ďťż

Prawda czy kłamstwo?

BWmedia
Prawda czy kłamstwo?
  Witam. Temat w moim przypadku gorący bo moja dziewczyna właśnie wyszła trzaskając drzwiami. A mianowicie kupiła mi kurtkę, jej się bardzo podobała..jak mi ją pokazała to nie wiedziałem co powiedzieć bo ja bym takie coś założył tylko do joggingu po parku. Dla mojej kobiety kurtka ta była idealna do wychodzenia "do ludzi" a nie po to żeby ją całą przepocić. Starałem się delikatnie powiedzieć jej że ten ciuch mi się nie podoba ani trochę oczywiście wyszedł z tego foch wielki jak Droga Mleczna. I teraz następuje pytanie właściwe: ja osobiście uważam, że nie chciałbym być oszukiwany przez moją drugą połówkę nawet jeśli to kłamstwo byłoby "usprawiedliwione" moim lepszym samopoczuciem. Właśnie z tego powodu NIE KUPUJĘ JEJ ŻADNYCH CIUCHÓW w których potem oczekiwałbym ją widzieć, poza: bielizną (tego nikt poza mną (chyba :P ) nie widzi, albo jak już coś kupuję to tylko wtedy kiedy zapamiętam że jest to coś co widzieliśmy w sklepie i mówiła że jej się to podobało. Co wy na to? Stawianie sprawy jasno czy kręcenie żeby potem wyszło na to że kłamaliście?


Wg. mnie dobrze zrobileś mówiąc że Ci się ta kórtka nie podoba skoro naprwdę ci się nie podoba :rolleyes: Spytaj się jej czy nosiła by jakąś rzecz kupioną przez Ciebie gdyby jej się nie spodobała ;) Bo wydaję mi się że raczej by nie założyła czegoś co się jej nie podoba a w dodatku miałaby nosić ów rzecz na codzień ^^ Musisz z nią porozmawiać jak wróci :shifty:
Ja bym powiedział jasno, przecież to chyba nic złego, że ma się inny gust i kupujący musi się z tym liczyć ;)

Na pewno chciała dobrze - może można wymienić ową kurtkę na inny model?
My na to, że jej zachowanie było gówniarskie do kwadratu. Możesz powiedzieć, że przykro Ci, że tak wyszło, ale w żadnym wypadku nie przepraszaj, bo nie masz za co. W końcu albo:
a) nie raczyła zastanowić się, jaki masz styl i co lubisz;
b) wiedziała to, ale olała sprawę i postanowiła przerobić Cię po swojemu.
Tak czy siak, sama sobie winna.


Moim zdaniem powinienes powiedziec szczerze, ale delikatnie. Np. "Kochanie to nie w moim stylu" lub "Kotek miałem na oku inną kurtkę".

Można też inaczej. Załóż ją i wyjdź gdzieś a potem rozerwij i powiedz ze jakiś "szmacia**" ci w autobusie zachaczył i juz.
Cytat:
Można też inaczej. Załóż ją i wyjdź gdzieś a potem rozerwij i powiedz ze jakiś "szmacia**" ci w autobusie zachaczył i juz. Jasne, a przy następnej okazji dziewczyna sprezentuje mu coś w podobnym stylu. Wtedy trzeba będzie zwalić winę na agresywnego psa sąsiadów, A jeszcze następnym razem na zepsutą pralkę. A potem...
To tylko jedno z wyjść...
Lepsze jest oczywiście szczera i DelikatnA rozmowa :)
Dobrze zrobiłeś mówiąc prawdę, bo potem rzeczywiście mógłbyś mieć szafę pełną nieprzydatnych ciuchów. W przyszłości wybierajcie się na takie zakupy razem.
zachowales sie jak burak i tyle....
Dziewczyna przesadziła, chociaż ją rozumiem. Dostała lekcję - więcej tego błędu nie powtórzy. Powinniście spróbować wymienić kurtkę , lub oddać - o ile zachowała metki i paragony. Myślę, że Ty musisz jej jakoś zgrabnie teraz przekazać, że nic się nie stało i ona ma prawo do takich błędów.
Noś czasami żeby sprawić jej przyjemność, nie musi Ci się podobać. ;)
Zapytaj ją, czy masz ją oszukiwać i przytakiwać, skoro fakt iż masz inne zdanie, inny gust to powód do focha.

Nie obrazam sie za takie glupstwa, sama też w kwestii ciucha, fryzury czy makijażu jestem 100% szczera.
Postąpiłeś jak najbardziej poprawnie, a kurtkę najlepiej wymienić na inną.
Cytat:
Co wy na to? Otóż to, iż ów foch był zupełnie niepotrzebny. To co kupię ja i co mi się podoba nie musi od razu trafić w gust mojego partnera. Wiadomo, że może zrobić się przykro, gdy długo wybierało się prezent niespodziankę, a ten się nie spodobał. Lecz wszystko można jakoś rozwiązać bez trzaskania drzwiami. Przecież to tylko kurtka, kawałek materiału i nic więcej.
Cytat:
Stawianie sprawy jasno czy kręcenie żeby potem wyszło na to że kłamaliście? Zakupy są zawsze uzgadniane, a ciuchy każdy kupuje sobie sam.
Miałem podobną sytuację. Na urodziny dziewczyna kupiła mi koszulę, nie była w moim guście ale nie mówiłem jej tego, założyłem ją kilka razy jak byłem i niej i kilka razy na inne okazje. I aż wreszcie kilka osób powiedziało mi że bardzo łanie mi w niej i chodzę w niej.

Jednakże co do Twojej sytuacji to proponuje powiedzieć czy chodziłaby w czymś co Ty byś jej kupił, a nie podobałoby się jej.

I kup sobie drugą kurtkę :P
Hmmm moim zdaniem dobrze zrobiłeś mówiąc jej że niepodobała Ci sie ta kurtka.. byłeś szczery a jakbyś się ucieszył wbrew własnej woli to coś nie halo by było.. pozatym po co miałaby lezeć w Twojej szafie, a Twoja dziewczyna ciągle by sie dopytywała czemu jej nie zakładasz.. wtedy byłoby jeszcze gorzej. Może spróbuj jej delikatnie wyjaśnić , ale nie przepraszaj bo to nie Twoja wina że się obraziła za słowa szczerości, fakt chciała pewnie żebyś się ucieszył ale kupując komuś coś mamy w podświadomości że może sie nie spodobać.... ;/
Ja jestem mistrzem nietrafionych prezentów. Niedawno wpadłam na pomysł unikatowego i bardzo romantycznego [moim zdaniem] prezentu dla nas. Niestety okazało się, że jednak nadal niewiele wiem o moim mężczyźnie i ten prezent ni trochę nie wpasował mu się w gust. Słowem porażka i to za grube pieniądze. Z drugiej zaś strony mój były miał doskonałe wyczucie chwili na prezenty. Prawie wszystkie prezenty dla mnie [od biżuterii po ciuszki] były tak trafione, że używam ich do dziś. Wiem, po kilku prezencikach od mojego obecnego mężczyzny, że po raz kolejny trafiłam na idealnego św. mikołaja całorocznego,jednak idą święta a ja znów nie wiem co mogę mu dać.

Uważam, że chciałabym wiedzieć czy trafiłam. W ten sposób ludzie poznają swoje gusta. Wiem, że ubrań mojemu partnerowi nie mam co kupować, bo nie dość, że prezentuje odmienny styl ubierania to jeszcze preferuje tylko konkretne sklepy, które raczej są poza moim zasięgiem finansowym. Boję się kupić cokolwiek, gdyż znów mogę nie trafić i będzie mi smutno.

Tak też mi się wydaje, że odebrała to Twoja dziewczyna. Nie jako Twój błąd tylko jako swoją porażkę. Chciała dobrze, nie wyszło i ma żal do siebie a Ty powinieneś ją troszkę wesprzeć niż tylko powtarzać, ze to szmatka a nie ciuch. Popraw się i wyciągnij rękę na zgodę. Powiedz jej, że możecie iść ją wymienić i sam dopłacisz różnicę, czy po prostu wytłumacz jej wszystko spokojniej. I przede wszystkim podziekuj, bo zrobiła to w dobrej wierze i trosce o Ciebie.
nom mysle podobnie jak brzoskwineczka:) napewno zrobila to w dobrej wieze a ze jej nie wyszlo no coz nie zawsze sie udaje trafic z gustem pogadaj z nia o tym a napewno bd dobrze:)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia