ďťż

Dziwna sytuacja z kuzynem mojej dziewczyny

BWmedia
Dziwna sytuacja z kuzynem mojej dziewczyny
  Witam was drodzy forumowicze.

Chciałbym zapytać was o rade.
Sytuacja wygląda tak od prawie 3 miesięcy jestem ze swoja dziewczyną Asią (ja 21 ona 19 lat) ogólnie cud miód i orzeszki ale nurtuje mnie jedna rzecz. Rozmawiałem o tym z moją dziewczyną i ona twierdzi że mam paranoje.
Chodzi mi o jej kuzyna (drugie kuzynostwo) rok starszego ode mnie. Opowiadała mi kiedyś o tym jak to się często spotykali wypady do kina itp. On miał wtedy dziewczynę ale twierdził że gdyby Asia tylko chciała to zostawiłby swoja laskę i był z nią (dla mnie to trochę chore) ona wtedy też niby coś do niego czuła ale nic z tego nie wyszło kontakt się urwał i przestali się spotykać. Ale od niedawna zaczęli znowu te swoje spotkania niby to na kawę. No i ja się o to wkurzam bo cały czas mam w pamięci to co Asia mi opowiadała. Ona twierdzi że przesadzam. Sam już nie wiem co mam myśleć. I czy jest się o co wkurzać.

Dodam że spotkania na dobre zaczęły się po tym jak koleś zerwał ze swoja laską.

Oceńcie sami tę sytuacje i napiszcie co o tym myślicie...


Zaproponuj spotkanie we trójkę. Najlepiej zobaczyć osobiście z kim masz doczynienia.
Kiedyś samo wyszło takie spotkanie byłem umówiony z Asią i chwile po tym jak przyjechałem przyjechał je kuzyn. Było dosyć sztywno widziałem jak na nią patrzy itp to jak dla mnie nie były spojrzenia kuzyna. I na koniec buziak w policzek na pożegnanie też nie taki zwykły tylko taki dłuższy. Całe to spotkanie było dziwne...
Jest takie powiedzenie, jak kuzyn kuzynki nie wy***ie nie zazna szcześcia w niebie :P

A poważnie to koleżanka powyżej dobrze prawi, zaaranżuj spotkanie na którym wyczujesz co tam jest między nimi.


Ciężko będzie zorganizować takie spotkanie. Poza tym pisałem już wyżej że takie coś miało już miejsce.
Cytat:
Oceńcie sami tę sytuacje i napiszcie co o tym myślicie... Ciężko cokowiek stwierdzić bo nie znamy osobiście Twojej dziewczyny i jej zachowania. Skoro narazie jest ok to sie nie przejmuj i czekaj na rozwój sytuacji. No i nie wkręcaj sie zabardzo bo może i tak wyjść, iż podziękujesz tej pannie za wspólpracę jak będzi sie dalej coraz częsciej umawiać na "kawki" z kuzynkiem
Z postów, które tutaj napisałeś wynika jasno, że chłopak nie spotyka się z nią dla podtrzymania kontaktów rodzinnych, tylko najzwyczajniej w świecie chce Ci ja odbić. Dziwię się, że Twoja dziewczyna chodzi na te kawki, zwłaszcza po tym, jak Ci powiedziała, co między nimi było. Dla mnie to niewyobrażalne! Masz się o co wkurzać, tak nie powinno być.
Albo postaw jej ultimatum Ty albo kuzynek albo powiedz że nie masz zamiaru sie nią z nikim dzielić i h** na nią połóż. Jeżeli robi Ci takie numery to znaczy że ma Cie w dupie.
Stawiam 10$ , że oleje Cię i poleci do kuzyna .:whistle:
@Mat. - Demotywatory to nie ta strona

@Autor- Zapytaj się dziewczyny, czy nie uważa kuzyna za poje**, że chciał chodzić z kuzynką.
Powinieneś spotkać się z tym kuzynem. Jak nie po dobroci to oklep mu karoserię
według mnie powinieneś na spokojnie porozmawiać ze swoją dziewczyną i wytłumaczyć jej jak Ty się z tym wszystkim czujesz i jak Ty się na to wszystko zapatrujesz.
Ja pewnie o kuzynkę faceta też bym była zazdrosna, gdyby takie rzeczy miały miejsce.
Jeśli twierdzisz, że on najzwyczajniej w świecie chce Ci ją odbić, wówczas poproś ją, aby dla dobra Waszego związku przestała się z nim spotykać. Jeśli będzie jej naprawdę zależało (bo wcale nie twierdzę,że tak nie jest) to odpuści sobie kuzyna. Z nim może się spotykać co najwyżej na rodzinnych imprezach.
Nie daj się i walcz o swoje, nawet jeżeli chodzi tu o kogoś z rodziny. Bo biorąc pod uwagę fakt,że coś między nimi kiedyś było, a ten kuzyn ze swoją laską już nie jest, to powinieneś mieć się na baczności. Tak na wszelki wypadek.
Ja bym pilnował się na twoim miejscu bo kobiety myślą jedno robią drugie. Bo skoro kiedyś było jak mówisz czemu miało by to dalej nie pójść zawsze to odmiana dla niej. W takim razie ja znalazłby sobie też taką koleżankę i Aśkę trochę wychłodził mniej się odzywał niech ma trochę niepewności. Inaczej jak będziesz za nią latał jak piesek to ona zobaczy, że może cie zdradzić z tamtym i nawet jeśli to potem wróci do ciebie a ty ją przyjmiesz z otwartymi rękami.
Słuchaj muchomorek...
Moim zdaniem ten daleki kuzyn ewidentnie w rogi wali i zrywa Ci laskę.
Jeśli Ci na niej naprawdę zależy, to dorwij go gdzieś sam na sam i powiedz mu wprost, że jeśli się te tajemnicze spotkania natychmiast nie skończą to mu zęby powybijasz, a najlepiej od razu wal go w mordę bez pytania, to się gnojek szacunku nauczy.
Pamiętaj! Najlepsza obroną jest atak.

A dziewczyna ewidentnie ściemnia i ukrywa rozwijający się romans.
Tylko jej czasem niczego nie mów!
Walcz o dziewczynę chłopie bo ją stracisz i zostaniesz rogaczem!!!
Cytat:
Jeśli Ci na niej naprawdę zależy, to dorwij go gdzieś sam na sam i powiedz mu wprost, że jeśli się te tajemnicze spotkania natychmiast nie skończą to mu zęby powybijasz, a najlepiej od razu wal go w mordę bez pytania, to się gnojek szacunku nauczy. Śmiać mi się chce jak czytam takie rady Ile Ty masz lat? radzisz mu takie rzeczy a żeby przypadkiem sam po mordzie nie dostał, albo żeby miał nieprzyjemności wielkie., bo tak też może się sytuacja potoczyć a dziewczyna jak będzie chciała to i tak pojdzie do tamtego.

Cytat:
Walcz o dziewczynę chłopie bo ją stracisz i zostaniesz rogaczem!!! To niech walczy o nią sprytnie a nie jak jakiś prymityw obija morde kolesiowi
Postaw sprawę jasno jej, a z nim się spotkaj na osobności, niekoniecznie obij mordę, ale jak będzie chciał zrobić z Ciebie idiotę, możesz to zrobić. KROPKA.

Dziewczynę możesz stracić, samochód, dom itd itd ale nigdy nie daj się robić w WAŁA, nigdy!
Cytat:
Postaw sprawę jasno jej, a z nim się spotkaj na osobności, niekoniecznie obij mordę, ale jak będzie chciał zrobić z Ciebie idiotę, możesz to zrobić. KROPKA. Problem tkwi w jego dziewczynie i to z nią musi porozmawiać. Jeśli ona przestanie sie spotykać z tamtym chłoptasiem i da mu do zrozumienia, że nic z tego nie będzie to tamten dosyć szybko odpuści. I to dziewczyna może robić z niego wała spotykając sie z innym.
Miałem tutaj na myśli i jego dziewczynę i jej kuzyna, on się przystawia nie do swojej panny, a ona... wie ocb.(nie dać się IM robić w wała), on przecież też o nim wie(na pewno).
Cytat:
Miałem tutaj na myśli i jego dziewczynę i jej kuzyna, on się przystawia nie do swojej panny, a ona... wie ocb Widocznie panna wysyła mu odpowiednie sygnały...
Powienien wiedzieć, że za myślenie penisem płaci się. Być może z tym się liczy, więc powinien zapłacić, na tyle głupi być nie powinien.
Ja raz byłem w trochę innej sytuacji i żałuję, że pierwsze czego nie zrobiłem to dać gościowi zwyczajnie po ryju, bo myślałem że... prymitywne, może i tak ale by zadziałało, dziś wiem, że nie ma co się cackać, szybka piłka.
obić mu ryj
  Cytat:
Śmiać mi się chce jak czytam takie rady Ile Ty masz lat? radzisz mu takie rzeczy a żeby przypadkiem sam po mordzie nie dostał, albo żeby miał nieprzyjemności wielkie., bo tak też może się sytuacja potoczyć a dziewczyna jak będzie chciała to i tak pojdzie do tamtego. To niech walczy o nią sprytnie a nie jak jakiś prymityw obija morde kolesiowi A mi się chce śmiać z Twojej naiwności i wiary w utopijną dyplomację (czyli ma czekać aż mu rogi przyprawi, po czym powie, że przecież nic takiego się nie stało, a kuzynek będzie się z niego śmiał mając go za mięczaka).

Jeśli jest samcem i ma jaja, to powinien walczyć o swoje "stado" i swój teren.
Walczyć sprytnie, to znaczy nie pozwolić by zabrnęło to za daleko. Więc spotkać się z rywalem i bez pardonu dać mu do zrozumienia, że wkroczył na cudzy teren i za to należy się wpier. Gwarantuje, że to natychmiast ochłodzi jego zapędy i nabierze szacunku.

Po drugie radzę niezwłocznie z dziewczyną porozmawiać (sprowokować ją) i starać się wysądować, co tak naprawdę czuje. Jeśli pojawi się cień wątpliwości to zagrać va bank i zerwać z nią mówiąc, że ma uzasadnione podejrzenia, że go oszukuje.
Teraz, jeśli go kocha to nie pozwoli mu odejść, a jeśli poczuła już miętę do tamtego, to będzie miał tego potwierdzenie.
W każdym razie nie będzie miał czego żałować. Wyjaśni to bardzo szybko.

Mój ani jego wiek Panie Bobi25 nie ma tu żadnego znaczenia, podobnie jak strach, przed przegraną bitwą. Jeśli się ktoś boi, to od razu skazuje się na porażkę. Nie ma nic do stracenia. Przynajmniej udowodni, że jest mężczyzną i odstraszy rywala.

Daję mu takie twarde rady, bo miałem kilka takich sytuacji w swoim życiu. Zarówno z jednej jak i z drugiej strony i wierzcie mi, że radykalne rozwiązania są najbardziej skuteczne.
"Co ma wisieć, nie utonie"
good luck!
Reasumując

Jedni muszą obijać mordy swoim potencjalnym konkurentom ( przy czym sami moga zarobić ) a inni robią to w trochę inteligientniejszy sposób. Ba można przekonać do siebie partnerkę róznymi sposobami, że sama nie będzie zwracać zbytniej uwagi na podrywjących ją facetów, a Ty jak chcesz latać za każdym potencjalnym frajerem i obijać mu gębę cóż Twój wybór :) życzę powodzenia.

Cytat:
Przynajmniej udowodni, że jest mężczyzną i odstraszy rywala] No jak Ty tylko w taki sposób możesz udowodnić, że jesteś mężczyzną...
Pedagog się znalazł.
Pomyśl, że na niektórych to nie działa. W ogole to temat można chyba zamknąć, bo autor ma go w d****.
moze czyta a sie nie wypowiada.

Hm wlasnie ze prawidzwy facet nie bedzie czekal jak jeleń na rozwoj sytuacji tylko wezmie sprawy w swoje rece, kazdy koles ktoremu zalezy na lasce nie pozwoli na takie cyrki, proste.
Zgadzam sie z gachi:) Facet nie powinien pozwalać żeby robiono sobie z niego jaja,tylko załatwi to sam jak należy.Oczywiście o ile zależy mu na danej dziewczynie.
Tym bardziej że nie każdy facet zareaguje na ostrzeżenia słowne.
Heh pomijajac fakt ze facet od zarania dziejow posiada instykt wojowniczy i broni "swojego".

Obudz sie i zrob cos bo Ci babe sprzed nosa ukradnie.

Choc tak czytajac to ta Twoja lejdi albo jest slepa na jego zaloty albo serio nierozumie, dla Ciebie lepiej jak nierozumie bo przynajmniej nie byloby niebezpieczenstwa ze robi Cie w capa, lub razem robia.
Ponieważ znam sytuację z autopsji, uwazam, że Autor tematu powinien poważnie porozmawiać z dziewczyną. Jeśli to nic nie da i ona nie zmieni swojego postępowania to nie pozostało nic innego jak ją zostawic. Póki co spotyka się z nim za Twoimi plecami i gwarantuję Ci, że nie mówi całej prawdy. Śmiem także twierdzić, ze jesli nawet w trakcie rozmowy zgodzi się z Twoimi argumentami to moze dojść do sytuacji, że będzie się z nim spotykać po kryjomu.

Obijac kolesiowi karoserii nie ma najmniejszego sensu. Zachowaj klase, pogadaj z nią, daj jej szanse. Jeśli zależy jej na Tobie to utnie te spotkania natychmiast. Z dotychczasowych postów wynika, ze ma Twoje argumenty gdzies. Warto się jednak postarac i powalczyc. Jeśli to nie pomoże to nie pozostało nic innego jak rozstać się z nią.
popieram bo jesli okaze sie ze dziewczyna nie jest do konca wporzadku to smierdzi mi tu trojkacikiem, o ktorym Ty sam nie masz pojecia.
Hmmm też miałem kiedyś taką sytuacje znaczy nie do końca ja ale patrzyłem na taki romansik z boku i skończyło to się tragicznie dziewczyna teraz jest sama jej chłopak wyjechał za granicę a kuzyn próbował popełnić samobujstwo hmmm więc tak jak nie miałem pojęcia co miałbym zrobić wtedy tak i teraz nic mądrego ode mnie nie usłyszysz jak tylko to żebyś Ty przypadkiem nie zrobił czegoś głupiego
gdyby to nie był kuzyn to yy oczywiscie najpierw porozmawialbym z dziewczyną i powiedział jasno. Kontakty z kuzynkiem mają się skonczyc, jedynie imprezy rodzinne... w koncu nie zabraniasz jej kontaktu ze znajomymi tylko z kimś kto ci ja chce wyrwać. Jeśli to nic nie pomoze nadal bedzie sie z nim spotykac to bym mu powiedział prosto w oczy aby sie od... a znowu jesli by to nie poskutkowało to posmerał po mordzie bo dał by idealnie do zrozumienia że go swędzi...
A z panna policzył się inaczej... i nie liczył w tedy że to właśnie ta na całe życie...
Nie mam w d**** tego tematu tylko próbuje zastosować wasze rady w praktyce i później napisać dłuższą relację a nie co chwila posta w którym będzie jedno zdanie.

Hmm rozmowa z moją dziewczyną była stwierdziła że przesadzam ale obiecała ograniczyć spotkania z nim. Powiedziała mi że teraz po feriach znowu szkoła a weekendy ma już przecież zajęte (ze mną) więc dla niego nie będzie miała czasu.
No i miejmy nadzieje ze tak bedzie napewno. ;)
Escara, bardzo dobrze się to czytało, tu dyplomacja nie działa... to nie jest sfera dla logiki, chyba że pierwotnej.
Dzięki Duke.
Starałem się doradzić muchomorkowi najskuteczniejsze rozwiązanie.
Z własnego doświadczenia wiem, że trzeba działać natychmiast, bo im dalej w las tym więcej drzew (w tym wypadku problemów i wątpliwości).
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia