ďťż

Jest szansa na coś wiecej niż bycie kolegą/koleżanka z pracy?

BWmedia
Jest szansa na coś wiecej niż bycie kolegą/koleżanka z pracy?
  Czesc opisze Wam swoje kontakty z pewnym facetem, którego lubię i chciała bym, by było coś wiecej;)
Poznaliśmy się na wyjezdzie integracyjnym, ostatniego dnia nie było mnie na zawodach bo się zle czułam;) i on wyptywał o mnie, było to miłe. Natepny epizod to jego telefony i głupie pytania np: jak sie wysyła list polecony, wtedy go wysmiałam;) i inne głupie pytania o pracę Ja wiem, że nie mogę sie narzucać, wiec zachowuję sie po przyjacielsku. Potem podczas wigilii firmowej była plama, to było straszne;( upiłam się lekko i wyciągnełam go na spacer, a potem sie rozpłakałam. Potem były kolejne głupie telefony, kiedy bedę w pracy bo on coś chce załatwic(?). W czwartek widział jak płakałam w pracy, przez rozmowę z szefem, ktora mnie rozwaliła, miałam wysłać kuriera i obklejam paczkę i rycze a on przyszedł i pyta co jest, mówię nic, pokrecił się trochę i poszedł. Kiedyś pisalismy do siebie maile codziennie to było fajne. Przed wyjściem z pracy przychodził zagadać czasem i raz widział go kolega z pracy i się smiał co on tak przesiaduje w sekretariaciet to Marcin uciekł speszony. Kolejnym razem szef słyszał rozmowę naszą, zrobił głupią minę Marcin jak zobaczył to zrobił się czerwony i uciekł
Poczęstowałam go ciastem mamy kiedyś to strasznie przeżywał to, aż inni się dziwnie patrzyli;) Dawniej rozmawialiśmy dużo rano przy kawie i od tego mnie wzieło teraz juz wogle. Potem mnie obraził ale wyjasniłam mu w mailu oco chodziło i już wie, przeprosił i inaczej zaczął się zachowywać. Potem organizowałam imprezke firmową poszłam do niego, powiedziałam co będzie w piatkowy wieczór siedział sam i się zgodził, przyszedł. Przesiedział wiekszośc czasu jednak z kolega z działu, trochę wszyscy tanczyliśmy.
A raz tak na mnie spojrzał, że aż ciarki przeszły jak w filmie:) W piatek wracałam z miasta to zadzoniłam do niego i przypomniałam o piwie jakie mi winny jest 3 miesiące, własnie wrócił z miasta, coś pokombinował ale wyszło na to, ze nie da rady ale obiecał, że sie umówimy i będzie piwko i coś ekstra;) bardzo byl zaskoczony telefonem i chyba zadowolony;) powiedział do mnie słonko;)
więc czekam.


ale sie "macacie"
Napisałaś to, jakbyście mieli po naście lat. Kokieteria kobieca nie działa?
Kroi sie 9 i pol tygodnia :D


Chcialabym go tak nakrecic takdla własnej satysfakcji;) Taki facet to wyzwanie. Nie wiem na ile mi zalezy a na ile chce sie przekonac czy mogłabym go zdobyc tylko da czystej przyjemnosci;)
Dla przyjemności to wykup weekend w spa. Jeżeli chcesz się zabawić kosztem kolegi z pracy, to miło będzie Ci się pracowało po wszystkim. Atmosfera godna pozadroszczenia się zrobi.
Skoro nie wiesz czego oczekujesz od tego faceta to nie bardzo rozumię po co wogóle ten post? Najpierw musisz się sama jednoznacznie określić, postawić sobie pytanie, co chcesz osiagnąć, czy wogóle tego chcesz i jakie mogą być tego ewentualne skutki. Jeżeli oczekujesz czegoś więcej niż tylko chwilę dobrej zabawy, to użyj swojej kobiecości i nawiąż z nim bliższy kontakt. Ale jeżeli jest to tylko Twoja kobieca próżność, a tak można wyczytać między wierszami, to zanim zaczniesz go bajerować dla swojej własnej satysfakcji, pomyśl jakie mogą być tego skutki. Może się np okazać, że to on zabawił się Tobą, a nie Ty nim.
Ale dałam mu do zrozumienia, ze go lubię. Ja widzę, ze on mnie tez i wynika to z opisu. Nieraz nie dwa proponowałam kino, spacer czy piwo ale wykrecał się, chyba jest nie smiały;) co wynika z tego opisu, mamy sie ku sobie? kolezanka z pracy mowiła, ze podobam się jemu bo przezywał bardzo nasze maile;)
Rany julek, czy kobiety zawsze muszą rozkładać wszystko na czynniki pierwsze?

Albo się Tobą zabawia, albo z niego d... nie facet. I tak źle, i tak .......

Cytat:
Hehe, i jeszcze powciskałabym pannom jakąś typową męską nawijkę, żeby zobaczyć ile z nich tak naprawdę się na to nabiera :) ;)
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © BWmedia