ďťż

Dziewczyna z klasy

BWmedia
Dziewczyna z klasy
  Sprawa wyglada tak że niestety zakochałem się w dziewczynie z mojej
klasy..
Wszystko zaczelo się w lutym podczas ferii, na pewnej imprezie... Jeszcze
wszyscy się dobrze nie znalismy bo to bylo w pierwszej klasie. Jednak każdy
troche wypił i było przyjemnie... W końcu doszło do tego że zacząłem się
z nia przytulac i calowac.. Wczesniej jakoś nie zwracałem na nią uwagi -
ot dziewczyna z klasy. Po tej calej sytuacji, przez kilka dni calkowicie
unikalismy kontaktu wzrokowego miedzy sobą - i ja mialem cholernego kaca
moralnego i ona tez, w szczegolnosci ze miala wtedy chłopaka z ktorym zreszta chodzi
do tej pory.. Potem wyjasnilismy sobie wszystko i sytuacja odwrocila sie o
180stopni. Na lekcjach non stop byl kontakt wzrokowy i wymienianie usmiechow.
Nie minęlo duzo czasu a przyszła kolejna impreza, tym razu alkoholu juz nie
bylo, ale trzymalismy się za ręce i potem odprowadzalem ją do domu,
chciała się całować na pozegnanie, jednak ja odmowilem (bo miala przeciez
chlopaka). Wtedy jeszcze nie darzylem jej jakims specjalnym uczuciem.. W końcu nie wytrzymałem i poprosiłem ją o spotkanie w 4 oczy. kupiłem kwiatka, i po tym jak przegadalismy 3h w kawiarni odprowadzalem
ją do domu... wtedy to po prostu zatrzymalismy się i zaczelismy sie
całować... trwało to dosc dlugo, po czym usiedlismy na lawce
i pamietam ze ciezko jej to przyszlo ale spytala mnie czy jakby nie bylo jej
chlopaka to czy ja bym chciał z nią chodzic... odpowiedziałem dosc
niepewnie że tak. i powiedzialem jej ze nie chce być tym drugim i żeby się
powaznie zastanowila z kim chce być.... Mijały tygodnie, a ja wciąż nie
miałem odpowiedzi, w miedzy czasie jezdzilismy wspolnie na rowerach itd., ale
omijalismy ten temat.. w koncu powiedziała mi że jednak zalezy jej na
tamtym, ale mimo to wciaz trzymalismy sie za rece i przytulalismy się;/
przyjalem to spokojnie bo dopiero wtedy zaczynalem cos do niej czuc... od tego
momentu zamiast zapomniec o niej, moje uczucie sie nasilalo... Teraz gdy w
drugiej klasie juz jakoś doszedłem do siebie i przestalo mi nieco na niej
zalezec, los chcial abysmy razem + 2 osoby i nauczyciel pojechali na drugi koniec
polski.. musielismy spedzic 2 noce w pociągu... podczas tego wyjazdu czuć
było tą chemię miedzy nami i w drodze powrotnej przytulala się do mnie,
trzymalismy sie za ręce i mozliwe ze calowalibysmy się gdyby nie znajomi i
nauczyciel. Po prostu pierwszy raz od poprzedniej zimy zachowala się tak wobec
mnie... a ja po tym uswiadomilem sobie że naprawdę czuje do niej coś
wielkiego.. Nie moge się wręcz skupić na czymkolwiek przez to..
Jestem nieco sfrustrowany i nie wiem co robic bo na prawde zalezy mi na niej
i nie chce jej stracic.. Co gorsza ten chlopak co ona z nim chodzi pochodzi
ze środowiska z ktorym ona głownie się zadaje (wszyscy są z jednego
gimnazjum i znaja sie dluzej) i pewnie jej najlepsze przyjaciolki byly by bardzo
zaskoczone tym ze zmienila chlopaka.. Wiec skoro po 5 miesiacach zwiazku z tym
gosciem mowila ze dlugo z nim juz chodzi i zalezy jej na nim, ze boi sie ze
go zrani, to ja nie wiem co powie po 15.... Kiedys slyszalem, że dziewczyna
może darzyc uczuciem tylko 1 chlopaka...
Co mi poradzicie w tej sytuacji?


niestety w twoim poście może być mnóstwo racji, ale nie musi.. wiem, ja oczywiscie patrze na to subiektywnie i staram sie ją troche zrozumieć... chciałbym też tak po prostu zapomnieć i olać ją ale czasem się tak łatwo nie da, szczegolnie jesli chodzi sie z tą osobą do klasy :| Na dodatek onz czasem wręcz zabija urokiem osobistym, więc uwierz ale ciężko mi jest tak po prostu zapomnieć o wszystkim co miedzy nami jest i było... Kiedys powiedziała mi tez zebym nie pomyslal sobie ze skoro miedzy nia i tym gostkiem sie przez chwile gorzej ukladalo to ona potraktowala mnie jako zabawkę... powiedziła że coś czuję do mnie, a ja uwierzyłem.
Wiem tez ze nie powiedziła o mnie swojemu chłopakowi... to akurat rzeczywiscie źle o niej świadczy
no to masz nauczke na przyszlosc, musisz sie zebrac do kupy i ja olac. koniecznie.
Cytat:
Uwielbiam takie tematy :D

Poważnie mówisz? Chcesz być z dziewczyną, która przez ponad rok robi ze swojego chłopaka idiotę?
Wielbłąd ma rację, podpisuję się pod tym. Daj sobie definitywnie spokuj z tą dziewczyną, bo będziesz żył ciagłą nadzieją, że coś się jednak zmieni.


Cytat:
...a już w żadnym wypadku nie planuje zmian. A po co ma planować, skoro ze strony autora wątku nie widzi żadnego sprzeciwu przeciwko takiej sytuacji? On zamiast postawić sprawę na ostrzu noża nadal z nią za rękę chodzi, więc zachowuje się tak jakby mu to absolutnie nie przeszkadzało
Taaa nie jestes zabawka....
Jestes tylko nie chcesz tego zauwazyc, pewnie to do Ciebie dotrze kiedy kopnie Cie w tylek...
pod pewnymi wzgledami czasami wygodniej jest byc tym drugim, ktory wie o pierwszy niz odwrotnie, ale to czasami i juz na pewno nie w moemncie gdy wkradaja sie uczucia.
z tym ze znajac zycie ze gdy ten pierwszy sie dowie i (o ile nie kopnie jej od razu) zacznie stawiac warunki i kazac wybierac pewnie uslyszysz swoiste przepraszam i kilka usprawieliwien.

Wyjdz z tego z honorem i daruj sobie bo najzwyczajniej w swiecie szkoda zebys sie marnowal.
poboli, poboli ale przestanie, ewentualnie zdaj sie na sumienie i zastanow sie,jakbys sie czul na miejscu tego kolesia
dziewczyna nie jest warta zaufania skoro okłamuje swojego chłopaka a z ciebie robi zabawke.. Lepiej zapomnieć i poszukać innej dziewczyny tak bedzie najlepiej
Ja mam podobna sytuacje.. Chociaz u mnie to trwa moze 3-4 tyg dopiero. Otoz powiedzialem jednej dziewczynie, ze mi sie podoba, ona ze ja tez jej nei jestem obojetny, cos czuje ale nie potrafi narazie powiedziec co. Z kims sie tam spotyka, wg niej to nic powaznego. I narazie jest taki stan zawieszenia, bo pisze mi mile smsy, sama czesto zaczyna kontakt, ale spotkac sie na dluzej to juz ciezko.. Zarzeka sie, ze nie moze, chociaz uwazam, ze chwile by znalazla. I z jednej strony postawilbym tak jak radzicie sprawe stanowczo, ale z drugiej mysle, ze moze potrzebuje troche czasu na ogarniecie sytuacji. Bo ten jej obecny jest z jej klasy, ze wspolnego towarzystwa i mowi, ze ja blokuje co inni pomysla, ze bedzie do d.. atmosfera w grupie itd. No ale nie wiem albo jej zalezy albo mamy smsowy "zwiazek" narazie.. Moze przestane pisac i zobaczy ze mi sie nie podoba ta sytuacja, ze cos jest nie tak.
Cytat:
ale z drugiej mysle, ze moze potrzebuje troche czasu na ogarniecie sytuacji. ja chciałem być uczicwy i dalem jej wlasnie takie "troche" czasu... wtedy sie nie angazowalem i niestety ale wszystko wowczas wrocilo do normy i że tak powiem olała mnie..
wiec chlopie jeśli zalezy ci na niej to nie popelnij mojego błędu... podejdz do niej ofensywnie i postaw sprawę jasno..
Ej, ziom, weź zlej tę szmatę letnim moczem sikiem parabolicznym i już nie pozwalaj robić z siebie frajera, bo to normalnie żal.pl jest, bez kitu.
Zrobiła z Ciebie frajera .
Totalnego .
Gdybyś ją dmuchnął nie byłbyś na straconej pozycji ;)
W moim odczuciu jesteś dla niej coś w stylu koła zapasowego. Takim zapasem. Moja rada to sobie darować możesz się za bardzo sparzyć.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia