ďťż
BWmedia
ehhhh - nie fajnie :( (zbyt długo zwlekałem)
Dobrą radę Wam dam Panowie - kujcie żelazo póki gorące! Spotykałem się z fajną babeczką przez dwa miesięcy na stopie koleżeńskiej i... nauczony doświadczeniami z przeszłości nie zdradzałem swoich uczuć i cały czas traktowałem ją jako kumpele... Chciałem pogadać z nią o wakacjach a ona powiedziała mi że poznała kogoś kto jej się bardzo podoba:/ - załamka, chciałem pojechać z nią gdzieś dalej, mam czas, mam gdzie i nie mam z kim:( Na przyszłość staraj się odpowiednio tytułować tematy. Nie skasowałem go tylko dlatego, że porusza dość często spotykany problem. Za szybko też lepiej nie jak dobrze sie na danej osobie nie poznasz ;p. Dla mnie takie szybkie zaczynanie związku aby po 1-2 tyg. zrywać bo to nieodpowiednia osoba to troche bez sensu jednak... No czasami może sie zdarzy jakiś wyjątek pewnie ale takie szukanie to chyba jednak nie dla mnie xD eee tam za szybko nie dobrze ja zawsze stawialam kawe na lawe :) Również myślę, że nie należy zbyt długo zwlekać z wyznaniem uczuć jesli naprawdę zależy nam na partnerze. Trzeba rozmawiać na takie tematy. W ogóle TRZEBA ROZMAWIAĆ! też kiedyś czekalem za dlugo i trafiłem w nieodpowiedni moment. a potem baaaardzo żałowałem ale nie rozumiem czemu weglug was nie warto dosc szybko zdradzac uczuc? wedlug mnie to lepsze niz za pozno. 2 miesiące się spotykać i nic nie zainicjować to trochę dziwne. Widać odgrywałeś rolę przyjaciela bardziej niż kochanka i to Twoje zwlekanie nie ma nic do rzeczy. Co do postów wyżej żeby nie zwlekać z wyznawaniem uczuć - najszybsza droga do klapy na całej linii, przynajmniej w przypadku faceta. Spokojnie. Może Cię tylko podpuszcza. Nie ma co sie od razu załamywać bo co się odwlecze to nie uciecze. Poczekaj jak się sprawy obrócą i wkrocz w odpowiednim momencie :)
|
Tematy
|