ďťż

Jak dalej zyc , co robic

BWmedia
Jak dalej zyc , co robic
  temat juz dawno nie aktualny .... wiec po roku usowam go ;]


o ! nastepny na tym forum , ktorego kopnela w dupe . Jak widac , pod kopula sie grzeje na lato :lol:
Nie lam sie ;) Moze byc tylko lepiej , gorzej juz byc nie moze . Trudno napisac co masz robic , kazdy sobie radzi z tym inaczej , jeden nie mysli idac do miasta z kumplami , inny sie zachleje pokrzyczy i jest mu lepiej , jeden potrzbuje paru spokojnych dni , ktore spedzi w samotnosci .Musisz probowac .
no ja nie wiem... corarz leprze teksty leca na tym forum :)

a co do temtu :P to twoj blad :P osobiscie bym sei zrazil do kobiety ktora by ze mna zerwala przez esemesa :P

a w zyciu trzeba miec postawione priorytety :P
naprzyklad
przyjaciele-koledzy/rodzina/dziewczyna
przyjaciele-koledzy ---> codzienne spodkania piwko rozmowa imprezy zabawa itp....
rodzina ---> idziesz spac widzisz... wstajesz widzisz... jesz widzisz.... czasami kasa rzuca itp....
a dziewczyna ---> tutaj trzeba przemyslec od konca :P bo zakladac ze razem bedziecie do konca to glupota :P
wiec... pierw musisz pomyslec ci zrobisz jak cie rzuci kobieta jak juz sie nei bedziesz z nia spotykac :P bo to co ty zrobiles to poprostu lipa :P
warto obejrzec film "noc kawalerow" tam jest dosc jasno przedstawione miejsce w szeregu i dopiero w chwili slubu kobieta (+- dziecko lub zamieszkanie razem)
staje sie prirytetem wtedy gdy wiesz wrecz jestes pewien (masz gwarancje) tego ze bedziecie do konca razem :)
ja piernicze. wiesz co to takiego interpunkcja?
przecież do przeczytania tego postu trzeba cierpliwości.
ja takowej nie mam, więc nie przeczytałam i inaczej niz teraz nie skomentuje.


ile Ty masz lat? 14? bo tak się zachowujesz... nie ta panna, to inna... rusz się z domu - nad morze, nad jezioro - czy co tam masz blisko domu ;) korzystaj z ładnej pogody ;) a przy okazji może trafi się jakaś fajna dziewczyna... ;) :P albo znajdź sobie pracę na wakacje - zarobisz troszkę kasy i nie będziesz miał czasu na głupie rozmyślania :D
Idź do zaniedbanych wcześniej kumpli. Jeśli kochają, to wybaczą.
A kobietę spisz na straty. Co za pożytek z panny, która po półtora roku znajomości wypina na Ciebie dupsko (inaczej tego nie ujmę, zerwanie via sms? Yyy... rozumiem, nynie nowoczesność idzie, ale bez przesady... takie rzeczy mówi się jednak face-to-face).
Zaimprezujesz, zapijesz, zapomnisz. Przynajmniej trochę.

A jej koleżankom w sumie będziesz wdzięczny, chociaż teraz brzmi to chyba nieco groteskowo. Ale sam zobaczysz - będziesz za nie zapalał świeczki w kościele i dawał na mszę, bo to one maczały paluchy w tym rozstaniu - tak na oko ;)
Cytat:
ja piernicze. wiesz co to takiego interpunkcja?
przecież do przeczytania tego postu trzeba cierpliwości.
ja takowej nie mam, więc nie przeczytałam i inaczej niz teraz nie skomentuje.
Nie cierpliwości, tylko długiego wstrzymywania powietrza. :razz: ja to czytałam na wdechu...

A ja skomentuję:
Jak nie miała tyle cywilnej odwagi, żeby zerwać z tobą osobiście, to OLEJ ją i idź zabawić się gdzie indziej.
Z babami tak jest , musisz czekac . Ich tok myslenia w polaczeniu z dzialaniem to jak podroz do londynu przez moskwe .......
Cytat:
najgorsza jest mysl ze kiedys znajdzie sobie kogos innego ktos inny bedzie ja przytulal calowal itp eh wstaje rano mysle ide spac mysle w ciagu dnia mysle ehhh mam to samo od kilku miechow więc wiem ,ze przesrana sprawa,najgorsze jest to ,ze brakuje mi juz pomysłow i nie wiem co robic
chyba po prostu nigdy nie traktowala Cie powaznie, zabawiala sie Toba jak nie miala nic innego do zrobienia....a ze pisze ze juz jej nie kochasz- widac jej glupio ze tak to skonczyla, albo kolezanki ja opuscily i nie ma co w wakacje robic....dziecinnie ten wasz zwiazek wygladal, tak przynajmniej go przedstawiles. a ze teraz CIe to boli, nic nie poradzisz, przejdzie z czasem...wyjdz, nawet na sile gdzies do kumpli czy cos, baw sie dobrze nawet na sile, i jakos sie ulozy. znajdziesz sobie kogos lepszego. nie daj sobie wakacji jakas niedojrzala panna zepsuc.
wez daj sobie spokoj, miej troche honoru i nie pozwol zeby traktowala Cie jak zabawke. naprawde, poboli, poboli i przejdzie. tylko nie siedz i nie mysl, korzystaj z zycia. panna niedojrzala do zwiazku, ojel ja i ciesz sie zyciem. i widac kolezaneczki maja na nia jakis zly wplyw. daj spokoj i tyle, nie ma co sie zastanawiac
W tej syt musisz miec honor i olac ja cieplym moczem - co innego jak Ty zawiniles, wtedy nie mozna miec honoru - wtedy sie tanczy na rzeszach ;) Hehehe
NA poczatek to zerwac calkowity kontakt - to jest podstawa , bo ciagle gadki szmatki prowadza w kolejnego gowno :] A trzeba z tego gowna wyjsc . Musisz cos robic co Ci zajmie czas . Czyli idziesz do sklepu po 4 paka i do kumpla na meczyk :] Ofcoz bedzie milo , ale po jakims czasie znudza sie wypady do miasta z kumplami i kumple tez , ale nie bedzie juz takiej doliny. Bedziesz myslal , ale nie to co bylo ...........

A mowi sie ze chlopacy tylko jedno maja w glowie , a z tego co obserwuje na forum tutaj wiecej cieplych kluch niz tych myslacych o jednym :P LOL
;)
No nie? ;)

Matko, gdybym ja tak myslala jak wy i sie tak zachowywala po zerwaniu jakiegokolwiek zwiazku to juz bym w abramówku wylądowala ;/

Nie ta, to nastepna i tyle..

Fakt, mogla inaczej zerwac, ja bym nigdy nie zerwala przez sms/tel/maila czy inne gówno , ale zrobila jak chciala a ty daj jej spokój.Nie pisz, nie dzwon , nie chódz do niej . Szybciej zapomnisz , poznasz kogos , pobawisz sie , a nie ma to jak wolnosc :] ;)
przytul psa/kota czy inne zwierze albo mamusie , siostre , babcie :>
A moze Twoje zwiazki to byly zabawy ? A on akurat trafil na 1 i tak sie wkrecil , ze nie umie sobie poradzic :] Zreszta zostawice chlopaka :P Faceci sa slabsi psychicznie i przezywaja to mocniej niz dziewczyny , a sila fizyczna to pozor , bo facet jest jak roslina ktora trzeba podlewac ;) A go nie ma kto teraz podlac , wiec jest zwiedniety , ale kiedys wyjdzie slonce i znowu kwiatek nam rozkwitnie - ale potrzeba czasu :P Ale w miedzyczasie wew jest rozpie.......y.
Dziewczyna ma to do siebie , ze poryczy , pojdzie wyzali sie kolezance , kolezanka powie swoje i jest fajnie idzie to wszystko do przodu . Faceci to trzymaja w sobie i trwa to dluzej .....ot cala filozofia ;)
A napisanie kilku postow na forum w necie nie jest zadna forma wyzalenia sie ;)
nie, zaden z moich zwiazków nie byl dla zabawy ;/

Ale po co to pisac na forum?Wiadomo ze dostanie rady typu: daj sobie spokój , zapomnij, wyszalej sie, wychodz gdzies, spotykaj sie z przyjaciółmi itd

Ja bardzo przezywalam koniec zwiazku ale nie poddawałam sie i nie zalilam wszystkim jak jakas łajza ;/

