ďťż

Dziewczyna niezdecydowana..

BWmedia
Dziewczyna niezdecydowana..
  Wspomnialem w innym temacie, ze jestem z dziewczyna, ktora najpierw jest mega zakochana, potem nie wie czego chce, jak sie ja zostawi za pare dni wraca z placzem i blaganiami.. A za jakis czas sytuacja sie powtarza.

No ale do rzeczy. Poniewaz mnie sie juz pomysly koncza, jest ktos w stanie doradzic, jak z taka postepowac? Aby ja utrzymac przy sobie, zeby co pewien czas jej sie nie zmienial punkt widzenia.. I to nie chodzi o to, ze ona kogos ma na oku, bo z pewnych wzgledow o tym bym wiedzial natychmiast. Ale po dlugim za******ym okresie, zaczynam znow widziec, ze dziewczyna jest niepewna uczuc swoich.. Odbija sie to na zachowaniu jej w stosunku do mnie. Tzn. ja musze zawsze pierwszy zaproponowac spotkanie, pierwszy ja przytulic, pocalowac itd. Sama z siebie nie robi nic..

I spodziewam sie, ze wszyscy maja teraz w glowie - "kopnij ja w dupe". Wiem, ze to byloby niby najlogiczniejsze rozwiazanie, wiem, wiem, wiem. Tylko jest male ale..
Kocham ja. I to tak.. kurde, nie da sie tego opisac.. Hmm moze tak.. na tyle ja kocham, ze wybaczylem jej dwie zdrady.. I ciagle wierze, ze dziewczyna dojrzeje. Nie potrafie jej zostawic. I tyle.


:yawn: GŁUPEK sam sie kopnij w dupe i może coś ci sie w głowie poukłada to wtedy ją zostawisz. Nienawidze takich facetów jak ty normalnie już działacie na mnie jak płachta na byka. Jesteście biedni, wykożystani przez własne dziewczyny które owinęły was sobie wokół palca i są z wami bo im tak wygodnie.

Kochasz ją pewnie jeszcze jej to mówisz conajmniej raz dziennie wybazasz jej każdy odchył od normy w jej zachowaniu. Kupujesz kwiatki czekoladki i inne pierdły a ona zdradza cię z facetem który pewnie nią gardzi i ma ją gdzieś wykożystuje ja tylko jako puszkę na sperme i to wszystko. Brutalna prawda jesteś zbyt zdziewiczały żeby wasz związek wrócił do normy.

Jak nie docierają do was wiadomości o tym co się może stać jak dalej będziecie z takimi dziewuchami i będziecie się tak zachowywać to może taka wiadomość do was dotrze.
1. Bullshit. Nie jestem jeleniem, nie latam za nia jak glupi. Staram sie zachowywac NORMALNIE. Jak ona mnie zlewa z lekka, to sie nie narzucam, proste. Nie mowie codziennie ze kocham, czekoladek w zyciu nie kupilem, kwiatki bez okazji zdarzylo sie raz. I tez jej powiedzialem, ze ma ostatnia szanse i jak cos odwali, to juz nie bedzie powrotu.
2. Pewnie masz racje, ze powinienem sie kopnac w dupe ;]
To skoro tak jest jak napisales w pierwszym punkcie to tym bardziej bym ja zostawil, na twoim miejscu na swoim to bym ja zdradzal :D ona to zrobila to i to 2 razy a chce nadal ze man byc to ja tez moge sobie skakac na bok .


Daj sobie z nią spokój - tylko tyle Ci powiem. Dziewczyna się Tobą bawi, znam takie typy.
No i nie pisz, że "nie latasz za nią jak głupi" - wybaczyłeś jej dwie (!!!) zdrady, świadczy to tylko o Twojej - sorry - głupocie.
cholera, najgorsze jest to, ze ja to wszystko wiem.. ale cos mi nie pozwala olac i koniec. Wiem tez, ze to wybaczanie bylo w pewnym sensie glupota, wiem tez ze nigdy wiecej tego nie wybacze.
Duzo sklada sie na to czynnikow, ze nie potrafie jej zostawic na dobre - i bedzie tak tylko w jednym przypadku - jak ona znow cos odwali. Dlatego sie pytam, czy jest jakis sposob ogarniecia takiej panny ;]
Ja widzę dwa wyjścia: pogódź się że masz taką dziewczynę albo ją zmień.
Cytat:
Tzn. ja musze zawsze pierwszy zaproponowac spotkanie, pierwszy ja przytulic, pocalowac itd. Sama z siebie nie robi nic.. To przestan tak robić. Traktuj ją jak koleżankę, nawet jakąś dalszą koleżankę, zero dotyku, idź pół metra od niej, nie zagaduj sam. A na koniec powiedz, że nie jesteś pewien czy ją kochasz i że zastanawiasz sie nad zakończeniem związku. Ale najlogiczniej będzie jesli po protu to zrobisz. Albo idź na panienki, może poznasz jakąś fajniejszą i samo poleci ;)
A może zwyczjna i szczera rozmowa załatwi wszystko.
Cytat:
A może zwyczjna i szczera rozmowa załatwi wszystko. To chyba nie gadałeś z niezdeycowaną kobietą. Sorry, ale mimo logicznych argumentów, też nie mogłem się ze swoją byłą dogadać, po pewnym czasie w końcu się wkur... i było koniec.

Oja a jakie argumenty przemawiają za kontynuowaniem tego związku? Jak to pytanie zbyt osobiste, to moze uderz na PM'a;)

No i kurcze, a-fly-woman ma racje.
O k...urde biohack II reaktywacja? Matko Huto!! to już epidemia. Kolo walnij się w czerep i odpuść sobie no chyba, że lubisz robić za tresowanego pieska jak niejaki biohack.
Biohack to już ikona na tym forum, a może by tak wymyślić nowy nurt myślowy, biohackizm :D - bezinteresowne umartwianie duszy i ciała :P
O kurde, nie porownujcie mnie do biohacka :P podkreslilem wczesniej, ze dziewczynie postawilem ultimatum, jeszcze raz cos odwali i koniec z nami na zawsze.

Glizdziarz- z tym pieskiem to tez nie tak jak juz Przemoosowi pisalem ;]

No i Peter, fakt, rozmowa jest najlepsza.. Ale nie jak dziewczyna nie wie czego chce :P w kazdym razie dzis mnie jeszcze czeka rozmowa z nia na ten temat.. mozliwe ze teraz na uczucie, ze ona mnie olewa, zlozylo sie pare czynnikow, i mi sie juz we lbie miesza :P tu nie bede sie w szczegoly wdawal bo i tak nikt nie pojmie ocb ;]

No i heh. Jakby to bylo takie proste ja zostawic i by mi malo zalezalo na tym zwiazku, to bym go skonczyl przy tej nieszczesnej pierwszej zdradzie.

No ale - do trzech razy sztuka, mlody jestem, najwyzej inna znajde ;)

(Schiller-masz pm :P )
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia