ďťż
BWmedia
Domniemanie zdrady - co zrobić?
witam! raczej nie jestem z tych, którzy wylewają swoje żale na forach ale tym razem mam problem i liczę, że ktoś pomoże i podsunie jakieś rozwiązanie. Sprawa wygląda tak: Piątek wieczór - postanowiliśmy z dziewczyną wybrać się na imprezy ale osobno, każde ze swoimi znajomymi. W trakcie moja koleżanka (która znalazła się w tym samym klubie co moja dziewczyna) napisała do mnie żebym przyszedł bo jest tu moja dziewczyna. Jak się później okazało był to komunikat od dziewczyny która akurat nie miała pieniędzy na koncie. Ufam mojej dziewczynie a sms nie był treści dającej do zrozumienia że coś się dzieje więc pomyślałem po prostu, że znajoma widząc moją lubą beze mnie w klubie chciała mnie po prostu poinformować o tym. Wróciłem do domu i miałem się zobaczyć z dziewczyną wieczorem, w sobotę. Przyjechała do mnie i chciała koniecznie coś mi powiedzieć... Okazało się, że koleżanki zostawiły j samą w klubie, ona rozumiejąc że olałem smsa i nie przyszedłem, upiła się do zerwania filmu. Powiedziała mi że nie pamięta nic od momentu kiedy zostawiły ją koleżanki. Jedynie to, że nad ranem jakiś chłopak odprowadził ją do domu, nie pamięta nawet kto... wiem, wyszedłem na świnię, że nie przyszedłem ale nie wiedziałem że informacja abym przyszedł wyszła tak naprawdę od niej a teraz mam za swoje i ciągle rozmyślam co mogło się stać. Ufam mojej dziewczynie ale 3 godziny urwanego filmu, urwany kadr kogoś odprowadzającego ją do domu i późniejszy sms w niedzielę w nocy, że czuje się brudna i ma złe przeczucia co do piątku dają mi bardzo dużo do myślenia... proszę o jakieś rady :( W ogole cala akcja jest dziwna jakas. Czesto Twoje kolezanki pisza Ci eski z informacjami, co robi Twoja dziewczyna? dlatego własnie trzeba zwracać uwagę na to z jaką dziewczyną się jest i dobrze wybierać. normalne dziewczyny nie robią takich akcji. poza tym jak ją zostawiły, to musiały wiedzieć, że z kimś została... w innym wypadku ta sytuacja wydaje się baaaardzo dziwna. Dziwna sytuacja. Nie widzę tu Twojej winy.Sms nie był zbytnio sprecyzowany. Kompletnie nie rozumiem tak głupiego postępowania Twojej dziewczyny. Tylko tak mnie zastanawia czy to nie jakaś ściema. Może faktycznie wypiła,że z kimś się całowała i teraz szuka jakiegoś usprawiedliwienia i zdjęcia winy z siebie? Bycie zostawionym w klubie przez koleżanki, jak również brak stawienia się partnera na smsa o treści w żaden sposób nie wyjaśniającej, że faktycznie ma przyjść, nie jest powodem, żeby się upijać i na pewno nie do stanu, jaki opisałeś. W żaden sposób nie można mieć pretensji do Ciebie, każdy musi pilnować się niestety sam, a partner nie jest etatową niańką. Co zrobić? Mogę powiedzieć, że nie masz łatwej sytuacji. Warto się zastanowić po prostu nad zachowaniem dziewczyny, ale ogólnie, nie tylko w kontekście opisanej przez Ciebie sprawy. Czy ogólnie w życiu (poza tą sytuacją) postępuje dojrzale (nie wiem w jakim wieku jesteście, w związku z czym nie wiem jak wysoką tutaj poprzeczkę ustawiać, no ale uznajmy - czy postępuje dojrzale stosowanie do swojego wieku, według kryteriów, które uznajesz za właściwe), czy ogólnie możesz jej ufać (w ogólnym znaczeniu, nie tylko jeśli chodzi o zdradę), jak się zachowała i zachowuje obecnie – ma wyrzuty sumienia, wyciągnęła jakieś wnioski itp. Przynajmniej ja bym się starała w takiej sytuacji spojrzeć na sprawę ogólnie, nie tylko przez jej pryzmat. Zachować mało dojrzale i głupio na pewno zdarzyło się każdemu z nas, może nie aż tak jak w opisanym przypadku, ale jednak zdarza się, czasem się nie myśli, bądź nie zastanawia. Celem dowiedzenia się czegoś więcej (o ile czujecie taką potrzebę) zawsze możecie się podpytać Twojej koleżanki, czy np. nie widziała co robiła Twoja dziewczyna. 1. Dlaczego skoro koleżanki opuściły klub ona została w nim sama, a nie poszła z nimi, lub nie wróciła do domu? 2. Czy faktycznie została sama? 3. Z kim piła, że doprowadziła się do takiego stanu? Chyba nie sama ? Takie pytania przychodzą mi na myśl. Jeżeli dobrze znasz swoją dziewczynę to powinieneś sam stwierdzić, chociażby czy potrafi się upić sama z takiej głupiej przyczyny? Na jej miejscu wróciłabym z tymi kumpelami. Co to za frajda zostać sama na imprezie. No chyba,że już sobie znalazła osobę do towarzystwa,co wydaje mi się prawdopodobne. Nie sądzę,że siedziała sama i piła,piła i piła... Szczególnie, że ponoć nie miała kasy.. Ojej, biedne, skrzywdzone przez świat dziewczę. Bidulka. To zła kobieta jest... A najlepsze w tym jest to, że ona sama nie wie czy cos się stało, bo nie pamięta. Ale ciężko sobie na to zapracowała... Powinieneś jej to wynagrodzić w odpowiedni sposób... Np. olać ją. Wydaje mi się mało prawdopodobne, że nie pamięta co się wydarzyło. Kto przy zdrowych zmysłach urżnąłby się w pień pozostawiony bez opieki w klubie? Wg mnie skorzystała z braku świadków (bo przecież koleżanki sobie poszły) i ułożyła sobie historyjkę, słabą z resztą jak na mój gust. Tak czy owak mam duże wątpliwości czy warto być z tak nieodpowiedzialną osobą, nawet jeśli mówi prawdę... Ciekawa sytuacja. Jeśli ona cos przeczówa to według mnie wie pewnie tez co zrobiła. A to,ze ja kolezanki same zostawiły jest jakies takie dziwne. Jak dla mnie sytuacja co najmniej dziecinna i szczeniacka... esemesy od koleżanek żeby facet koleżanki przyszedł na impreze... Potem dziewczyna się upija do za****nia bo chłopak nie przyszedł... a po **** miał przyjść jak poszliście osobno z założenia.. popiepszone i szczeniackie sytuacje potwierdzające jedynie wasze "niedorośnięcie" Dla mnie temat jest prosty, jak przedpokój: 1. zażyczyła sobie Twojego towarzystwa 2. nie zareagowałeś na sms, nie oddzwoniłeś, nie przybyłeś 3. wobec powyższego, dziewczyna zaczęła pić, czując się oszukana/zostawiona/olana/skrzywdzona 4. zjawił się miejscowy pocieszyciel 5. zaczęłi gadać, pić, bawić się 6. koleżanki opuszczają lokal 7. dziewczyna bawi się dalej... 8. nie radząc sobie po wszystkim z punktem siódmym, zwala na "urwany film", a ponieważ nie wie, czy ktos ją zauważył, wyraża się dwuznacznie, by mieć jak się bronić. Jak tam przechodzenie przez drzwi? Nie haczysz o górną część futryny? :) Jak na moje to zgłoś się do związku myśliwskiego żeby Ci te rogi odstrzelili :yawn: no cóż, tak naprawdę to ją powinno się odstrzelić... Nic nie usprawiedliwia upijania się w obcym towarzystwie przez kobietę w związku. Takie moje zdanie. Jest także jeszcze jedna możliwość. Ktoś jej czegoś dosypał do drinka i naprawdę nie pamięta, co się stało. może, tylko że to opuszczenie przez koleżanki jest mocno podejrzane. o chyba, że te koleżanki są nienormalne. Cytat: Jest także jeszcze jedna możliwość. Ktoś jej czegoś dosypał do drinka i naprawdę nie pamięta, co się stało. To jest właśnie punkt 5 i/lub 7.
|
Tematy
|