ďťż

Demon seksu ma rozmiar 36

BWmedia
Demon seksu ma rozmiar 36
  Cytat:
Które kobiety są najaktywniejsze seksualnie? Pewien nasz dobry kolega zawsze twierdził, że „najlepsze są te małe czorciki”. I okazuje się, że miał rację. Potwierdzają to wyniki ankiety przeprowadzonej wśród ponad 3 tys. Brytyjczyków na zlecenie pewnego serwisu internetowego.

Wyniki badania są bardzo jasne. Im kobiety chudsze i drobniejsze, tym aktywniejsze seksualnie. Ponad 60 procent pytanych pań o rozmiarze 36 mogło się pochwalić tym, że uprawiało seks ciągu ostatniego tygodnia. Wśród pań o większych gabarytach podobnym sukcesem mogła się pochwalić zaledwie połowa.

W dodatku jak się okazało najgorsze są ekstrema, wśród tych pań, które noszą największe (ale również najmniejsze) rozmiary ubrań, co dziesiąta nie uprawia seksu w ogóle. Zdaniem badaczy powodem jest zazwyczaj wstyd i obawa przed rozebraniem się przy partnerze.

Brytyjskie badania tylko potwierdzają to, co wcześniej przeczuwaliśmy. Kobiety duże, dostojne, nawet jeśli wyglądają niezwykle pociągająco, to niestety tracą na dynamice. I odwrotnie – małe są sprytne, dynamiczne, wszędzie ich pełno. Jak ulał pasuje do nich określenie „żywe srebro”.

Dlatego nawet mając do wyboru całą narodową drużynę polskich koszykarek na pewno nie wybralibyśmy żadnej z sióstr Dydek, tylko rozejrzelibyśmy się za Point Guard, czyli rozgrywającą.

a najlepsza jest puenta

Cytat:
Jest jeszcze jeden istotny argument, który przemawia za tym, żeby kochanki szukać wśród drobnych kobiet. Mianowicie - na małej partnerce nawet mały ptaszek zrobi duże wrażenie. zgadzacie sie z tym?

http://facet.wp.pl/kat,1007823,wid,1...wiadomosc.html


No ja to zawsze mówiłam, że gdyby nie seks oralny, w którym jeszcze mogę się wykazać, to byłabym uznana za leniwego wieloryba, bo z uwagi na rozmiar spory, nie jestem mobilna ^^
Rok temu mieliśmy na forum artykuł z tezą dokładnie odwrotną...
Hahahahahha :D

Beatka :yawn:

Gdzies kiedys czytalam, lub slyszalam, ze im bardziej puszysta kobieta, tym mniejsza radosc z seksu moze odczuwac. Ma to jakis zwiazek z receptorami dotyku.


A ja gdzieś czytałam, że od akceptacji własnego ciała zależy częstość i jakość zbliżeń. Z tym bym się zgodziła, bo wiadomo, że kobieta w dowolnym rozmiarze, która czuje się seksowna, nie będzie zastanawiała się nad dodatkowymi kilogramami w nieodpowiednim momencie.

Chociaż teoretycznie powinnam się zgodzić z tezą tego tematu, jestem drobna i niska, czyli jestem boginią seksu :cool:
Dromader, to mnie wlasnie rozsmieszylo najbardziej. Co ma piernik do wiatraka :)
Schudłam cholernie i aktualnie noszę 36... Tyle że nie wiem, czy powodem do dumy jest ciągłe wysłuchiwanie pytań: "Jesteś chora?"
Zupełnie się z tym nie zgadzam! Sama mam rozmiar 42 i czuję się boginią seksu. To chyba bardziej zależy od temperamentu, libido, a nie od rozmiaru. Po za tym o czym tu mowa skoro ankieta była przeprowadzona w WB! Każdy kto tam był wie o czym mowa ;) Pozdrawiam
Cytat:
Gdzies kiedys czytalam, lub slyszalam, ze im bardziej puszysta kobieta, tym mniejsza radosc z seksu moze odczuwac. Ma to jakis zwiazek z receptorami dotyku. Przeżyłam orgazm gdy ukochany masował mi kark :cool:
U mnie radość z seksu nie ma żadnego związku z intensywnością przeżywania we wskazany sposób; to raczej całokształt i z uwagi na posturę i wagę, absolutnie nie narzekam. Może pozycja na stojąca jest ryzykowna i może skończyć się wypadnięciem dysku mojego faceta, ale na leżąco, siedząco czy stojąco nie z oderwanymi stopami od podłoża, też można świetnie się bawić ^^ :P
Cytat:
a najlepsza jest puenta

Cytat:
Jest jeszcze jeden istotny argument, który przemawia za tym, żeby kochanki szukać wśród drobnych kobiet. Mianowicie - na małej partnerce nawet mały ptaszek zrobi duże wrażenie.
o ile pamiętam wypowiedzi beztabowiczek, których posturę znam - nie ma związku. drobne wymagają dużego, duże zadowalają się małymi ;)
Cytat:
Gdzies kiedys czytalam, lub slyszalam, ze im bardziej puszysta kobieta, tym mniejsza radosc z seksu moze odczuwac. Ma to jakis zwiazek z receptorami dotyku. teoretycznie receptory te są skryte warstewką tłuszczu i bardziej rozproszone na skórze, a więc taki człowiek (wszak dotyczy to także facetów) mniej czuje. ale znowu - praktyka dowodzi czego innego. najwyżej puszystą należy "mocniej miętosić" ^^
Może i fałdy tłuszczu osłabiają doznania, ale mówmy tu o kobietach puszystych a nie spasionych hamburgerami i coca-colą light 200-kilowych amerykańskich warchlakach. Bez ekstremów mi tu :-)

Osobiście uważam kobiety lekko przekraczające normę wagową za zdecydowanie aktywniejsze w łóżku i mocniej przeżywające, chociaż tak w sumie to nie ma reguły, bo i wśród tych szczupłych zdarzały się samorodne talenty w tej dziedzinie :)
Cytat:
Gdzies kiedys czytalam, lub slyszalam, ze im bardziej puszysta kobieta, tym mniejsza radosc z seksu moze odczuwac. Ma to jakis zwiazek z receptorami dotyku. Be-Ze-Du-Ra! :D ja jestem bardzo puszysta i czerpię ogromną radość z seksu, mam wielokrotne orgazmy i chyba wyższe libido niż mój facet^^ ja w takie teorie nie wierzę.
Cos w tym jest...
ja nie wiem czy mam rację przyznać czy nie bo mam rozmiar 36 a chyba nie bez powodu moje kochanie nazywa mnie diablicą :P to tak nawiasem :P a ogólnie nie kochałam się z dziewczyną ( wątpię czy kiedyś się zdaży :P) więc trudno mi coś na temat puszystych pań powiedzieć :)
Cytat:
najwyżej puszystą należy "mocniej miętosić" ^^ Miętosić? Przecież to boli.
Mnie od łaskotania rzęsami rzuca po łóżku :-)
Nigdy nie mialam rozmiaru 36 , nigdy tez nie mialam problemu z facetami, ani z seksem.

Czy mialabym wieksze doswiadczenie seksualne gdybym miala mniejszy rozmiar? Nie wiem i nigdy sie nie przekonam, ale mam to gdzies.
A mi się wydaje, ze to nie zalezy od tego. Jak kobieta ma pełno kompleksow to podczas stosunku cięzko jej sie skupic na przyjemnosci, mysli tylko o tym, czy wyglada seksownie, czy facet nie widzi fałdek na jej brzuchu. Szczuple kobiety nie mają z ciałem problemow wiec jest lepiej. Nie mozna generalizowac i skreslac kobiety z miejsca, ja mysle,ze trzeba sprobować :) To tak samo jak oceniać faceta po wielkosci penisa: jak duzy to megaorgazm, a jak mały to nuda ;p (oczywiscie ja tak nie uwazam)

Cytat:
Nigdy nie mialam rozmiaru 36 , nigdy tez nie mialam problemu z facetami, ani z seksem.

Czy mialabym wieksze doswiadczenie seksualne gdybym miala mniejszy rozmiar? Nie wiem i nigdy sie nie przekonam, ale mam to gdzies.
dokładnie, u mnie ta sama sytuacja :)
Prawdą jest na pewno to, że kobieta drobniejsza, lrzejsza, bardziej wysportowana będzie mogła w łózku więcej.. Samopoczucie lepsze to i chęć większa.. Ale oczywiście nie oznacza to, że kobieta nawet z nadwagą nie chce się kochać tak samo często..
Prawie całe życie miałam rozmiar 36 i uważam, że ma się to nijak do temperamentu seksualnego. Podstawa to dobre samopoczucie, brak trosk i stresów...
... oraz właściwy partner, kręcący na maksa :)
No to chyba przestaje chudnąć. Jeśli mam osiagnąć rozmiar 36 i co za tym idzie zwiększyć moją aktywność seksualną o te 10%... To potrzebuję kilku dodatkowych dni w tygodniu czy kilku więcej godzin w dniu... Dobry krem na otarcia...
No nie ma szans, więcej już nie dam rady ;]
Nie wydaje mi sie aby rozmiar mial znaczenie...tu chodzi o akceptacje ciala, ja nosze rozmiar 36 ale wstyd jest mi z powodu mojego malego biustu, ktory ma rozmiar A :|
Cytat:
Nie wydaje mi sie aby rozmiar mial znaczenie...tu chodzi o akceptacje ciala, ja nosze rozmiar 36 ale wstyd jest mi z powodu mojego malego biustu, ktory ma rozmiar A :| Ale ponoć to się dobrze pieści co się w dłoni mieści hehe :)
Cytat:
Ale ponoć to się dobrze pieści co się w dłoni mieści hehe :)
Tak ale gdyby mial rozmiar B to tez by sie miescil a bylby pelniejszy
pomijając fakt że jak dla mnie to, że kobieta jest chuda, nijak ma się do aktywności seksualnej lub też libido to pragne spojrzeć na sprawę z trochę innej strony... mianowicie (pomijam fakt, że sam wolę trochę pełniejsze kształty 38-40) do chudej kobiety się nie przytule w nocy bo zaraz mi się wbije jej obojczyk czy żebra. tym bardziej podczas seksu obijanie się o kości to chyba nie jest to co tygryski lubią najbardziej ;)
numer rozmiaru nie określa na 100 % budowy ciała. małe też bywają krąglutkie i miękkie w dotyku ;)
No bez przesady... :P Jak już wyżej wspomniałam, ostatnimi czasy spadłam z 38 do 36, ale bynajmniej żebra się nikomu nie wbijają.
be.like.mike moje zeberka nikomu sie w nic nie wbijaja ;>
Cytat:
numer rozmiaru nie określa na 100 % budowy ciała. małe też bywają krąglutkie i miękkie w dotyku ;) Właśnie tak samo jak waga czy nawet poziom tłuszczu podawany na papierze nie jest konkretnym wynzacznikiem budowy ciała
Cytat:
Właśnie tak samo jak waga czy nawet poziom tłuszczu podawany na papierze nie jest konkretnym wynzacznikiem budowy ciała Amen! :)
Może to przypadek ale znam (dosyć ekhm...dogłębnie) dziewczyne która waży około 50kg i wzrostu 160 albo co i ja sie jej czasem boje, ale lubie to jak dziewczyna troche w łóżku agresji pokaże.
Także coś w tej tezie może być;p
Witam, pytanie trochę głupie, ale jestem facetem i nie przywiązuje do tego wagi, spodnie kupuje takie jakie mi pasują ;d

Pytanie: rozmiar 36 to znaczy duży, średni, czy mały?:D
Sam miałem kiedyś kompleksy, trochę schudłem i obecnie spodnie mam rozmiaru 34 i uważam, że jestem gruby. To jak to z tymi rozmiarami? :o
Spodnie mają inną rozmiarówkę, zresztą męskie ciuchy w danym rozmiarze wyglądają inaczej niż te babskie, są zazwyczaj większe :) rozmiar 36 bluzek, kurtek itp. to jeden z najmniejszych, a rozmiar 36 spodni jest jednym z większych.
Cytat:

Pytanie: rozmiar 36 to znaczy duży, średni, czy mały?:D
Sam miałem kiedyś kompleksy, trochę schudłem i obecnie spodnie mam rozmiaru 34 i uważam, że jestem gruby. To jak to z tymi rozmiarami? :o
Powiem to tak: 34 chude, 36 szczupłe, 38 w sam raz, itd.
W markowych sklepach kobieta zazwyczaj moze łatwo znaleźć spodnie do 42 potem zaczynają się schody.
Ale spodnie często mają zupełnie inną rozmiarówkę niż reszta ciuchów.
Curi, jesli kupujesz w h&m'ie to na pewno.

Jest cos takiego jak standard rozmiarowy. I wszyscy producenci markowi sie tego standardu trzymaja. I nie ma czegos takiego, ze spodnie maja inny rozmiar. Jest tabela rozmiarow. Rozmiar 36 z tego co pamietam to obwod w biodrach 92 cm bodajze.
Jajca sobie robicie ;) Spróbujcie kupić w okresie wolno-wyprzedażowym fajne jeansy w rozmarach 34-38. W 90% zostają same ostatki, zaś w pozostałych rozmiarach można przebierać i wybierać :)
W h&m czasem kupuję, ale nie tylko, jest parę innych sklepów w mojej mieścinie, gdzie często właśnie jest zupełnie inna rozmiarówka dla spodni, stąd pewnie zdziwienie pana kredyt13;)
tylko zaznaczam, ja nie mowilam o rozmiarze jeansow. Ja mowilam o damskim rozmiarze 36
A ja właśnie o dżinsach :D
Tosmy sie dogadaly :D
Chica, dla mnie możesz mieć i 42, a i tak fajna dupa jesteś.

W ogóle tak sobie myślę, że jak ktoś jest zdania że co pulchniejsze to się gorzej dyma, widocznie nie potrafi po prostu takiej poustawiać po łóżku, bo za słaby jest.

Nadal nie mówię o ameryńskich słoniach, oczywiście :)
ale Raine, ten temat nie o mnie :) Ciekawostke wyczytalam, z ktora sie zgodzic nie moge ;)

Dziekuje ;)
Ostatnio czytałem jakiś poradnik dla czatujących jak zarwać pannę, normalnie dałbym sobie wyrwać serce, że naskrobany przez jakiegoś nałogowego onanistę.

Nie przejmujmy się wszystkim, co napiszą. Bo czasami takie bzdury czytam na sieci, że mi monitor ciemnieje normalnie.
Kurde walić w kako autorów tego durnej ankiety! To tak samo głupie, jak odkrycia naukowców typu "Mężczyzni z rudą brodą posiadają większe owłosienie na pośladkach niż blondyni". Pulchna baba też może być dobra w łóżku.
Cytat:
Chica, dla mnie możesz mieć i 42, a i tak fajna dupa jesteś. co chcesz, 42 to bardzo fajny rozmiar :goth:
a Bambiii niech się nie denerwuje, szkoda tego skandynawskiego luzu, który przywiozła.
Cytat:
Jednak też nie jest jednoznaczny, dynamika nie zawsze oznacza wysoką jakość i na odwrót. W łózku dynamika i umięjętność sprawnego ruchu mogą się bardzo przydać! :)
Jakość i częstotliwość seksu mogą zależeć od tuszy- powód jest stosunkowo prosty. Szczupłe i zgrabne kobiety mają mniej kompleksów chętniej się rozbierają i mają gdzieś to, że w jakiejś pozycji mogą wydawać się mniej atrakcyjne. Z puszystymi bywa "różnie".
Jestem bi i uwielbiam szczupłe dziewczyny - takie wręcz chudziutkie. Sama do takich nie należę, raczej rozmiar 40. I z naszych wzajemnych relacji jednoznacznie wynika, że biję je na głowę w kwestiach ilości i jakości stosunków.
Ale ja zawsze jestem inna :D
Jeansy mają zupełnie inną rozmiarówkę... :P

Cytat:
Jajca sobie robicie ;) Spróbujcie kupić w okresie wolno-wyprzedażowym fajne jeansy w rozmarach 34-38. W 90% zostają same ostatki, zaś w pozostałych rozmiarach można przebierać i wybierać :) Zgadzam się. 34 zwykle nie ma wcale, 36 resztki, 38 - prawie nic (popularniejszy, to i mniej resztek zostaje).
Cytat:
Przeżyłam orgazm gdy ukochany masował mi kark :cool:
Łeee... to i tak chyba nie przebijesz ekstremum, które mnie spotkało:
Siedzieliśmy z Moją Panią kiedyś w knajpce ulokowanej na Rynku dużego miasta (środek dnia, pora wakacyjna, mnóstwo turystów). W trakcie rozmowy zacząłem gładzić na stole wnętrza Jej dłoni i zauważyłem.. no.. typowe objawy.. które znam... :)
Po chwili Moja Pani miała orgazm..

Co do rozmiaru - z tego co słyszałem (nie czytałem) Kamasutra zaleca pieszczoty w postaci ugryzień. To zapewne wynika z faktu, iż Hinduski są z reguły grubawe (chubby..) i chodzi o dotarcie w odpowiednim stopniu do receptorów.
I nie zgadzam się, że "rozmiar" dziewczyny ma przełożenie na jej aktywność seksualną - co najwyżej nie wszystkie pozycje są wskazane :)
Ja mam rozmiar 36-38 ale myślę że i tak rozmiar nie ma znaczenia :)
Prawda jest taka, ze nawet kobieta która nosi rozmiar 48 czy nawet 52,a jest doceniona przez swojego faceta i czuje że jest sexi to osiagnie wspanialy seks i nie bedzie patrzyc na to czy ma rozmiar 34 zy tez 52, albo cy wazy 45kg czy tez 110 :) . Ja mam rozmiar 44 i czuje sie z nim super, mam walory figury :P i kochałabym się 24/ h :P
hehe ja owszem nosze rozmiar 36/38 ale za to mam 178 cm i mimo to uwazam sie za demona sexu ;)
Cytat:
Prawda jest taka, ze nawet kobieta która nosi rozmiar 48 czy nawet 52,a jest doceniona przez swojego faceta i czuje że jest sexi to osiagnie wspanialy seks i nie bedzie patrzyc na to czy ma rozmiar 34 zy tez 52, albo cy wazy 45kg czy tez 110 :) Wszystko zależy od osoby. Ja bym nie czuła się pewnie, choćbym nie wiadomo jak górnolotne komplementy słyszała od partnera. U mnie pewnośc siebie rośnie wraz ze stratą kg, żeby czuć się swobodnie w łożku, muszę się przede wszystkim podobać się sama sobie.
Uważam że nie ma znaczenia czy ktoś ma rozmiar 38 czy 45. Przed porodem byłam szczuplutka (czułam się fajnie) i jakoś nie byłam "demonem seksu", za to po porodzie przytyłam i jestem hmm krąglejsza (też fajnie się czuje) a libido wzrosło i teraz dopiero ze mnie demon. Tak więc rozmiar nie ma znaczenia.
Ja "przebrnęłam" przez różne rozmiary swojego ciała. Teraz nie narzekam, najważniejsze żeby zaakceptować siebie, dopiero wtedy byłam w stanie "uwierzyć" w akceptację otoczenia.

Dlatego wydawało mi się przez dłuższy czas, że to zależy tylko ode mnie. Ale obecny partner nawet mimo moich jakichś tam zdarzających się narzekań potrafi bardzo umiejętnie podbudować moją pewność siebie i to on obudził we mnie demona seksu :razz: Ooooj tak obudził, że heeej ;) Nawet bym się o to nie podejrzewała (patrząc na wcześniejsze doświadczenia):P
A ja jestem malutka kobietka - niecałe 155 ;) I mimo, że mam te pare kilo więcej to mogłabym się kochać niemal dzień i noc XD
Za to moja koleżanka chudzinka zawsze mówi że jakby jej facet miał czekać na to aż jej się zachce to by pewnie i z miesiąc czekał :P
Zresztą wszystko zależy od partnera i samoakceptacji kobiety - nieważne czy 36 czy 42 :D
Noszę rozmiar 40, żadna 36 mi się nie równa :P
A tak poważnie co do pierwszej części artykułu - wiadomo, że chudsze panienki częściej się bzykają bo są bardziej rozchwytywane, poza tym jak czujesz się szczupła i ładna to za taką postrzegają cie inni, a jak cie za taka postrzegaja to czujesz sie szczupła i ładna i tak się zamyka krąg nazywany "samooceną". Jeśli ktoś uważa, że szczuplejsza jest ładniejsza to ta dziewczyna będzie się tak czuć i będzie o siebie dbać i tym samym będzie towarem bardziej chodliwym. Grubsza dziewczyna będzie szarą myszką.
Brak wysokiej samooceny w życiu odbija się na jakości w łóżku. A kto by chciał klepać kłodę?

Wracając do ostatniego akapitu - pocieszajcie się dalej panowie!
ja mam 36, ale nie sadze zeby rozmiar mial jakikolwiek zwiazek z tym czy ktos jest 'dobry' w te klocki czy nie:)
Ja kiedyś byłam grubsza niż teraz, i miałam straszną chcicę, a teraz schudłam i mam ogromne problemy z własnym libido...

Zresztą zaczęłam pisać na tym forum po to, aby się trochę rozkręcić ;)

Aczkolwiek z aktywnością chyba prawda, teraz częściej wskakuję na swojego faceta lub zmieniam pozycję, ale robię to głównie dlatego, że lubię, gdy widzi jaka jestem ładna ;) a nie z przyjemności seksualnej.

Kurcze, dopiero teraz powiązałam spadek zainteresowania seksem ze spadkiem wagi... Może coś w tym jest?
Idę po czekoladę :D
Czekolada jest najlepsza :D Afrodyzjak i humor poprawi :P
dla mnie idealna to wysoka z rozmiarem 34. extra tyłkiem i cyckami pełne c sterczace jak moj fiut gdy o niej mysle...
wątpię żeby pani z rozmiarem 34 miała tyłek i piersi haha
Ja mam 34 a jakiś tyłek i piersi są :P
A wg jakich firm się oceniacie? Bo h&m chyba nieźle zaniża, nie?
No wlasnie, bo moje dzinsy sie wahaja w rozmiarach (biodra) od 36 do 42 ;)
Aczkolwiek te 36 to tylko jak tylek wyeksponowac chce, sa malo praktyczne na dluzsza mete:)
Mam 42, więc muszę uchodzić za demona seksu wyłącznie wśród tuczników.
ważne, żeby dobrze czuć się we własnym ciele, akceptować samą siebie.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia