ďťż
BWmedia
Zerwanie przez jego rodziców i kolegę...
Mam problem...byłam z chłopakiem którego naprawdę kocham i kochać będe ale nie umiem być z kimś jeśli jego własna matka nazywa mnie prostytutką po tym jak zobaczyłam mnie ubrana w spodnie (bermudy) tunikę za tyłeczek z odkrytymi plecami i szpilki...boli mnie to że nie dogaduje się z jego rodzicami...wiem że jedni powiedzą "olej jego rodziców ważne że go kochasz" a ja tak nie umiem bo będzie zima ja do niego pojadę bo mieszkamy od siebie o 20 km i będziemy chodzić po mieście choćby był 10 stopniowy mróz tylko dlatego że ja nie dogaduje się z jego rodzicami...on nie widzi problemu wogóle bo kiedy mu powiedziałam że jego matka tak powiedziała to mi nie uwierzył ja wiem że on broni swojej mamy ale jak ja mam z nim rozmawiać?:( Pozatym byłam pewnego dnia nad jeziorem z bratem i jego kolegą później pokazałam mojemu boyowi fotkę z tym kolegom a on do mnie skoczył że jestem nie wierna że go zdradzam że on nie umie mi ufać więc z nim zerwałam przez to że mi nie ufa...on teraz wypisuje do mojej przyjaciółki że mu na mnie zależy że mnie kocha że mu mnie brakuje...a ja nie wiem co począć...specjalnie dla niego przniosłam się ze swojej szkoly do tej co on chodzi i teraz od września będe musiała go widzieć ;( kocham go ale to że mi nie ufa bardzo mnie zabolało czy uważacie że powinnam do niego wrócić...?? bez urazy ale to mi wyglada na problem 13 latko ..... zarowno on jak i ty chyba nie wiecie co to zwiazek ... moge sie mylic Możesz się mylić bo oboje mamy po 18 lat (skończone nie rocznikowo) Po pierwsze, jeżeli zależy ci na chłopaku, to dogadaj się z jego rodzicami. Jeżeli jego mama nie lubi wyzywająco ubranych dziewcząt - zmień styl ubierania. Po drugie, jeżeli Twój chłopak jest zazdrosny, to nie dawaj mu do tego powodów. Na drugi raz, jak będziesz chciała pojechać z innym facetem na wycieczkę, to się swojego najpierw spytaj, czy nie ma nic przeciw temu. Albo, czy nie chce się z wami zabrać. Jeżeli Ci na nim zależy. Ludzie są różni. Ty wybrałas sobie faceta, który reaguje tak, a nie inaczej, i ma taką, a nie inną rodzinę. Jesteś za słaba, aby wymusić dostosowanie się na nim, a więc sama musisz się dostosować. Jeżeli Ci na nim faktycznie zależy. Ale z jego mamą nie da sie dogadać próbowałam już nic jego matka jest chora...u niego w domu jak przebywałam to patrzyli mi na rece jak jakiejś złodziejce to nie fajne uczucie...stylu ubierania nie zmienie bo nie jestem zakonicą a jak ona szuka dla synka cnotki to niech idzie do klaszatoru...dziękuję dahrehor za wypowiedz... Cytat: wiem że jedni powiedzą "olej jego rodziców ważne że go kochasz" a ja tak nie umiem bo będzie zima ja do niego pojadę bo mieszkamy od siebie o 20 km i będziemy chodzić po mieście choćby był 10 stopniowy mróz tylko dlatego że ja nie dogaduje się z jego rodzicami Cytat: Ale z jego mamą nie da sie dogadać próbowałam już nic jego matka jest chora...u niego w domu jak przebywałam to patrzyli mi na rece jak jakiejś złodziejce to nie fajne uczucie...stylu ubierania nie zmienie bo nie jestem zakonicą a jak ona szuka dla synka cnotki to niech idzie do klaszatoru. Skoro nie umiesz być z chłopakiem,bo nie dogadujesz się z jego rodzicami. Jednocześnie sama nie chcesz się z nimi spróbować dogadać, nie widzisz też na to żadnych szans. Przy bezkompromisowym podejściu, nie ma innego wyjścia, jak nie wracać do chłopaka. A ogólnie radzę przemyśleć, co w Twoim wyglądzie, zachowniu może drażnić jego rodziców. A może po prostu na początku tak traktują ludzi, w tym potencjalne kandydatki na żone dla swojego syna. Może potrzeba czasu, by mogli się do Ciebie przekonać. Rozumiem, że lubisz się wyzywająco ubierać, ale spróbuj chociaż zmienić styl w czasie, gdy idziesz do jego domu. Może jego rodzicielkę denerwuje to, że nic sobie nie zrobiłaś ze zwrócenia Ci uwagi na Twój ubiór? swego czasu przezylem podobna sytuacje do Doyoulikedat tzn moja matka i babka miały zastrzezenia do mojej dziewczyny ze jest zle wychowana puszcza sie z kazdym i ze zlapie mnie na dziecko...bardzo sie kochalismy ale niestety nie przetrwalo to postzalu oskarzen mojej rodziny i zwiazek sie rozpadl wiec Doyoulikedat pozostaje ci watek romea i julli ale watpie zeby to wypalilo bo po twoich postach widac ze nie jestes chetna na poswiecenia dla tego zwiazku moja matka tez nie akceptuje mojego zwiazku i on nie ma do mnie do domu prawa wstepu. Mnie nazywa ****a (chociaz jestem z nim poltorej roku) i narkomanka (jedyna uzalezniajaca rzecz jaka stosuje to szlugi i gora 1 piwo na tydzien) jego pedofilem (chociaz jest ode mnie 11 miesiecy starszy a ja mam 22 lata). On z nia wogole nie rozmawial ona sobie wszystko ubzdurala na podstawie domyslow i nawet nie mam ochoty juz tego zmieniac. Wyprowadzam sie z domu na przestrzeni miesiaca i jestem szczesliwa. Matka to jedno ale moje zycie to drugie i nikt nie ma prawa mi dyktowac co robie nawet jesli wiem ze chce dla mnie jak najlepiej. Moze z czasem zmadrzeje i spasuje, moze nawet zrozumie i nauczy sie go akceptowac. Ale wiem jedno - ze nigdy bym nie odpuscila z powodu nieakceptowania go przez rodzine. ostatnio duzy tych tematow z rodzicami ... dla mnie to dziwne , bo zawsze gdy z kims bylem to z rodzicami mojej 2 polowki dogadywalem sie jak z wlasna rodzinka ( rodzice ostatniej mojej kobiety do tej pory pytaja sie "kiedy misiu przyjdzie" ) wiec dziwni ci wasi rodzice ;] ja z rodzicami mojego faceta tez nie mam problemow. tylko moja matka jakas toporna. Cytat: moja matka tez nie akceptuje mojego zwiazku i on nie ma do mnie do domu prawa wstepu. Mnie nazywa ****a (chociaz jestem z nim poltorej roku) i narkomanka (jedyna uzalezniajaca rzecz jaka stosuje to szlugi i gora 1 piwo na tydzien) jego pedofilem (chociaz jest ode mnie 11 miesiecy starszy a ja mam 22 lata). On z nia wogole nie rozmawial ona sobie wszystko ubzdurala na podstawie domyslow i nawet nie mam ochoty juz tego zmieniac. Wyprowadzam sie z domu na przestrzeni miesiaca i jestem szczesliwa. Matka to jedno ale moje zycie to drugie i nikt nie ma prawa mi dyktowac co robie nawet jesli wiem ze chce dla mnie jak najlepiej. Moze z czasem zmadrzeje i spasuje, moze nawet zrozumie i nauczy sie go akceptowac. Ale wiem jedno - ze nigdy bym nie odpuscila z powodu nieakceptowania go przez rodzine. :rockon: i o to właśnie chodzi, jak ktoś jest dojrzały i za takiego się uważa to może spróbować chociaż zacząć samodzielne życie. Tak więc gratuluję dojrzałości tobie, a co do twojej matki ... no cóż ... niech uczy się dojrzałości od ciebie:headbang: ja juz nie moge doczekac sie kiedy pojde na studia wreszcie wyrwe sie z domu na dobre i bede mogl robic to co bede chcial:P:P:Prodzice potrafia niezle zdolowac Cytat: :rockon: i o to właśnie chodzi, jak ktoś jest dojrzały i za takiego się uważa to może spróbować chociaż zacząć samodzielne życie. Tak więc gratuluję dojrzałości tobie, a co do twojej matki ... no cóż ... niech uczy się dojrzałości od ciebie:headbang: dziekuje. szkoda ze ona nie potrafi tego zrozumiec, ale coz. nie bede jej probowac wyprowadzac kolejny i kolejny raz z bledu. bo poki co to bez sensu. chce jej udowodnic ze sobie w koncu poradze i pokazac ze nie jestem az takim nieudacznikiem za jakiego mnie uwaza ;) Ehhh dziękuję za rady... Ach, Truciaczku, Ty i ten Twój siódmy zmysł odpowiedzialny za rozpoznawanie wieku piszących posty ( ten szósty służy do wyszukiwania sposobu na jak najszybsze otwarcie zupki chińskiej. Albo ma coś wspólnego ze zmysłem orientacji w terenie. Nie jestem pewien.) ;) No to tak. Jak masz 18 lat ale JEGO rodzice cię nie lubią... UWAGA! Piszę, co ja BYM zrobił, ponieważ z rodzicami dziewczyny dogaduję się doskonale. A więc: 1. Powiedz chłopakowi, że jego matka nazywa cię panią od najstarszego zawodu świata i daj mu wyraźnie do zrozumienia, że taką panią nie jesteś. 2. Powiedz mu, że nie ma podstaw, by posądzać Cię o niewierność. Nie wiem, może jestem specyficznym przypadkiem ale nie wali mi się na głowę świat, gdy do mojej dziewczyny pochodzą kumple albo gdy ona bierze udział w turnieju kosza. Kwestia podejścia. 3. Wytłumacz mu, czemu go zostawiłaś (może napisałaś, że on się o tym dowiedział, ale jest późno i mam prawo nie zdawać sobie z tego sprawy ^^). Nie rozumiem podejścia "obrażam się na cały świat i nie mówię o co". (To ostatnie niezwiązane z Tobą!) 4. Powiedz, że jego matka zachowuje się względem ciebie w sposób wulgarny a wręcz obrzydliwy (nazwać "Ku*wą" kobietę to dla mnie jak uderzyć własną matkę). Jeżeli chłopak jest ślepy i zapiera się, że coś musiałaś sobie ubzdurać... Nie poradzisz. Odnośnie zakonu. Uprzejmie apeluje się do pani mającej lat 18 o nieużywanie takich przenośni. Nie lubię ich. Dziękuję. Pozatym skoro macie skończone 18 lat to teraz będziecie mieli mature i mało czasu na widywanie sie w szkole :) ja bym faceta olał albo porozmawiał najpierw z jego rodzicami Wybacz, ale facet który zrywa z dziewczyną ponieważ spotkała się z kumplami to skończony pajac. Lub też: debil , idiota , kretyn jest wiele epitetów xD Cytat: Po pierwsze, jeżeli zależy ci na chłopaku, to dogadaj się z jego rodzicami. Jeżeli jego mama nie lubi wyzywająco ubranych dziewcząt - zmień styl ubierania. Po drugie, jeżeli Twój chłopak jest zazdrosny, to nie dawaj mu do tego powodów. Na drugi raz, jak będziesz chciała pojechać z innym facetem na wycieczkę, to się swojego najpierw spytaj, czy nie ma nic przeciw temu. Albo, czy nie chce się z wami zabrać. Jeżeli Ci na nim zależy. Ludzie są różni. Ty wybrałas sobie faceta, który reaguje tak, a nie inaczej, i ma taką, a nie inną rodzinę. Jesteś za słaba, aby wymusić dostosowanie się na nim, a więc sama musisz się dostosować. Jeżeli Ci na nim faktycznie zależy. popieram
|
Tematy
|