Rózni sa faceci i rozne sa baby , takze nie uogólniaj ;)
Niekórzy zachowuja sie jak łajzy, placza po kątach, mecza wszystkich swoimi dołami , sa tez ci co radza sobie a uczucia skrywaja w sobie a jesli juz trzeba to pogadaja z kims raz i na tym koniec.
Ale zrozum , ja Cie nie potępiam, ale ile ty masz lat? Nie wiesz, ze czasem bywa tak, że nie wszystko idzie po naszej myśli?
WSzyscy Ci napisali co myslą , co "masz" zrobic i to sa dobre rady wiec wez sie za siebie i nie męcz sie wspomnieniami jak bylo pieknie i pytaniami "dlaczego?" bo to nie ma sensu.
Zapomnij , przynajmniej sie staraj .Rób cos ze soba a sam nie zauwazysz, ze juz o niej nie myslisz , moze pojawi sie inna, warta Ciebie i bedzie dobrze.
Kazdy przechodzil kiedys przez to co Ty ..
Doline mozna miec , jak nawalisz i wiesz , ze przez Ciebie sie skonczylo - w przypadku zdrady czy takiego traktowania jest lzej - latwiej olac . Po prostu mowisz sobie , ze zabawka nie jestes i nara .
co innego jak sie zwiazek konczy , bo dales ciala . Wtedy cie mecza mysli " co moglem " "co by bylo gdyby " bylo trzeba"
A tutaj tego nie ma , ma jakies odjazdy panna w glowie i tyle .
Wiek czy płeć nie ma tu nic do rzeczy, każdy inaczej odczuwa i odreagowuje rozpad związku, jeden wylewa żale, a drugi zalewa. Tak czy siak, to co czujesz jest normalne. Tak, przejdzie Ci kiedyś, a czy będziesz wrakiem człowieka wtedy? nie, teraz po prostu tak czujesz, użalasz się nad sobą, wszystko widzisz w ciemnych barwach i wyolbrzymiasz. Nie jedna osoba tak się czuła, a jak jej przeszło wcale wrakiem człowieka nie była, bo człowiek to silna istota i dużo rzeczy przetrzyma. Daj sobie czas, potraktuj to jako okres przetrwalnikowy, któregoś dnia poczujesz że czas coś zmienić i sam zastosujesz rady innych forumowiczów.
Mówi się trudno, i żyje się dalej, bo nie da się inaczej.
Z tego co piszesz, to ewidentnie wynika, że dziewczyna chce, żebyś się do niej mizdrzył i o nią zabiegał. Zapewne chce się w ten sposób dowartościować, ale moim zdaniem to podłe.
Pozwól sobie na jakiś okres żałoby, ale nie dołuj się dodatkowo.
Wyjdź gdzieś od czasu do czasu, pobądź ze znajomymi, rodziną.
Poszukaj sobie jakiegoś zajęcia.
Wiem, że jest ciężko, ale to po pewnym czasie zacznie puszczać. Nie twiedzę, że minie całkowicie, ale będzie lżej.
Cytat:
ehh pisze mi w smsach ze to ja ja przestlaem kochac ;/ a ze ona mnie kocha eh daje mi do zrozumienia ze chche byc ze mna po smsach np " jesli mozna to chcialam zyczyc dobrej nocki spij dobrze " ja se robie nadzieje a potem sms taki ze nie ma zadnej nadzieji eh Laska sama nie wie czego chce. Weź ją olej i znajdź lepszą. Albo zaczekaj aż dorośnie do poważnego związku, bo na razie zachowuje się jak głupia, niedojrzała gówniara. Ile ona ma lat??
To już niby nie jest gówniara wiekowo.. Ale wiek nie wyznacza dojrzałości. Według mnie zachowała się jak idiotka. Taka prawda. A Ty na siłę nie próbuj się bawić jak Ci tu radzą, ani nie duś tego w sobie jak radzą inni. Daj sobie czas na odżałowanie i przeżycie smutku, masz prawo do niego. Pogadaj z kimś, popłacz jeśli potrzebujesz, nie wyjdziesz na żadnego mięczaka, po prostu tak jest lepiej i zdrowiej. Sam napisałeś, że takie duszenie w sobie to wrzody żołądka ;) Nawet psychologowie zaleciają odreagowywanie emocji zamiast zgrywanie twardziela i tłumienie wszystkiego w środku. A poza tym może na razie daj sobie spokój z podrywami do czasu aż będziesz gotowy na kolejny związek. A tą panne olej tak jak ona Ciebie olewa :P
To nie odpisuj!!!! To trudne, ale chyba masz silną wole, nie? :) To dla Twojego dobra.
probuje nadal Cie miec przy sobie....duzo babek chce miec taki "harem"- kilku facetow ktorzy kreaca sie kolo niej, nawet jesli nic do nich nie ma, ot tak, zeby sie dowartosciowac, ze ktos o nia zabiega. nie daj sie w to wkrecic, miej honor....moj kumpel tak przezywa kazde rozstanie jak Ty, nie wie jak zyc itp. ale po jakims czasie mu przechodzi. i zachowuje sie podobnie- jest na kazde zawolanie swojej panny, jak zabawka albo pies...pani dobra, mozne przy niej byc i ja zabawiac, pani zla-trzeba cicho siedziec i nie denerwowac... z tego co piszesz, wynika ze w tym waszym zwiazku tylko ona miala prawa, Ty miales nakazy lub zakazy no coz, 19 lat to juz troche jest ale to zwyczajnie jakas niedorozwinieta emocjonalnie panna z plastikiem w glowie...nie odpisuj, pokaz jej, ze tez mozesz ja traktowac Tak jak ona Ciebie. albo daj jej do zrozumienia ze tio koniec definitywny, poczujesz sie oczyszczony psychicznie. nie daj sie wciagnac w jej gierki, juz pokazala co jeest warta.
Albo robi Ciebie przyszlego kumpla czy tam przyjaciela ..........nie trawie takich akcji - koniec to koniec . zmien numer telefonu i nie pisze do niej i to tyle . Wakacje to chory okres na takie rzeczy . Jak by teraz byla szkola czy tam studia bylo by latwiej . Pol dnia w szkole , koledzy i w ogole , nie myslalo by sie tyle . A we wakacje czas az ponadto i nie masz co ze soba zrobic .
Idz do wojska ;) Ja mialem sie isc dalej uczyc , ale robie se rok przerwy i ide w kamasze :D Tam sie zapomni o tym co bylo........ chyba , to byl jeden z glownych powodow dla ktorych tam ide :)
[quote=Łukasz85]Albo robi Ciebie przyszlego kumpla czy tam przyjaciela ..........nie trawie takich akcji - koniec to koniec . zmien numer telefonu i nie pisze do niej i to tyle . QUOTE]

tez tak mysle. koniec to koniec i nie ma co udawac przyjazni. poprawne stostunki wystarca ale nic poza tym.

a ja do woja sie nie wybieram :razz:
Finka - brzmi zensko ?
Ale do wojska moze isc browardg20 :] Jak ma 19 lat ( dobrze pamietam ? ) to wlasnie skonczyl L.O I juz go scigaja :>
Na początku chciałbym sie przywitać ze wszystkimi na forum, ponieważ jest to mój pierwszy post.

Do autora;

Ja osobiście miałem podobną sytuacje w zeszłe wakacje. Zerwała ze mną dziewczyna po 8 miesiącach bycia razem. Powodem rozstania było to , że jak sama twierdzi byłem zaborczy. Tak naprawde okazało sie, że po części jej rodzice nie godzili sie na nasz związek. (ona miała wtedy 17 lat ja miałem 20 ). Jak ze mną zerwała, zrobiłem z siebie przysłowiową "męską ****e". prosiłem ją o to by dała mi szanse, że sie zmnienie, żeby do mnie wróciła lecz ona całkowicie się odemnie odwróciła. Na początku było mi cięzko ale tak jak już większość osób na forum pisała czas leczy rany. W te wkacje mija rok od rozstania. Dzisiaj podchodze z dystansem do tego co sie zdarzyło rok temu do tego co było między nami ;-). Dlatego nie mart się wszytsko bezie dobrze, na to trzeba troche czasu. Na świecie tyle jest wolnych dziewczyn. Pozdrawiam i życze sukcesów.
Ja wypowiem sie w ten sposob zazwyczaj bywa tak ze jedna osoba kocha a druga sie zauroczy , roznica charakterow i podejscia do zycia tak stalo sie i w moim przypadku bo zawsze bylem staly w uczuciach mialem kobiete prawie rok czasu byla dla mine wszystkim wiec sie zakochalem a ona stwierdzila po tych nastu miesiacach ze to tylko zauroczenie :) i poleciałem fakt byla szczera i trzeba to docenic ale jedna zasada ktora mi sie juz sprawdzila w obie strony nigdy nie zapoznawaj kogos kto byl po dosc dlugim zwiazku ktory skonczyl sie nie dawno bo zawsze bedziesz tylko pocieszeniem a nie prawdziwą miloscia.Choc nie wiem jak bys byl dobry dla tej drugiej osoby bo i ja taki byłem zawsze tego nie doceni:-) ale ja wiem ze nadejdzie czas kiedy bedzie ta druga osoba załować tylko tyle nam zostało:-)
pogodzilismy sie 9 miesiecy temu jak zerwala smsem .... 4 dni temu usunalem ten temat .. bylo idealnie zero awantur milosc na calego teraz znow zerwala .... smsem po 30 miesiacach poraz koleny ;/ ;/ co za zycie
Cytat:
pogodzilismy sie 9 miesiecy temu jak zerwala smsem .... 4 dni temu usunalem ten temat .. bylo idealnie zero awantur milosc na calego teraz znow zerwala .... smsem po 30 miesiacach poraz koleny ;/ ;/ co za zycie przykro mi stary... trzymaj się tam jakoś!
to w tej chwili marne pocieszenie ale też i sprawdzona prawda - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło a to co Cię nie zabije, może tylko wzmocnić...było coś tam Biblii o odcinaniu chorej gałęzi...

trzymaj się
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia