ďťż
BWmedia
Natarczywy członek rodziny
lalalallalalalalala Znam, moj chlopak ma cioteczną siostre, ktora robi tego typu uwagi. Jest juz od paru lat mezatka, wiec nie wiem czemu uwaza sie za dojrzalsza i bardziej doswiadczona niz ja, a jest tylko rok ode mnie starsza. Nie jestem typem czlowieka, ktory pyskuje osobom z ordziny mojego chlopaka i to szczegolnie niezbyt dobrze znanym, ale powoli narasta we mnie opor. Juz ostatnio jak troche sobie wypilismy odpysknelam jej troche. Ona rzuca znowu teksty w stylu (siedzimy sobie na krzeselku, moj chlopka trzyma mnie na kolanach) 'dobrze sie przytulic do takiego wielkiego cyca' (szczyt kultury i delikatnosci jak dla mnie) itp. Jeszcze raz cos takiego mi walnie, a obiecujeze ni strzymam i zagra we mnie krew ułańska. Tobie serdecznie wspolczuje, bo masz gorszy problem, jest to ktos komu odpysknac nie mozesz. Hm co bym zrobila.?Podejrzewam, ze zaczelabym po prostu unikac kontaktu z tym facetem a na jego zaczepki reagowalabym spokojnie. Chyba nie masz specjalnie innego wyjscia. A tak apropos natretnych czlonkow rodziny.Czy u was tez tak jest, ze rodzina wciaz sie dopytuje kiedy sie zareczacie, kiedy slub itd. Moj chlopak jest starszy ode mnie o 4 lata i jego wciaz w rodzinie inwigiluja o te sprawy, a mnie to denerwuje szczegolnie jesli robia to w mojej obecnosci. No bo tak naprawde to przeciez nasza sprawa, kiedy i czy w ogole sie pobierzemy. chyba jestes pedałem Khe, khem. (znaczące chrząknięcie) ;) - R. jeśli z tym pedałem to do mnie - to nie jestem Belleteyn - tak sobie myślę, że niebawem dla próby (a może się to pokryje z jakimś moim gorszym dniem) - odpowiem mu coś. Zobaczymy co on na to. A ze slubami, zaręczynami itp. Ja już dawno zapowiedziałem w obu domach, że ślub w moim wykonaniu, jeśli w ogóle, to po 35 roku życia. I z głowy ;-) ja bym sobie nie dal po glowie skakac, nawet starszym potrafie porzadnie odpyskowac jezeli uwazam to za koneczne Cytat: chyba jestes pedałem moderatorka - pedał to określenie obraźliwe, prawda? :> Ale czemu od razu odpysknąć?...brzydkie słowo takie... Jeśli przyjdzie Ci do głowy jakaś celna riposta to spróbuj...a może w rodzinie też mają dosyć komentarzy wujcia...albo się okaże że ma takie poczucie humoru że jeszcze zyskasz jako ktoś kto może się z nim "równać". Pomysły pisze z własnego doświadczenia bo i mi i bratu dosyć często zdarza się coś ciekawego odpowiedzieć na jakąś aluzje do naszych związków(potem zwykle słysze od rodziców żebym uważał żeby nie przesadzić...ale co mi tam ;) ).Mój typ:wujek sprawdza czy jesteś chłop z jajami...rzecz jasna to tylko moja opinia. Belletyn...ehh problem znany aż za bardzo(a już najbardziej jak się mieszka razem) i chyba sposób thomasa jest w tej sytuacji najlepszy.Można też powiedzieć że po skończeniu studiów...po czym zapisać się na następne 5-letnie :razz: O tak, riposta celna zawsze się sprawdza. Ja kiedys na podobne uwagi odpowiedziałam coś w stylu: "Tak, rozumiem, że zadajesz takie pytania. Jak czegoś nie można już robić, to zawsze można o tym pogadać". No jeśli pojedziesz tak jak rojze to wielki respect dla Ciebie :razz: Spokojnie, koleś ma jakieś 35 lat, ale OK. Jak trafi się okazja, pojadę po nim, a potem wam opowiem, hiihihiihihi!
|
Tematy
|