ďťż

Dziwne zachowanie chlopaka

BWmedia
Dziwne zachowanie chlopaka
  jestesmy razem od przeszlo 8 miesiecy, mieszkamy w jednym miescie ,jestesmy w prawie tym samym wieku ,mamy mase wspolnych znjaomych niby wszytsko uklada sie wspaniale ale jedyny co nas rozni to status materialny;/
on ma bardzo dobrze sytuowanych rodzicow, rodzenstwo - dom kilka samochodow a ja mieszkam z matka w zwyklym bloku jednym slowem zwykly szary czlowiek ze mnie;)
bardzo kocham mojego chlopaka i on mnie tez , czesto powtarza ze chcialby spedzic zemna cale zycie i naprawde tez bym tego chciala

od dluzszego czau meczy mnie to zezawsze spotykamy sie u mnie ja u niego przez 8 miechow zwaizku bylam tylko 1 raz na poczatku naszej znajomosci;/ odczuwam wrazenie ze on sie mnie wstydzi;(;( jego rodzice nawet nie wiedza ze on ma dziewczyne nigdy o mnie nie wspomnial a mi mowi ze cale zycie chce ze mna spedzic?

nie wiem co mam czasem ze soba zrobic, czesto placze przez to;/
ciezko mi bedzie o tym z nim porozmawiac bo wiem ze nie bede sie umiala powstrzymac od placzu;(

co mam zrobiz? poradzcie mi jakos bo juz sobie sama nie daje rady ;(


Skąd wiesz, że nic nie mówił o Tobie swoim rodzicom???? Może jednak wiedzą, że istniejesz!!! Myślę, że Ty powinnaś wyjść z inicjatywą i zaproponować, że teraz Ty wpadniesz do niego!!! Zobaczysz jaka będzie reakcja! Jeżeli będzie się wykręcał tzn., że faktycznie się Ciebie wstydzi albo ma coś innego do ukrycia!
A może nie jest w zbyt dobrych kontaktach z rodzicami? Z rodziną? Woli czas z tobą spedzac u ciebie bo wie że dzięki temu ucieknie od problemów.
Jak kolega powiedział, może zaproponuj mu spotkanie u niego, zobaczysz jego reakcje i co on o tym sądzi.
wlasnie jest w dobrych kontaktach z rodzicami ( czesto gdzies jedzie na obiad z ktoryms z rodznestwa czy rodzicem )
duzo opowiada o rodzinie jak to za zrzyci ze soba itp. a mnie jakos boi sie przedstawic?
nie rozumiem tego wszystkiego;(


No to w czym problem? piszesz smsa "to dziś u ciebie o 18stej"
I chyba nie bedzie miał innego wyjścia :)
Może warto czasem samemu troszke sobie pomóc :)
Cytat:
No to w czym problem? piszesz smsa "to dziś u ciebie o 18stej"
I chyba nie bedzie miał innego wyjścia :)
Może warto czasem samemu troszke sobie pomóc :)
no wlasnie to nie jest tak latwo bo juz sie tak zdazylo ze odp ze to po mnie przyjedzie a po drodze mu sie przypomnialo ze tam a tam znajomi siedza i chodz ich odwiedzimy ;/
i zawsze jakis wykret a mi glupio byloby powiedziec " nie ja chce do ciebie do domu" wiec jedziemy gdzie indziej i tak sie to konczylo juz kilka razy
jej to powiesz że masz ochote na spokojny wieczór w dwoje. Nie chcesz sie z nikim innym dziś spotykać.
Dla chcacego nic trudnego :)
Agus, możesz eksperymentalnie przestać zapraszać go do siebie i wyznaczać spotkania na neutralnym gruncie.
Bez rozmowy sie nie obędzie i tyle.
Siądz z nim, porozmawiaj jakie masz potrzeby, co Cię boli, co chcialabyś zmienić . Nawet jak masz beczec podczas rozmowy to nic. Niech wie , ze masz swoje zdanie , umiesz z nim rozmawiac i byc szczera.
Nie jestescie tylko parą, przede wszystkim powinniscie byc dla siebie przyjaciółmi , którzy potrafią , lubią i nie boja sie ze soba rozmawiać.

Moze on nie ma najlepszych stosunków z rodzicami, wstydzi sie swojego domu itp
Nie dowiesz sie co w nim siedzi, dopóki z nim nie porozmawiasz . Tyle.
a nie wydaje sie Wam to jakies chore/ dziwne? nigdy w zyciu nie mialam takiego problemu z zadnym wczesniejszym chlopakiem i wlasnie dlatego jest mi z tym ciezko jak nic.
co do rozmowy to bardzo sie jej boje bo tak naprawde boje sie uslyszec tego ze faktycznie sie mnie wstydzi ze nie jestem taka jak on/ jego rodzina
Dziwne jest dla mnie, ze ani on , ani Ty nie potraficie wyrzucic z siebie co tak naprawde w Was siedzi.
Gdyby on sie otworzył , wyjasniłby Ci dlaczego ciagle siedzicie u Ciebie, z jakiego powodu, czy mu to odpowiada, a Ty wiedzialabyś na czym stoisz.
Jesli Ty powiedzialabys mu, ze zaistniala sytuacja Cie boli, wkurza i przeszkadza, on wiedzialby to i moze postarałby sie to zmienić .

No dobra boisz sie, ale lepiej trzymac dziub na kłódkę i przezywac to samej w domu, placzac w poduszke? Nawet jesli powie : "sorry malenka, nie zapraszam Cie do domu, bo wstydze sie Ciebie/nie spodobasz sie moim rodzicom" to znak, ze kij z tym zwiazkiem i tym facetem. Równie dobrze jemu moze przeszkadzać to samo co Tobie , tyle ze i on nie potrafi o tym rozmawiać.

Rozmowy, szczerosc to podstawa związku! Przestan sie uzalac nad soba i wbijac sobie do głowy jakies bzdury , wez sie za siebie i POROZMAWIAJ Z NIM!
I ja się dołącze do przedmówców: porozmawiaj z nim. Rozmowa to najskuteczniejsze i najprostsze rozwiązanie większości takich problemów
Spytaj się najpierw jego, dlaczego tak jest, a potem, jeśli dalej będziesz czuła potrzebę, napisz na forum.
Może jego rodzice są konserwatywni/niesympatyczni/inni, może mają coś za uszami
i to on się wstydzi? Może przedstawi Ciebie, kiedy tak naprawdę będzie pewny Waszego związku?
Mnie nie pytaj, pytaj lubego. :)
Powodzenia. :)
Przede wszystkim, Agus, nie napisałaś, w jakim jesteście wieku.
ja mam 21 on ma 22 lata
Jestem prawie pewna , że wasz status materialny nie ma tu nic do rzeczy. Chłopak jest bogaty, ale to nie oznacza, że jego życie rodzinne musi być na takim samym poziomie.

Jak już ktoś wspomniał, myślę, że Twój chłopak nie ma zbyt dobrych stosunków z rodzicami, często za luksusowymi samochodami i domami stoją patologiczne układy, może ma w domu jakieś problemy - i to ich się wstydzi, nie Ciebie ? Mój chłopak też wstydzi(ł) się swojego "domu", rodziny - a raczej jej braku i przez rok bycia razem byłam u niego może 3 razy... ROZMOWA, ROZMOWA, i jeszcze raz ROZMOWA.

A jeśli chodzi o to, że jego rodzice nie wiedzą o Tobie, to nie znaczy, że jesteś dla niego mało ważna, ale może oni nie są na tyle dla niego ważni, żeby informować ich o tym ;)
może rzeczywiście nie jest tak jak Ci się wydaję i on wstydzi się tego jaki ma kontakt z rodzicami albo boi się że rodzice powiedzą Ci o czymś czego on się wstydzi, może coś się wydarzyło w jego przeszłości takiego .. naprawdę sądzę że nie pozostaje Ci nic innego jak porozmawiać z nim szczerze :)
Cytat:
no wlasnie to nie jest tak latwo bo juz sie tak zdazylo ze odp ze to po mnie przyjedzie a po drodze mu sie przypomnialo ze tam a tam znajomi siedza i chodz ich odwiedzimy ;/
i zawsze jakis wykret a mi glupio byloby powiedziec " nie ja chce do ciebie do domu" wiec jedziemy gdzie indziej i tak sie to konczylo juz kilka razy
Aguś, a może z tym domem to zwykła bujda? Widziałaś choć przelotem tą chatkę? Brzmi rodem jak z taniej komedii, ale może on też mieszka w zwykłym bloku, albo w jakiejś sypiącej się ruinie a ta historyjka z wspaniałym domem to tylko tak dla szpanu? ;)

Powyższe w zasadzie jest nierealne, więc radę na twój problem już dostałaś <rozmowa> i jeśli z niej nie skorzystasz, nadal będziesz się męczyć z tymi wątpliwościami. Gdyby się okazało, że on naprawdę się wstydzi tego, że jesteś niezbyt majętna, to jak może wyobrażać sobie wspólne życie? Ciągle będzie udawał, że nie ma dziewczyny, albo zmyślał, że jesteś dziedziczką na włościach?
Cytat:
Aguś, a może z tym domem to zwykła bujda? Widziałaś choć przelotem tą chatkę? Brzmi rodem jak z taniej komedii, ale może on też mieszka w zwykłym bloku, albo w jakiejś sypiącej się ruinie a ta historyjka z wspaniałym domem to tylko tak dla szpanu? Cytat:
ja u niego przez 8 miechow zwaizku bylam tylko 1 raz na poczatku naszej znajomosci czytanie ze zrozumieniem sie klania ;]
Masz ci los... :)

<okularów szuka pod stołem;>
Naprawdę powiedzenie mu - słuchaj, spotkajmy się dziś u ciebie jest takie trudne? To paranoja, żeby para widywała się tylko u jednej ze stron, jeśli obie nie uznały, że tak będzie lepiej. Nieumiejętność rozmowy to kiepska przyszłość dla związku.
On może mieć bardzo wiele powodów, dla których nie zaprasza Cię do swojego domu - i nie koniecznie musi to być Twój status materialny. Jeśli z nim nie porozmawiasz to do głowy będą Ci przychodzić same głupoty a prawda może leżeć zupełnie po drugiej stronie. Jeśli masz problemy aby porozmawiać z nim o takich rzeczach to ciężko jest mi wyobrazić sobie jak będzie wyglądało rozwiązywanie dużo większych problemów w waszym związku. Tak jak wielu przedmówców Ci napisało - podstawa to rozmowa - brak komunikacji między ludźmi prowadzi tylko do frustracji i konfliktów (które często sami wymyślamy w swoich umysłach tworząc różne obrazy skrzywionej rzeczywistości).
Rozwiązanie to - rozmowa i przekonanie się samej o co właściwie mu chodzi - inaczej będziesz żyła w domysłach aż pewnego dnia sama tego nie wytrzymasz i zamiast spokojnej rozmowy zafundujesz wam kłótnie, podczas której możesz wyrzucić z siebie dużo nieprzemyślanych i nieprzyjemnych słów. Pozdrawiam i życzę szybkiego rozwiązania tego problemu.
A może chłopak nie chce cię onieśmielać tym ze ma dużo więcej kapusty od ciebie?? Albo nie chce cie wyrywać "na kasę" żeby później nie musieć się zastanawiać czy kochasz jego czy jego konto??

No i niektórzy ludzie uważają że to chłopak powinien jeździć do panny a nie odwrotnie...
Cytat:
No i niektórzy ludzie uważają że to chłopak powinien jeździć do panny a nie odwrotnie... Jednak czasy się zmieniają. Choć tak jak Ty uważam, że istnieją tacy ludzie, którzy nadal tak sądzą.

Moim zdaniem chłopak, gdyby się Ciebie wstydził, już dawno by z Tobą nie był. Być może nie chce Cię narazić na jakieś niemiłe komentarze od swoich rodziców. Lub nie chce, byś się nie czuła swobodnie u niego w domu.
o jejku nie spodziewalam sie tylu milych komentarzy;)
dziekuje Wam serdecznie za rady i faktycznie porozmawiam z nim na ten temat i najwyzej potem pomartwimy sie co dalej..
dzieki kochani;*
Cytat:
dzieki kochani;* Uważaj, bo może być o Nas zazdrosny ^^
Cytat:
jestesmy razem od przeszlo 8 miesiecy, mieszkamy w jednym miescie ,jestesmy w prawie tym samym wieku ,mamy mase wspolnych znjaomych niby wszytsko uklada sie wspaniale ale jedyny co nas rozni to status materialny;/
on ma bardzo dobrze sytuowanych rodzicow, rodzenstwo - dom kilka samochodow a ja mieszkam z matka w zwyklym bloku jednym slowem zwykly szary czlowiek ze mnie;)
bardzo kocham mojego chlopaka i on mnie tez , czesto powtarza ze chcialby spedzic zemna cale zycie i naprawde tez bym tego chciala

od dluzszego czau meczy mnie to zezawsze spotykamy sie u mnie ja u niego przez 8 miechow zwaizku bylam tylko 1 raz na poczatku naszej znajomosci;/ odczuwam wrazenie ze on sie mnie wstydzi;(;( jego rodzice nawet nie wiedza ze on ma dziewczyne nigdy o mnie nie wspomnial a mi mowi ze cale zycie chce ze mna spedzic?

nie wiem co mam czasem ze soba zrobic, czesto placze przez to;/
ciezko mi bedzie o tym z nim porozmawiac bo wiem ze nie bede sie umiala powstrzymac od placzu;(

co mam zrobiz? poradzcie mi jakos bo juz sobie sama nie daje rady ;(

Szczerze to powiem Ci jedna rzecz ze pieniadze nie graja wielkiej roli kiedys myslalem ze panna z kasa to dziewczyna rowna mnie dzis jestem innego zdania podobaja mi sie dziewczyny normalne spokojne z perspektywa do zycia a nie z wytopiona od dziecinstwa przyszloscia dzieki rodzicom. Nigdy sie nie wstydzilem zadnej panny czy byla biedniejsza czy bogatsza ode mnie to chyba jedyna dobra cecha ktora we mnie zostala... zmierzajac do twojej sytuacji to radzilbym CI zbadac wszystko od poczatku zaczynajac od domu twojego kochanego a konczywszy na nim bo to co napisalas jest troszke niepokojace.
ja jestem 5 miesięcy z chłopakiem on u mnie był setki razy ja u niego ani razu..wiem gdzie mieszka,itd jego rodzice wiedzą o mnie.Ale nigdy ani jego rodzice,ani on nie zaprosił mnie do siebie.Trochę to dziwne.A jeśli chodzi o ciebie to moja koleżanka też tak ma że chłopak może się jej wstydzi bo są razem rok jeszcze u niego nie była chyba że rodziców nie ma w domu.Mimo że są dawno pełnoletni ona 20 on 25lat.To jeszcze jej nie przedstawił rodzicom,ogólnie nie wiedzą nawet że z nią jest.
a mi się wydaje że wasz związek powoli dojrzewa do rozstania...brak w nim zaufania a to poważna wada
Ja mojego pierwszego faceta przedstawiłam Mamie i braciom po roku jakoś, ojcu po dwóch latach. Nie widziałam wcześniej takiej potrzeby.
Nie trzeba panikować. Trzeba porozmawiać.

A przypadek koleżanki Blackangel wygląda mi na klasyczny wstyd różnicą wieku. Jeden z moich starszych "kolegów", z którym może byłoby coś więcej, powiedział rodzicom n lat temu, że jestem starsza o trzy lata. I wymagał ode mnie, żebym podtrzymywała to kłamstwo. Ha ha.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia