ďťż

Ja bym się zgodził ( a moja dziewczyna nie chce)

BWmedia
Ja bym się zgodził ( a moja dziewczyna nie chce)
  (jeśli źle umieściłem temat to proszę o przekierowanie)

Witam.

Ostatnio pytałem sie mojej dziewczyny czy w ramach urozmaicenia naszego
pożycia może... by skończyła oral w ustach, oraz może powtorzylibysny jeszce
raz na spokojnie może seks analny?

Analny probowalismy 3 razy (przez 2 lata seksu). Raz sie podobało, dwa razy
nie. I w sumie powiedziala ze ja to nie podnieca, i nie daje jej satysfakcji a
boli.
A na finał w ustach "nie mam co liczyć" , " o nie!" , bo to takie uwlaczajace
dla kobiety , zachowanie jak dla dziwki i w ogole nie nie nie.

ALE CZY JA JESTEM DZIWNY???
Bo mnie na przykład podnieca jak ona mi raz smyrnęła w okolicach odbytu, np w
czasie wposlnej kapieli . I jakoś tak, coś nowego mnie rajcuje i wiem , ze mam
tam prostatę i to pobudza mnie też. ALE TO mi się podoba. I jako coś nowego
chcę urozmaicać nasze pożycie!
A Ona chyba tez by nie chciała mi tam wkładać do pupy palców czy czegos...
To chyba też by było dla Niej feee
A MI SIE TO PODOBA!

Inna sprawa, jak Ją "tam" liżę, to czasem jeest pewna wydzielina. Gdyby mnie
poprosila zebym to wylizał czasem do konca, bo dzieki temu ma super orgazm, to
zastanowilbym sie, a nie widziąl w tym nic ble tfu etc...
Ja jakbym był "kobietą" to bym w ramach urozmaicenia i eksperymentu chciał
zobaczyć jak to jest. Przynajmniej pod prysznicem, gdzie wszystko jest
łatwiejsze i bardziej czyste i przyjemne.
ALE MOŻE TO ZE MNĄ jest coś nie tak? Że mnie te rzeczy podniecają?

A może Ja jestem z tych bardziej wyuzdanych Markizów de Sadów? A Ona bardziej
z tych klasycznych i delikatnych Kobiet?
Czy to już pewna różnica ustanowiona między nami, ktorej nie da się pokonać?
A może się da tylko nie wiem jak ?


Mam tak samo tylko moja nie zgodziła się na nic :) za to sama chętnei oddaje się całowaniu lizaniu pieszczotom w każdej postaci bo wie że mnie nic nie brzydzi i jestem otwarty na każda jej propozycje i jak narazie wszystkie jej fantazje spełniłem w 100% troche to przykre no ale takie jest życie.
a ja bym chciala moc wsadzic mojemu facetowi paluszek, ale on ma jakies dziwne opory. Ja tez poczatkowo mialam przed analem. Powiem ci ze na poczatku boli, nawet po dluzszej przerwie boli. Trzeba paru podejsc pod rzad zeby tak nie bylo. Poczatkowo to jest dziwne wrazenie jak cos sie ma w pupie a po jakims czasie sie czlowiek przyzyczaja i to jest naprawde naprawde przyjemne.
Bardzo wazny jest tez nawilzacz. "Na sucho" nie radzilabym.
Sproboj z nia delikatnie, powoli.. Po pierwszym analnym razie tez nie mialam juz wiecej ochoty, uwazalam to za cos obrzydliwego, nieprzyjemnego i bolesnego.
A teraz bardzo to lubie.
dokładnie tak jak moja dziewczyna.
No ale skoro tak uważałaś, to CZEMU ZGODZIŁAŚ SIĘ NA TEN DRUGI, TRZECI, CZWARTY RAZ... ???
I CZEMU W KONCU CI SIE SPODOBAŁO?

Bo skoro pozycja wyjsciowa Twoja i mojej dizewcyzny jest taka sama,to... Ona nie chce dalej a Ty chcesz już... - więc o co chodzi?Jak to się dzieje ze zmieniłaś zdanie ? BO mnie to aż dziwi...

Dobranoc


przekonal mnie w koncu.
On o tym wie ze jak mi nie bedzie dawal spokoju to w koncu ulegne.
Taka sytuacja dla kobiety jest niekomfortowa i musisz jej tlumaczyc ze bedziesz delikatny, ze jesli bedzie bolalo to przestaniesz, ze bardzo tego chcesz itp itd. Musisz jej powiedziec ze na poczatku moze bedzie bolalo i nie bedzie przyjemnie ale ma sie nie znechecac.

Zgodzilam sie bo chce zeby mojemu facetowi bylo ze mna dobrze i jesli on tego chce a ja nie mam o tym zdania to dlaczego mialabym nie sprobowac?

A spodobalo mi sie bo zaczelo mi sprawiac to wielka frajde w pewnym momencie - w tym w ktorym przestalo bolec, w ktorym przelamalam w sobie jakas bariere psychiczna i w ktorym przestalo mi przeszkadzac ze mam cos w tylku.
To sa zupelnie inne wrazenia, jak dla mnie - mocniejsze niz podczas zwyklej penetracji
Ok.
Wszystko super anal ok.
Ale co z Oralem kończącym w buzi....
Jak do tego przekonać...?
Jakich użyć argumentów...?
a pytales dlaczego ona nie chce?
Cytat:
Ok.
Wszystko super anal ok.
Ale co z Oralem kończącym w buzi....
Jak do tego przekonać...?
Jakich użyć argumentów...?
Hmmm... a próbowała kiedyś Twojej spermy? Bo wiesz, metoda małych kroczków jest najlepsza. Moje Kochanie tez najpierw miało opory, finiszowałem zawsze na zewnątrz, przyzwyczaiła się do wyglądu i kiedyś po takim finiszu sama spróbowała trochę. A potem z własnej inicjatywy zostawiła go do końca w swoich cudownych usteczkach:yawn: I potem kolejny raz, i kolejny. Spytałem Ją jak to teraz odbiera i powiedziała, że widzi, że to sprawia mi OGROMNĄ przyjemność, a Ona uwielbia sprawiać mi przyjemność:D
Jeśli się nie przekona to nic na siłę, pamiętaj.
porozmawiaj z nią szczerze i przekaż swoją wizję tej "fantazji", może kiedyś zrobi Ci prezent :D Osobiście też nie mogłam się przemóc do takiej końcówki ale mój mężczyzna nie namawiał mnie do tego. I to przypadek sprawił że pewnego dnia doznał tej przyjemności ;) teraz wiem jak to "smakuje", jaką jemu sprawia to radoche a jego wyraz twarzy i uczucie jakim obdarowuje mnie zaraz po sprawia że od czasu do czasu sama chce zrobić mu niespodziankę ;)
ja nawet sprobowalem i tak nie pomoglo ;)
Sexy-man, a moze dasz jej przeczytac, to co sam napisales??
Zobaczysz jak zareaguje, a przynajmniej bedzie to dobry wstep do wspolnej rozmowy.
z mojej strony wyglada to tak:

rozumiem, że Ty byś bardzo chciał. rozumiem też że to Cię irytuje. ale nie rozumiem jak można chcieć na chama coś zmieniać. przecież dziewczyna nie brzydzi się tym dlatego, żeby zrobić Ci na złość, nie pomyślałeś o tym? skoro zgodziła się na anal, a jak sam napisałeś - tylko ją to bolało nie sprawiało żadnej przyjemności a mimo to zrobiliście to 3 razy - to znaczy że jest skłonna do poświęceń i moim zdaniem TO powinno Ci w zupełności wystarczyć, bo na nic tu Twoje modły, chyba że chciałbyś żeby dziewczyna dawała Ci przyjemność a sama przeżywała męczarnie i tylko zrażała się z dnia na dzień do seksu, do nowych doświadczeń a przede wszystkim do Ciebie.

sory, uniosłam się.
Ja mam podobnie.
Oral z mojej strony strasznie jej się podoba.
Oral z jej strony ona nie lubi a mnie to się bardzo podoba.
Anal - nie próbowaliśmy ale bardzo mnie ciągnie do tego a partnerkę niestety nie.
lizanie pupy - ja bardzo lubie lizać jej słoneczko, dotykać.
z jej strony: ostatnio jak robila mi masaż, zaciągnęła językiem po mojej pupie i było super. Dotykała mojej pupy i też mało nie poleciałem. Ostatnio podczas gdy całowaliśmy się i trzymała mojego penisa w dłoni to złapałem za drugą dłoń i nakierowałem na pupę moją i było mi cudownie. Takiego ogromnego odpreżenia i relaksu nie czułem czyba jeszcze. Wyszeptałem jej do ucha żeby wsunęła 'tam' palec. Zrobiła to, ja czułem odlot, niestety ona straciła dobry humor i ochotę na zabawę =/
Tak więc więcej nie poproszę, chociaż bardzo mnie to kręci...

Także pomimo otwartości w związku i zaufania są między nami tematy tabu, które wątpie że się przełamią. Chociaż nadzieja we mnie tkwi... Że ona pozwoli dostać się do jej drugoiej dziurki, że oral w jej wykonaniu będzie pełniejszy, i częstszy , że pozbędzie się oporów do dotyku i pieszczenia mojej dziurki (że wszystkie te rzeczy będą sprawiały jej przyjemność).

Dodam że ochotę na takie pieszczoty (pupy) wykazuję gdy wiem że jestem czysty. Tak samo kiedy próbowałem dostać się do niej, to gdy mówiła że teraz nie, to rozumiałem że chodzi o czystość (choć mnie i tak ciągneło). Ale po kąpieli... To już ciężko mi było się oprzeć... No ale ... Mamy szczęśliwy związek i mam nadzieję że gdy zamieszkamy razem, tematy pieszczenia swoich ciał i odkrywania przyjemności przełamią te bariery.

Pozdrawiam wszystkich, ponieważ jest to jeden z pierwszych moich postów a tak jakoś wyszło że się nie przywitałem.
Hm, wiesz, wydaje mi się, że na to potrzeba więcej czasu... Kobieta sama powinna się przełamać, ale są też takie rzeczy, które nie przypadną jej do gustu albo jeszcze bardzo długo, albo wręcz nigdy... U nas np. seks analny mamy za sobą 3 raz i generalnie nie mam nic przeciwko i podoba mi się to, ale muszę być w tzw. "odpowiednim nastroju"... ;) co do oralu lubię go pieścić, ale finał w ustach nie jest dla mnie czymś przyjemnym, mimo, że kocham swojego faceta... On o tym wie i nie naciska. Kiedy czuję, że mam ochotę doprowadzić go do finiszu w ustach, po rpoistu to robię. Kilka razy już sprawiłam mu taką przyjemność ;) :) Ale zawyczaj kończy gdzieś między moimi piersiami i też nie narzeka ;) :)

Nie zmuszaj jej, bo tylko nabierze awersji do Ciebie przede wszystkim, a zaraz potem do seksu :(
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia