ďťż

Czy rozpocząć związek ?

BWmedia
Czy rozpocząć związek ?
  Witam !

Na początku chciałbym opowiedzieć krótką historię, jeżeli nie chce Ci się czytać to wyjdź od razu.

Jakiś miesiąc temu poznałem ciekawą dziewczynę. Sytuacja w której ją poznałem wydaje się wręcz banalna. Jestem licealistom, poszedłem przełożyć sprawdzian z fizyki na prośbę klasy i spotkałem dziewczynę która również coś chciała od nauczycielki. Tak się poznaliśmy, zamieniliśmy kilka słów i tyle. Po 2 dniach postanowiłem, że znajdę jakiś kontakt. Udało załatwić mi się jej gg. No to rozmawialiśmy jeden dzień, drugi, trzeci, czwarty aż wreszcie zaproponowałem spotkanie. No to spotkaliśmy się przegadaliśmy ze sobą 2h było bardzo ciekawie, nie brakowało nam tematu, przytuliliśmy się kilka razy na pożegnanie buziak. Potem było kolejne spotkanie - zaprosiłem ją do cukierni i gadaliśmy bardziej o osobistych sytuacjach, planach na życie, kierunku studiów, zdobytym doświadczeniu bycia w jakimś związku. (rozmowa skończyła się tak, że doszliśmy do wniosku że nie warto być samotnym) Z racji tego że w listopadzie mam półmetek zaproponowałem czy moglibyśmy razem pójść, otrzymałem pozytywną odpowiedź.
Tutaj zaczyna się problem. Strasznie podoba mi się charakter tej dziewczyny, jej styl bycia i wpowiadania się na dany temat. Jest również urodziwa, co stawiam na drugim planie.

1. Nie boję się szczerej i otwartej rozmowy tylko nie wiem jak się to potoczy, bo gdy zaproponuje jej związek może się urazić, i jeszcze wyjdzie tak, ża sam pójdę na półmetek.

2. Szczerze powiem, iż nie chce być przyjacielem (mam już 3 przyjaciółki) w czym myślę że na prawdę jestem dobry (chodzi mi o przyjaźń i prowadzenie rozmowy). Chciałbym mieć osobę z którą będę mógł sobie inaczej porozmawiac niż z przyjacielem, przytulić, pocałować, po prostu odczuć bliskość tej osoby.

3. Czy nie za szybko chcę się z nią zwiazać ? Szczerze powiem, jednej dziewczynie jak dotąd powiedziałem, słowa "Kocham Cię". Na początku pierwsze 3 tygodnie myślałem że jest to zauroczenie, ale teraz czuje wyraźnie, że to już nie zauroczenie.

4. Zaryzykować przed półmetkiem, czy dopiero po imprezie ? Zdaje sobie sprawę, że ta rozmowa może zmienić wszystko. Na moją korzyść i niekorzyść.

Wyraźcie opinie na ten temat, bo ja już nie chce więcej przyjaciółek tylko chce mieć swoją kobietę.

Pozdrawiam


Nie, nie jest za szybko. Zazwyczaj to kobiety mają dylematy tego typu. ;X
nie rozpoczynaj, o.
Dobra jamada, wygadałeś nam się, a teraz idź i zrób to czego wszyscy i tak od Ciebie oczekujemy. Napisałeś w pkt 1, że nie boisz się szczerej rozmowy - więc nie pisz tutaj a idź do niej. Nie pisz jej na gg, sms, mail, NK, hotmail czy co tam jeszcze ale porozmawiaj w 4 oczy.
Jeśli pójdziesz sam na półmetek to nic strasznego, zawsze możesz ją poprosić do tańca. Wielką porażką imprez w szkole średniej jest to, że kobiety czekją aż orkiestra zagra a faceci siedzą sami przy stoliku i robią sobie gej-party, tylko im karty do łapy dać... W ostateczności dziewczyny tańczą same.
Jeśli przyjdzie z kimś, to możliwe, że i tak nie odmówi jednego, dwóch tańców chłopakowi, któremu wie, że się podoba.
Troszkę OT ale od przybytku głowa nie boli.


Cytat:
nie rozpoczynaj, o.
Możesz to jakoś umotywować konkretnymi argumentami ?

Cytat:
Dobra jamada, wygadałeś nam się, a teraz idź i zrób to czego wszyscy i tak od Ciebie oczekujemy. Napisałeś w pkt 1, że nie boisz się szczerej rozmowy - więc nie pisz tutaj a idź do niej. Nie pisz jej na gg, sms, mail, NK, hotmail czy co tam jeszcze ale porozmawiaj w 4 oczy.
Jeśli pójdziesz sam na półmetek to nic strasznego, zawsze możesz ją poprosić do tańca. Wielką porażką imprez w szkole średniej jest to, że kobiety czekją aż orkiestra zagra a faceci siedzą sami przy stoliku i robią sobie gej-party, tylko im karty do łapy dać... W ostateczności dziewczyny tańczą same.
Jeśli przyjdzie z kimś, to możliwe, że i tak nie odmówi jednego, dwóch tańców chłopakowi, któremu wie, że się podoba.
Troszkę OT ale od przybytku głowa nie boli.
Czy nie jest przeszkodą to że znamy się tak krótko ? Myślę, że w mojej szkole wszyscy się będą bawić na parkiecie, i nie będzie gej-party :)
Cytat:
Możesz to jakoś umotywować konkretnymi argumentami ? mam takie widzi mi sie. naprawde potrzebujesz opinii totalnie ci obcych ludzi? nie podejmiesz decyzji bez naszej konsultacji?
Cytat:
mam takie widzi mi sie. naprawde potrzebujesz opinii totalnie ci obcych ludzi? nie podejmiesz decyzji bez naszej konsultacji? Chciałem wiedzieć co ludzie na BT mi doradzą, ale jak piszesz tylko żeby mieć posta i zadajesz takie idiotyczne pytania to wybacz, gorsze tematy widziałem i jakoś ludzie wypowiadali się normalnie i nie mieli do autora wątów za założony temat.

Cytat:
jamada202 - wątpie, żeby Yoshua miał potrzebę załatwiania sobie "darmowych postów".
ale mimo wszystko nie wniósł nic do tematu poza

"nie rozpoczynaj, o. "
jamada202 - wątpie, żeby Yoshua miał potrzebę załatwiania sobie "darmowych postów".

Co do tematu, chciałeś żeby każdy się wypowiedział, więc nie marudź.
Wydaje mi się, że możesz z nią porozmawiać i zapytać jak ona to widzi, czy jesteś dla niej kimś więcej niż przyjacielem. Skoro teraz jesteście już przyjaciółmi to w czym problem. Zawsze warto wiedzieć na czym stoisz. Nie musisz od razu mówić kocham, powiedz, że ci na niej zależy. Zaproś ją na półmetek, jeżeli jesteś nieśmiały to może tam ją pocałuj, wtedy nie stracisz nic, bo na półmetku będziesz już z nią Mimo wszystko myślę że jak już ją gdzieś zapraszałeś to nie będzie problemu z tym żebyście zostali parą teraz lub za jakiś czas.
Cytat:
Myślę, że w mojej szkole wszyscy się będą bawić na parkiecie, i nie będzie gej-party :) Z doświadczenia wiem, że facetom brakuje odwagi.
Znacie się za krótko? A słyszałeś o tak reklamowanej "miłości od pierwszego wejrzenia"? Zainteresuj ją sobą, bądź kreatywny, bądź odważny. Jak teraz da kopa to może przed końcem szkoły spojrzy na Ciebie ponownie i to będzie to? Dojrzalsze to.
rozmawialiśmy my o miłości od pierwszego i ona uznała że to nie jest możliwe - ale nie chciałem z nią już polemizować na ten temat bo strasznie nie lubi jak się jej zaprzecza, masz rację wolę dostać teraz kopa niż się zastanawiać czy to coś z tego może być, chociaż widzę jeszcze jedno rozwiązanie dać sobie spokój kompletnie i sprawdzić czy jej w jakikolwiek sposób zależy.
Cytat:
widzę jeszcze jedno rozwiązanie dać sobie spokój kompletnie i sprawdzić czy jej w jakikolwiek sposób zależy. Hahah to nie jest dobre rozwiązanie. Jeszcze pomyśli że ją olałeś i też sobie da z tobą spokój. Młode dziewczyny mają bardzo wrażliwe ego, i często są przewrażliwione na punkcie "zadzwoni? nie zadzwoni? zagada? nie zagada?".

Nie wiem jak chcesz "rozpoczynać" związek. Chcesz ją zapytać o chodzenie? :knockout: Zawsze wierzyłam w naturalną kolej rzeczy. Pójdź z nią do kina, odprowadź kilka razy po szkole, uśmiechaj się ładnie i strzelaj za nią oczami żeby wiedziała że ci się podoba. A potem, jak wyczujesz odpowiednią okazję, to złap ją za dłoń. Jak nie zrzuci znaczy że idziesz w dobrym kierunku. A z takiego spotykania się wychodzą związki, a nie z poważnych rozmów i stawiania kogoś kto cię ledwo zna pod ścianą :]

edit: a kiedy masz ten półmetek? bo czułe słówka szeptane w ciemnym kącie i wolne tańce działają wyjątkowo zachęcająco ;]
Chcesz rozpoczynać związek, a nawet nie uwarunkowałeś się do tego, czy ona wykazuje jakąś inicjatywę ;>
Cytat:
Chciałem wiedzieć co ludzie na BT mi doradzą, ale jak piszesz tylko żeby mieć posta i zadajesz takie idiotyczne pytania to wybacz, gorsze tematy widziałem i jakoś ludzie wypowiadali się normalnie i nie mieli do autora wątów za założony temat.
Ale musisz być w****iającym człowiekiem w realnym życiu...
Cytat:
4. Zaryzykować przed półmetkiem, czy dopiero po imprezie ? Zdaje sobie sprawę, że ta rozmowa może zmienić wszystko. Na moją korzyść i niekorzyść. Zdecydowanie po ;D No właśnie może być to na twoją korzyść i niekorzyść to pomyśl jak trochę poczekasz i jakie będziesz miał szanse po imprezie? 100% większe ;D
Stary, moim zdaniem to nie ma sensu się spieszyć. Po co Ci to? Lepiej poznać ją jeszcze bliżej. Może na razie wydaje Ci się to normalne, ale w razie jakichś nieporozumień, wolałbyś najpierw bliżej ją poznać, by uniknąć nieprzyjemności.

Jeśli naprawde macie być razem, to wam to nie ucieknie. Ja na Twoim miejscu poczekałbym do tego półmetku, ale do tego czasu nie ochładzał swoich stosunków wobec niej. Niech wie, że Ci zależy. Spotykaj się z nią, komplementuj, rozmawiaj, spędzaj czas...

Piszesz, że ona nie lubi krytyki. Zastanów się więc, czy napewno chcesz budować coś poważnego z taką osobą. O ile w ogóle chcesz, by to było coś poważnego. No bo jeśli w związku zacznie robić coś co Ci nie na rękę, a Ty zwrócisz jej na to uwagę, to może poczuć się urażona i się z Tobą pożegna, na zawsze... Więc przemyśl chłopie wszystko, póki masz czas. Chcesz żyć w ciągłym strachu, że będąc szczerym urazisz swoją królewnę? To nie życie, uwierz mi. W takim związku będziesz się męczył. Ja proponuje więc, byś zamiast pytać o miłość od pierwszego wejrzenia, zapytaj czy potrafi zmieniać się na lepsze, dla tej drugiej, wyjątkowej osoby. Jeśli powie, że tak, to dyskretnie sprawdź, czy mówi prawdę.

Prosta sytuacja - rozmowa o miłości od pierwszego wejrzenia. Macie odmienne zdania, a Ty boisz się wyrazić swoje i pozostajesz w cieniu. Chcesz tak pozostawać w tym cieniu całe życie? Przemyśl to...

Powodzenia Stary :D
Cytat:
Na początku chciałbym opowiedzieć krótką historię, jeżeli nie chce Ci się czytać to wyjdź od razu. 8) No w sumie to mi się nie chce czytać. Ale pobujam się po temacie, ot tak z czystej przekory.

Ad 1. Nie zapytasz, nie będziesz wiedział. Może list napisz albo co.
Ad 2. ?
Ad 3. Tak, to na pewno głęboka miłość. Tak samo czysta i nieskazitelna jak wnętrze Twojej wybranki. Powiedz jej, że ją kochasz. Może ona tak samo wzdycha do księżyca?
Ad 4. Ta rozmowa wywali Twoje życie do góry nogami, już nigdy nic nie będzie tak, jak przedtem. Ale facet jesteś, na dodatek licealista. Więc portki w garść i do dzieła, bo samo się nie zrobi.
Cytat:
Wyraźcie opinie na ten temat Wyraziłam. Jak będziesz kiedyś kupował buty i nie będziesz wiedział jakie wybrać, to też Ci pomożemy, bo od tego ma się sieciowych znajomych.

PS. Czy zacząć związek? Sam powinieneś wiedzieć. Albo się czuje miętę albo nie. Jeśli czuje, to tak Cię ciągnie do tej drugiej osoby, że nie możesz od niej oczu oderwać (rąk też). Nie w głowie ci jakieś filozofowanie na forum, tylko sam lecisz w skowronkach i zagadujesz wybrankę/wybrańca dążąc tym samym do prędkiego zacieśnienia kontaktów.
Cytat:
Jest również urodziwa, co stawiam na drugim planie. A to błąd.

"Zostaniesz mojom dziewczynom?" to fatalny sposób na rozpoczęcie związku. Takich rzeczy się nie mówi, to się po prostu wprowadza w życie. Zorganizuj romantyczną atmosferę, jakiś spacer na łonie natury, albo zaproś ją do kina, whatever tak, żebyście byli tylko we dwoje. A jak nadejdzie ten moment, to nie gadaj, tylko ją pocałuj. :)
Cytat:
Hahah to nie jest dobre rozwiązanie. Jeszcze pomyśli że ją olałeś i też sobie da z tobą spokój. Młode dziewczyny mają bardzo wrażliwe ego, i często są przewrażliwione na punkcie "zadzwoni? nie zadzwoni? zagada? nie zagada?".

Nie wiem jak chcesz "rozpoczynać" związek. Chcesz ją zapytać o chodzenie? :knockout: Zawsze wierzyłam w naturalną kolej rzeczy. Pójdź z nią do kina, odprowadź kilka razy po szkole, uśmiechaj się ładnie i strzelaj za nią oczami żeby wiedziała że ci się podoba. A potem, jak wyczujesz odpowiednią okazję, to złap ją za dłoń. Jak nie zrzuci znaczy że idziesz w dobrym kierunku. A z takiego spotykania się wychodzą związki, a nie z poważnych rozmów i stawiania kogoś kto cię ledwo zna pod ścianą :]

edit: a kiedy masz ten półmetek? bo czułe słówka szeptane w ciemnym kącie i wolne tańce działają wyjątkowo zachęcająco ;]
Półmetek odbędzie się 21 listopada, tak nawiasem mówiąc zapisaliśmy się razem na kurs tańca.

Nie zamierzałem ją zapytać wprost czy będziesz ze mną chodzić ? Bo to bez sensu. Chciałem po prostu powiedzieć jej, że bardzo mi się podoba, lubię przebywać w jej towarzystwie etc.

Cytat:
Chcesz rozpoczynać związek, a nawet nie uwarunkowałeś się do tego, czy ona wykazuje jakąś inicjatywę ;> powiedziała że jakby nie chciała to przecież nie spotykałaby się ze mną

Cytat:
Ale musisz być w****iającym człowiekiem w realnym życiu... żebyś wiedział

Cytat:
Zdecydowanie po ;D No właśnie może być to na twoją korzyść i niekorzyść to pomyśl jak trochę poczekasz i jakie będziesz miał szanse po imprezie? 100% większe ;D Chyba skłonie się do tego co napisałeś. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy na półmetku, może samo z siebie wyjdzie gdy będziemy tańczyć ^^

Cytat:
Stary, moim zdaniem to nie ma sensu się spieszyć. Po co Ci to? Lepiej poznać ją jeszcze bliżej. Może na razie wydaje Ci się to normalne, ale w razie jakichś nieporozumień, wolałbyś najpierw bliżej ją poznać, by uniknąć nieprzyjemności.

Jeśli naprawde macie być razem, to wam to nie ucieknie. Ja na Twoim miejscu poczekałbym do tego półmetku, ale do tego czasu nie ochładzał swoich stosunków wobec niej. Niech wie, że Ci zależy. Spotykaj się z nią, komplementuj, rozmawiaj, spędzaj czas...

Piszesz, że ona nie lubi krytyki. Zastanów się więc, czy napewno chcesz budować coś poważnego z taką osobą. O ile w ogóle chcesz, by to było coś poważnego. No bo jeśli w związku zacznie robić coś co Ci nie na rękę, a Ty zwrócisz jej na to uwagę, to może poczuć się urażona i się z Tobą pożegna, na zawsze... Więc przemyśl chłopie wszystko, póki masz czas. Chcesz żyć w ciągłym strachu, że będąc szczerym urazisz swoją królewnę? To nie życie, uwierz mi. W takim związku będziesz się męczył. Ja proponuje więc, byś zamiast pytać o miłość od pierwszego wejrzenia, zapytaj czy potrafi zmieniać się na lepsze, dla tej drugiej, wyjątkowej osoby. Jeśli powie, że tak, to dyskretnie sprawdź, czy mówi prawdę.

Prosta sytuacja - rozmowa o miłości od pierwszego wejrzenia. Macie odmienne zdania, a Ty boisz się wyrazić swoje i pozostajesz w cieniu. Chcesz tak pozostawać w tym cieniu całe życie? Przemyśl to...

Powodzenia Stary :D
Nie nie chce pozostać w cieniu na całe życie, po prostu co do rozmowy o miłości od pierwszego wejrzenia, nie chciało mi się już komentować. Zawsze mam swoje zdania, i w bardzo wielu sytuacjach je prezentuje.

Masz rację poczekać nie zaszkodzi. Czas pokaże czy tak naprawdę jest na co czekać, czy mi się tylko wydaje, że coś do mnie czuje.

Cytat:
A to błąd.

"Zostaniesz mojom dziewczynom?" to fatalny sposób na rozpoczęcie związku. Takich rzeczy się nie mówi, to się po prostu wprowadza w życie. Zorganizuj romantyczną atmosferę, jakiś spacer na łonie natury, albo zaproś ją do kina, whatever tak, żebyście byli tylko we dwoje. A jak nadejdzie ten moment, to nie gadaj, tylko ją pocałuj. :)
Tak zrobię :) dziękuję za radę

Macie jeszcze jakieś rady/wskazówki/uwagi ? :) chętnie wysłucham
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia