ďťż
BWmedia
Natarczywy były chłopak mojej panienki
jest taka sytuacja. mam panienke która jest we mnie zakochana, wczesniej chodziła z kolesiem który nadużywał alkocholu. |Dała mu definitywnie" kosza " ale koleś całty czas do niej wydzwania i gada że ją wciąsz kocha,gada że sie powiesi i takie tam bzdety. Ona nic do niego nie czuje ale niemoże sie go pozbyć. Ok. w tym momencie zadaje sobie pytanie czy czekać aż kolesiowi sie nie znudzi, albo czy mam go po prostu za*******ić, na****ć mu konkretnie żeby sie wkońcu pedał odkochał.Nadmieniam że ona nic kompletnie do niego nie czuje , ale koleś po prostu w******** sie butami w czyiś związek. Co robić ludzie, nie chce sie z nikim bić <pomimo że jestem agresywne panuje nad sobą> ale ostatnio koleś już zaczyna działać mio na nerwach. Jak ktoś był w podobnej sytuacji to niech sie wypowie bo w innym wypadku zobaczycie mnie niedługo w magazynie 997 Ech kiedyś to honorowym rozwiązaniem byłoby wyzwanie na pojedynek na ubitej ziemi, a teraz... pojedynek w ciemnej alejce jak będzie nocą wracał do domu. Oczywiście można też naświetlić całą sprawę jego rodzicom, bo w świetle tego że grozi samobójstwem i nie tak dawnych morderstw-samobójstw z miłości dobrze jakby zajął się nim jakiś ośrodek do tego odpowiedni. Na wszelki wypadek dziewczyna mogłaby zmienić numer telefonu (ale to półśrodek) Życze powodzenia. Przemoc to nie rozwiązanie, spróbuj sie opanować. Zrozum niektórzy bardzo silnie przeżywają rozstania, sprubuj jakoś to przetrzymać, a żeczywićie kwoja dziewczyna moze zmienić numer Ja też bym był za zmianą numeru. Na co sobie psuć krew i robić kłopoty, a dziewczyny nie lubią przemocy. Poproś ją o zmianę numeru i gość przestanie dzwonić :) .... Poker... a ja Tobie napisze ze mialem podobna sytuacje jak Ty ^^ tez do mojej dziewczyny dowalal sie bez przerwy jej byly chlopak :rolleyes: a ona tak samo nic juz do niego nie czula, myslalem ze sie cfaniaczek ogarnie i przestanie juz nachalnie sie narzucac, dzwonic itd..... jednak byl nieugiety... no i prosta sytuacja....w 4 oczy sprawa jasno postawiona.... tydzien czasu mu dalem ..zeby przestal tak sie zachowywac....nie posluchal... no i malo dyplomatyczne rozwiazanie bylo ...ale poskutkowalo.... moze troche jak sie pozniej okazalo za mocna rozwalka byla z nim .. no ale bywa :) a teraz jest juz dobrze ^^ a ten byly TWojej dziewczyny ... to jakas patologia z niego ;) Jeśli dziewczyna jest w Tobie zakochana to czym się przejmujesz? Podzwoni, pomarudzi i mu przejdzie. no cieć mnie rozwala normalnie,wiem że mogłbym go "zabić" no ale po co, moja dziewczyna prosi mnie abym był mniej agresywny,i staram sie takim być.Ale koles mnie roz******** normalnie,jaki to trzeba mieć tupet żeby w********ć sie w czyiś związek, w dodatku ona ostatnio zaczyna popadać w jakieś depresje że nie może odpedzić sie od niego, pije, próbuje zapomnieć , zniechęcić go do siebie. Ja tego kolesia na żywo jeszcze na oczy nie widziałem , ale szczeże mówiąc w tym momęcie mam ochote go za*******i... Przemoc to nie rozwiazanie - zgadzam sie. Pierwsze. Niech zmieni numer. Drugie. Wez ja na jakis czas gdzies daleko. Pobadzcie razem. Ona odpocznie, Ty sie uspokiosz. Trzecie. Po powrocie namierz typa i spotkaj sie z nim w 4 oczka. Postrasz, ale nie rob krzywdy. Powodzenia! po 1 nie nazywaj kobiety swojej kobiety panienka!!!! a po 2 to sam powinienes wiedzec co zrobc wyczuc co on mzoe a czego nie jesli posuinie sie za dalego to.. w koncu jestes facetem!!! Nie wydaje mi sie zebys to Ty mial tu cokolwiek robic, Twoje zdanie akurat w tym temacie gowno go obchodzi. Jesli ktos powinien mu wygarnac i cokolwiek z tym zrobic to wlasnie Twoja "panienka"? Nawiasem mowiac serio ja tak nazywasz?? Powinienes zadzwonić n 997 a nie sie pokazywać w tym programie.Myślisz ze siłą coś zdziałasz że nakopiesz obcej osobie do du** i to sie skonczy nie bądz śmieszny!! wszystko zalezy od zachowania twojej "panny ",niech zmieni numer i ignoruje faceta.On moze jeszce dlugo probowac ale w koncu mu sie znudzi,Ty natomiast w tej sytuacji nic nie wskurasz,jesli zareagujesz agresywnie,dasz mu do zrozumienia,ze jego zachowanie cie prowokuje -badz pewny, ze sie nie odczepi wtedy Cytat: no cieć mnie rozwala normalnie,wiem że mogłbym go "zabić" no ale po co, moja dziewczyna prosi mnie abym był mniej agresywny,i staram sie takim być.Ale koles mnie roz******** normalnie,jaki to trzeba mieć tupet żeby w********ć sie w czyiś związek, w dodatku ona ostatnio zaczyna popadać w jakieś depresje że nie może odpedzić sie od niego, pije, próbuje zapomnieć , zniechęcić go do siebie. Ja tego kolesia na żywo jeszcze na oczy nie widziałem , ale szczeże mówiąc w tym momęcie mam ochote go za*******i... masz moze ADHD ? bo po twoim slownictwie to sadze iz masz ;] i co napierdzielisz mu i co dalej? wtedy da spokoj? skoro jest z patologi to skonczysz z kosa w brzuchu i bedziesz mial , jesli jst taki natarczywy , niech ona nagrywa te rozmowy a potem idzie na policje itp ;] nie rozumiem problemu po co zmieniac numer, wyjezdzac, klac, ****ic, *******ic, wystarczy OLAC i temat sam upadnie albo koles bedzie musial do ciebie przyjsc a w tedy rozmawiaj sobie "Pakerze" z nim sam na swoj sposob po co ona sie nim przejmuje? po jaki kij? wystarczy uzyc czasem glowy a nie innych czesci ciala heh no dobra,przystąpie do kontrataku .Nie mam adhd ani nie nazywam swojej dziewczyny "panienka".Poprostu pod wpływem emocji napisałem ten post. Sprawa mianowicie wygląda tak że: jestesmy z różnych miejscowości, ona spedza wakacje u siebie i jest jakby skazana na widzenie,spotykanie go,są z tego samego osiedla,mają wspólnych znajomych. Wiem jedynie tyle że zdarzało mu sie zaczepiać ją <bez jakiegoś uzywania siły> i gadac 3 po trzy że dalej ją kocha i takie tam,poprostu nie może sie pogodzić z tym że ona go już nie kocha. W takiej sytuacji postanowiłem że: nie wcinam sie do tego za pomocą pięści, tylko persfazji słownej. Jeżeli zeczywiscie jej na mnie zależy to powinna go olać i dać doglebnie do zrozumienia że miedzy nimi nic juz niebedzie. Jak niepotrafi go olac to moze jej jeszcze na nim zalezy w jakis sposób<w co watpie> albo niepotrafi sobie poradzic z ta jego natarczywoscia. Dam jej pare rad: nie odbieraj telefonu od niego, nie odpisuj,nie odzywaj sie, zerwij kompletny z nim kontakt. Jezeli ona go oleje w mocny sposób i zrazi do siebie to bedzie dobrze,jezeli bedzie dalej sie nim zadreczac i myslec jaka to ona robi mu krzywde ze on nie moze sie odkochac od niej to pomysli wkoncu ze to niejest wina tego kolesia tylko obarczy cala wina siebie.Bedzie myslala ze to z na\ia jest cos nie tak. Dlatego postanowiłem ,ma zerwac z nim caly kontakt i olewac go kompletnie <i to ona ma tym sie zajac>, zadnej gadki szmatki poprostu spadaj koles i tyle. Nadmienam ze agresja z mojej strony wchodzila by w gre tylko wtedy jezeli by jej cos zrobil fizycznie. To ona powinna to zakonczyc bo to jest jej była sympatia a nie moja skoro maja wspolnych znajomych to niech ona im opowie ze tamten ja dreczy ;] moze oni mu wyperswaduja ;] PS. a co ten topic ma wspolnego z dzialem sex? powinien byc w dziale ZWIAZKI :) mozna go przeniesc a moze ona po prostu skrzywdzila tego kolesia,okłamała ,ooszukała ,zdradziła itp nie wiadomo gośc moze chce jej przebaczyc bo ja kocha i chce z nią byc a ona nowego gościa ma i go zlewa? ja tam nie wiem jak jest w tym przypadku ale swoje przeżyłem i wiem ,ze kobiecie nie zaufam już nigdy Twoja dziewczyna sama powinna załatwić tę sprawę. Nie jest przecież małym dzieckiem. Praktyka mówi mi, że najlepiej faceta zignorować.
|
Tematy
|