ďťż

'Bardzo mnie do Ciebie ciągnie, ale boje się..'

BWmedia
'Bardzo mnie do Ciebie ciągnie, ale boje się..'
  Cześć po raz iksny.. ;) jest to kolejny temat, który wykazuje po prostu brak wiedzy co robić dalej, jak we wcześniejszym temacie miesiac temu pisalem, jestem coraz bliżej do bycia z dziewczyną z którą już byłem, to się zatrzymało..Ale w dzień meczu 1/4 ligi mistrzów dostałem od niej sms'a ze chce się spotkać..nie odczytałem odrazu ponieważ jestem wiernym kibicem i byłem zapatrzony w tv. Ale po meczu odczytałem, i odpisałem że z chęcią się spotkam ale o 16 mam trening i do tej godz mam czas..była wtedy gdzieś 23, rano o 9 napisała że niemoże, z jakichś powodów.Pomyślałem że jak zwykle...leci w kulki bo do niej cotydzień w sobote, pisałem czy się spotka.Ale do tego nie doszło..a wczoraj wieczorem siedząc na gg i gadając z przyjaciółką, właśnie ona do mnie napisała, żebym nie był na nią zły..a ja napisałem że się mną bawi..ale wykręcała się, że chciałą się spotkać itp. po czym zacząłem drążyć ten temat..
W jednym z fragmentów pisałała że niechce mnie znienawidzić i nierozmawiać ze mną, a ja jej odparłem że trzeba coś z czymś połączyć żeby jedno z drugim szło w parze,ona na to że nie umie, odważnie napisałem Czego nie umie?Przytulić,dotykać?
po chwili napisała że boi się bo zabardzo ją do mnie ciągnie i boi się tego.

No więc co mam zrobić? Wiedząc że chce, ale się boi..ja już sobię rady nie daje z tym, chciałbym z nią się spotkać i osobiście o tym z nią pogadać, bo inaczej się nie złamie..jest twardą dziewczyną ale tylko przez drukowaną rozmowe.. ale czy to dobry pomysł?

Pozdrawiam, i czekam no odp.


Pociąga Cię tchórzliwość, niedojrzałość, niestabilność ?
Odradzałabym zawracać sobie głowę taką osobą.
A jakie zalety ma ta dziewczyna ?
Popieram przedmowcow. Dziewcze wyjatkowo niedojrzale.
Cytat:
No więc co mam zrobić? Ja widzę dwie możliwości
- albo sobie darować
- albo postawić sprawę po męsku - dać wybór i krótki czas zastanowienia, albo chce, albo nie .


Ludzie, darować sobie nie daruję..Ja po prostu muszę do niej wrócić bo nie umiem innej kochać,przytulać całować..co cokolwiek z inną robić. jutro dam jej wybór, jak jezbel pisze.. bo to mnie już męczy
I prawidłowo. ;)
dobry wybor:) jeżeli Ty chcesz to niech ona pokaże czy też chce:)
Cytat:
Ludzie, darować sobie nie daruję..Ja po prostu muszę do niej wrócić bo nie umiem innej kochać,przytulać całować..co cokolwiek z inną robić. przejdzie CI ^___^
Cytat:
przejdzie CI ^___^ Przejdzie powiadasz? od września-czyli od czasu kiedy z nią nie jestem wariuje..
Cytat:
od września-czyli od czasu kiedy z nią nie jestem wariuje... Szkoda, że nie znamy się osobiście, bo już ja bym Ci wszystko wytlumaczyl i nastawil - bo nastawienie to podstawa. 2 tygodnie i miałbyś na nią wy****ne na 102. ;) Poza tym, byliście razem, pół roku przerwy... Ty wiesz ile można zrobić w takim czasie? Pewnie jakiś obszczymur ją dotykał, całował, może nawet poszli do łóżka... a Ty chcesz teraz ZNOWU to z nią robić? Mimo, że pamiętasz ją taką niewinną w sytuacji gdy teraz już jest po kimś? :P

Ja w powroty nie wierze, ba - nawet w kontakt z eks. Jak coś kończę to definitywnie. Potem właśnie zawsze to wraca i najlepiej tego unikać, żeby nie mieć problemów - tak jak Ty, bo pewnie dlatego właśnie założyłeś ten temat. ;)
Mr0w4 doswiadczenie zyciowe ;)
Cytat:
Pewnie jakiś obszczymur ją dotykał, całował, może nawet poszli do łóżka... a Ty chcesz teraz ZNOWU to z nią robić? Mimo, że pamiętasz ją taką niewinną w sytuacji gdy teraz już jest po kimś? :P Tu miałbyś ode mnie wpysk jakbyś tak o mojej dziewczynie powiedział. Myśle że autor tematu też nie bedzie zachwycony.

Cytat:
Ja w powroty nie wierze, ba - nawet w kontakt z eks. Jak coś kończę to definitywnie. Potem właśnie zawsze to wraca i najlepiej tego unikać, żeby nie mieć problemów - tak jak Ty, bo pewnie dlatego właśnie założyłeś ten temat. ;) Ale tu się zgodze. Co było to było i cześć.
Cytat:
Tu miałbyś ode mnie wpysk jakbyś tak o mojej dziewczynie powiedział. Myśle że autor tematu też nie bedzie zachwycony. A ja bym Ci oddał. Co? Prawda w oczy kole? Nie mam zamiaru nikomu słodzić ani przistaczać faktów jeśli są jednoznaczne. ;)

LIFE IS BRUTAL !
Cytat:
Szkoda, że nie znamy się osobiście, bo już ja bym Ci wszystko wytlumaczyl i nastawil - bo nastawienie to podstawa. 2 tygodnie i miałbyś na nią wy****ne na 102. ;) Poza tym, byliście razem, pół roku przerwy... Ty wiesz ile można zrobić w takim czasie? Pewnie jakiś obszczymur ją dotykał, całował, może nawet poszli do łóżka... a Ty chcesz teraz ZNOWU to z nią robić? Mimo, że pamiętasz ją taką niewinną w sytuacji gdy teraz już jest po kimś? :P

Ja w powroty nie wierze, ba - nawet w kontakt z eks. Jak coś kończę to definitywnie. Potem właśnie zawsze to wraca i najlepiej tego unikać, żeby nie mieć problemów - tak jak Ty, bo pewnie dlatego właśnie założyłeś ten temat. ;)
Wiesz, chciałbym żeby ją kto dotykał cąłował itp. Ale można powiedzieć że ja niechcąc wiem wszystko co się u niej dzieje..
Cytat:
Wiesz, chciałbym żeby ją kto dotykał cąłował itp. Ale można powiedzieć że ja niechcąc wiem wszystko co się u niej dzieje.. Piłeś? Bo nic nie rozumiem. ;)
Po prostu, gdyby tak było nie walczył bym o nią, ona liczy na stałego partnera. Nie robiła rzeczy wyżej wymienianych, skąd wiem? Mam przyjaciółke ktora jest też jej przyjaciółką..
te dziecko samo nie wie co chce...
Dziecko czy nie problem dalej jest..
Współczuję, bo znam z autopsji. Nic bardziej wyniszczającego (no może oprócz zdrady) do głowy nie przychodzi.
Cytat:
Przejdzie powiadasz? od września-czyli od czasu kiedy z nią nie jestem wariuje..
Ja o lasce nie mogłem zapomnieć 3 lata... przez prawie całe gimnazjum... i powiem Ci że przez to zje**łem sobie 3 lata życia... Jak dojdziesz do tego wyniku to pogadamy ;)

Teraz już wiem że do jednej rzeki dwa razy się nie wchodzi i najlepiej zerwać kontakt z byłą...

heh a popełniam błąd bo jednak utrzymuję kontakt z moją byłą... i całkiem dobrze nam się spędza razem czas...
nabuhodonozor :clap: nie wchodzi sie drugi raz do tej samej rzeki - jezeli sie wasz poprzedni zwiazek skonczyl to nie tak poprostu, musiał byc jakis konkretny powod dal ktorego nigdy na dluzsza mete nie bedzie wam ze soba dobrze bo znowu to wyjdzie po czasie... sam sie o tym nie raz przekonalem... a zeby zapomniec o dziewczynie? szukaj nastepnej! ^^ tego kwiatu jest pol swiatu... a w nasz mlody wiek jest po to zeby zawierac nowe znajomosci, zwiaki w poszukiwaniu tej jednej osoby... ktora bedzie nam potem towarzyszyc do konca naszych dni:P
Ja ją, znalazłem. Razem doszliśmy do wniosku w ostatnie dni, że rozstaliśmy się z błachego powodu..I wciąż mówi że trzeba jej czasu..
Weź ją olej!
z Chęcią bym to zrobił, ale nie jestem w stanie.. Zastanawiam się tylko na co ona czeka?
Cytat:
z Chęcią bym to zrobił, ale nie jestem w stanie.. To weź się za dziewczyny jak dorośniesz i urosną Ci jaja. ;)
Cytat:
z Chęcią bym to zrobił, ale nie jestem w stanie.. Zastanawiam się tylko na co ona czeka? pewnie jest ktos obok, kto moze okazac sie lepszy, ale sprawa z tamtym nie jest jasna. wiec czeka az sie rozjasni ^____^
Witam, odświerzam ten temat ponieważ są nowe wątki tego tematu, a zakładać nowego nie ma potrzeby.
A więc, tak powiem że kiedy już odpuszczałem, zaczynałem wracać do całkowitej normy ona dała o sobie znać, chciała się spotkać, powiedziała że za wszelką cene chce się spotkać, to było ok. tydzień temu, w środę w szkole poprosiła o rozmowę na przerwie w szkole, rozmawialiśmy, nic nie wspominałem że czekam czy coś..bo po prostu ile można? następnego dnia, znów chciała rozmowy, nie odmówiłem rozmawialiśmy ogólnie o niczym ważnym, gdy dzwonek zadzwonił ona wstała i powiedziała żebym też wstał, wstałem i ona mnie pocałowała..uśmiechnąłem się bo od września tamtego roku tak nie miałem,w piątek byłem..nie byłem w szkole ..;d
I wieczorem w piątek napisałem że nie mam jutro meczu i cały dzień mam wolny, po południu napisała że chyba do babci pojedzie bo jej tata się umówił,ale napisze mi jeszcze. Napisała że jedzie, i abyśmy się jutro spotkali, pomyślałem i napisałem że jutro ma padać..Na co ona, 'nie będzie, bo nie może padać :*:<' napisałem jej żeby napisała jutro(w niedziele) no więc, napisała, spotkaliśmy się, normalnie rozmawialiśmy ale po bardzo dłuższym czasie, zaczynaliśmy się do siebie zbliżać, coraz bardziej, (siedzieliśmy w parku na ławce) przytulaliśmy się, coraz bardziej, aż w pewnym momencie, powiedziała że ma zimny nos, wziąłem swoim nosem dotknąłem jej, a ona pocałowała mnie, kilka chwil się całowałem tak z nią, aż wkońcu postanowiłem zawiązać francuski pocałunek, po tym pocałunku powiedziała że mega fajnie, dawno tego nie robiła(ja byłem jej ostatnim partnerem), po chwili znów, i tak aż do czasu gdy trzeba było iść..
Tak więc, jak widać jestem jej blisko..Wydaje mi się że teraz będzie lepiej niż wcześniej, to jest chyba możliwe? Co wy o tym sądzicie?
nic, dobrze Ci, to fajnie, ale jak bedzie zle bo rzuci Cie dla innego to nie przychodz z zalem tutaj, i nie mow, ze nie ostrzegalismy, ok? ; >
Ok. nie rzuci mnie, bo powiem jej że mi dobrze z inną nie było. Ona jest najlepsza, i zakładam że jeśli ją do mnie ciągnie, to ona też tak ma..
do eks się ****a nie wraca! ^^
Cytat:
nic, dobrze Ci, to fajnie, ale jak bedzie zle bo rzuci Cie dla innego to nie przychodz z zalem tutaj, i nie mow, ze nie ostrzegalismy, ok? ; > Podpisuję się pod tym.
Cytat:
Ok. nie rzuci mnie, bo powiem jej że mi dobrze z inną nie było. Ona jest najlepsza, i zakładam że jeśli ją do mnie ciągnie, to ona też tak ma.. Założyć to możesz konto w banku, potencjalne zyski na lokacie, a nie w uczuciach.
Ehhh, ale i tak Ty wiesz lepiej... Naiwność nie boli, ale bywa żałosna.
Cytat:
do eks się ****a nie wraca! ^^ amen.
Ludzie się nie zmieniąją, deklaracje to tylko słowa i czyny przez krócej niż pół roku, moze rok, potem wraca stara bajka.
Cytat:
Ludzie się nie zmieniąją, deklaracje to tylko słowa i czyny przez krócej niż pół roku, moze rok, potem wraca stara bajka. haa ja bym powiedział raczej o miesiacu a nie roku... :)
Cytat:
Ok. nie rzuci mnie, bo powiem jej że mi dobrze z inną nie było. Ona jest najlepsza, i zakładam że jeśli ją do mnie ciągnie, to ona też tak ma.. Niedługo Ci spadną te różowe okulary... ;)
Pozwolenie na powrót to sygnał dla dziewczyny, że wszystko jest odwracalne i może porzucić jeszcze 30 razy i 30 razy wrócić. Będzie nabierała coraz większej wprawy w tym.
Tako mówi wróżka - świntuszka, sister_lu :D
Mimo to.. ja wierzę, że będzie dobrze..Bo przecież, stara miłość nie rdzewieje!
Cytat:
Mimo to.. ja wierzę, że będzie dobrze..Bo przecież, stara miłość nie rdzewieje! "Stara miłość nie rdzewieje
Powtarzała mu to gdy wracała taki Feler
-Czujesz!
Bawiła się nim jak kolejnym latem
Gdy miał dość
W kość dawała
Ja pytałem i co
Finish już mówił mi że na pewno
Że ma dość że przed sobą ma nie tylko tą jedną
-Tak!
Że odpuści nie da zrobić się jak w ****e
Gdy to mówił przerwał nam komórki sygnał
I pojechał tyle go widziałem wtedy
Gdy spotkałem ją pytała nie chciała wierzyć
Wróci? Przecież wracał do mnie za każdym razem
-Kochanie!
Jego nie ma między ludźmi już na zawsze
Pojawiałaś się tylko na chwilę
Uwielbiałaś gdy wzrokiem gonił cię
Teraz módl się i myśl że go odnajdziesz
I że powiesz mu wreszcie to co chcesz
Od dziś będziesz stale żyć marzeniem
I niespełni się żaden ze snów że
Chciałaś jedną ze stu twarzy mieć dla siebie
Nie masz szans jego nie ma już"
Znam tą piosenkę.. Cytat:
Nie masz szans jego nie ma już" ale ja jestem.. więc..
Dlaczego go probujecie zniechecic?
Bo żyją stwierdzeniami, że dwa razy się do tej samej rzeki nie wchodzi.. MI raczej potrzeba jakichś rad? Bo wystarcza że najbliższe koleżanki mnie motywują do dalszych działań..
Może zamaist pytań...wejź się w garść i zacznij działać??
Myślisz że nieudana próba może bardziej bolec jak życie złudzeniami i wyobrażeniami "co by było gdyby"?
Kiedyś ja też wróciłem do swojej byłej, za pierwszym razem to ja ją zostawiłem, po 2 latach do siebie wróciliśmy po jej średnio udanym związku, wtedy się też przespaliśmy. Dobrze mi z nią było, miała spore wady, ale chciałem się wkręcić, zakochać, może na siłę no i mnie zostawiła po 3 miesiącach:) Stwierdziła: coś się zmieniło - pewnie to, że ja biegałem przy niej i chuchałem i dmuchałem, po prostu zmiękłem. Też twierdziłem że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, ja wróciłem, na początku było super, a po rozstaniu kilka miesięcy było ze mną źle. Chcesz to próbuj, może Ci się uda - mi to na dobre nie wyszło.
Cytat:
Bo żyją stwierdzeniami, że dwa razy się do tej samej rzeki nie wchodzi.. MI raczej potrzeba jakichś rad? Bo wystarcza że najbliższe koleżanki mnie motywują do dalszych działań.. nie, nie dlatego, po prostu pamietaja co pisales "ze leci z Toba w kulki" i jesli ona jest jeszcze mloda, a jest, to tak szybko sie nie zmieni, taa jest natura w tym wieku.

Ja Ci zycze jak najlepiej, ale to co pisales, wskazuje na to, ze dlugo to nie potrwa.
Skad wiem? bo sporo czytalem, widzialem, czulem ; )
obyscie byli wyjatkami, ale pamietaj, musisz by twardy, musisz umiec postawic na swoim, musisz umiec zaznaczyc swoje "ja" w zwiazku, nawet za cene strachu itraty zwiazku. jednoczesnie musisz umiec pojsc na kompromis... ale to juz gadka na nieco inny temat ; )
Tak, wczoraj postanowiłem się dowiedzieć czego ona oczekuje dalej? czego ja mam się spodziewać, zapytałem ją, co będzie z nami?miedzy nami? ona po namyśle powiedziała mi że możemy się czasami spotykać i może coś z tego będzie. Na prawdę, nie wiem już..Trochę mięknę bo jak dla mnie to bardzo długo już trwa..Ale odpuszczając zmarnuje swój czas..A tak to będę wiedział, że pomimo trudności udało mi się..
Cytat:
Tak, wczoraj postanowiłem się dowiedzieć czego ona oczekuje dalej? czego ja mam się spodziewać, zapytałem ją, co będzie z nami?miedzy nami? ona po namyśle powiedziała mi że możemy się czasami spotykać i może coś z tego będzie. Na prawdę, nie wiem już..Trochę mięknę bo jak dla mnie to bardzo długo już trwa..Ale odpuszczając zmarnuje swój czas..A tak to będę wiedział, że pomimo trudności udało mi się.. Zdaj sobie sprawę że jesteś dla niej tak z braku laku, jest z Tobą bo nie chce być sama. Widać nie masz tego czegoś (jak to szumnie jest nazywane) i tyle, jeśli nie amsz tgo teraz to nagle tego nie nabierzesz. Jeśli nie wie czy chce to znaczy, ze nie chce a Ty jesteś tylko asekuracją w obliczu samotności. Puknij się w głowę teraz, zanim będzie za późno, nie podziel mojej historii.
Yoshua! Jesteśmy genialni! ;)

Cytat:
ona po namyśle powiedziała mi że możemy się czasami spotykać i może coś z tego będzie. I widzisz... stało się. Już ma na Ciebie wy****ne, bo żeś jej wlazł w dupę i pokazałeś, że jesteś ciepła klucha. Kobiety to od razu wykorzystują i w ten oto sposób rodzą się pantofle.

Zapamiętaj! Wracanie do eks to jest poniżenie dla faceta, który się płaszczy przed dziewczyną żeby mu wybaczyła i bla bla bla. ;)
Chcialem napisac zupelnie co innego ale po ostatnim poscie Skywalkera... musze przyznac mu racje, ona nie jest pewna czy chce byc z toba. Mysli ze z czasem jej sie odmieni, ale watpie w to. proboje z toba na siłe... Teraz opowiem ci moja historie, troche bardziej optymistyczna. Moja przyjaciolka byla z facetem dlugi czas, przyszedl Grudzien i on planowal gdzies ja zabrac na Sylwka ale to nie wypaliło i kazal jej bawic sie gdzie indziej bo nie mogl zapewnic jej wymarzonego balu. Jej jednak zalezalo zeby byc z nim i nawet we 2-ke w domu spedzic Sylwka z butelka szampana. On sobie ubzdural ze ona chce chucznie go spedzic i zostawil ja samej sobie. Ona byla w****iona, napila sie i bzyknela sie z jakims gosciem na imprezie, potem wszystko zaczelo sie rozwalac miedzy nimi... az zerwali. Przez pare miechow wypisywala smutne opisy na gadu i na nk, kazdy wokol wiedzial ze ona chce do niego wrocic, ale ona czekala na jego krok. Ja poradzilem jej 'glupia powiedz mu jak go kochasz, ze go zdradzilas, ale zalujesz itd. jesli ci nie wybaczy to bedziesz miala swiadomosc ze probowalas'. Po jakims czasie sie przemogla, chciala sie spotkac, on niechetnie przyszedl na spotkanie, nie powiedziala mu wszystkiego, ale juz na drugim spotkaniu wyjawila mu wszystko, on postanowil dac jej ostatnia szanse. Niestety za kilka dni wyjechal do roboty w Irlandii bo juz mial wszystko zalatwione na wakacje. Teraz to ona musiala sie starac. Historia jak z bajki i ciesze sie ze mialem w tym swoj udzial a oni naprawde sie kochaja. Trzeba utrafic poprostu :]
Ja za kazdym razem dazylem moje dziew wielkim uczuciem, ale zawsze wiedzialem ze bedzie nastepna... Teraz gdy jestem z moja merry wiem ze to moze byc ta jedyna :] bez zadnych gierek, czysta szczerosc i namietnosc. Moze teraz do tego dojrzalem, zycze zebys i ty znalazl taka połowke bo jeszcze chyba jej nie poznales...
Koniec teorii.
Ps. Wiem ze dlugo, moze podzielic na 2 posty? :P
Wszystko ok. ale jak zrozumieć głupie serce co wciąż kocha? Chociaż rozum, każe zwątpić ono nadal ją woła..

Wczoraj, postanowiłem do niej zupełnie nic nie pisać, bo kilkoma słowami sprawiła że miałem natłok myśli..I nic.a dziś, ona postanowiła do mnie napisać, o spotkanie na jednej z dłuższych przerw, postanowiłem sobie wczoraj,że jeśli ona tak ma sprawy to ja nie dam sobie.Ne pozwolę jej się do mnie przytulić ani nic, póki sprawy nie postawi jasno. I tak było, rozmawiałem z nią normalnie, ale unikając kontaktu fizycznego z nią, napewno wyczuła obojętność z mojej strony, bo poprosiła o jeszcze jedną przerwe, i tym razem też byłem nie do ruszenia, no ale..w chwili nieuwagi pocałowała mnie.. Ale powiedzcie mi czy mimo tego, jakoś w miarę idę w dobrym kierunku żeby przestać chcieć doń wrócić ?
Cytat:
Ale powiedzcie mi czy mimo tego, jakoś w miarę idę w dobrym kierunku żeby przestać chcieć doń wrócić ? Rób co chcesz, my Ci powiedzieliśmy żebyś do niej nie wracał a Ty miałeś to gdzieś, więc teraz sobie radź sam.
a poza tym i tak pewnie do niej wrocisz, bo musisz sie czegos nauczyc na wlasnej skorze. ludzie niestety nie umieja uczyc sie na cudzych bledach.
Wiesz sa takie kobiety (i wogole ludzie, sam tak mialem), że biora sie w garść dopiero jak jest źle w zwiazku. Widzi ze ty sie odsuwasz wiec ona cie goni, ale gdy wszystko bedzie juz ok moze zacznie sie nudzic. Ja ci napewno nie odradze zebys zerwal z nia kontakt itd. Dajcie sobie szanse, jesli masz ochote nie rob nic wbrew sobie, ale nie zachwycaj sie nia tak. To tylko nowa laska. Moze cos z tego wydzie, ale sproboj nie nastawiac sie na 'i zostane z toba az do smierci' :] Chlopcy w tym wieku powinni miec duzo z podrywacza. Trzymac kontakt z kilkoma dziewczynami, gdy z jedna bedziesz blizej to z pozostalymi juz oziembic stosunki. Gdy jestes wolny znow mozesz flirtowac z kazda po trochu :] tylko sie nie zagalopuj :P
Hurra, nie muszę zakładać nowego tematu.

Sprawa wygląda tak: jestem ja, jest chłopak 8 lat starszy, z którym znamy się z widzenia, a który mi się podoba od prawie półtorej roku. Próbowałam parę razy przez ten czas zagadać, ale cóż - nieśmiała ona, nieśmiały on, rozmowa się zacina, zanim się zacznie na dobre i koniec. Tak od tego długiego czasu nic z tego nie wynika. Nie wiem. Może domyśla się, że ja coś do niego czuję i się mnie boi?
W najbliższym czasie ma urodziny, toteż chcę wpaść do knajpki, gdzie mamy zwyczaj bywać oboje i zapodać mu kwiatka (tym samym powtarzam numer z zeszłego roku, z tym, że wtedy kwiatek był jednocześnie ode mnie i przyjaciółki). Co zrobić, żeby rozmowa tym razem się nie zacięła i żeby przestał się mnie bać, jeśli się mnie boi?

Nie śmiać się, tylko dobre rady dawać :P Nawet te banalne, każde przyjmę z radością.
Ja powiem tak, alkocholu odradzam bo ostatnio sobie syfu narobiłem..Po prostu rozmawiaj z nim o wszystkim, nie zadawaj trudnych pytań..

Witam, ponownie ;) I przepraszam za odświeżenie ale nie potrzebne było zakładanie tego tematu 2 raz. :) A więc, pomijając fakt, że już kilka tygodni z nią znów jestem,i jest dużo,dużo lepiej niż było ;) Chcę o coś zapytać, a mianowicie czy miał ktoś z was(raczej do panów) taki przypadek ;D że podczas pocałunku, partnerka masowała członka? Tak no po prostu położyła ręke, na spodniach, w miejscu gdzie go wyczuła i bawiła się nim. Ale przez spodnie :d
Chłopie Ty jesteś jakiś nienormalny??? A co w tym dziwnego, żeby partnerka pieściła Ci członka przez spodnie???

Hmmm... może potem się spytasz czy to normalne że zrobiła Ci loda/uprawialiście seks czy coś innego?

HALO!
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia