ďťż
BWmedia
(Pozaseksualne) błędy popełniane przez facetów
Tym razem chodzi o błędy popeniane przez naszych facetów .Nie chodzi tu o powody zerwania, bo takie tematy już istnieją, ale o cały zespół cech z którymi poprostu musimy się pogodzić co nie znaczy że nie są irytujące. (troszke zmienione słowa radzia_z) :) podobny temat: http://www.beztabu.com/showthread.php?t=9538 Łamanie panujących w związku zasad. I nieszczerość. nieszczerosc, poswiecanie sie za bardzo rozrywce. -niezdecydowanie -użalanie sie nad sobą -niedotrzymywanie obietnic -odpowiadanie pytaniem na pytanie Zbytnia skrytość. Problemy z planowaniem. Uzależnienie od rodziców. Więcej mówi niż robi... niestety. Denerwuje mnie to, że mimo, że twierdzi, iż nie jest seksistą, nie kieruje się stereotypami to uważa, że niektóre rzeczy np. gotowanie, sprzątanie to prawie w 100% moja działka. Cytat: Denerwuje mnie to, że mimo, że twierdzi, iż nie jest seksistą, nie kieruje się stereotypami to uważa, że niektóre rzeczy np. gotowanie, sprzątanie to prawie w 100% moja działka. Kobiety do garów! :P http://nnk.art.pl/au666/muki.jpg Bardzo śmieszne Guciu.:goth: Boli mnie najbardziej, gdy nie dotrzymuje obietnic; planuje zrobić coś na czym mi bardzo zależy, a potem...dupa;/ z tymi obietnicami to tez mnie denerwuje, i to nawet w drobnych sprawach Mnie najbardziej wkurza to, że jest nieodpowiedzialny i nierozsądny. I to ostanio bardzo często, nawet jak mu zwracam uwagę to on dalej swoje, bo przecież sie czepiam i marudzę, a on wszystko wie i nie trzeba mu nic mówić. Druga rzecz to to, że bardzo rzadko okazuje uczucia, czasami muszę wręcz prosić żeby powiedział coś miłego. Twierdzi, ze przecież wiem, że mnie kocha, ale chyba każda kobitka lubi słuchać ładnych słówek nawet po raz 1000 :P A jak mu zaczynam o tym marudzić to zawsze zmienia temat :/ No i trzecia rzecz: ma lekkie zapędy do bycia mamisynkiem. Cytat: Denerwuje mnie to, że mimo, że twierdzi, iż nie jest seksistą, nie kieruje się stereotypami to uważa, że niektóre rzeczy np. gotowanie, sprzątanie to prawie w 100% moja działka. To nie seksizm, to zwyczajne lenistwo. Pogoń trutnia do roboty. Cytat: To nie seksizm, to zwyczajne lenistwo. Pogoń trutnia do roboty. Staram się, ale ani groźba, ani prośba, ani nabijanie się z tego nie pomagają. Jesteśmy razem 2 lata a on nigdy niczego nie ugotował! :( O ludzie, czy wszyscy faceci czasem muszą coś ugotować? Ja osobiście nie mam zapędów do gotowania ale nie bede też namawiał mojej dziewczyny, zeby zmienila np kontakt, przykrecila baterie w lazience, powiercila dziury w scianach, czy złożyła komputer mimo, ze mozna sie tego nauczyc tak jak gotowania. Sprzątaniem, zmywaniem dzielimy się ale gotować trzeba lubić a mnie jak juz wspomnialem do tego nie ciagnie. Cytat: Staram się, ale ani groźba, ani prośba, ani nabijanie się z tego nie pomagają. Jesteśmy razem 2 lata a on nigdy niczego nie ugotował! :( To co robi jak jest głodny? Idzie do restauracji? Ja sama jestem strasznym leniem i nie lubię gotować (jakkolwiek świetnie gotuję), mój facet natomiast i lubi i dobrze mu to wychodzi. Nie uważam jednak że z tego powodu tylko on powinien stać przy garach. Cytat: To co robi jak jest głodny? Idzie do restauracji? Mieszka z rodzicami i gotuje mama. A jak jest u mnie to gotuję ja. Cytat: O ludzie, czy wszyscy faceci czasem muszą coś ugotować? A czy wszystkie kobiety muszą? Cytat: Mieszka z rodzicami i gotuje mama. A jak jest u mnie to gotuję ja. No jak mój chłopak jest u mnie to też sam nie gotuje, przecież jest gościem. Ale najczęściej robimy to razem... dla przyjemności. Inna sprawa jak się razem mieszka, wtedy trzeba ustalic pewne zasady i się ich trzymać. Cytat: No jak mój chłopak jest u mnie to też sam nie gotuje, przecież