ďťż

Jak zapomniec?

BWmedia
Jak zapomniec?
  Przepraszam, przepraszam, przepraszam jesli to jest n-ty temat o tej tresci, ale albo nie wiem dokladnie jak skorzystac z tej szukajki Oo albo cos innego wplywa na moja koncentracje.

W kazdym razie, znacie jakis sposob dzieki ktoremu mozna zapomniec o kims do kogo sie zywilo spore uczucie?
Biorac pod uwage, ze widze te osoba codziennie w szkole, jest to kuzynka mojej przyjaciolki... i bedzie to mozliwe, ze czesto ja bede widywal.


Cytat:
W kazdym razie, znacie jakis sposob dzieki ktoremu mozna zapomniec o kims do kogo sie zywilo spore uczucie? Skoro żywiło, to po kij zapominać?
ok, maly edit. Zywi sie uczucie.. zle napisane. przepraszam xd
Najprostrzy sposob na zapomnienie to poprostu NIE MYSLEC =]. czyt znajdz sobie cos do roboty, nie siedz sam w domu nic nie robiac bo to nie pomoze. Jak cos robisz, odrywasz sie, nie myslisz o tym - wiec rob cos jak najczesciej zebys nie mial czasu na myslenie..

Albo poprostu znajdz inna, szybko, latwo i przyjemnie ;f.


Wygadaj się komuś cierpliwemu i zaufanemu. Wyrzuć z siebie żale raz a porządnie.
Efekt zapominania jest wprost proporcjonalny do ilosci wypitego alkoholu :)

A serio to czas i jeszcze raz czas, samo przejdzie...
Dokładnie. Wziąć na przetrzymanie i przeczekać. Chyba że trafi Ci się okazja i klina klinem ;)
Zapomnieć się nie da , o nikim . Mogą jedynie zmienic się Twoje uczucia do danej osoby ,mozesz podchodzic do niej z obojętnoscią, mozesz sie odkochac, znienawidzic itp

Najlepszy jest czas , a pozniej nowa milosc.
Czas jest najlepszym lekarstwem. Może zmień coś w swoim życiu ? Znajdź sobie jakieś hobby, zajmij się czymś co pomoże Ci przestać myśleć o niej ? ; ) Pójdź na imprezę, pobaw się, poznawaj ludzi - szczególnie, że są wakacje. Oczywiście, jeśli musisz zapomnieć. Jeśli jest nadzieja, staraj się o nią, po co zapominać : )
Ja sie podpisuje pod autorem tematu... Nie jesteś sam facet... tez tak mam i męczy mnie to od roku tyle ze ja mam dwa takie problemy.
Jak zapomnieć :whistle:

Czekać i czekać. Zająć się czymś innym. Tylko nie na siłę szukać nowej miłości.
ja zawsze radze tak samo w takich sytuacjach.. skok z mostu albo pistolet :D
Cytat:
ja zawsze radze tak samo w takich sytuacjach.. skok z mostu albo pistolet :D ewentualnie wlej wody do kwasu, narobisz ambarasu (tzn. małe bum)

A na serio, mi pomagało unikanie kontaktu. Może nie uciekanie na jej widok, ale np zmiana ulubionego pubu (bo ona też tam chodzi etc.)
Nie proponuję zmiany szkoły. To będzie Twoja porażka no i wtedy to już na pewno wypali piętno na Twoim przyszłym życiu. Proponuję zejście do rynsztoka, odwiedzanie brudnych ale klimatycznych barów, chodzenie nocą po mieście, spacery w dzień po cmentarzu jakimś fajnym ( chociaż nie wiem czy jest gdzieś w świecie taki cmentarz jak na ogrodowej ).
Dobrym pomysłem jest też jakieś hobby. Ale nic na siłę.
Aha, zaliczanie nowych lasek niczego nie zmieni. No może na chwilę... ranek po upojnej nocy z nową laską zawsze jest ok.
Pewnikiem jest czas ale tak jak napisała Aśka, zapomnieć się nie da ale zmiana uczuć jest całkiem prawdopodobna.
Cytat:
W kazdym razie, znacie jakis sposob dzieki ktoremu mozna zapomniec o kims do kogo sie zywilo spore uczucie? Zapomnisz jak tylko znajdziesz sobie nowy obiekt westchnień. Zresztą to zapominanie nie dzieje się od razu, pojawią się różne fazy, które musisz przejść. Najpierw wielki żal i rozpacz <obecnie>, potem mniejszy żal i mniejsza rozpacz, a na końcu tyci tyci żal i rozpacz <oby czym prędzej>. Jak znajdziesz kogoś innego, to z tamtych uczuć nie zostanie nic, prysną jak bańka mydlana.

Pociesz się, że to co przeżywasz obecnie, nie jest obce dla innych ludzi. Nie Ty pierwszy ani ostatni zwijasz się z rozpaczy za utraconą miłością. Jak to mówią: ,,Cierp i kochaj <innych>." uszy do góry, przejdzie kiedyś.:D
Dla mnie to przegiecie co zrobila ; d W ostatnim tygodniu mi powiedziala, ze musi sobie wszystko przemyslec, a od poprzedniej niedzieli (badz dwoch) jest z jakims facetem ;) To bylo chyba jawne klamstwo?
Abdelors, a nie możesz tak po męsku tego załatwić? Wiesz, flacha na stół, lustro oparte o wazon, kielich i lejesz. W siebie ma się rozumieć, a nie w wazon. W trakcie mówisz sobie, jaka z Ciebie dupa, że się tak rozczulasz nad sobą i nad tym co było. I tak do dna. Flaszki.

Jak Ci żałość nie przejdzie, to stawiasz kolejną. Lustro wywalasz przez okno, bo już ci działa na nerwy Twoja schlana gęba. I znowu lejesz. Tym razem trochę po stole. Ale to nic, kot zliże z dziką ochotą. W trakcie mówisz sobie, że ona to dupa i nie dasz sobie żywota spierniczyć przez jakąś cizię. Po drugim kielichu niestety padasz pod stół.

Rano budzisz się z papają na czole, łeb Ci rozsadza jak jasna cholera, rzygasz jak kot <albo razem z kotem> i mówisz sobie, że to wszystko przez nią. Gwarantuję, że pannę znienawidzisz i na zawsze ją olejesz.

Jak nie, to znaczy że jesteś romantyk, a na to rady niestety nie znam. W każdym razie powyższy sposób wypraktykowałam parę razy na własnej skórze i działa wyśmienicie. Tylko kot alkoholikiem został, ale do AA się już zapisał. ;)
Jak uczucie jest takie bardzo silne to nigdy do końca nie zapomnisz , najlepiej jest poczuć coś silniejszego do innej dziewczyny i myśleć , widywać się z tą kuzynkom twojej koleżanki jak naj rzadziej .
Cytat:
widywać się z tą kuzynkom twojej koleżanki jak naj rzadziej . Trochę się z Tobom zgadzam. Jak on się będzie z tom kuzynkom widywał, to będzie coraz gorzej. No ale się przecież chłopak nie wyprowadzi na drugi koniec Polski. Cóż począć, trudna sprawa.
Cytat:
Abdelors, a nie możesz tak po męsku tego załatwić? Wiesz, flacha na stół, lustro oparte o wazon, kielich i lejesz. W siebie ma się rozumieć, a nie w wazon. W trakcie mówisz sobie, jaka z Ciebie dupa, że się tak rozczulasz nad sobą i nad tym co było. I tak do dna. Flaszki.

Jak Ci żałość nie przejdzie, to stawiasz kolejną. Lustro wywalasz przez okno, bo już ci działa na nerwy Twoja schlana gęba. I znowu lejesz. Tym razem trochę po stole. Ale to nic, kot zliże z dziką ochotą. W trakcie mówisz sobie, że ona to dupa i nie dasz sobie żywota spierniczyć przez jakąś cizię. Po drugim kielichu niestety padasz pod stół.

Rano budzisz się z papają na czole, łeb Ci rozsadza jak jasna cholera, rzygasz jak kot <albo razem z kotem> i mówisz sobie, że to wszystko przez nią. Gwarantuję, że pannę znienawidzisz i na zawsze ją olejesz.

:clap::clap: AMEN :clap::clap: Również polecam ten rodzaj "odtrutki" na nieudaną miłość. Sam tak zrobiłem i również pomogło.

Czasem w trakcie spożywania alkoholu, można wyskoczyć do pubu/dyskoteki i przelecieć po pijaku jakąś "blacharę" - pomaga.
Jest sposób na ból serca .
Powtarzam go po raz kolejny na tym forum .
Wystarczy przelecieć tuzin kobiet .
Po każdej jednej , rana zacznie się zabliźniać .
Zamiast zastanawiać się jak zapomnieć odpowiedz sobie na pytanie jak ją zdobyć.
nofiniel widzisz czasami zdobywanie na siłę jest gorsze od zapomnienia .
Aczkolwiek znam sytuacje oparte na sobie i znajomych , że udawały się .
otaczaj się ludźmi, wszystko przejdzie z czasem, niby każdy to powtarza, a to dalej boli.. no nic nie poradzisz, możesz znaleźć inny obiekt zainteresowań, choć to trudne gdy myśli się o innej osobie;)
powodzenia!
Mat, nie na siłę tylko innym sposobem. Jeśli się coś nie udaje to nie dlatego, że to jest niemożliwe tylko dlatego, że nie znamy właściwej metody.
Szczerze mówiąc, to jeśli będziesz ją często widywał, to będziesz miał duże problemy z zapomnieniem, unikanie danej osoby też nie za bardzo pomoże. Po najbardziej bolesnym rozstaniu nie starałem się zapomnieć, po prostu żyłem, nie zwracałem na nią uwagi, ale i tak nie dawało mi to zapomnieć. Wtem obrałem inną taktykę, jeśli człowiek stara się bardzo coś zapomnieć, to wtem pamięta to lepiej, a jak chce zapamiętać, to zapomina. Teraz ona jest po prostu dziewczyną. Nie myśl sobie, że całkowicie zapomnisz, bo zawsze zostaje jakieś wspomnienie.
Nie da się szybko zapomnieć... to jest właśnie miłość, musisz poczekać miesiąc... dwa... trzy... w końcu dana osoba wyleci Ci z pamięci, zostanie slad ale nie będzie bolesny :) Miałem tak już kilka razy, lecz z góry wiedziałem że to "nie na poważnie" więc nie zawracałem sobie za bardzo głowy. Teraz jestem z dziewczyną ktorą bardzo kocham, po rozstaniu pewnie z 3 miesiące chodził bym z dołem... no ale cóż, najstarsi górale nie znaleźli na to sposobu :)
Zapomnieć o tym, że uczucie było, się nie da moim zdaniem, zapomnieć to co się czuło, już prędzej :)
Bo mało które ulotne mysli zapadają w pamięć, a sam fakt bycia razem ciężko jest wymazać. Jeśli jesteś świeżo po, a widujesz ją codziennie, to masz problem, ale i to da się jakoś zalatwic, znajdź sobie kogoś komu bedziesz się zwierzać z tego co czujesz ( tak jak mówiła Hagath).
ja mialbym problem bo mieszkamy 3 min od siebie wiec gdzie bym sie nie ruszyl to wszystko by mi ja przypominalo... zwlaszcza ze wszystko z tąd mi sie z nia kojarzy bo odrazu jak sie wprowadzilem tutaj to z nia zaczalem byc i do tego chodzimy razem do klasy ^^ -> mysle ze mialbym ciezej wiec sie nie lam chlopie az tak zle nie masz wiec proboj o tym nie rozmyslac :Dhttp://beztabu.com/images/SmoothRed/...quickreply.gif
Cytat:
Zapomnieć o tym, że uczucie było, się nie da moim zdaniem, zapomnieć to co się czuło, już prędzej Zabrzmiało tak, jakby autor miał założyć metalowy kask, doczepić se prądnicę i się trzaskać woltami po głowie tak długo, aż mu się popcorn z mózgu zrobi. W ramach wyeliminowania tzw. bólu zapomnienia. ;)

Hrater, da się zapomnieć i uczucie i to, co się czuło. Zakładam, że chodzi Ci o to, iż przestaje się odczuwać jakiekolwiek negatywne emocje związane z powyższym, a nie że zostanie wielka pusta plama po tych uczuciach. Bo tego faktycznie nie da się chyba wykonać bez amnezji będącej skutkiem przygrzmocenia w słup telegraficzny.
Cytat:
Bo mało które ulotne mysli zapadają w pamięć, a sam fakt bycia razem ciężko jest wymazać. . Hm. Z tym, że ten fakt bycia razem staje się z czasem tak istotny, jak świadomość, że po styczniu będzie luty. Też o tym pamiętamy, ale generalnie wcale nas nie obchodzi.
Pisałem to o wiadomej godzinie, składnia i zrozumienie tekstu mogło byc zaburzone :D Już mi się same oczy zamykały.

Chodziło o to, że są takie chwile kiedy jesteśmy z daną osobą i dzieje się 'coś' co zapada w pamięć, pierwszy pocałunek, stosunek czy choćby w niektórych przypadkach wręczenie/otrzymanie pierścionka zaręczynowego.

- Po co pijesz?
- Żeby zapomnieć.
- O czym?
- Nie wiem, już zapomniałem.

Da się zapomnieć tylko na chwilę :)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia