BWmedia
Pasuje? Poznanie rodzicow chłopaka i wyjazd z nimi po miesiacu?
Jak w temacie jestem z chlopakiem ponad miesiac wczesniej sie nie znalismy , kielka dni temu poznałam jego rodzicow pierwszy raz i zaproponowali mi jutro wycieczke w gory na jedna noc ( z moim chlopakiem tez) pasuje jechac? czy to nie za wczesnie? tym bardziej ze oni beda płacic a ja bede spała z chłopakiem w jednym pokoju ... mamy po 19 lat i to jego pierwsxy zwiazek Na jeden dzień to jeszcze spoko. Ja po pół roku zwiazku a trzech latach znajomości i jak mi się wydawało dobrych kontaktów z jego mamą, wpakowałam się w dwutygodniowy wyjazd, nigdy przedtem nie czułam się tak niekochana, niechciana, niewychowana jak tam. Znienawidziła mnie okropnie sama nie wiem za co, byłam w szoku że nasze zaręczyny nie przyprawiły ją o zawał. skoro z nim jesteś to chyba w miarę fajny a jak fajny to jedź. nie uważam, żeby nie wypadało. A jedź, przecież dorosła jesteś i chyba wiesz co robisz ;) chodzi o to ze placic beda za mnie ja znam ich dopeiro od 2 dni i tylko raz sie z nimi widzialam i jestem z nim tylko miesiac a chlopak baaardzo fajny - moje kolezanki uwazaja ze nie wypada ... Jesli cos nie wypada, to odmowic skoro zapraszaja. Chcesz byc w dobrych stosunkach ze swoimi "tesciami" to nie rob z siebie dzikuski. Jesli czujesz sie skrepowana faktem, ze beda placic, to sama za siebie zaplac. to juz jutro ... jeszcze mozna powiedziec ze rodzice mi nie pozwolili no to szybko sie za to zabralas :lol: dzisiaj tez sie o tym dowiedziałam na spontanie taki wyjazd ... nie wiadomo czy bedziemy spac ale mozliwe ze na noc zostaniemy kurde a wlasnie kasy nie mam zeby zapłacic za cokolwiek bo te walentynki - chłopak powiedział ze spoko ze oni zapłaca a to jednak obiad i kolacja sniadanie spanie :/ Jak sie Twoi rodzice zgodza, to popros o pozyczke. może jestem cham, ale na Twoim miejscu bym pojechał :) włąsnie nie ma mowy o pozyczce ... zerko kasy z czym sie wiaze wielki wstyd ( jak dla mnie) przy 3 z kolei płaceniu korci mnie tylko spedzenie słodkiej nocy z moim chłopakiem bo mogłobybyc cudownie z drugiej strony to moze yc wyjazd ktory spowoduje pasmo jakis niepowodzen i złych zachowan z mojej strony przez stres np czemu cham?;p znam ich dopeiro od 2 dni z czego powiedziałam do nich tylko dzien dobry i do widzeniaa , jechac na cały dzien i noc , i jescze płacic maja za mnie ;/ a sama z chłopakiem jestem dopeiro miesiac wiec tez go nie znam jakos super dobrze To odmow mowiac, ze rodzice sie nie zgodzili. Taka wymowke zrozumieja. no własnie planuje tak zrobic i raczej na 99 procent zrobie szkoda tej słódkiej nocy z chłopakiem ale w sumie takich moze byc jeszcze duzo ;) Szkoda, że nie masz pieniążków, bo mogłabyś im po prostu kupić jakiś prezent w ramach rewanżu za wyjazd - coś, co byłoby miłym gestem i zacierałoby niewygodne uczucie na tzw "krzywy ryj" ;) o bosze, > 95% ludzi marzyłoby o takich 'teściach', a ta narzeka... :surprised Wydaje mi się, że taka wymówka też jest średnia. Masz już dziewiętnaście lat, ale dajesz tym ludziom sygnał, że ciągle rządzą Tobą rodzice. O ile to są konserwatywni ludzie, to zrobi to na nich dobre wrażenie - ale tacy raczej nie proponowali by Ci tego wyjazdu. Według mnie najlepszym wyjściem byłoby powiedzenie, że wydaje Ci się, że znacie się wszyscy jeszcze za mało na taki wyjazd i że może jakiś wspólny wypad na wakacje będzie lepszym pomysłem - zdążycie się lepiej poznać, a Ty zdążysz uzbierać pieniądze :) Popieram propozycję Dajki. W sumie też bym chyba tak postąpił i tak wyjaśnił moją odmowę na Twoim miejscu :) Skoro jego rodzice cię zaprosili... to na pewną chcą żebys pojechala. I moim zdaniem głupio robisz odmawiając. Widocznie to taki typ rodziców, którzy są dumni ze swojego syna bo ma dziewczynę. Też bym chciał aby moi tacy byli. Zawsze możesz zrobić jego rodzicom jakiś prezent po wyjeździe, jak zoorganizujesz pieniądze:) dziekuje bardzo za pomysły! a wyjazd przełozony a zdecydowałam sie pojechac tak wiec dziekuje za rady!
|
Tematy
|