jest gościem. Tyle, że on jest u mnie 3-4 dni w tygodniu Praktycznie mieszkamy ze sobą. Ale nie będę sie użalać. Temu forum nie potrzebny kolejny tasiemiec narzekań. Eh Belleteyn, straszne jest to, co piszesz Taka sytuacja: Mówie mu coś, (tematy rózne, czasem bardzo istotne, czasem mniej). Wydaje sie,że słucha, odpowiada. A na drugi dzień: Co?? przecież nic mi nie mówiłaś (oburzony) Personalnie, nie wyobrazam sobie byc z kims kto pogarszal by moja jakosc zycia,wykorzystujac moja piekna i delikatna plec ;) *nieszczerość *obiecanki cacanki *to co wcześniej, czyli "baba jest od sprzątania, prania, gotowania" itd, a facet oczywiście jest "cesarzem", któremu kobieta ma usługiwać *egoizm *poddatność na wpływ otoczenia (nabieranie negatywnych cech i nawyków od towarzystwa, w którym przebywa) *wymaganie czegoś od kogoś i nie robienie niczego samemu *"zwalanie" winy za większość rzeczy na drugą osobę (na partnerke w związku) i sprawianie, że czuje się ona winna choć wcale winną nie jest! *nieposłuszeństwo :P *uważanie siebie pod każdym względem za lepszego od kobiety *oglądanie się innymi laskami przy nas, a jeszcze do tego uśmiechanie się do innych przy nas ...narazie tyle.. jak coś sobie przypomnę to napisze znowu ;) to ja sie chyba zgodze z poprzedniczkami... najwieksze rzeczy ktore mnie wkurzaja do bolu to wlasnie niesłownosc, brak umiejetnosci dotrzymania obietnicy, głupota...ktora objawia sie tym ze nie mysli, duzo mowi a mało robi (nie chodzi mi o łozko), jest momentami małym chłopcem ktory bawi sie w swojej piaskownicy, a takze przekonanie ze wybaczenie błedu rowna sie zapomnieniu o tym jak zranił... Cytat: *nieszczerość *obiecanki cacanki *to co wcześniej, czyli "baba jest od sprzątania, prania, gotowania" itd, a facet oczywiście jest "cesarzem", któremu kobieta ma usługiwać *egoizm *poddatność na wpływ otoczenia (nabieranie negatywnych cech i nawyków od towarzystwa, w którym przebywa) *wymaganie czegoś od kogoś i nie robienie niczego samemu *"zwalanie" winy za większość rzeczy na drugą osobę (na partnerke w związku) i sprawianie, że czuje się ona winna choć wcale winną nie jest! *nieposłuszeństwo :P *uważanie siebie pod każdym względem za lepszego od kobiety *oglądanie się innymi laskami przy nas, a jeszcze do tego uśmiechanie się do innych przy nas ...narazie tyle.. jak coś sobie przypomnę to napisze znowu ;) \ od starozytności jest tak że kobieta jest dla faceta :) nawet Biblia tak mówi w końcu Bóg stworzył Ewe dla Adama nie? stąd nieposłuszeńśtwo i inne nasze wady. Mężczyzna w każdym znanym mi plemieniu i nie ważne na jakim kontynencie jest odpowiedzialny za zapewnienie rodzinie bezpieczeńśtwa pokarmu schronienia a pielegnacją zajmuje sie kobieta, sprząta, gotuje, rodzi dzieci. To teraz coś sie popieprzyło za przeproszeniem i kobiety próbuja uzurpować sobie prawo do rzeczy za które wogóle nie powinny się zabierać. Facet powinien kobiete szanować a nie zaminiać się z nią obowiązkami. Jak widze faceta przy lustrze z kilogramem kosmetyków do ciała lub na zwolnieniu macierzyńskim opiekującego się dzieckiem to mi się posiłek cofa... tak samo jak widzę kobietę na męskiem stanowisku. Dla mnie jakieś równo uprawnienie jest niedoprzyjęcia. Cytat: od starozytności jest tak że kobieta jest dla faceta (ale fajny jestes) W starozytnosci facet z maczuga polowal na mamuta, by rodzina byla kontent przez miesiac. O tym ,ze kobiety mialy porzadne futra nie wspomne. Dzis nawet na dobre waciki nie moze zarobic. Skoro obydwoje pracujemy,to obydwoje musimy dzielic obowiazki domu i rodziny. Inaczej nie bedzie to funkcjonowalo. znaczy sie jestes "nieco" uwsteczniony społecznie? wg Ciebie pewnie kobieta powinna tylko siedziec w domu i sprzatac, zmywac gary a jak juz pracuje to pewnie jako sprzataczka albo co najwyzej sekretarka? bo o ile pogrubiona czesc zacytowanego nizej zdania jestem w stanie zrozumiec, to tego podkreslonego [wszystko przeze mnie] juz nie. Cytat: Jak widze faceta przy lustrze z kilogramem kosmetyków do ciała lub na zwolnieniu macierzyńskim opiekującego się dzieckiem to mi się posiłek cofa Cytat: Dzis nawet na dobre waciki nie moze zarobic. Bo baby zabierają połowę rynku pracy. Cytat: tak samo jak widzę kobietę na męskiem stanowisku pojęcie "meskie stanowisko" jest pojęciem z naszych czasów, a nie "plemiennych". Dyrektor, agent ubezpieczeniowy, makler, lekarz......itp, itd..- jakie to stanowiska? Panie to jest ruch szowimistyczny oporu to co tu piszecie:-) Jeden facet jest taki durgi jeszcze inny nie ma standardow ...jak facetowi zalezy na reputacji u swojej partnerki to robi wszystko by była zadowolona wiec i pierze gotuje sprzata itd a jesli mu nie zależy poporstu tego nie robi ,prosta metodą by sprawdzic co tak naprawde waszi faceci potrafią jest technika ,,wsiadanie na ambicje'' zacznijcie robic te podstawowe rzeczy za facetów a jesli nie sa glupsi od szympansa dojdą do wniosku no jak to kobieta ma mnie za brudasa itd to dziala jesli przychodzisz do faceta domu oczywiscie :-) sprawdzone ,faceci obiecują bo chcą imponowac kobietą taka ich natura a ze czasami zapomna czy im nie wypali jakis plan no cóz nie tym to innym razem nikt nie jest idealny. Widocznie wybieracie sobie kobitki szympansy a nie prawdziwych chłopów:-) gdzie wasz instynkt:P Cytat: Panie to jest ruch szowimistyczny oporu to co tu piszecie:-) Jeden facet jest taki durgi jeszcze inny nie ma standardow ...jak facetowi zalezy na reputacji u swojej partnerki to robi wszystko by była zadowolona wiec i pierze gotuje sprzata itd a jesli mu nie zależy poporstu tego nie robi ,prosta metodą by sprawdzic co tak naprawde waszi faceci potrafią jest technika ,,wsiadanie na ambicje'' zacznijcie robic te podstawowe rzeczy za facetów a jesli nie sa glupsi od szympansa dojdą do wniosku no jak to kobieta ma mnie za brudasa itd to dziala jesli przychodzisz do faceta domu oczywiscie :-) sprawdzone ,faceci obiecują bo chcą imponowac kobietą taka ich natura a ze czasami zapomna czy im nie wypali jakis plan no cóz nie tym to innym razem nikt nie jest idealny. Widocznie wybieracie sobie kobitki szympansy a nie prawdziwych chłopów:-) gdzie wasz instynkt:P ahhh....wiec ja mam prawdziwego chłopa :P zapraszam do kulturalnej dyskusji o rolach kobiet i mezczyzn w zwiazku w innym topicu bo tutaj powstanie ot o tu: http://beztabu.com/showthread.php?p=183973#post183973 Cytat: A czy wszystkie kobiety muszą? Wybiórczo zacytowałaś ;)... wyrwane z kontekstu. A gdzie odniesienie do dalszej części jego tekst? A proszę cię bardzo. Cytat: Ja osobiście nie mam zapędów do gotowania ale nie bede też namawiał mojej dziewczyny, zeby zmienila np kontakt, przykrecila baterie w lazience, powiercila dziury w scianach, czy złożyła komputer mimo, ze mozna sie tego nauczyc tak jak gotowania. Umiem zmienić kontakt, wywiercić dziurę(baterii nigdy nie wymieniałam, ale gdyby trzeba było). Może kompa nie złożę, ale daję sobie sama radę z podstawowymi naprawami. Cytat: Sprzątaniem, zmywaniem dzielimy się ale gotować trzeba lubić a mnie jak juz wspomnialem do tego nie ciagnie. A widzisz - i ja bym chciała takiego podziału. Jeśli nie lubi gotować, to niech Tyle, że mój facet twierdzi, że gotować lubi, tylko jakoś mu się nigdy nic nie zdarzyło ugotować. Zmywa z rzadka i z łaską "bo przecież ja tu nie mieszkam". Wolałabym zakończyć temat, bo nie chcę być damską odmianą hackzone, który tylko narzeka na swoją partnerkę. Cytat: Bo baby zabierają połowę rynku pracy. Raczej partycypujemy w waszym zyciu.
|
Tematy
|