BWmedia
3 lata i co dalej?
Czy rozchodząc sie z dziewczyna po 3 letnim związku i wypowiadając zdanie "Nie chcę się rozchodzić z Tobą proszę zostań ze mną." Robie z siebie babe?;( Nie dogonisz kogoś, kto przed tobą ucieka. Ja strasznie żałuję tego co z siebie zrobiłem jak mnie baba po 6 latach kantem puściła. Zamiast wy*******ić ją na zbity pysk skomlałem jak szczeniak żeby wróciła do mnie. Nigdy więcej. Przemyśl wszystko 10 razy. Pozdrawiam mówiąc " chcem " robisz z siebie wieśniaka.. a nie babe.. ;) wal prosto z mostu to co czujesz.. nic do stracenia nie masz..ale dużo zależy od tego jak to powiesz.. czy stanowczym ale łagodnym głosem.. czy tez drżącym i ze łzami w oczach.. Cytat: Robie z siebie babe? Nic to nie zmieni. Nie wymagajmy od chłopaka zdolności aktorskich. I tak zrobisz jak uznasz za właściwe. Pomyśl na chłodno czy wszystko było ok w tym związku, czy chciałbyś dalej to ciągnąć jak wiesz, że rozważa odejście. Niełatwo jest wyłączyć emocje i włączyć racjonalne myślenie, ale może Ci się uda. offtop: Używajcie firefoxa z polskim słownikiem, to tak ułatwia życie. jeśli powiesz raz - myślę że nie zrobisz - nie zaszkodzi wszak spróbować. nie próbuj tylko prosić więcej razy Wszystko zależy od powodów rozstania, a o tych niestety autor tematu nie wspomniał. Jeżeli to Ty byłeś powodem rozstania, czyli nabroiłeś, to skrucha wskazana jak najbardziej. Puszenie się w takim wypadku niczego nie zmieni. Jeżeli natomiast dziewczyna odchodzi, bo jej się znudziło lub ma innego, to przyjmij to z godnością, podziękuj za mile spędzone chwile, pomachaj na odchodne rączką i zapomnij o niej. Jacusiu respect. Idealna odpowiedź. Nic dodać nic ująć. Popieram wypowiedź Jacenty, jeśli to twoja wina to się kajaj jeśli nie to zachowaj twarz jeśli postanowiła odejść to i tak odejdzie i raczej tego nie zmienisz. Przyjmij to z godnością i o nic nie proś nawet jęśli ci ciężko. a nawet jesli odchodzi ze swoich powodów i uprosisz ja by zostala dalej z toba to raczej na rewelacje w zwiazku nie licz...bedzie meczenie sie i nie bedzie milo... wydaje mi sie ze rzadko ta metoda sie sprawdza. Skoro chce odejsc to znaczy ze jej zle wiec po co cos ciagnac na sile? Da ci to satysfakcje ze chciala cie zostawic a ty ja uprosiles zeby dalej z toba byla? Sam siebie bys oszukiwal. a ona siebie to juz po calej lini... nie mów tak bo faktycznie zrobisz z siebie babę. Popieram przedmówców, zatrzymanie jej na litośc sie nie uda, a jakby sie udało to i tak wasze relacje byłyby kulawe. Powiedz jej ze Ci zależało na niej, ale skoro chce odejsc to jej wybór i nie bedziesz jej powstrzymywał. Pozatym jak zachowasz Twarz, to nie bedzie cie miała za mieczaka. Niektóre kobiety odchodzą, ale po przerwie dochodza do wniosku ze jednak z tym facetem im było dobrze i wracają- lepiej się wraca do męzczyzny niż do ciepłych klusek. Niejeden docenia to co ma dopiero gdy to straci. ;) Co za różnica, czy w Waszym ostatnim zdaniu wyjdziesz na babe, głupka, palanta, idiotę, twardziela etc. ? Ją to już i tak gówno obchodzi. ;) Jeśli laska chce odejść to się zgódź, bo po co Ci ktoś kto jest już z Tobą na siłę? Na Twoim miejscu bym jej jeszcze drzwi pokazał i kopnął w dupę. ;) Cytat: wypowiadając zdanie "Nie chcę się rozchodzić z Tobą proszę zostań ze mną." Robie z siebie babe? Babę? co do nędzy? Facet okazujący słabość, żal i smutek, jest facetem mówiącym o swoich uczuciach, a nie babą. Dopóki nie jeździsz różową damką w białych trampeczkach i przezroczystych szortach, to jest ok. Swoją drogą, faceci jak ognia boją się babskich zachowań, zupełnie bez powodu. Jeśli ona już podjęła decyzję, to Twoje prośby i tak nic nie zmienią, chciałbyś żeby z litości została ? Twardym trzeba być ;-) Jak napisał Jacenty, jak nabroiłeś to możesz spróbować, jak ona nabroiła to zależy od ciebie... a jak się jej znudziło no to cóż... wyciągnij nauczkę na przyszłość, zrób sobie 24-godzinną żałobę i uszy do góry... "tego kwiatu jest pół światu" :) dzięki fajnie jest posłuchać rozsądnych wypowiedzi gdy tak ciężko oddzielić uczucia od rozumu
|
Tematy
|