X
ďťż

Dziwna miłość(ciagle pretensje dziewczyny)

BWmedia
Dziwna miłość(ciagle pretensje dziewczyny)
  witam wszystkich i chciałbym zapytać co sądzicie o przypadku takiej dziewczyny
Więc chodze juz z nią od ponad roku gdy gadamy przez smsy lyb jak jestesmy razem i spotykamy sie jest cudownie gadamy o wszystkim, a jak sie pieścimy to ona sie wije z rozkoszy i jest ogólnie cudownie.
Lecz są dwie strony medalu, ona ma cos w sobie ze nieumie przestać sie kłucic i wręcz nagminnie sie z nią kłuce lecz to zawsze ja obrywam i musze przepraszać za jej błęd i cały czas mysli ze zdradzam ją z każdą dziewczyną choć tak naprawde niewychodze z domu;), i ona mi ciągle niewierzy w to co mówie i kłucimy sie ciągle o rzeczy, o których nawet możecie sobie niepomyśleć jej poprostu ciągle coś niepasuje i mówi ze robi wszystko zeby było dobrze, ale mi sie wydaje, że ona nierobi nic i ciągle ja bede musiał przepraszać za jej głupie błędy.
Prośbe mam taką co jej wkońcu powiedzieć zeby zrozumiała ze to ona robi źle


Powiedź jej, że zależly Tobie na niej, że przykro ci ciągle wysłuchiwać jej dąsów. Że nie ma powodów do zazdrosci.

W takich sytuacjach trzeba spokojnie.

A jeśli nie pomoze ta rozmowa zastasuj terapię wstrząsową i ją opieprz za zachowanie. Wtedy powinno pomóc.
wiesz co próbowałem ją opieprzyć to ja sie czułem jakbym mówił do lustra i na końcu dodała coś jeszcze?
Ona chyba mysli ze Jej wolno wszystko, a Tobie nic. Hmm... proboje owinac sobie Ciebie wokol palca i poki co jej to wychodzi. Chlopie, tak jak powiedziala polka, terapia wstrzasowa. ja bym robil az do skutku (tzn. tak ze 2-3 razy), a jak to nie pomoze to bym ja olal. Nie bedziesz mial czego zalowac, bo jak ona juz teraz taka jest to pomysl co by bylo w przyszlosci. Na glowe by Ci weszla, jesli juz tego nie zrobila.


nieraz mam tego dośc ale ja niepotrafie rzucac kobiet;) i tak chce utrzymać niech lepiej ona mnie rzuci bo wtedy bedzie wiedziała co traci a duzo straciła
Sądze, że powinnieneś na początku spróbować spokojnie, ale rzeczywiście to wygląda tak jakby cię wykorzystywała, i robiła z tobą co chce, a związek jak sama nazwa wskazuje wiąże ludzi, także spróbuj coś z tym zrobić... a może jak z nią zerwiesz to się zmieni..
hmm w zachowaniu jest podobna do mojej siostry.. wiec powiem tylko tyle ze jest to dosyc duzy problem z nastawieniem tej osoby do wszystkiego (w tym do życia) - jak byla mlodsza musiala czegos dozynac, u mojej siostry to znikneło jak sie pobrała.

Oczywiscie to jedna z opcji - druga to ze moze rodzice ją rozpieszczali :P
no rodzice ją rozpieszczają ;P i moi mnie też ale ja myśle normalnie:) i powiedzcie poprostu co mam zrobic
Ja bym ją zapytał, jakie gumy do żucia lubi.

Pytanie jak najbardziej na miejscu! Co zresztą za chwilę udowodnię:

Jeśli to te, to... wszystko jasne :yawn:
niewiem o co ci chodzila ale ja niemam sił ciekawe co byście zrobili ja jej powiedziałem ze ją kocham o ona do mnie taa
Heh ona się zachowuje jak mój M. dąsy i fochy, a jak coś popsuje to na mnie wszystko zwala. Potem trzeba przepraszać za coś czego się nawet nie zrobiło....
Ja bym zastosowała podobnie jak radzili poprzednicy terapie wstrząsową- jak zacznie "foszyć" to przestań się odzywać na jakiś czas... Powinna przemyśleć swoje zachowanie i przeprosić jeśli jest domyślna i dojrzała...
Cytat:
Powiedź jej, że zależly Tobie na niej, że przykro ci ciągle wysłuchiwać jej dąsów. Że nie ma powodów do zazdrosci.

W takich sytuacjach trzeba spokojnie.

A jeśli nie pomoze ta rozmowa zastasuj terapię wstrząsową i ją opieprz za zachowanie. Wtedy powinno pomóc.
Ahhh kocham takich ludzi, jak Ty Polka ;). Powiedzialas dokladnie, to co ja chcialem powiedziec... :d . A tak przy okazji, to jakas nerwowa ta Twoja laska ;). A nerwowym, to na spokojnie niepomoze. Radzilbym zrobic pewnego dnia opiernicz i puscic focha ;). Zobaczysz jeszcze sama przyjdzie do Ciebie i bedzie przepraszac, a jak by sie tak (niedaj panie diabel) stalo, ze by Ciebie zostawila , to tak naprawde nigdy Ciebie niekochala (nieprzewiduje takiej sytuacji, po prostu mi odbija dzisiaj i prosze o wybaczenie...)
Potrzebujesz casu..jezeli zobaczy ze moze Ci ufac..to bedzie lepiej. Duzo rozmaiwaj z nia o tym..powiedz jej ze zwiazek bez zaufania dlugo nie pociagnie..z reszta taka prawda. Mow jej ze ja kochasz..i wogole zdrada nie wchodziw gre heh...powiedz jej tez ze takie drobne szczegoly..w zwiazku sa bardzo wazne, bo na tym w duzej mierze sie to opiera..Duzo rozmawiaj z nia o tym..rozmowa do klucz do wszystkiego..
Podpisuję się 4 łapkami pod tym, co napisała polka :).
Nic dodać, nic ująć.
Odnośnie tytułu: A po czym poznałeś że to jest w ogóle miłość?
pomysl sobie szczerze: chcialbym cale zycie spedzic z kobieta ktora o byle *******y robi ci awantury? ludzie rzadko sie zmieniaja..
Cytat:
niewiem o co ci chodzila ale ja niemam sił ciekawe co byście zrobili ja jej powiedziałem ze ją kocham o ona do mnie taa
To ja Ci dam wskazówkę. Ta guma jest dla dzieci. Już zaczynasz rozumieć?

Skoro sytuacja się powtarza i zaczynasz mieć tego dość, weź ją na przetrzymanie. Ja bym tak zrobiła. Rozmowy ze ścianą do niczego nie prowadzą, a wręcz zaostrzają sytuację. Powiedz jej wprost, że Ci się to nie podoba i nie ma prawa tak postępować, bo nie jesteś jej własnością i pozostaw na kilka dni ze swoimi myślami. Od efektu będzie zależało to czy dalej ciągnąć ten związek. Ale musisz być stanowczy i twardy. Jeśli wymiękniesz, przegrasz, a panna dalej będzie Ci wchodziła na głowę.
dzięki za porady ale juz sie uspokoiła ciekawe na ile:(
To ja bym polecił lekturę książki "Toksyczni ludzie" choć mam nadzieję że się mylę.
wiem przez co ma taki humorek dostała okres ale przeciez okres nietrwa cały rok;) ja sie tak męcze ale zbyt ją kocham zeby rzucic niech wkoncu zrozumie piorun niech ją walnie:)
Najlepiej niech zainstaluje sobie jakiś program-kalendarzyk. Będziesz otrzymywał mailem ostrzeżenie o nadchodzącej ciotce i będziesz mógł jakoś się przygotować na nadciągające tsunami :)
Hehe dobry pomysł Raine. Ja dodam tylko że, kobiety i tak nie zmienisz, możesz co najwyżej zamienić. Ale to i tak nic nie zmieni.
dobry pomysł (uwaga za dwa dni nadciągnie fala złości własciciel serca ukochanej jest proszony o schowaniu sie w bunkrze inaczej zostanie zalany :);)
Cytat:
Hehe dobry pomysł Raine. Ja dodam tylko że, kobiety i tak nie zmienisz, możesz co najwyżej zamienić. Ale to i tak nic nie zmieni. Genialny post, najbardziej "inteligentny" jaki przeczytalam na tym forum :yawn:
a kto powiedzial, że miał być inteligentny? W dodatku to tylko cytat.:whistle:
też tak sądze genialny a wracając do tematu jutro sie z nią spotykam i choc przez spotkanie bedzie dobrze więc co mi polecacie
"Muszę ją przepraszać" - A to dobre :D A inaczje co, w*******?
Ty jestes facetem, ty musisz sie postawic i byc chociaz troszke gora a nie dac soba pomiatac. Mozna gadac o feminizmie i rownouprawnieniu, ale taka jest natura. Co wiecej, takie zachowanie w zaden sposob z tymi 2 przekonaniami nie koliduje.
W głowie się nie mieści co te baby teraz wyrabiają.. I jak się chłopy dają tym bardziej..

Świat się nie zawali gdy babką trochę zatrzęsiesz. Nie musisz jej od razu bić i skakać jej po głowie, wystarczy że ją zaczniesz trzymać jak to się mówi "krótko" w momencie gdy zaczyna się rozkręcać do robienia zadymy (musisz próbować dalej rozwiązywać to słownie, chodzi o zdominowanie dominującej w tym momencie z tego co widzę laski ;) ) . Do tego trzeba być jednak facetem, a nie teletubisiem, a z tego co napisałeś o tym że nie rzuciłbyś nigdy sam dziewczyny niezależnie co by się nie działo to wiesz..

Pinky-Winky
Ja to widze tak, ze facet jednak powinien miec wieksza "sile przebicia". Jak spokojne rozmowy nic nie daja to kilka razy daj jej do zrozumienia ze szczera złoscia ze Cie to po prostu wkurza. Ona widzi, ze jak sie nadąsa to już miekniesz i zaczynasz przepraszac. Jesli jej na Tobie zalezy to zrozumie ze źle robi i ona zmieknie. Jak nie zmięknie to znaczy, że.. sam wiesz co. Facet nie moze sie dac pomiatac babce. Oczywiście bezpodstawnie.
Rozporek ma całkowitą rację

Powodzenia ;)
Cytat:
Ja dodam tylko że, kobiety i tak nie zmienisz, możesz co najwyżej zamienić. Ale to i tak nic nie zmieni.
Święte słowa...
Jesli moge sie udzielic.

Mam pewno mała rade dla autora tekstu. Mowisz ze twoja dziewczyna wiecznie narzeka na twoje zachowanie, i ze wogule caly czas sie kłucicie. Powiem tak; kobiety "musza" byc wysluchiwane. Kiedy mowia czuja ze fala zlosci, niepewnosci, itp spływa z nich w miare kiedy mowia. A twoim zadaniem jest jedynie słuchanie. Kobiecie zalezy na tym aby ktos kogo kocha słuchał o jej uczuciach, o tym co ja denerwuje. Przede wszystkim musisz sie wyzbyc udzielania rad. Kiedy ona mowi, ty jej nie przerywaj i nie mow jej co ma zrobic z tym problemem, ze nie ma sie czym przejomowac itp. Kiedy ona opowiada ci o swoich problemach to nie zawsze ma na mysli ciebie, nie zawsze ty jestes winny, czasem cos innego ja moglo zdenerwowac. Z biegiem jak bedzie mowiła bedzie jeszce bardziej zdenerwowana az w koncu w szystko co w sobie dławiął wyplynie z niej i bedzie gotowa kochac cie na nowo tak jak zawsze. Pamietaj ze wystarczy tylko sluchac, postawic sie w jej sytuacji, nawet jak sa to błache sprawy. Zdobyj sie na takie małe gesty jak kiwniecie głowa, wymruczenie yhym. Daj jej znak ze ja sluchasz i nie chcesz rozwiazywac jej problemów za nia. Ciekawe czy kiedykolwiek ona powiedziała ci ze jej nigdy nie słuchasz ^^
znam taki przypadek... koleś zaprowadzil laskę nawet do psychologa... nie pomogło... niektórzy już tak mają... czasami koś coś przeżyl w życiu co teraz rzutuje na jego aktualne zachowanie, podświadomie nawet... często irracjonalnie i bezzasadnie...
Poprostu powiedz jej jak sie czujesz, powiedz ze nie masz zamiaru byc jej workiem treningowym tylko partnerem. I nie bój się na nią zdenerwować, milczeniem niczgo nie zwojujesz, a jak kobiecie czasami powie sie coś z odpowiednim naciskiem mozna zdziałac cuda ;)
to samo tyczy się mężczyzn? bo odnoszę wrażenie, ze im bardziej się naciska tym gorsze skutki się odnosi...
Wiesz w.i.s.i.e.n.a ja nie mowie o ciągłym nacisku w sęsie wywierania presji na partnerze.Mi chodziło o to aby poprostu zdobyc sie na uzycie tonu(nie chodzi o krzyk) który postawi sprawe jasno.
wiesz... kwestia czy ta druga strona chce w ogole sluchac... gdy nie chce... to zadne presje, agresje, sygestie, tony glosu i argumenty nie przemowia do rozsądku... niestety...
ehh z kobietam to różnie jest, nie wiadomo jakbyś chciał żeby było dobrze to i tak będzie coś nie tak.

"Z nimi źle, ale bez nich jeszcze gorzej" i tyle :lol:
w.i.s.i.e.n.a tu masz racje, ale jezeli w zwiazku jedna strona nie słucha drugiej to czy to jest związek??
Cytat:
Jesli moge sie udzielic.

Mam pewno mała rade dla autora tekstu. Mowisz ze twoja dziewczyna wiecznie narzeka na twoje zachowanie, i ze wogule caly czas sie kłucicie. Powiem tak; kobiety "musza" byc wysluchiwane. Kiedy mowia czuja ze fala zlosci, niepewnosci, itp spływa z nich w miare kiedy mowia. A twoim zadaniem jest jedynie słuchanie. Kobiecie zalezy na tym aby ktos kogo kocha słuchał o jej uczuciach, o tym co ja denerwuje. Przede wszystkim musisz sie wyzbyc udzielania rad. Kiedy ona mowi, ty jej nie przerywaj i nie mow jej co ma zrobic z tym problemem, ze nie ma sie czym przejomowac itp. Kiedy ona opowiada ci o swoich problemach to nie zawsze ma na mysli ciebie, nie zawsze ty jestes winny, czasem cos innego ja moglo zdenerwowac. Z biegiem jak bedzie mowiła bedzie jeszce bardziej zdenerwowana az w koncu w szystko co w sobie dławiął wyplynie z niej i bedzie gotowa kochac cie na nowo tak jak zawsze. Pamietaj ze wystarczy tylko sluchac, postawic sie w jej sytuacji, nawet jak sa to błache sprawy. Zdobyj sie na takie małe gesty jak kiwniecie głowa, wymruczenie yhym. Daj jej znak ze ja sluchasz i nie chcesz rozwiazywac jej problemów za nia. Ciekawe czy kiedykolwiek ona powiedziała ci ze jej nigdy nie słuchasz ^^

Hmm, nie za bardzo sie mogę z TOba zgodzić.
Zeby w takich sytuacjcah gdy ma jakis poroblem wyzbyć się udzielania rad? No to dla mnie na tym polega partnerstwo dojrzałe,zeby sobie wskazywac porad, i udzileac pomocy.

POza tym proponuejesz mu rolę tak jakby worka treningowego, mam wrażenie...

Ok, dziewczyna, jak to dziewczyna powinna się wygadać. Ale nie naskakiwać na niego. Powinna zrozumieć gdzie lezy PRZYCYNA jej złego samopoczucia. (poklociła sie z mam , czy głowa ja boli)
A tak to ZAWSZE WINNY BEDZIE ON ON ON!!!
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.