ďťż
BWmedia
Pijana dziewczyna...
Spotykam sie z pewna dziewczyna, wszystko fajnie, okej, cos iskrzy... Dzis umowilismy sie, ze wyjde po nia do knajpy, w ktorej byla na urodzinach swojego kolegi. Przychodze, ona stoi w towarzystwie 4-5 facetow, 2 dziewczyn przy samochodzie, totalnie zalana. Ja podchodze, witamy sie, odchodzimy na bok za reke. Ja proponuje, ze moze wejdziemy do srodka, usiadziemy albo pojdziemy gdzies indziej, ona ze jest w swoim towarzystwie i chce z nim zostac, pomijam ze jak podchodzilem to kazdy z tych gosci tylko chcial wykorzystac jej pijanstwo zeby ja przytrzymac, przytulic sie itd. Ja mowie, no to po co po Cb przyszedlem ? Ona, ze myslala ze chcesz sie ze mna spotkac. ja ze owszem. I ze przeprasza, ze sie tak naj... Pytam jak z jutrem (mielismy isc do kina - ona ze ma w d... jutro, nie przejmuje sie tym - taka pijacka gadka). Ja mowie, ze moze pogadamy chwile albo pojdziemy na spacer.. I ona wstaje i idzie do nich spowrotem, ja tez podszedlem, a ona z jakims gosciem i laska pod reke poszli gdzies sie przejs. I w ogole malo zwracala uwage na mnie. Ja sie w****ilem, zamowilem taryfe i pojechalem do kolegow w innej knajpie. Teraz jestem confused, zly, smutny i wszystko na "kupe" :/ Nie wiem jak to oceniacie.. Nie wiem czy dobrze sie zachowalem.. O de puta madre! Rzeczywiscie mozna sie wku**ic! Ale nie napisales najwazniejszego: jak dlugo sie znacie...? A wedlug mnie od tego zalezy dalsze dzialanie, nene... Piters, z mocno pijanymi osobami nie warto prowadzić (poważnych) rozmów. Nie był to również dobry moment na romantyczne spacerki czy w ogóle randkę. Niewiele by to wniosło do Waszej relacji, niewiele pozytywnego oczywiście. Długo się już spotykacie? Jeśli byliście już na większej ilości spotkań i coś między Wami iskrzy, to dziewczynie jutro (jak wytrzeźwieje) powinno być wyjątkowo głupio, z powodu tej całej sytuacji. Jeśli byliście umówieni do kina, to powinna potwierdzić lub ewentualnie odwołać spotkanie jutro, bo dziś, jak widać, nie była w stanie o tym pomyśleć. Jednocześnie twierdzę, że zachowała się mocno niefajnie upijając się do tego stopnia, że nie panowała nad sobą i pokazując się od tej strony facetowi, na którym jej zależy. (i tu uwaga: jeśli jej zależy!, bo jeśli nie, to pewnie się tym szczególnie nie przejmie) Pogadaj z nią jak wytrzeźwieje - tyle w temacie. Oboje zachowaliście się jak szczeniaki. Ona się napruła jak ruski plecak, a ty widząc ją w takim stanie to się „ zdenerwowałeś” i sobie poszedłeś zostawiając ją po opieką jej równie pijanych kolesi. Powinieneś z nią zostać i otoczyć opieką, a nie próbować randkować i w dodatku też pojechałeś się napić. A co z tego wyniknie, trudno powiedzieć wszystko zależy od tego jak sprawy dziewczyny potoczyły się pod twoją późniejszą nieobecność. Być może wszystko będzie ok, a być może założysz temat „ zdradziła czy niezdradziła”. Zapowiada się kolejny temat ''Czy to jest ślad po lodzie?'' ;D Z tego co wiem i doświadczyłem, ZDAJE MI SIĘ, że w czasie gdy panny są pijane pokazują troszkę swoje prawdziwe ja. Oczywiście trudno zbyt dogłębnie analizować pijackie pojedyncze słowa i teksty i gesty - bo jak sam napisałeś, są to pijackie brednie... ale jednak ogólny zarys jest dość dobrze informujący o jej (c)harakterze... jak dla mnie panna która na trzeźwo ma "cipę na karku" po pijaku też ją ma. Tak się mówi że "dziewczyna pijana dziewczyna sprzedana" ja się z tym nie zgadzam, zauważyłem że panny które mają dobrze w głowie i maja utrwalony obraz wierności w sobie po pijaku tez potrafią trzymac cipę zwartą, to najczęściej jest tak że cnotki wstrzemięźliwe fałszywie po trzeźwemu ****ią się gdzie popadnie jak wypiją... tyle. kopnij w dupe i tyle Cytat: Z tego co wiem i doświadczyłem, ZDAJE MI SIĘ, że w czasie gdy panny są pijane pokazują troszkę swoje prawdziwe ja. to to każdego sie tyczy :) Cytat: Pogadaj z nią jak wytrzeźwieje - tyle w temacie. taka rada demoluje mi sutki, o czym pogadać? o dinozaurach? ;/ piters ja na twoim miejscu zrobił bym jej mały egzamin, wziął w swoje towarzystwo schlał i obczajł jak sie zachowuje, bedziesz wiedział na czym stoisz, dalej bedzie już z górki, nie warto marnować sobie lat na byle lumpa, choc całkiem możliwe że to chwilowa słabość Złota rada cioci Hagath w dwóch słowach: Rzuć szmatę. Pewne ekscesy po alkoholu można wybaczyć, ale jeśli ktoś ma tendencję do zalewania się w trupa, i nie widzi nic złego w tym, że partner ogląda go/ją w takim stanie, to wspólna przyszłość maluje się w barwach jednej wielkiej patologii. Jeśli jednak bardzo, ale to bardzo Ci na niej zależy. Poczekaj, aż sama zadzwoni, przeprosi i obieca, że się to nie powtórzy. Jeśli tego nie zrobi/jeśli przy następnej okazji znów się nawali jak świnia, patrz: złota rada cioci Hagath. przeciez autor wątku NIE napisał że laska notorycznie jest zalan i co 2 dzien chodzi na pijackie libacje! nie rozumiem myslenia niektórych, jak facet sie na*******i to jest git, a bo to facet, jak laska sie zaleje to szmata.. OWSZEM sama mam alergie na pijany kobiety, jak widze zataczającą sie, bredząća dziewczyne to szlag mnietrafia, ale...punkt widzenia zależy do punktu siedzenia.. nie wierze że żadnej kobiecie wypowiadającej sie w tym wątku nie zdarzyło sie zalac d 4 dupy i nie zachowywac sie mówiąc deliktanie niekulturalnie i nieodpowiedzialnie?? może u tej laski to był jednorazowy wyczyn, jesli znają sie dlugo i laska olewa kolesia dla znjaomych to jest zwykła szmata i faktycznie trzeba ja kopnąć w zad, ale jak już są ze soba albo do dluzszego czasu sie spotykaja to chyba nie jest powód do urwania znajomosci? moze sie myle.. ja ostatnio zrobiłam swojemu facetowi taka afere po pijaku w klubie że sama nie wierzyłam że tak umiem, darła sie i kurowowałam na 4 strony świata, i wiem że źle zrobiłam ale to nie był powód że sie rozstawiac, pogadalismy na drugi dzien, przeprosiłam i powiedziałam ze wiecej tak nie zrobie, bo to gówniaraskie i szczeniackie zachowanie. e. a co do tego co napisła Chris, to prawda, jak laska sie szanuje to czy bedzie trzezwa, wstawiona czy na****na dupy nie da. a jak jest szmata to wystarczy 2 piwka i nogi sie rozkładają.. Dzieki za opinie.. Spotykamy sie okolo miesiaca, moze dwoch. Mielismy raz wspolna impreze na ktorej bylo jakies calowanie, przytulanie itd. I teraz widujemy sie dosc czesto, rozmawialismy o tym co miedzy nami i doszlismy do wniosku, ze nic na sile, spotykajmy sie i zobaczymy co z tego bedzie. Tak wiec widzicie, ze to nie jest narazie zaden zwiazek. Dlatego tez nie mam pretensji, ze ona sie tam spila, gadala ze swoimi kolegami i kolezankami to jej zycie i nie mam zadnego prawa jej kontrolowac i oceniac. Chodzi mi o cos innego.. Skoro dzwoni do mnie zebysmy sie zobaczyli, zebym tam wpadl, umawia przed wejsciem do knajpy, a pozniej ja podchodze a ona stoi prawie w srodku ich koleczka, a kazdy tylko wyciaga reke zeby ja przytrzymac, po czym wita sie ze mna, i doslownie na 2-3 minuty odchodzi ze mna na bok pogadac, ale zaraz wraca tam i ma mnie w d... Nastepnie odchodzi z jakas kolezanka i kolega sie gdzies przejsc to chyba nie jest okej ? Przeciez ja jej nie chcialem stamtad zabierac, to jej towarzystwo okej, neich sie bawi nawet do rana z nimi. Ale wydaje mi sie, ze fair z jej strony byloby chociaz na chwile ze mna usiasc, posmiac sie pogadac itd. Skoro sie umawialismy. Z drugiej strony ja wiem, ze to dziewczyna w tych co to maja przepraszam za okreslenie: 'wy****ne na wszystko'. Dosc szybko wrocila, ale jak zobaczylem, ze juz 2 gosci leci ja przytrzymywac to sie odwrocilem i poszedlem do taryfy. A jeszcze zapierd.. tam na piechote z innej knajpy 20 min. To wybaczcie, ale chyba mialem prawo sie tak zachowac.. Dzis do mnie dzwonila rano, ale spalem bo leczylem swojego kaca. A ja myślę że nie warto się martwić. Naprawdę, każdy z nas może się głupio zachować jak jest nawalony... Cytat: Chodzi mi o cos innego.. Skoro dzwoni do mnie zebysmy sie zobaczyli, zebym tam wpadl, umawia przed wejsciem do knajpy, a pozniej ja podchodze a ona stoi prawie w srodku ich koleczka, a kazdy tylko wyciaga reke zeby ja przytrzymac, po czym wita sie ze mna, i doslownie na 2-3 minuty odchodzi ze mna na bok pogadac, ale zaraz wraca tam i ma mnie w d... Nastepnie odchodzi z jakas kolezanka i kolega sie gdzies przejsc to chyba nie jest okej ? Przeciez ja jej nie chcialem stamtad zabierac, to jej towarzystwo okej, neich sie bawi nawet do rana z nimi. Ale wydaje mi sie, ze fair z jej strony byloby chociaz na chwile ze mna usiasc, posmiac sie pogadac itd. Skoro sie umawialismy. Z drugiej strony ja wiem, ze to dziewczyna w tych co to maja przepraszam za okreslenie: 'wy****ne na wszystko'. Dosc szybko wrocila, ale jak zobaczylem, ze juz 2 gosci leci ja przytrzymywac to sie odwrocilem i poszedlem do taryfy. A jeszcze zapierd.. tam na piechote z innej knajpy 20 min. To wybaczcie, ale chyba mialem prawo sie tak zachowac.. Dzis do mnie dzwonila rano, ale spalem bo leczylem swojego kaca. I też o tym mówiłam, a nie o spożywaniu alkoholu w ogóle. Wiadomo, że każdemu się może przydarzyć wpadka z nadmiarem promili, ale skoro dziewczyna nawaliła się do utraty kontroli nad sobą, wiedząc, że później spotka się z Tobą i że zobaczysz ją w tym stanie, to delikatnie mówiąc, fatalnie o niej świadczy. Sam zauważyłeś, że ma "wyj***ane na wszystko". Chcesz się spotykać z laską, która ma wyj***ane też na Ciebie? Piters dobrze zrobiłeś, że jej nie prosiłeś by została z Tobą czy nie daj boże, że jej siłą zatrzymać nie próbowałeś (bo mógłbyś jeszcze dostać w ryj od życzliwych kolegów). A dlaczego się z Tobą umówiła a potem tak zachowała to racjonalnie wytłumaczyć się nie da. W każdym bądź razie było to szczeniackie zachowanie. Zero szacunku. Dobrze, że się szybko stamtąd zmyłeś bo ****ica by Cię dopiero mogła strzelić gdybyś się tak z boku naprzyglądał na swoją lubą... Myślę, że teraz nie możesz się przed nią płaszczyć, od razu przyjmować przeprosin jakby się nic nie stało. Niech przez dłuższą chwilę poczuje, że nawaliła. Niech ją pogryzą wyrzuty sumienia. A jeżeli ich nie ma i nie poczuwa się do winy to daj sobie spokój z taką laską bo dalej będzie Ci różne takie jazdy kręcić. Cytat: Chris ma rację. Alkohol pokazuje prawdziwe "ja". Jestem wobec tego przerażona. Jeśli zdarza mi się upić, to albo na smutno, albo na agresywnie (z tendencją do przemocy fizycznej). W głębi duszy jestem pschopatką :sick: Czas się z tym pogodzić, Rojze. Ja jestem w głębi duszy narkoleptykiem, bo po trzecim-czwartym piwie zasypiam. kurcze - aja nie piję ze względów zdrowotnych - to już nigdy się nie dowiem jaka jestem "naprawdę"? :rolleyes: Daj jej czas na przemyślenie tego, miejmy nadzieję, że pamięta w ogóle że tam byłeś, ale skoro dzwoniła to sądzę, że tak. Zgadzam się z innymi, iż widząc że się z Tobą spotka nawaliła się jak prosię- źle o o niej świadczy, ale może nie potrafi pić, wypiła o jedno piwo/ kieliszek za dużo i stało się. Powinno być jej głupio. No tak, zadzwonila z pytaniem jak to sie spotkalismy i ze przeprasza.. Ja jej powiedzialem, ze spox, ale byla glupia sytuacja. Dzis mielismy isc do kina, powiedziala, ze zle sie czuje i jak chce to moge z jakims filmem przyjechac do niej. Ja ze mam ochote gdzies wyjsc, a nie siedziec w domu po calym tyg, bo jest pt wieczor i co prawda wolalbym z Tb, ale jesli nie mozesz to ide ze swoimi znajomymi (jeszcze nie przetrawilem tej wczorajszej akcji, a poza tym mam dosc jej zmian planow, juz ktorys raz sie ze mna umawia, a pozniej, ze jednak bedzie inaczej). Tak tez zrobilem. Jutro jedzie na weekend do domu, napisalem, ze szkoda bo myslalem ze pojdziemy gdzies jutro w takim razie, ona, ze jak chce to mozemy sie spotkac przed jej wyjazdem, przed poludniem, ja jej napisalem ze wtedy jest za wczesnie dla mnie. A ona bezczelnie, ze jak jej pozycze na bilet to moze pojechac pozniejszym pociagiem, to ja na to, ze jak chce to moge jechac z nia i jej kupie bilet.... No i mamy takie odbijanie pileczki Cytat: Powinieneś z nią zostać i otoczyć opieką, a nie próbować randkować Nic bardziej błędnego. Laska wybrała adorowanie [bo tak mozna nazwać macanko po pijaku] z innymi kolesiami niż logiczne zachowanie chłopaka. Wybrała dwóch natarczywych kolesi niż towarzystwo swojej randki. Ona po prostu musi dostać łapę pod dekolt czy zwyczajnie pałę między nogi, żeby było jej dobrze i wesoło. Poszedłbyś za nią i co? Po godzinie próbowania jej odbijania od fajnego macanka tylko straciłbyś do siebie i do niej szacunek. Ona zwyczajnie będzie się tak często zachowywać po pijaku, a skoro pije tyle to lubi. Nie ma co się z nią użerać. Jesli szukasz dziewczyny na poważnie to jej tak nie usidlisz. Ty będziesz miał zajęty wieczór to ona się nałoi ze swoim towarzystwem... Przychodzisz na randkę, a ona juz pijana na umór? I Ty się jeszcze zastanawiasz? Zapytaj się dziewczyn, ile przyszłoby na następne spotkanie z facetem, który umómawijąc się z nimi zachlal tak że ledwo stał. Alkohol jest dla ludzi. Można się napić ostro, byle nie za często. Ale narąbać się przed randką... Żenada. Tzn to nie byla randka.. Ona sie bawila na urodzinach swojego b dobrego kolegi, w swoim towarzystwie, ja mialem tam wpasc tez pozniej. Nie bylo planow wychodzimy razem, ja zostaje czy cos takiego, po prostu chcielismy sie spotkac. A reszta potoczyla sie tak jak pisalem. Wiec nie chodzi ze sie spila, akurat tu uwazam, ze skoro facet moze to niby dlaczego kobieta nie ? Ale o pozniejsza mega olewke jak i to, ze wiedziala, ze zalezy mi na pt wyjsciu z nia i tez to miala w d... pijac tak wczesniej. Najlepsze jest to, ze nawet jej mowilem w ktorys dzien, ze zeby nie bylo sytuacji, ze pojdziesz na ta impreze i sie tak schlejesz, ze na nastepny dzien nigdzie nie pojdziemy... Ona, ze nie nie wcale, nie bede duzo pila. Czyli cos mi po glowie juz wtedy chodzilo. Moze sie za pewnie czuje.. Widzi, ze mi sie podoba i mysli, ze pomimo kazdego jej zachowania ja bede za nia latal. Więc ją przytemperuj. Jak coś spieprzy, niech za Tobą trochę pobiega. Ona nie zasługuje na Twoją uwagę.... Szkoda Twojego czasu i energii jak sobie nie odpuścisz to tak jak pisała Brzoskwinka stracisz zaufanie i szacunek do samego siebie. Tak będzie.... ona za każdym razem będzie przybiegać z płaczem do Ciebie jak coś się będzie działo tylko po to żeby się wypłakać a tak będzie Cię tylko zlewać i się śmigać jak od tego kina.... Szkoda czasu. Idź znajdź sobie jakąś naprawdę godną uwagi kobietę, bo ta jest zainteresowana łapą na jej piersiach i jej mokrej.... Ni cholery z taką dłużej bym nie chciał gadać. Zalana w sztok panna działa na mnie jak płachta na byka. Choćby na trzeźwo była nie wiem jaką laską to jakbym ją spotkał urżniętą, cały seksapil diabli by momentalnie wzięli. weź się chłopie zastanów czy w ogóle chcesz się z nią dalej bawić, czy może lepiej obejrzeć się za taką co umie się kontrolować. Czasem lepiej jednak sobie odpuścić po prostu. Macie racje, sam to racjonalnie widze, ze albo ta relacja przybierze jakis normalny ksztalt albo to nie ma sensu. Z drugiej strony to nie jest dziewczyna, ktora traktuje jak zwykla kolezanke, ktorej (i sobie) powiem, okej nie mam ochoty sie z toba juz widywac, to nie ma sensu. Zreszta co ja bede tlumaczyl na pewno kazdy z Was wie, ze jak ktos sie Wam podoba, ciagnie do tej osoby, to pomimo jej wad nie jest latwo tak sobie urwac kontakt i odpuscic. No ale fakt, czasami po prostu pewna granica zostaje przekroczona i niezaleznie czy Ci sie ktos podoba czy nie i tak nadwyrezyl Tw zaufanie. Moze teraz jeszcze tak sie nie stalo, ale zblizyla sie do tej granicy blisko i juz niewiele potrzeba abym ja olal... Bravo moje gratulacje:clap: Rzuć ją w kąt. Idź z kumplami na miasto do jakiegoś baru czy pubu na mecz czy cokolwiek innego i tam może poznasz kobietę, która umie się dobrze bawić nie napruwając się do granic możliwości przy każdej nadarzającej się okazji. Pamiętaj o umiarze:D haha miałem tak samo. jak sie napiła powiedziła pare mi słow za duzo. przestalem sie nia interesowac (dzwonic , pisac sms) i teraz lata za mna:P Popie...l ją i nawet się nie zastanawiaj. Dobrze Ci radzę. Cytat: Jestem wobec tego przerażona. Jeśli zdarza mi się upić, to albo na smutno, albo na agresywnie (z tendencją do przemocy fizycznej). W głębi duszy jestem pschopatką :sick: To widać na trzeźwo jak tu piszesz że z Ciebie jest niezła wyrachowana i straszliwa suka :-) Cytat: Z tego co wiem i doświadczyłem, ZDAJE MI SIĘ, że w czasie gdy panny są pijane pokazują troszkę swoje prawdziwe ja. Oczywiście trudno zbyt dogłębnie analizować pijackie pojedyncze słowa i teksty i gesty - bo jak sam napisałeś, są to pijackie brednie... ale jednak ogólny zarys jest dość dobrze informujący o jej (c)harakterze... jak dla mnie panna która na trzeźwo ma "cipę na karku" po pijaku też ją ma. Tak się mówi że "dziewczyna pijana dziewczyna sprzedana" ja się z tym nie zgadzam, zauważyłem że panny które mają dobrze w głowie i maja utrwalony obraz wierności w sobie po pijaku tez potrafią trzymac cipę zwartą, to najczęściej jest tak że cnotki wstrzemięźliwe fałszywie po trzeźwemu ****ią się gdzie popadnie jak wypiją... tyle. kopnij w dupe i tyle Amen. Już Cię stary lubię za ten post :D
|
Tematy
|