ďťż
BWmedia
Skrepowanie przy dziewczynie
Witam, jestem nowy i odrazu do rzeczy. Z moja dziewczyna jestem jakies 10 miesiecy, bardzo sie kochamy. Ona zawsze byla z tak zwanej 'elity', tzn. jej najlepsza przyjaciolka to szef tych wszystkich pustych ludzi, nigdy ich nie lubilem, a moja dziewczyna jakos do nich nigdy nie pasowala, odseparowalem ja od nich (nie na sile rzecz jasna). Zawsze czulem sie przy niej inaczej, tzn. gdy cos sie dzialo zawsze czulem potrzebe tlumaczenia sie z tego, bo czulem sie troche gorszy. Nie chodzi mi o zadne zdrady czy cos takiego, tylko o proste rzeczy. Przyklad : Gdy wyjezdzalem do Hiszpani i przed dzien wyjazdu spotkalem sie z nia to mialem koszulke, ktorej nigdy jakos nie nakladalem, poprostu pod bluza, i gdy zrobilo sie goraco zdjalem ja i tlumaczylem sie dlaczego i wgl ja mam. Nie musialem, normalna koszulka, ale podswiadomie czulem, ze uzna mnie za kogos innego z powodu gorszej jakosciowo koszulki niz na codzien nosze. Nie wiem jak to wytlumaczyc, przyklad pierwszy z brzegu, nigdy nie bylem dobry w przytaczaniu przykladow. Jestem wyluzowanym, lubianym, pewnym siebie i z poczuciem humoru kolesiem, ale jednak czuje sie nie raz nie pewnie. Drugi przyklad, na balety z nia nie pojde, czuje sie skrepowany tanczac z nia, bo mysle w pewnym sensie, ze nie podolam, chociaz z innymi normalnie sie bawie. Prosze sprobujcie mnie zrozumiec troche, jestem juz zmeczony, a to mnie trapi, pytajcie o co chcecie. Czego od was chce? Porady, w czym rzecz dokladnie, czy tylko pieprze bez sensu, a ona jest jak kazda inna, czy rzeczywiscie mam powody do takiego glupiego myslenia ? Dzieki z gory. fajny, mily, zabawny jak mowisz chlopak i taka niska samoocena.. powtorze to kolejnej osobie, skoro jestescie razem musisz sie jej podobac taki jaki jestes ;) ciuchy, kwestia tego jak ktos tanczy lub nie tanczy nie swiadczy o osobie. jesli nie jest pusta lalka, mysli jak przystalo na kochajaca dziewczyne nie masz sie co martwic :D bylam w podobnej sytuacji, jednak chodzilo o moja przyjaciolke. czulam sie przy niej gorsza, jakby z nizszej polki - a to mnie podrywali facieci, mi powtarzali, ze caluje lepiej i ze to ze mna da sie pogadac. mozna powiedziec, ze bylam lepsza, ale jednak tlumilam w to sobie przez wlasna niesmialosc. badz jaki byles do tej pory, nie ma sie co zmieniac.. bo w kogo? jest z Toba, musi jej na Tobie zalezec, spodobales jej sie taki jaki jestes i taki pozostan. glowa do gory ^^ oby wiecej tych miesiecy ;) Pilnuj się i tyle. Gdy znów przyłapiesz się na tym, że tłumaczysz się z jakiejś bzdury, nie brnij w to dalej, tylko przerwij tekstem "a, zresztą, co ja za bzdury plotę! Tak mi zawróciłaś w głowie, że tracę rozum i gadam o głupotach" i natychmiast zmień temat. W końcu się oduczysz. Jak dla mnie to próbujesz przy niej robić coś na siłę, żeby pokazać że jesteście ''na tym samym poziomie". A tak jak koleżanka wyżej, wzięła Cię takiego , nie innego, spodobałeś jej się taki a nie inny. Znasz ją z tej 'elity' wiesz, że w okół takich ludzi się obracała, więc dlatego myślisz, że Cie nie akceptuje takiego jakim jesteś, ale powtórzę, mylisz się , chce Cie takiego jakim jestes... :)! Czuje sie gorszy czasami, chociaz wiem, ze nie powinienem. Ciezko to zwalczyc. Warto tez wspomniec, ze ona na poczatku zwiazku troche sie mna bawila i moze wbilem sobie w glowe, ze przez te towarzystwo taka byla. I dopiero ja ja zmieinlem ? Nie wiem juz, sprobuje podolac :P. Fredziel, podałeś bardzo mało szczegółów, więc trudno cokolwiek powiedzieć. Na czym w ogóle polega to, że czujesz się gorszy? O co chodzi, co to za środowisko, jakie cechy, które czynią Cię gorszym od Twojej dziewczyny czy jej towarzystwa? O jakich pustych ludzi chodzi? Czy ona daje Ci powody do tego, żebyś sądził, że nie jesteś wystarczająco dobry? Napisałeś, że chcesz się od nas dowiedzieć, czy Twoja dziewczyna jest jak każda inna. Nie dość, że bez konkretów trudno to stwierdzić, to jeszcze cóż to w ogóle znaczy, że jest jak każda inna? Dla Ciebie zapewne jest wyjątkowa, chociażby przez sam fakt, że jest Twoja. Dziewczyny z tamtego srodowiska to type 'plastiki','pustaki'. No wiecie o co chodzi, nowy chlopak co 2 tyg. szmineczka, obcasiki ble ble ble, i moja dziewczyna do takich nalezala. I sila rzeczy, kazdy jak na takie towarzycho patrzy to, ze niby lepsi od innych i w ogole, ja tak np. nie sadze, ale nie chce wyjsc na idiote przed dziewczyna i probuje sie bronic w roznych glupich sytuacjach. Bardzo zle tez reaguje na krytyke czy wyglupienie sie (przeszlosc), wiec w tym moze tez lezy problem. jeśli jest z Tobą to znaczy, że "...chce Cię takim jakim jesteś..." Cytat: jej najlepsza przyjaciolka to szef tych wszystkich pustych ludzi :lol: dobre skoro udało Ci się ją wyłuskać to chyba nie jest z Tobą tak źle? Masz poczucie, że za wysokie progi na Twoje nogi. Niestety, przez takie coś, może się cały związek rypnąć, jak będziesz się zadręczał, wyszukiwał rzeczy, które ona mogłaby uznać, za beznadziejne, jak będziesz ją idealizował - ona taka doskonała, wspaniała, idealna; i jak będziesz się doszukiwał ukrytych powodów, dla których ona z Tobą jest - typu na razie nie miała nikogo lepszego pod ręką. A może zapytaj po prostu, co jej się w Tobie podoba? Kochamy sie, to pewne. To nie jest tak, ze to pannica, pustawa lalka,a ja za nia latam i robie co moge by byc na rowni. Ona nie jest taka jak tamte towarzystwo, tylko cale zycie z nimi przebywala i boje sie, bo ja taki jak oni nie jestem, ze czasem moge wyjsc na innego, dla niej. Cytat: To nie jest tak, ze to pannica, pustawa lalka,a ja za nia latam i robie co moge by byc na rowni. Nie pomyślałam tak. Cytat: Ona nie jest taka jak tamte towarzystwo, tylko cale zycie z nimi przebywala i boje sie, bo ja taki jak oni nie jestem, ze czasem moge wyjsc na innego, dla niej. A może właśnie dlatego, że jesteś inny, wybrała Ciebie? Jakby się jej podobały tamte klimaty, to by w nich dalej tkwiła. Przebywała długo z tamtymi ludźmi, poznała ich i widać stwierdziła, że to nie dla niej i dalej nie chce. Odruchy typu tłumaczenie się, bronienie na zapas, wynajdywanie w sobie wad, duś w zarodku. Bo to jest też tak, że jak pokazujemy, że mamy masę kompleksów i że uważamy się za kogoś gorszego, to osoba która to słyszy w naszych słowach, widzi w zachowaniu wciąż i wciąż, to może sobie w końcu pomyśleć, że skoro tak uparcie się trzymamy tych kompleksów i poczucia gorszości, to może coś jest na rzeczy, może to prawda. Siła sugestii. taniec to nie wszystko:) może się cały związek twój zawalić... , jak będziesz się zadręczał, głowa do góry! mówię tobie otwarcie uwierzyć musisz że też jesteś KIMŚ...:) I BĘDZIE DOBRZE! Moja ulubiona zasada, która zawsze działa. Czy to informatyka, czy to związki, czy cokolwiek innego: KISS-Keep It Simple, Stupid i wszystko będzie wtedy dobrze.
|
Tematy
|