ďťż

"Daleka" rodzina

BWmedia
"Daleka" rodzina
  witam.
chcialem zaczerpnac waszej opinii na to co mnie w zyciu spotkalo.
Poznalem dziewczyne, w sumie to ona mnie :p zaczelismy sie spotykac ale co sie okazalo, moja mama i jej mama sa kuzynkami :/ czyli ja i E. jestesmy dalyszmi kuzynami.
Jak na to wszystko prawo i kosciol?? Czy bede mogl sie z nia ozenic?? Jestem juz z nia 4 lata i kochamy sie bardzo.
Jej mama na ta sytulacje nie zwaza i sie tym nie przejmuje, ale moja mama jest nastawiona wrogo do E.
Co mam robic?? bo wiecie, na milosc nie ma rady, a raczej nie jest to zauroczenie skoro jestem z Nią juz 4 lata.


Myślę, że zarówno prawo, jak i kościół, nie będzie mieć nic przeciwko Waszemu związkowi. Wasze relacje rodzinne nie są bezpośrednie by można było mówić o linii prostej...

W każdym razie mogę się mylić ;).

Pozdrawiam i życzę powodzenia w miłości ;).
Prawo kanoniczne zabrania małżeństw osob spokrewnionych w linii prostej (dziadkowie, rodzice, wnuki itd.), i w bocznej do 4 stopnia. Prawo rodzinne nie zezwala na małżeństwa krewnych w linii prostej, powinowatych w linii prostej (lecz z waznych przyczyn może na takie małżeństwo zezwolić) oraz krewnych w linii bocznej do 2 stopnia.
heh...

ja spotykałem się jakis czas temu z dziewczyną i po jakimś czase moja wspaniała babcia dopatrzyła się że jej babcia i prababcia sylwi to były siostrami ciotecznymi czy jakoś tak, ale to była taka daleka rodzina że nam to nie przeszkadzało, a i nawet ksiądz nie protestował :twisted:


A nie lepiej poprostu isc do ksiedza i spytac wprost i powiedziec jak to od poczatku wyglada? Przeciez was nie zje a nie bedziecie sie nad tym zastanawiali :)
ciekawa idea :D
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia