Ciebie to będzie strasznym s****ielem. Mówiłam mu o tym. On mi powiedział że on nie musi co rok spędzać sylwka ze mną, ze tez chce ze znajomymi się pobawić...:mad: Poprostu już niewiem co mam robić.. Cytat: Poprostu już niewiem co mam robić.. W każdym razie nie proś, nie nalegaj, by wyszło na Twoje. Poczekaj na jego ruch. Cytat: W każdym razie nie proś, nie nalegaj, by wyszło na Twoje. Poczekaj na jego ruch. Nie rozmawiam o tym jak narazie... Inni ludzie nie mają z tym problemu.... Bawią się bez względu na to czy kolega/koleżanka przyjdzie z dziewczyną/chłopakiem... Czekam aż inni się wypowiedzą na ten temat:) No ale może ten jego kolega to jakiś wieloletni przyjaciel czy coś, z którym znajomość twój chłopak bardzo sobie ceni, jednocześnie może nie czuć się komfortowo w sytuacji kiedy chciał by porozmawiać ze swoim kumplem swobodnie ale nie może, bo ma obok siebie jego dziewczynę. Weź to pod uwagę. Cytat: No ale może ten jego kolega to jakiś wieloletni przyjaciel czy coś, z którym znajomość twój chłopak bardzo sobie ceni, jednocześnie może nie czuć się komfortowo w sytuacji kiedy chciał by porozmawiać ze swoim kumplem swobodnie ale nie może, bo ma obok siebie jego dziewczynę. Weź to pod uwagę. Hym czy przyjaciel... Znają się od liceum.. Rzadko się spotykają... No ale wiecie smutno mi jak koleżanki mi mówią ze idą z chłopakiem na sylwka, a ja w tym samym czasie bede musiala sie nudzic... lub siedziec z rodzicami ;/;( Cytat: Czekam aż inni się wypowiedzą na ten temat:) Zawsze wiedziałem, że z moim zdaniem to nikt się nie liczy :goth: Cytat: Zawsze wiedziałem, że z moim zdaniem to nikt się nie liczy :goth: Kamil masz rację, zgadzam się z Twoją opinią ale też chciałabym wiedzieć co inni mają do powiedzenia na ten temat. Spokojnie, ja się nie bulwersuję ;) Cytat: a ja w tym samym czasie bede musiala sie nudzic... lub siedziec z rodzicami Zaraz zaraz, przecież równie dobrze Ty możesz gdzieś wyjść. Sama. Cytat: Spokojnie, ja się nie bulwersuję ;) Zaraz zaraz, przecież równie dobrze Ty możesz gdzieś wyjść. Sama. No w sumie tak ale taki sylwek w ktorym bede musiala sie meldować co pol godziny i dzwonic do mamy to taki sylwek choćby wcale 8) Ale wiem, lepsze to niż nic. Walnij focha, na mnie zawsze działa. ;) Cytat: Walnij focha, na mnie zawsze działa. ;) Taa łatwo powiedzieć, mój chłopak na takie coś nie reaguje... Nie odzywaj się tydzień to zareaguje, zobaczysz. Ja np najdłużej wytrzymałem 10 dni a do miękkich się nie zaliczam. ;) Cytat: No w sumie tak ale taki sylwek w ktorym bede musiala sie meldować co pol godziny i dzwonic do mamy to taki sylwek choćby wcale 8) Ale wiem, lepsze to niż nic. Dokładnie, lepsze to niż sylwester z 2jką. Czymś trzeba zasłużyć na zaufanie rodziców do całonocnych imprez jak jest się młodym - więc trzeba się najpierw trochę pomeldować co godzinę żeby potem bez stresu wychodzić. Chyba że nie umiesz pić/odmawiać kieliszka to może faktycznie zostań w domu lepiej :-) A co do faceta - dziwne. Na brak reakcji i chęci negocjacji zareagowałabym tym samym i poszła na jak najlepszą imprezę z przystojnym kolegą :> Wiem że chcesz spędzić sylwestra z połówką, ale skoro ona nie chce to nie widzę powodu żeby uzależniać swoją dobrą zabawę od jego widzimisię. Cytat: Dokładnie, lepsze to niż sylwester z 2jką. Czymś trzeba zasłużyć na zaufanie rodziców do całonocnych imprez jak jest się młodym - więc trzeba się najpierw trochę pomeldować co godzinę żeby potem bez stresu wychodzić. Chyba że nie umiesz pić/odmawiać kieliszka to może faktycznie zostań w domu lepiej :-) Przepraszam, troszke przesadziłam z tym, że mama bedzie co godzine dzwoniła. Rodzice mają do mnie zaufanie, gdyż nie jeden raz puszczali mnie na koncerty, festyny z chłopakiem. Jeśli w tym roku chłopak nie pójdzie do kolegi na sylwka, to pojade z nim do Krakowa na całą noc( rodzice o tym wiedzą i mnie puszczą). Cytat: A co do faceta - dziwne. Na brak reakcji i chęci negocjacji zareagowałabym tym samym i poszła na jak najlepszą imprezę z przystojnym kolegą :> Wiem że chcesz spędzić sylwestra z połówką, ale skoro ona nie chce to nie widzę powodu żeby uzależniać swoją dobrą zabawę od jego widzimisię. Oczywiście i tutaj masz rację, nawet już chciałam się jednego kolegi zapytać czy nie poszedłby ze mną na sylwka gdzieś się pobawić, ale ja narazie się wstrzymam od tej decyzji bo nie wiadomo jak będzie z moim chłopakiem. Cytat: No ale może ten jego kolega to jakiś wieloletni przyjaciel czy coś, z którym znajomość twój chłopak bardzo sobie ceni, jednocześnie może nie czuć się komfortowo w sytuacji kiedy chciał by porozmawiać ze swoim kumplem swobodnie ale nie może, bo ma obok siebie jego dziewczynę. Weź to pod uwagę. Swobodnie pogadać to oni mogą sobie w jakąś sobotę przy piwie a nie w sylwestra chce gadać z kumplem i dziewczynę zostawić samą w taki wieczór. Powiedział bym że Twój facet jest nie w porządku w stosunku do Ciebie. Mogła byś jeszcze powiedzieć ile macie lat i jak długo jesteście ze sobą. Nie rozpaczaj, jeśli jednak pójdzie do kolegi. Idź gdzieś ze znajomymi i dobrze się baw. Po wszystkim pochwal się zdjęciami, jak szalejesz na parkiecie z jakimś przystojnym kumplem i wygadaj się mimowolnie, jak świetnie tańczy i jaki jest miły. Tak bez przesady, by ten Twój nie miał podstaw, by Cię oskarżać o flirt z innym, ale by poczuł się zazdrosny. Zobaczysz, więcej Cię nie oleje dla kolegów ;) P.s. I rozglądaj się za jakąś imprezę teraz, a nie 31go po południu. Cytat: I mam do was pytanie: co zrobilibyście w mojej sytuacji? Cytat: Niestety, kolega mojego chłopaka nie zaprosi mnie a nie możesz na krzywy ryj sie wjanować? ^^ w czym problem? Jak jesteście parą to sylwestra spędzacie razem - nie osobno. Po to -między innymi- ma się partnera/partnerkę. Zapytaj się go czy na dyskotekę też masz chodzić sama? Bo to też impreza przecież - może go to ruszy? Rozumiem że na urodziny kumpla idzie sam (ale tylko wtedy gdy iimprez jest w męskim gronie), też chodzę sama na "babskie" urodziny koleżanek. Nie wyobrażam sobie jednak żeby takiego dnia jak sylwester spędzać osobno - nie wiem jak u innych ale u nas (w moim gronie znajomych) zawsze o północy całuje się partnera co ma zapewnić kolejny wspólny rok pełen szczęścia - taki mały i miły zabobonik. Cytat: Mogła byś jeszcze powiedzieć ile macie lat i jak długo jesteście ze sobą. Ja mam 17 lat, on ma 19 lat. W sylwestra będzie jak już rok jesteśmy razem Ps. przepraszam że nie odpisywałam ale zauważyłam ze temat zostal nieco poprawiony :) Cytat: Nie rozpaczaj, jeśli jednak pójdzie do kolegi. Idź gdzieś ze znajomymi i dobrze się baw. Po wszystkim pochwal się zdjęciami, jak szalejesz na parkiecie z jakimś przystojnym kumplem i wygadaj się mimowolnie, jak świetnie tańczy i jaki jest miły. Tak bez przesady, by ten Twój nie miał podstaw, by Cię oskarżać o flirt z innym, ale by poczuł się zazdrosny. Zobaczysz, więcej Cię nie oleje dla kolegów ;) P.s. I rozglądaj się za jakąś imprezę teraz, a nie 31go po południu. A uwierz mi że już nawet mam plany co do sylwka i mam zamiar się szaleńcze bawić niż siedziec i się nudzić w domu :)) Szczerze mój chłopak o nic nie jest zazdrosny.. Miałam kiedyś taką sytuację w której mój przyjaciel podrywał mnie i chciał ze mną być, powiedziałam to mojemu a on na to nic... Cytat: Miałam kiedyś taką sytuację w której mój przyjaciel podrywał mnie i chciał ze mną być, powiedziałam to mojemu a on na to nic... Trafił chłopak na porządną dziewczynę to i nie ma o co się bać ;) Widocznie opowiedziałaś mu o tamtym podrywie w taki sposób, że nie miał wątpliwości, iż tamten koleś nie miał szans. Wspomnisz o "adoratorze" trochę cieplej i zobaczymy, czy dalej Twój partner będzie taki pewny siebie. Nie dawaj mu dupy przez jakiś czas to się zacznie zastanawiać, o co ci chodzi;) Cytat: Widocznie opowiedziałaś mu o tamtym podrywie w taki sposób, że nie miał wątpliwości, iż tamten koleś nie miał szans. Wspomnisz o "adoratorze" trochę cieplej i zobaczymy, czy dalej Twój partner będzie taki pewny siebie. Wiecie pytałam się go czemu nie jest zazdrosny, to mi odpowiedział że mi ufa i wie że go nie zdradzę, a ja w przeciwieństwie jestem bardzo zazdrosna. Najlepiej wlasnie zorganizuj sobie cos sama bo powiem tak - jezeli dasz mu ultimatum "albo ja albo kumpel " to mozesz goscia zranić. A to ze jego kumpel ci nie zaprosil ? moze poprostu cie nie lubi ; p Mam jednego dobrego kumpla ale jego dziewczyna to taka ******, ze w zyciu bym go nie zaprosil jakby chcial sie z nia wbić. A jakby chciała sie wbić na chama to baj baj i życze miłego życia. Cytat: Najlepiej wlasnie zorganizuj sobie cos sama bo powiem tak - jezeli dasz mu ultimatum "albo ja albo kumpel " to mozesz goscia zranić. A to ze jego kumpel ci nie zaprosil ? moze poprostu cie nie lubi ; p Mam jednego dobrego kumpla ale jego dziewczyna to taka ******, ze w zyciu bym go nie zaprosil jakby chcial sie z nia wbić. A jakby chciała sie wbić na chama to baj baj i życze miłego życia. Niewiem czy mnie ten kumpel od mojego chlopaka nie lubi, poprostu wiem że oni robia tylko i wylacznie "meskie" imprezy typu: sylwek, urodziny i zwykle "domówki" Mój chlopak mi powiedzial ze jakby oni robili impry z laskami to by mnie wzial ze soba. A wbijac sie na chama to nie mam zamiaru bo to jego sprawa i w ogole taka nie jestem. Nie chcą Cię na męskiej imprezie - nie przejmuj, raczej normalne. Ale że robią coś takiego w sylwestra? : | Każdy spędza sylwestra w taki sposób, jaki mu odpowiada. Impreza, jak impreza, więc nie widzę nic złego w tym, że chłopak pójdzie na ''męską'' domówkę... Cytat: Powiedz to swojemu partnerowi. Jeśli wybierze się tam bez Ciebie to będzie strasznym s****ielem. a mi tu pachnie homo - ze strony kolegi:whistle: a tak na marginesie nie poszedlbym do kumpla kosztem swojej dziewczyny nie ma szans!! Cytat: a tak na marginesie nie poszedlbym do kumpla kosztem swojej dziewczyny nie ma szans!! I tak właśnie powinno być :clap: Mi się wydaje, że jak jest się w związku to gejparty czy chodzenie na dupy siłą rzeczy należy w jakimś tam stopniu ograniczyć albo zaprzestać. Trzeba zacząć liczyć się z drugą osobą. Inna sprawa jest, kiedy druga osoba mimowolnie pozwala na to by się z nią nie liczono jak w tym przypadku. Cytat: Nie chcą Cię na męskiej imprezie - nie przejmuj, raczej normalne. Ale że robią coś takiego w sylwestra? : | Nie przejmuję się tym, że mnie nie chcą... Rozumiem że to ma być męska impreza, więc niech sobie idzie, ale najgorsze jest to, że w sylwestra będzie rok jak już jesteśmy razem i bardzo mi zależy żeby to właśnie z moim lubym spędzić tego sylwka... Cytat: a tak na marginesie nie poszedlbym do kumpla kosztem swojej dziewczyny nie ma szans!! Och pozazdrościć można tylko twojej dziewczynie( jeśli ją masz). Widać jesteś chłopak z klasą i odmówiłbyś każdą propozycję od kumpla, tylko wolałbyś być ze swoją dziewczyną. Szkoda że jest coraz mniej takich chłopaków- no chyba że się mylę. Tak trzymaj! :) Cytat: Każdy spędza sylwestra w taki sposób, jaki mu odpowiada. Impreza, jak impreza, więc nie widzę nic złego w tym, że chłopak pójdzie na ''męską'' domówkę... Ok rozumiem Cię masz rację, ale żeby mnie zostawiać samą na sylwka?? Tym bardziej że mój chłopak ma mnie i niepowinien robić takich rzeczy...Tymbardziej że od tego są weekendy żeby imprezować a nie Sylwester, który się spędza ze swoją drugą połówką. A po drugie... Niech robi co chce, nawet jesli nie bede z nim na sylwku i tak się będę świetnie bawić bez wzgledu na niego :D Mój brat i jego panna spędzają Sylwka osobno. To jest właśnie symptom tego, że w związku się nie układa - rozstanie bez ciężaru na sercu w dniu, który druga połówka chce spędzić razem. Cytat: Tym bardziej że mój chłopak ma mnie i niepowinien robić takich rzeczy...Tymbardziej że od tego są weekendy żeby imprezować a nie Sylwester, który się spędza ze swoją drugą połówką. Pokaż mi, gdzie jest napisane, że imprezy z kumplami są dozwolone POZA sylwestrem, a później mi pokaż gdzie jest napisane, że sylwestra TRZEBA spędzać ze swoją drugą połówką. Też mam dziewczynę, ale gdyby kumpel zaprosił tylko mnie to bez problemu bym poszedł. A że ty nie masz innych znajomych, z którymi mogłabyś spędzić sylwka to już nie jego problem. Cytat: Tymbardziej że od tego są weekendy żeby imprezować a nie Sylwester, który się spędza ze swoją drugą połówką. A to w sylwestra się nie imprezuje? :knockout: Myślę, że przywiązujesz zbyt dużą wagę do tego wydarzenia. Sylwester, jakby nie patrzec, nie jest wyjątkowym wydarzeniem. Pomimo to przeważnie imprezy sylwestrowe okazują się byc beznadziejne, a towarzystwo zazwyczaj odpada z powodu nadużywania napoi wyskokowych jeszcze przed północą. Idź na sylwestra sama i nie rób facetowi afery z tego powodu. Pójdź na jakąś imprezę i koniecznie opowiedz mu później o tym, jak było fajnie (nawet, jeżeli będzie beznadziejnie ;)). Wzmianka o podrywającym Cię koledze też powinna podziałac na Twoją korzyśc... ;) Cytat: Widać jesteś chłopak z klasą i odmówiłbyś każdą propozycję od kumpla, tylko wolałbyś być ze swoją dziewczyną. Szkoda że jest coraz mniej takich chłopaków- no chyba że się mylę. Tak trzymaj! :) Oh wiem, że jestem gatunkiem na wymarciu. :cool: Cytat: Widać jesteś chłopak z klasą i odmówiłbyś każdą propozycję od kumpla, tylko wolałbyś być ze swoją dziewczyną. Szkoda że jest coraz mniej takich chłopaków- no chyba że się mylę. Jest ich całkiem wielu, tylko wy sobie wybieracie takich co klasy nie maja :P Cytat: A że ty nie masz innych znajomych, z którymi mogłabyś spędzić sylwka to już nie jego problem. A kto powiedział że nie mam znajomych? Oczywiście ze mam. No to wypad do nich i przestań płakać na forum, że twój chłopak nie ma klasy... Nie pasuje to sobie znajdź kogoś innego, a nie wylewasz żale na forum. Cytat: No to wypad do nich i przestań płakać na forum, że twój chłopak nie ma klasy... Nie pasuje to sobie znajdź kogoś innego, a nie wylewasz żale na forum. Przeciez nie placze ;) Cytat: No to wypad do nich i przestań płakać na forum, że twój chłopak nie ma klasy... Nie pasuje to sobie znajdź kogoś innego, a nie wylewasz żale na forum. eh... co to w ogóle ma znaczyć?! Dziewczyna ma problem więc sięga po radu na forum, chyba do tego ona służy. Poza tym gdyby mój chłopak chciał spędzić sylwka z kolegami, a nie ze mną byłabym strasznie zła. Fakt 31 grudnia to dzień jak każdy inny, ale to zakończenie roku i wstąpienie do nowego i chciałabym żeby chłopak był wtedy przy mnie. tyle. :nerd: Cytat: Dziewczyna ma problem więc sięga po radu na forum, chyba do tego ona służy. Poza tym gdyby mój chłopak chciał spędzić sylwka z kolegami, a nie ze mną byłabym strasznie zła. Fakt 31 grudnia to dzień jak każdy inny, ale to zakończenie roku i wstąpienie do nowego i chciałabym żeby chłopak był wtedy przy mnie. tyle. To nie jest żaden problem. Problem ona sobie wymyśliła, bo świat znowu okazał się inny niż sobie wymarzyła. Dwie strony już jej ludzie tłumaczą, jak ma się zachować i co robić, a do niej jak grochem o ścianę - wraca po raz kolejny z płaczem, że jej facet nie ma klasy, bo sobie na imprezę bez niej idzie... Ludzie... Ja tam rezygnuje z wielu rzeczy zeby moc pobyc wiecej z dziewczyna. (Studiuje w innym miescie a ja jeszcze LO) Choc zdazaja sie sytuacje kiedy niemam wyjscia i musze gdzies isc. Ale nie czuje sie wtedy dobrze :/ Rowniez sadze ze to troche zalatuje homo. Zeby tylko homogenizowanymi serkami :P idz gdzies sama i sie dobrze baw a potem dokladnie mu opowiedz Cytat: To nie jest żaden problem. Problem ona sobie wymyśliła, bo świat znowu okazał się inny niż sobie wymarzyła. Dwie strony już jej ludzie tłumaczą, jak ma się zachować i co robić, a do niej jak grochem o ścianę - wraca po raz kolejny z płaczem, że jej facet nie ma klasy, bo sobie na imprezę bez niej idzie... Ludzie... Poza tym, gdyby mu zależało spędziłby ten dzień z nią. Widać nie zależy i są tego skutki... smutne Cytat: To nie jest żaden problem. Problem ona sobie wymyśliła, bo świat znowu okazał się inny niż sobie wymarzyła. Dwie strony już jej ludzie tłumaczą, jak ma się zachować i co robić, a do niej jak grochem o ścianę - wraca po raz kolejny z płaczem, że jej facet nie ma klasy, bo sobie na imprezę bez niej idzie... Ludzie... Ej przecież nie wspominałam o tym że on gdzieś wychodzi, tylko że może dojść do sytuacji, w której mój chłopak zostanie zaproszony przez kolegę... Po pierwsze nie mówiłam że mój facet nie ma klasy tylko że jest coraz mniej chłopaków, którzy tak robią. Czytaj ze zrozumieniem . Można zamknąć temat iż sylwester spędziłam z chłopakiem i bardzo się udał ;) Dziękuję wszystkim za rady !:nerd:
|
Tematy
|