ďťż

Ja i ... oni - czyli miłosny trójkącik.

BWmedia
Ja i ... oni - czyli miłosny trójkącik.
  Hmm... Piszę tutaj, żeby to wszystko z siebie wyrzucić. Ciężko mi to trzymać w sobie zwłaszcza że nie wiem co mam zrobić. Może ktoś z autopsji będzie umiał mi doradzić. Otóż:

. Od długiego czasu podoba mi się dziewczyna, w moim typie, taka jaką lubię, miła, ładna. Jednakże nie wiedziałem o jednym problemie, że jest jeszcze on. Ona i on już wtedy ze sobą kręcili, to była jej inicjatywa, to ich kręcenie. On ją zwodził ze związkiem, twierdził że to jednak nie to. Chciał chyba przyjemności bez zobowiązań, jak sprzyjały okoliczności, wykorzystywał okazję to lizanka, macanka i cacanka. Po 3 miesiącach powiedział jej "Tak", ale nie sam z siebie, tylko przez koleżanke.
. No i tworzą ten związek już od miesięcy trzech. On ją okłamuje, jest nieszczery i ją zdradził (o zdradzie ona nie wie). Ona o połowie rzeczy nie wie, a o drugiej dowiaduje się od innych. Przebacza mu jednak wszystko. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że on chce z nią być tylko dla seksu. To nie tylko moje zdanie, wielu moich znajomych tak samo uważa.
. No i jakby to ująć, jestem w du**e. Nie wiem co mam zrobić, żeby całkiem sobie szansy nie zaprzepaścić. Nie będę się na siłę wpychać, bo mogę ją do siebie zniechęcić. To co mam robić, czekać?

Był ktoś może w podobnej sytuacji? Może ktoś ma jakąś radę, co robić. Bo osobiście sam nie wiem co mam poczynać, wydaje mi się że czekać. Tylko boli mnie to, że nie wiem ile i czy warto..


musisz pacjenta sprowokować wykrecić jaką afere, oklepać mache a dalej pójdzie z górki ^^
/w takim wypadku zostaje stara sztuczka:) zostać jej ,,psychologiem'' osoba której może sie wyżalić:P reszta pójdzie z górki:P zorientuje sie że ją świetnie rozumiesz itd itd chociaż może też traktować Cie jak przyjaciela do samego końca :P jest szansa 50 na 50% :P
olej.
wiem, latwo powiedziec, ale olej, znajdz inna, lepsza.


znajdz na niego kompromitujace,niepodwazalne dowodyyyyyy ;d;d
Z tego co piszesz wynika, że ona jest w nim beznadziejnie zakochana i widzi wszystko w różowych okularach i nie dociera do jej głowy fakt, że koleś ją wykorzystuje i przprawia rogi. Sytuacja na moje jest beznadziejna. Za nim przejrzy na oczy minie pewnie wiele czasu a jeszcze więcej minie nim się po tym wszystkim pozbiera i będzie gotowa do kolejnego związku.
Wyjścia masz dwa. Pierwsze to dać sobie na tacę i wzdychać do innej panny. Drugie to wejść w ich związek z butami i dziewczyne uświadomić o jego poczynaniach przy czy efekt jest nieprzewidywalny. Dziewczyna może cię przestać lubić a od gościa możesz po pysku dostać.
Wybór należy do ciebie.
Ona często zdaje sobie sprawę z tego że on znów ją oszukał, okłamał, lecz daje mu kolejną szansę, i kolejną..
No to przecież napisałem, że jest beznadziejnie zakochana albo sorry za wyrażenie głupia jest, że się z takim fajfusem zadaje.
Wybadaj co i jak, jesli ona jest z nim tylko dla seksu to pomysl czy warto sie w to pchac, chyba ze Ci tak odpowiada to OK. A najlepiej bedzie jak sobie wyrobisz zaufanie i zacznie Ci sie zwierzac tak jak pisali poprzednicy wtedy bedziesz wiedzial :)
Musisz pozwolić się jej przejechać, ale niekoniecznie musisz się przyglądać. Ja np nie wyznaję zasady, że jak ktoś jest zajęty, to ja muszę się zawijać "z imprezy". Twoja obecność niczemu nie wadzi, możesz nabijać punkty, a ona dokona wyboru. Jeśli jednak to nie jest dla Ciebie, taka gra - to poszukaj sobie innego obiektu zainteresowań.
Zgadzam się z Jezebel. Daj jej sie przejechać, choć uważam , że to typ kobiety, która wybacza wszystko tlumacząc to miłością do partnera. Nie widzi w tym siebie, swoich uczuć, szacunku do samej siebie. A skoro ona sama się nie szanuje...

Poza tym dopóki jej z nim nie przejdzie jest duże prawdopodobieństwo, że będzie do niego latać za każdym razem, gdy powie jej miłe słowo, obieca gwiazdkę z nieba, niezaleznie czy w tym czasie bedzie sama, czy z Tobą.
Znajdź sobie jakąś zabawkę, pobaw się, ona się natnie na swoim obecnym, wtedy Ty przyjdziesz jako ukojenie i dalej już z górki. :D
Cytat:
Wybadaj co i jak, jesli ona jest z nim tylko dla seksu to pomysl czy warto sie w to pchac, chyba ze Ci tak odpowiada to OK. A najlepiej bedzie jak sobie wyrobisz zaufanie i zacznie Ci sie zwierzac tak jak pisali poprzednicy wtedy bedziesz wiedzial :) Ona już mi się trochę zwierza, ale nie na tyle żebym wiedział wszystko. Ona jest z nim z miłości, a on jest z nią (tak mi się wydaje) dla seksu.

Cytat:
Musisz pozwolić się jej przejechać, ale niekoniecznie musisz się przyglądać. Ja np nie wyznaję zasady, że jak ktoś jest zajęty, to ja muszę się zawijać "z imprezy". Twoja obecność niczemu nie wadzi, możesz nabijać punkty, a ona dokona wyboru. Jeśli jednak to nie jest dla Ciebie, taka gra - to poszukaj sobie innego obiektu zainteresowań. Z tym że ona właśnie już bardzo wiele razy się przejechała.
Jestem cierpliwy, więc mogę mogę się w tą grę bawić. Tylko martwi mnie jedno, czy warto jest czekać? :P

Cytat:
Zgadzam się z Jezebel. Daj jej sie przejechać, choć uważam , że to typ kobiety, która wybacza wszystko tlumacząc to miłością do partnera. Nie widzi w tym siebie, swoich uczuć, szacunku do samej siebie. A skoro ona sama się nie szanuje...

Poza tym dopóki jej z nim nie przejdzie jest duże prawdopodobieństwo, że będzie do niego latać za każdym razem, gdy powie jej miłe słowo, obieca gwiazdkę z nieba, niezaleznie czy w tym czasie bedzie sama, czy z Tobą.
Jak pisałem - już wiele razy się na nim przejechała :)
Z mojego punktu widzenia wygląda to tak jak piszesz: wystarczy że on coś powie, i ona już do niego leci.

Cytat:
Znajdź sobie jakąś zabawkę, pobaw się, ona się natnie na swoim obecnym, wtedy Ty przyjdziesz jako ukojenie i dalej już z górki. :D Z tą zabawką to niekoniecznie, ale druga część twojej wypowiedzi brzmi optymistycznie :)
Cały mój post był optymistyczny. Kto by nie chciał się pobawić fajną dupcią... :whistle:
Cytat:
Ona często zdaje sobie sprawę z tego że on znów ją oszukał, okłamał, lecz daje mu kolejną szansę, i kolejną.. Marcinie , toć ona go kocha ;)
Cytat:
Cały mój post był optymistyczny. Kto by nie chciał się pobawić fajną dupcią... :whistle: Fajna dupcia to i owszem, ale dobrze by bylo zeby chociaż to IQ > 5 było ;P

Cytat:
Marcinie , toć ona go kocha ;) No i chyba w tym problem.. ;p
Marcin taki zakochany, ze nawet nie zauwazyl zyczen imieninowych ;)

Nie zaprzyjazniaj sie z nia tak mocno, bo na zawsze przyjacielem zostaniesz.
To czy warto czekać to ja nie wiem - sama sobie zadaje to pytanie. Na nie ma chyba odpowiedzi.
Cytat:
Marcin taki zakochany, ze nawet nie zauwazyl zyczen imieninowych ;)

Nie zaprzyjazniaj sie z nia tak mocno, bo na zawsze przyjacielem zostaniesz.
Rzeczywiscie ich nie zauwazylem :) ostatnio nie przebywam tak często na BT, mam troche obowiązków :)
Z tym pozostaniem przyjacielem - tego też się obawiam.
A miłości nie ma. Moim zdaniem milosc dojrzewa z czasem, kiedy juz sie ze soba jest.. Po prostu bardzo mi na niej zależy.

Cytat:
To czy warto czekać to ja nie wiem - sama sobie zadaje to pytanie. Na nie ma chyba odpowiedzi. Cierpliwość popłaca, jak to niby mówią. Chociaż w moim przypadku to się rzaaadko zdarza :P
Marcinie zależy Ci na niej bardzo... tylko zauważ, że jej na Tobie już nie. Jesteś dla niej jakąś przystawką do obiadu.
Po co się męczyć w takim układzie?
Ona ma swoje życie... a Ty zacznij swoje... jak jej się kiedyś rycerz znudzi to może zapuka do Twych drzwi. W między czasie nie ma co czekać, szkoda tej Twojej cierpliwości.
Cytat:
Marcinie zależy Ci na niej bardzo... tylko zauważ, że jej na Tobie już nie. Jesteś dla niej jakąś przystawką do obiadu. A dlaczego miałoby jej na mnie zależeć?
No właśnie? Dlaczego? nikt tego nie wie;) a skoro jest to na razie pytanie pozostające bez odpowiedzi... lepiej byś na ten czas dał sobie z nią spokój;)
Z tego co widze to coraz więcej ich dzieli niż łączy, pozostane tak jak wcześniej. Troche na uboczu, ale w razie W bede przy niej ;)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia