ďťż

Nie rozumiem dziewczyn(?).

BWmedia
Nie rozumiem dziewczyn(?).
  Zakładam ten temat, ponieważ w tym momencie ręce mi opadły i czuję się ogłupiały.

Jak wiecie, kręciłem z 2 dziewczynami. Najpierw z jedną bardziej, później z drugą. Obie mają 21 lat (zaznaczam,bo wydaje mi się to dość istotne).
Właśnie przedwczoraj pierwsza dała mi kosza. Spotkaliśmy się na kawę i mi to oświadczyła: że to wszystko chyba za szybko się potoczyło, że czuła się trochę przytłoczona, że nie jest pewna tego co czuje do mnie, dlatego nie chce się ze mną spotykać.

Dzisiejszą noc spędziłem u drugiej dziewczyny(info: jest dziewicą i czeka na tego jedynego by mu się oddać). Było miło (tak mi sie wydawało), oglądanie wspólne filmu, rozmowa, żartowanie, i ... pieszczoty.
Właśnie dopiero co ona mi napisała na GG(sic!) wiadomość, że też nie chce tego ciągnąć. A mianowicie:
"jest mi z Toba bardzo dobrze jestes dobrym czlowiekiem i cieplym chlopakiem, lecz wiem ze nie psaujemy do siebie. mysle ze jest pomiedzy nami za wiele roznic. jest nam milo w lozku idt, ale ja nie umiem byc z mezczyzna z ktorym laczy mnie tylko to. bo nie zamienilismy za wiele slow, a mi tego bardzo brakuje. rozmowy. ktory mowi mi: tylko gada i gada. pewnie to bylo na zarty, ale.... dlatego chyba teraz jasno postawic sprawe niz pozniej gdy np ja sie zakocham i bedzie duzo ciezej, zarowno byc razem jak sie rozstac. resumujac moge Ci ofiarować moja przyjazn. mam nadzieje ze chociaz po czesci mnie zrozumiesz. a ja znikam na dwor musze pomyslec.

I... zgłupiałem. :knockout:

Zwątpiłem. Nie wiem czy nie znam się na dziewczynach już całkiem, czy o co chodzi?! Bo ja naprawdę jej NIE ROZUMIEM !
Wydawało mi się ze jest jej dobrze ze mną, że "rozmawiamy" jednak, zartujemy itd a nie tylko się pieścimy.

Jak jej nie pasowało, że przechodzimy za szybko do pieszczot-to mogła mi to powiedzieć, przerwać je i powiedzieć ze chce porozmawiać! Ale nie - jęczała i stękała jak ją pieściłem i rozkładała nogi i cycki przede mną!

Zarówno z pierwsza jak i z drugą doszło na pierwszej/drugiej randce do pieszczot,petiingu itp. Może tu popełniłem BŁĄD, że za szybko doprowadzałem do pieszczot ???
Nie wiem, czy to mogło mieć jakiś wpływ na ich decyzje? Ale same dawały się pieścić, więc o co KAMMAN?
(Dziwne bo przecież wiem po Was kochani userzy i z życia, ze nawet jak się idzie do łóżka z kimś szybko to można być później całe życie)

Przepraszam za niecenzuralne słowa, ale ta druga mnie w****iła ! ;/ Jak można się migdalić do kogoś, być milutkim, mówić Kochanie itd, pieścić się itd-a pare godzin później pisać, że jednak nie chce być ze mną ??

O ile przy pierwszym "koszu" zachowałem się jak facet, czyli powiedziałem "ok, nie to nie", i byłem zdecydowany, o tyle w drugim przypadku wkurzyła mnie, i mam ochotę albo w ogóle się do niej nie odzywać, albo napisać jej co o tym wszystkim myślę, i pogadać, bo naprawdę NIE ROZUMIEM powodów jej decyzji :angry:

I nie wiem jak w drugim przypadku SIĘ ZACHOWAĆ? (Bo mam potrzebę pogadania z nią,nawet bez emocji, ale nie wiem czy jest sens)

A może chodzi o to że obydwie są za młode, niedojrzałe i nie wiedzą czego chcą.

Czy ja NIE ROZUMIEM dziewczyn?


NIe rozumiesz i jeszcze wiele czasu minie, zanim zakumasz.
Czyżbyś tylko Ty miał prawo do wątpliwości? Czyżbyś tylko Ty miał prawo wyboru? Dlaczego się na nie złościsz, skoro sam poddawałeś próbom obie panie i pewnie zdecydowałbyś się na którąś w efekcie, zatem drugiej powiedziałbyś "pa" i musiałaby to przełknąć :)
Dziewczyny są jeszcze bardzo młode i nie dziwi mnie ich niezdecydowanie. Natomiast nawiązanie relacji jest całkiem normalne, bo inaczej nie poznają mężczyzn i życia, jeśli nie będą z nimi obcować :) Jeśli weźmiesz pod uwagę, że życie nie zawsze będzie układało się tak, jak Ty sobie to wyobrażasz - to osiągniesz sukces :) Z drugiej strony, może też byłeś jednym z dwóch i dokonały wyboru.

ps. Cytowanie czyiś prywatnych wypowiedzi, jest mało dojrzałe.
Jak zwykle więcej się mądrzysz i pouczasz jak udzielasz konkretnych rad na moje konkretne pytania, które postawiłem w poście. Chociaż część była mądra - szkoda jednak że tak mało.
A cytować można.
Cytat:
... może też byłeś jednym z dwóch i dokonały wyboru... Chyba to najbardziej zabolało. Pogrywając na dwa fronty, bezczelnie oszukiwałeś obie dziewczyny, teraz obie puściły Cie kantem i sam czujesz się oszukany? Kolego, nie tędy droga, albo mierzysz wszystkich (w tym i siebie) jedną miarką, albo nie miej pretensji do całego świata, kiedy ktoś potraktuje Cię tak, jak Ty to robisz. Zastanawiałeś się, co by było, gdyby jedna z nich głęboko zaangażowała się w ten związek, a Ty wybrałbyś tą drugą? Sam musiałbyś jej sprzedać bajeczkę, którą usłyszałeś od obu dziewczyn. Twoje intencje wydają się wątpliwe od samego początku, więc pretensje kieruj tylko do siebie.
A tak na marginesie, to kobiet nigdy nie da się zrozumieć do samego końca. Kierują się specyficzną, pokrętną logiką, której umysł faceta nie jest w stanie przetrawić. Jedyne co można, to nauczyć się intuicyjnie odgadywać czego kobieta w danym momencie oczekuje i doskonalić się w tym przez całe życie.


Nie mam przecież pretensji do całego świata. Tylko do tej dziewczyny. Bo jej nie rozumiem, jej zachowania.
I mierzę wszystkich jedną miarką.

Ale co ma do tego, ze niby kręciłem z dwoma, do ich zachowania?

Poza tym nadal nie wiem czy i co jej odpowiedzieć na tę wiadomość. :(

I juz nie zamieniajmy proszę Was posta w ęna mnie. A jakbyśmy założyli przecież, że kręciłem tylko z tą drugą dziewczyną ?? (co by mnie jeszcze bardziej zabolało). I tez bym stawiał sobie takie same pytanie i się zastanawiał.

Też bym się zastanawiał jakie wnioski wyciągnąć. Czy nie za szybko doszło do pieszczot? Czy nie zadawać się z młodszymi o 6 lat dziewczynami?
Może obie wyczuły co z Ciebie za ziółko, niektóre kobiety mają takie zdolności.
A co masz odpowiedzieć dziewczynie? Podziękować za mile spędzone chwile i cieszyć się, że nie spuściła Cię z wodą w kibelku. Kiedy kobieta ofiaruje mężczyźnie przyjaźń zamiast uczucia, to znaczy że go szanuje i nie chce go skrzywdzić, ale nie chce się również z nim wiązać. To bardzo subtelna forma kosza. Oj dużo nauki przed Tobą, Ty naprawdę kompletnie nie rozumiesz kobiet.
Toś mnie pocieszył. :P
Wydawało mi się ze fajnie sie ze mną bawią i słuchałem co do mnie mówią.
Dla jednej byłem bardziej uczynny i zabiegałem o spotkania. Drugą trzymałem trochę na dystans.
Już chyba nigdy więcej dziewczyn poznanych przez neta. Wszystkie takie dziwne są :P
Facet jak czegoś nie rozumie, to od razu jest to dla niego dziwne.
Wybacz ale rozwaliłeś mnie teraz kolego. Fajnie się ze mną bawiły, byłem uczynny, zabiegałem... a jednak obie puściły mnie w trąbę! To, że dziewczyna dobrze się bawi w Twoim towarzystwie od razu musi oznaczać, że chce się z Tobą związać? Pomiędzy dobrą zabawą i miłymi pogaduchami a stworzeniem związku, jest cholernie długa droga. I nie ma niczego dziwnego w takim zachowaniu. No chyba że jesteś jakimś boskim Adonisem i nie przywykłeś do tego, żeby Ci kobiety odmawiały, nie mówiąc już o wystawianiu do wiatru. Parę gładkich słów i nadskakiwanie niestety nie wystarczy żeby wzbudzić w kobiecie poważne zainteresowanie.
Do tego co napisał Jacek - dodam, że to Twoja subiektywna ocena. To Ty twierdzisz, że one tak świetnie się bawiły.
No , ale już się nie mądrzę ;)
Wyrywacie zdania z kontekstu. Napisałem, ze wydawało mi się ze sie ze mną dobrze bawią. Jak pokazały przyszłe zdarzenia-nie do konca tak było, ot co.

Już trochę emocje opadają....
Mam ochotę pójść wyszaleć się na dyskotekę, mimo ze w nocy spałem u niej tylko 4 godziny. :D
Sexy, tak to w zyciu czasem bywa, ze ludzie odrzucaja zaloty innych.

A co dobrze lub zle zrobiles, bedziesz mogl ocenic z perspektywy czasu i doswiadczen.
A może po prostu byłeś dla nich "w sam raz na raz"?

Facet myśli, że jak już dziewczyna pod nim trochę pojęczy, to będzie jego. Jakby kobietom faceci byli potrzebni tylko do rozkładania nóg i jęczenia sobie, to najczęściej kupowanym przedmiotem na świecie byłby wibrator, a przyrost naturalny zmalałby do zera.
No i co za****łeś się delikatnie w tej drugiej .
Strasznie ciężko jest Ci przestać o niej myśleć .
Robisz sobie wyrzuty , bo puściły Cię obie laski .
Nie staraj się tego zrozumieć , tak jest . Tak musi być i tak już zostanie .
Cytat:
Nie wiem czy nie znam się na dziewczynach już całkiem, czy o co chodzi?! Bo ja naprawdę jej NIE ROZUMIEM ! Owszem, po tym co napisałeś można uznać, że się raczej nie znasz na dziewczynach, na kobietach też nie.

Cytat:
Wydawało mi się ze jest jej dobrze ze mną, że "rozmawiamy" jednak, zartujemy itd a nie tylko się pieścimy. To są najwyraźniej tylko Twoje odczucia, jej były inne, co zresztą sama Ci opisała.

Cytat:
Jak jej nie pasowało, że przechodzimy za szybko do pieszczot-to mogła mi to powiedzieć, przerwać je i powiedzieć ze chce porozmawiać! Ale nie - jęczała i stękała jak ją pieściłem i rozkładała nogi i cycki przede mną! Pominę w tym przypadku Twój tok rozumowania oraz sposób opisania Waszych łóżkowych przeżyć – bo po prostu aż żal dupę ściska. Napisała Ci przecież, że w łóżku było jej z Tobą dobrze. Ale według niej tylko to Was łączyło – Wasza znajomość jej zdaniem nie opierała się na niczym więcej.

Cytat:
Zarówno z pierwsza jak i z drugą doszło na pierwszej/drugiej randce do pieszczot,petiingu itp. Może tu popełniłem BŁĄD, że za szybko doprowadzałem do pieszczot ???
Nie wiem, czy to mogło mieć jakiś wpływ na ich decyzje? Ale same dawały się pieścić, więc o co KAMMAN?
Może i mogło w przypadku tej pierwszej, w przypadku tej drugiej – tu się powtórzę, ale może w końcu zrozumiesz – Wasza znajomość opierała się tylko i wyłącznie na seksie. Dawały się pieścić, bo było im dobrze (dawałeś, to brały, czemu miałyby nie brać, jeśli miały na to ochotę?), ale sam weż się zastanów – ludzie budują związki (poza wyobcowanymi i skrajnymi przypadkami), bo chcą być z kimś , odpowiada im charakter drugiej osoby, łączą ich pewne wspólne rzeczy, dobrze się dogadują, a nie dla tego, że ktoś jest dobrym kochankiem i fajnie jest z nim w łóżku. Typowy związek powinien opierać się na stabilniejszych podstawach niż sam seks – nawet w typowym związku koleżeńskiego seksu dwoje ludzi łączy nie tylko seks, a również przyjaźń.

Cytat:
Jak można się migdalić do kogoś, być milutkim, mówić Kochanie itd, pieścić się itd-a pare godzin później pisać, że jednak nie chce być ze mną ?? No można, było jej miło, ale najwyraźniej zdała sobie sprawę, że oczekuje czegoś więcej w związku niż Ty możesz jej dać. Dopiero zaczynaliście się spotykać, poznawać się i w trakcie tego okresu można stwierdzić, czy chce się z kimś być, czy nie.

Cytat:
I nie wiem jak w drugim przypadku SIĘ ZACHOWAĆ? Po prostu przełknąć porażkę, tak jak to się robi na koniec mistrzowskiego fellatio i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Pogadać jak najbardziej możesz, ale bez wyzwisk, na spokojnie i kulturalnie.
Dobra zabawa owszem mogła być, ale do związku potrzeba znacznie więcej. Jeśli dziewczyny już nawiązywały tego rodzaju znajomości, to wiedzą mniej więcej jakie cechy są nie do przyjęcia w potencjalnym partnerze. Kryteria wyboru są znacznie ostrzejsze, gdy patrzymy przez pryzmat przyszłego związku, a nie zwykłego koleżeństwa.
Aaaa, to dlatego jak ludzie idą z kimś na pierwszej randce do łóżka i później zostają parą, małżeństwem - to to jest bajka?
I faktycznie-pociąg fizyczny nie jest ważny w związku, w ogóleeee.:shifty:

Inna sprawa, ze duuuużo wiecej czasu spedzaliśmy na rozmowach, zartach itd, a nie na pieszczotach.

I jeszcze jedno. Np wczoraj, ja nie migdaliłem się do niej pierwszy, nie przytulałem się, zachowywałem się jak kolega, dlatego że skupiałem się na rozmowie i nie chciałem by myślała, ze ja to o jednym myślę. A to ona pierwsza zaczynała się do mnie przytulać.
Nienawidzę, jak facet mówi o mnie "tylko gada i gada". Strzeliłabym takiego w mordę, puściła wolno, niech lezie, gdzie mu nie gadają.
Pokazałeś jej jasno, że nie masz ochoty na słuchanie jej, tylko na pieszczoty. Dostałeś pieszczoty i już nie będziesz musiał jej słuchać, to chyba dobrze?
Mam wrażenie, że jesteś zbyt zbulwersowany tym wszystkim. Nie wmówisz nam tutaj, że je kochałeś. Więc po co bulwersacja?

Przytulanie to nie zaciąganie do łóżka.
Jesli dobrze zrozumiałam masz 27 lat?
Uwazasz te dziewczyny za dziwne a sam jako dorosły facet zachowujesz sie okropnie bawiac sie nimi, bo to była zabawa kiedy spotykałes sie z obydwoma robiac im nadzieje. Za taką jazde na dwa fronty to sama bym Cię najchetniej utłukła... !
A nie przyszło Ci do głowy, ze może one sie dowiedziały o sobie i postanowiły zakonczyc tą zabawe?

P.S. Jestem przewrazliwona jesli chodzi o takie zachowanie jak Twoje wiec zrozum moją bulwersacje.
Sexy jesteś d... nie facet. trzeba było je zerżnąć i potraktować jak szmaty. Sme by do ciebie przylazły i nocowały na wycieraczce czekając aż je kopniesz wychodząc do pracy albo knajpy. Poprostu nie umiesz postępować z kobietami a nie nie rozumiesz ich.
Cytat:
Aaaa, to dlatego jak ludzie idą z kimś na pierwszej randce do łóżka i później zostają parą, małżeństwem - to to jest bajka?
I faktycznie-pociąg fizyczny nie jest ważny w związku, w ogóleeee.:shifty:
Nie, to nie jest bajka ale wszystko jest wazne. Dobry seks i zabawa to za malo, by stworzyc udany zwiazek.

Jestes mocno niedojrzaly jak na te swoje 27 lat. Gdybys byl w wieku licealnym - mozna by jeszcze zrozumiec.

Byc moze mialy ochote na krotka, przelotna, niezobowiazujaca znajomosc. Moze wyczuly, ze robisz je w jajo (bo latanie od jednej dziewczyny do drugiej na petting nie swiadczy o tym, ze myslisz o powaznym zwiazku). Moze po prostu im sie odwidzialo ale nie mozesz miec do nich pretensji w sytuacji twojego, plytkiego podejscia do relacji. Podejrzewam, ze wlasnie przez twoje podejscie - potraktowaly lekko wasza znajomosc liczac na dobra zabawe z obydwu stron. Jesli zaczniesz z nia rozmawiac - tylko sie pograzysz, wiec odradzam.
Cytat:
nie wiedzą czego chcą.

Czy ja NIE ROZUMIEM dziewczyn?

Wiesz , że ten kto zrozumie kobiety nobla dostanie...:lol:
Już kiedyś mówiłem, że kobiety nie są od tego aby je rozumieć, ich generalne zachowanie jest z definicji irracjonalne.

Znasz powiedzenie "chwytać dwie sroki za jeden ogon"? Czasami warto inwestować w zbiory aforyzmów.
:goth:
A brales pod uwage mozliwosc, ze te dziewczyny sa od Ciebie inteligentniejsze, i nie uwazaja Cie za partnera do rozmow na rownym poziomie?
i dostałeś nauczkę : P
a jak na 27 lat to zachowujesz sięstrasznie nie dojrzale, przynajmniej czegos to Cię powinno nauczyc ;]
no i się przeliczyłeś z tą jazdą na dwa fronty jak niektórzy doradzali i daleko nie zajechałeś
mogły się obie o sobie dowiedzieć lub po prostu żadnej nie poświęcałeś zbyt wiele uwagi to Cię olały
(na przyszłość nie oglądaj tyle filmów gdzie po pierwszej randce w pół godziny jest akcja w łóżku)
Bardzo dużo tutaj wypowiedzi jest niesprawiedliwych, stereotypowych i fałszywych, nt mojej osoby.
Jednak za odpowiedź dla wszystkich moich adwersarzy, posłużę się jedynie relacją z życia:
Odpisałem jej: Okej. Ja również Ci dziekuję za ten wieczór. Dobrze, to Twoja decyzja akceptuję ją, ok.
I tyle. Kropka.
Jednak dwa dni później, ona na GG się do mnie odzywa:
czyli ze to juz tak nigdy...jakbysmy sie nie znali?? zero kontaktu?

Skoro ze mnie taki du*pek, niedojrzały, nieinteligentny, nie nadający się do rozmów, to czemu szuka kontaktu ze mną ? Hę :rockon::headbang:
To znaczy, że Ciebie lubi, ale nie jest pewna, czy jesteś tym właściwym.
Banał.

Dostałeś kosza i momentalnie zrywasz (bo tak odczytuję to, co pisałeś) kontakt? Matko, strzelasz fochy jak Kaczyńscy...
Przeczytałem poprzednie posty i się z nimi nie zgadzam. W cale nie uważam, że postąpiłeś źle. To, że flirtowałeś z dwoma dziewczynami to Twoja sprawa. Poza tym nie jesteś pierwszy, ani ostatni.
Wydaje mi się, że dziewczyny pomyślały sobie, że Tobie zależy tylko na seksie, więc się wycofały.
Moją uwagę zwróciła ostatnia część pierwszego SMSa.
Cytat:
a ja znikam na dwor musze pomyslec.[/i] Czyli nie do końca była przekonana.:)
No i to co napisałeś w ostatnim poście to potwierdza.
Wg mnie jak dobrze to rozegrasz to jej nie stracisz.:)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia