ďťż
BWmedia
Jak wybaczyć ...
swojemu chłopakowi to, że mnie wykorzystał kiedy gdy się upiłam ?... czy można to od tak zbagatelizować i puścić w niepamięć na poczet rocznego, względnie udanego, związku ? ... Mozesz sprecyzować? czy to był Wasz "pierwszy raz'? Czy tez po prostu seks, z którego nie bardzo zdawałas sobie sprawę? zalezy w jaki sposob, czy sie bronilas czy po prostu nie wiedzialas co sie dzieje.. evika ma racje. Możesz sprecyzować czy to był wasz pierwszy raz czy któryś tam ale w sumie bez Twojej wiedzy, bo byłaś pijana? Biorąc pod uwagę to co napisałaś i kazdą opcję to nie wiem czy wybaczyłabym facetowi to, ze mnie przeleciał gdy byłam pijana. to nie był nasz pierwszy raz. A poszło w ruch jakieś zabezpieczenie? Jeżeli tak, to nie widzę problemu, ale ja frywolna jestem. Podaj trochę więcej szczegółów.. czy to Ty sama się upiłaś, czy on wręcz dolewał Ci alkoholu do kieliszka? Czy pamiętasz seks, miałaś na niego ochotę, czy po prostu urwał Ci się film, a on to wykorzystał? Czy byliście akurat w dobrych stosunkach, a nie np. pokłóceni i miał prawo myśleć, że wiesz, co robisz? Rozmawiałaś z nim i wiesz, dlaczego zachował się tak, a nie inaczej? Te wszystkie okoliczności są ważne, bo wskazują na to, czy to było wykorzystanie właśnie. podaj może więcej szczegółów bo jednak po tym co napisałaś nie wiele wiadomo.. A moim zdaniem okolicznosci nie mają znaczenia. Takie postępowanie to zwykłe s****ysyństwo, i tyle. a rozmawialas z chlopakiem na ten temat? moze faktycznie tez chcialas a bylas na tyle pijana ze teraz tego nie pamietasz? roznie to bywa... no i najwazniejsze; co z zabezpieczeniem? Właśnie, de sade, może jakieś szczegóły? Ale już po tym, co piszesz, widać, że Ty sama czujesz się wykorzystana i, że ciężko Ci nad tym przejść do porządku dziennego. Alkoholu nikt Ci do buzi nie wpychał. Burzyć się o takie coś to imo głupota. Jakbyś nie piła nie było by akcji. glupota?co ty piszesz? to ze dziewczyna wypila troche alkoholu nie znaczy ze chlopak mogl ja wykorzystac. taka teoria w****ia mnie tak samo jak inna podobna: zwalac wine za gwalt na dziewczyne bo byla ubrana prowokacyjnie. Nie zwalam niczego na dziewczynę fakt, że źle się wcześniej wypowiedziałem(nie będę edytować tamtego posta), wina częściowo leży po obu stronach. Po wypiciu małej ilości alkoholu kontroluje się czyny więc nie było by tematu. Nie znamy całej historii więc dywagację są w tej chwili zbędne. Aczkolwiek jeśli był jakikolwiek sprzeciw z jej strony to nie ma tematu, rzucić chłopa bez namysłu. Swoją drogą nie wiem jak można zrobić coś "takiego" ukochanej osobie... rozumiem ze nie mialas na to ochoty ? czy po prostu sam ci to opowiedzial bo spozylas tyle alkoholu ze juz sama nie pamietalas ? jesli stala sie to bez twojej wiedzy, nie chcialas sie na to zgodzic, to postawilbym sprawe na ostrzu noza, przeprowadzil powazna rozmowe, podobnie jak to bywa w przypadku ze zdrada w kazdym razie nie nalezy zlekcewazyc takiego zachowania, a co bedzie jesli sie powtorzy ? i moze cie jeszcze drzeczyc przez dluzszy czas, najlepiej porozmawiac w miare kiedy sprawa jest swierza wyjasnic wszystko i spac spokojnie, a czy razem czy nie to zalezy od rozmowy i dalszych decyzji juz
|
Tematy
|